Skocz do zawartości

kudzu

Modelarz
  • Postów

    25
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kudzu

  1. Cześć, regulamin wymaga, toteż witam się ze wszystkimi. Zaczynam nieśmiało swoją przygodę z RC Heli i - ponieważ wiem, że będę potrzebował mnóstwo pomocy - postanowiłem przyczepić się do jakiegoś forum. Miejsc takich jest kilka, większych, mniejszych, zarejestrowałem się w jeszcze jednym, ale tam nie mają SSL, więc myślę, że na stałe zagoszczę tu. Chciałbym być przez Was poważnie traktowany, dlatego też poważnie potraktuję ten pierwszy post i napiszę kilka słów o sobie. Zamiłowanie do modelarstwa wypiłem z... Echh, jednak nie - wciągnąłem nosem wraz z zapachem kleju i spalin silników samozapłonowych, ponieważ w latach 80 tata mój prowadził modelarnię osiedlową. Trochę się przesiadywało tam, trochę jeździło na zawody modelarskie - moje pierwsze (bierny obserwator) w wieku ok. 3 lat. Pierwszy mój model samolotu to "jaskółka" (niedawno się dowiedziałem, że przez specjalistów jej właściwości lotne porównywane są do drewnianej sztachety), a pierwsza aparatura - Supranar 838 (akurat do łódki). Tata specjalizował się w szybowcach i uwięzi, a mnie jednak do śmigłowców ciągnęło - myślę, że za sprawą książki "Projektowanie i budowa modeli śmigłowców" Bogusława Spundy. Niewiele wtedy z niej rozumiałem, ale ziarno zostało zasiane. Trochę później, przez jakiś czas, kleiłem plastikowe modele śmigłowców - pamiętam Bella AH-1, UH1D, Apache (nazwy znalazłem teraz w googlach). Wraz z wiekiem i obowiązkami pasja zanikała. Poza tym, pewnie z uwagi na cenę, latający model śmigłowca był zdecydowanie poza moim zasięgiem. Aż w końcu na początku 2019 r., będąc mężem, ojcem i opiekunem (żony, dzieci, psa) kupiłem sobie V911S. Nie wylatałem zbyt wielu godzin, ale za każdym razem gęba się śmieje. Lecz, mając świadomość ułomności heli 4ch, jednego brakuje mi najbardziej - możliwości grzebania, poprawiania, modyfikowania, wymieniania. Do tego stopnia, że - mimo, iż to RTF - przed pierwszym uruchomieniem podjąłem próby wyważania, regulacji; np. w celu poprawy, moim zdaniem, wyważenia, przeniosłem akumulator z dziobu na bok po przeciwnej stronie silnika (oryginalne rozmieszczenie powoduje mocne przechylenie kadłuba w czasie zawisu). I pomimo nieopanowania jeszcze wszystkich podstawowych manewrów (ósemki itp) postanowiłem pójść krok dalej i kupiłem Belta CPX, właśnie z myślą o grzebaniu (i jak się okazało słusznie, bo jest w tragicznym stanie). Także już niedługo spodziewajcie się mojego pierwszego tematu z prośbą o pomoc, a tymczasem życzę udanych lotów. PS. Chciałem dodać jakieś fot., żeby upiększyć przywitanie, ale choćbym nie wiem jak się starał, dostaję komunikat "Proszę skontaktować się z pomocą techniczną". No trudno.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.