Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 854
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Ostatnia wygrana enter1978 w dniu 1 Września

Użytkownicy przyznają enter1978 punkty reputacji!

Reputacja

977 Excellent

1 obserwujący

O enter1978

  • Urodziny 09.05.1978

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Hrubieszów
  • Imię
    Wiesiek

Ostatnie wizyty

5 307 wyświetleń profilu
  1. Powoli kończę sezon, zmiana czasu skutecznie uniemożliwi latanie po pracy , może jeszcze gdzieś na weekendzie się uda pośmigać jak czas wolny i pogoda dopisze. Dziś wylatałem się do bólu ale pod wieczór w ostatnim locie dowiedziałem się że po czterech latach upalania , teflonowy łącznik tłumika umie pęknąć. Po za tym na filmie gdzieś widać jak mało co mi model nie grzmotnął ziemię, winny był pilot czyli ja , raz że pozwoliłem się modelowi podczas przewrotu położyć na skrzydło ale co gorsza spóźniłem reakcję wysokością i model skończył jeden przewrót i zdążył rozpocząć drugi a było nisko , a to efekt przerwy w lataniu i niewystarczającego czucia modelu. Natomiast są i dobre wieści bo wreszcie crank shaft zaczyna wychodzić , jeszcze koślawo , często niegramotnie , ale kręcę kiedy chcę na zawołanie, to już resztę się z czasem doszlifuje, no przyznam że sporo mi z tym zeszło, ale chyba coś z tego będzie. I to jest chyba pierwszy sezon kiedy kończę sezon i nie mam strat, nie mam wydatków, nie mam co naprawiać. Mam do kupienia materiał na nowe kolana wydechowe bo chcę mieć komplet w zapasie, i dwa łączniki teflonowe mam do kupienia , i to tyle, może pokuszę się o nowe akumulatory bo obecne mają już cztery lata, może nową ładowarkę , ba ładuję dwoma imaxami B6 , z czego starszy(podróba) jest super, a z nowszym(oryginał) to mnie niedługo szlag trafi. Na filmie moje dzisiejsze wesołe harce , na początku wycinałem trochę z filmu manewry które były np jednakowe kilka razy jeden po drugim , ale nie chciało mi się siedzieć z tym więc czym dalej tym mniej wycinałem a na koniec to już prawie wcale.
  2. Gratuluję, chyba się cieszysz tym modelem jak małe dziecko. Wieści mam złe , to kolano ci pęknie jeszcze nie raz , to drugie też pęknie ,i przy cylindrze i na zgięciu, u mnie kolana aluminiowe chodziły rok bez problemów a na następny sezon zaczęły pękać na potęgę , ogólnie aluminium to kiepski materiał na kolana , nierdzewka jest lepsza choć tez umie pęknąć , ale to raz w sezonie a nie co 15 lotów jak aluminium. Ja mam kolana git z nierdzwnych kształtek , jedna kształtka była w tym roku wymieniana , pękło dokładnie jak u ciebie przy samym cylindrze, i te kolana sa sprawne ale zostaną zdemontowane i będę je miał na zapas , a docelowe zrobię nowe zimą , ale musze kupić materiał bo mam kształtki ale tylko kilka sztuk ale to kilka sztuk aby mieć czym wykonać naprawę a nie zrobić nowe kolana , i tak widzę że najlepszą opcją jest mieć zestaw kolan w zapasie, 15 min na wymianę i ogień dalej az się kominy czerwienią, a uszkodzone gdzieś tam się w między czasie naprawi żeby ciągle mieć zestaw kolan w zapasie. Kłopot w tym że materiał na kolektory kupuje w niemieckim sklepie , nie sa za tanie te kształtki , wysyłka też jest zadziwiająco droga , ale są zarąbiste i mimo wszystko gdzieś niedługo będę zamawiał. Ja ostatnio nie latałem bo zawiesiłem modelarstwo na poczet zdobycia wiedzy i umiejętności w moim innym zainteresowaniu gdzie ludzie zajmujący się ta branżą za chiny ludowe nie chcą dzielić się wiedzą, miałem okazję i sposobność się czegoś nauczyć to się nauczyłem ale 2 miesiące sezonu modelarskiego mi uciekło. Ale już w tym tygodniu latałem dwa razy , a jutro to upalam model pół dnia tak że się wylatam, pogoda ma byc bajeczna.
  3. Sylwia ale ty wiesz że ja głównie czekam na te patenty wasze. Jak mi Kuba podesłał patent jak montuje owiewki , od tamtej pory skończyły się i problemy z pękaniem owiewek , a i jak mi żona wysmarowała gębę mazidłem żeby mnie słońce nie spaliło i to mazidło mi wpłynęło do oczu i musiałem lądować z zamkniętymi oczami łamiąc felgę , to wymiana koła to był drobiazg i dosłownie chwila moment i model juz jechał na nowym kole. Bo wcześniej to tak miałem przykręcane owiewki że wymiana koła to kończyła się albo furią albo depresją , w obu wypadkach koło nie zostało by zmienione.
  4. Dzięki za odzew, chwilowo muszę poczekać z naprawą , bo zakończyłem sezon w niedzielę, zdemontowałem pakiety z modelu , rozładowałem , miała być jesień i paskuda na dworze , a jest lato , to dziś naładowałem ponownie pakiety , zamontowałem w modelu i jutro latam i w piątek latam i do puki się pogoda nie zepsuje. Nadajnik z włączonym monitorem urządzał wędrówki kanału 4 tego od steru kierunku, ale pobrzdąkałem drążkiem jak na gitarze , kilka minut i nadajnik naszedł na swoje i gimbal chodzi koncertowo , do puki znowu nie poleży nieużywany będzie OK. To jeszcze zechcę skorzystać z pogody, a jak już nie będzie nadziei na latanie to wtedy rozbiorę nadajnik i sprawdzę co nam za potencjometry w tych gimbalach są , i jak będą takie to się odezwę.
  5. Sprawdzałem czy gdzieś nie ma oferty jakiejś mało używanej uzywki , nawet uszkodzonej w symbolicznych pieniądzach ale nic nie widać. Natomiast sam zakup używanego nadajnika w normalnej cenie dla uzywanych gimbali nie za bardzo się opłaca. To jest chyba najlepsze i najtańsze rozwiązanie , a w dodatku przywróci gimbale do stanu fabrycznie nowego. Ale jest inny problem , znając mniej więcej wymiary , kąt w jakim pracuje i oporność i tak nie mogę znaleźć w żadnym polskim sklepie takich potencjometrów , a na pewno są tylko źle szukam , za to znalazłem bez problemu milion innych dokładnie takich jakie mi nie są potrzebne. Jedynie na Aliexpres znalazłem ofertę pakowane po 2 szt , wygląd i parametry to jak by bliźniaki , no i pisali że to do nadajnika Flysky , koszta groszowe, tylko nie wiem jak z jakością. Jak nie podołam i nie znajde u nas takich potencjometrów to można się pokusić na te z chin. Dzięki za linka , był pomocny. No przyznam że trochę zdarłem to radio , ale go oszczędzałem bo do symulatora go nie używam, nie jest to produkt najwyższej jakości ale było w dobrych pieniądzach jako nowe i niesamowicie na nim polegam , nigdy nawet najmniejszego problemu nie było bez względu gdzie bym nie latał. No ale niestety gimbal zaczyna niedomagać , potencjometry mają to do siebie że się zużywają. Ale żeby takiego zedrzeć to trochę trzeba pomachać
  6. Dobra myśl , i najłatwiejsza do wykonania , gdybym wiedział co i gdzie kupić, w sensie że chciał bym kupić najlepsze jakościowo potencjometry które znowu pochodzą 7 lat, no i będę miał problemy z doborem odpowiedniego typu obudowy, tego trzpienia , jego długości i innych pierdoł , kiedyś chciałem kupić potencjometr do serwa i zostałem zasypany ilością potencjometrów że zbaraniałem i już sam nie wiedziałem który będzie dobry. Ale sezon wczoraj tak jak by zakończyłem i chyba trzeba się będzie zabrać za rozbiórkę nadajnika , jak wyjmę gimbale i będę miał je w ręku to będę więcej wiedział co mi potrzeba i co mam do wyboru. A tak w ogóle to mam zakończony pierwszy sezon że nie mam strat i nic nie muszę kupować , naprawiać itp, to mam cała zime aby odświeżyć nadajnik, no i może jeszcze zrobię kolana wydechowe tak aby mieć zestaw w zapasie.
  7. Coś trzeba bedzie z tym zrobić, ale obawiam sie że płyn może pomóc chwilowo , choć dobre i to. Chodzi mi taka myśl po głowie że bieżnia potencjometru w neutrum jest zużyta , bo to gimbal od gazu a gazem wachluje na okrągło i nawet jak nie wychylam kierunku to wachlując gazem to potencjometr od kierunku w swoim neutrum ciągle pracuje i to najwięcej ze wszystkich bo wiadomo ciężko machac gazem aby nie trącać kierunku i ten malutki zakres w tym potencjometrze chyba już ma powoli dość. Zastanawiam sie nad jakimiś gimbalami Halotronowymi , ale nie mając wiedzy ciężko jest wytypować właściwe gimbale żeby zakres pracy był jeden do jednego , i żeby w obudowę pasował , a ja to najwyżej wtyczki bym pozamieniał gdyby wtyczki nie pasowały. Poczekam może jeszcze ktoś coś podpowie.
  8. Od około 7 lat latam na Graupner MX-20 , nadajnik ma spory nalot w sezonie najbiedniej 400 lotów wykonuję , i chyba mi sie radyjko zużyło. Wiosna gdy wyszedłem oblatać nowo zbudowany model pojawiły się problemy z sterem kierunku, samoczynnie sie wychylał i na ziemi i w powietrzu, po tym oblocie cały wieczór przesiedziałem z włączonym monitorem i machając drążkami wyglądając nieprawidłowości , nic sie nie rzuciło w oczy i podczas nastepnych lotów problem zniknął i całe lato przelatałem i zapomniałem o tym. Teraz miałem 1,5 miesiąca przerwę w lataniu i gdy nadajnik poleżał nieużywany , wczoraj znowu zaczął wychylać ster kierunku , wcale nie latało sie fajnie , było to męczące i irytujące, domyslam się że jak jeszcze trochę pomacham drążkiem to problem zniknie, ale wychodzi na to że z lewym gimbalem jest cos nie tak. Radia wolał bym nie zmieniać, już ich nie produkują a ja je lubię , wszystko w nim lubię , lubię i jego link i zrozumiałe menu i że wszystko w nim jest tam gdzie powinno być, ogólnie nadajnik bardzo styrany obudowa powycierana z pseudo tytanu do białego plastiku ale mimo to chciał bym nadal latać tym nadajnikiem. Niestety widzę że gimbal jest do wymiany i nie za bardzo mogę zlokalizować gdzie kupić nowy, lub z czego gimbale podejdą? bo to by pasowało wymienić dwa, czy ktoś wymieniał gimbale w graupnerze?
  9. Ale opisz rzesz wrażenia , co cię zaskakuje na plus , a co na minus. I w ogóle jak się lata. Ja ostatnio nie latam , nie to że zawiesiłem hobby , po prostu musiałem odpocząć i model 2,7m stoi na regale a model 2,2m jest trochę zdemontowany , ja sobie znalazłem inne zajęcie , zająłem się trudną dziedziną ale zawsze się chciałem nauczyć rzadko spotykanego fachu , nadarzyła się okazja więc na dwa miesiące miałem pause od modelarstwa i latania. Ale co się chciałem nauczyć to się nauczyłem , co chciałem się dowiedzieć to się dowiedziałem, no i już dziś zacząłem prace przy modelu 2,2m , pewnie jutro go skończę , chciał bym jeszcze w tym tygodniu nim polatać bo sezon się kończy. Na 2,7m juz dzień za krótki, nim wrócę z pracy to mam z 1,5 godziny czasu do wieczora, to na godzinę to szkoda go wyciągać, ale 2,2m na pobliskim boisku jeszcze pofruwa w tym roku kilka razy.
  10. Tego nie wiem ale na pewno nie będzie najlżejszy , ale to chyba dobre motory , miałem krótko mvvsa 58 i sprawiał wrażenie solidnego motoru i....... ciężkiego przy okazji , i podobno idzie jak dziki ale jest wybredny w kwestii wydechu, rozwija sporą moc przy konkretnym tłumiku , na byle czym furrory nie robi. Możliwe , cylindry urywają się w większej pojemności której nawet nie pamiętam ale sa to silniki napędzające modele w okolicy 3 metry , nawet piosenka powstała o tym silniku i tych cylindrach, ale ostatnio chyba coś producent zmienił projekt , coś mi świta że starano się wyeliminować problem i chyba z dobrym skutkiem. To jest dobry argument ale weź tu nie lataj jak jest fantastyczna pogoda, ja po prostu skracałem czas lotu z 10 do 7 min i robiłem dłuższe postoje. Z tego co wydedukowałem z opowiadań to silnik DLE-120 miał problem i z wada materiałową bo po niezbyt dużym przebiegu pojawiały się wgniotki na sworzniu pod korbowodem widoczne gołym okiem , i też umiał się przestawić na przeciwwagach, to w tym wypadku żeby jak się starać to raczej nie ma sie wpływu na to żeby wydłużyć żywot tego silnika , jak się trafi dobra sztuka do będzie chodził a jak ma wadę to też będzie chodził tylko krótko. Ja osobiście w pojemności 120ccm szedł bym w ciemno w GP-123 , ani jedna sztuka nie siadła i nie była reklamowana , a rozmawiałem z importerem i mówił że dość dużo tego sprzedał, jak się zdarzy że silnik trzeba naprawić to pilot pomógł takiemu silnikowi dokonać żywota a mimo to są serwisowane, no i zdarzały się nieszczelności. Ja osobiście nie miałem nieszczelności z pod cylindrów bo sam podociskałem cylindry i jest piękny i suchy, a gaźnik mam uświniony ale mi to nie przeszkadza , nawet go nie widać spod maski, ale za to jak on chodzi, ło panie, poezja.
  11. Ja tak średnio wspominam ten silnik , ogólnie problemy trapiące go były spowodowane moim niedopatrzeniem, to trzeba uczciwie przyznać, ale był okres że wały korbowe w tych silnikach siadały zbyt często , może to taka seria wadliwa wyszła no nie wiem, ja o dziwo z wałem nie miałem problemów , kupiłem silnik Gp-123 z powodu braku dostępności części zamiennych do DLE-120. Akurat teraz ten mój silnik przechodzi remont u nowego właściciela , ale z tego co mi wiadomo to po rozebraniu jest w doskonałej kondycji. A kupowałem go w okresie gdy było głośno o wadliwych wałach korbowych w DLE-120, to możliwe że to po prostu jak się uda. Ale to też nie jest tak że budżetowy DLE to zły a renomowany to już będzie fenomenalny, tak nie jest. Dle-55 do świetny silnik , a w DLE-120 jest ryzyko że wał się rozleci, Gp-123 to fenomenalny silnik , ale gp-61 to niby świetny ale ułożyskowaniem wału trzeba było się troszkę interesować bo lubił mieć luzy na czopie, w Gp-178 pękają piasty śmigła i to częściej niż padają wały w DLE-120 , w ZDZ urywają się cylindry , w DA kilka razy widziałem urwany czop wału. Tak że sporo silników ma jakieś tam defekty, DLE-120 nie jest wyjątkiem. Ja ogólnie na swoim bym latał bo w końcu się wyjaśniło dlaczego chodził kulawo na wolnych obrotach , ale to sie wyjaśniło jak mi wyrwało niedokręconą świecę. Ale zdecydowałem się na DLE-120 głównie z powodu łatwej dostępności części zamiennych a gdy był mi potrzebny na szybko cylinder to części nie było, zamawiałem w chinach i wiedziałem że będę na niego czekał z dwa miesiące , więc kupiłem GP-123 i mam go do dziś , i jest to najlepszy silnik benzynowy jaki miałem , jest wręcz magiczny.
  12. Znalazłem nagranie gdzieś z wiosny , dobrze było az mi pierdyknął na ziemię , ale prawie bez strat bo jak widać po upadku latał dalej.
  13. A ja zostałem poproszony aby wykonać lot modelem przed meczem , taka atrakcja przedmeczowa , jak się okazało na miejscu miejscówka prawie nie lotna jak na gabaryty modelu z którym przyjechałem. Więc popyrkałem bez szaleństw i brawury. Nagranie nie moje i niekompletne , pozyskane z komunikatora który okroił jakość nagrania. Dla mnie każdy pretekst jest dobry aby sobie polatać.
  14. Fajnie że jesteście, i chcecie pokazywać modelarstwo od profesjonalnej strony.
  15. Co prawda impreza trwa jeszcze dziś, ale ja byłem tylko na sobotę, i wrzucam nagranie z jednego z lotów na tej imprezie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.