Cześć,
Chciałem się podzielić wrażeniami z pierwszej budowy oraz latania szybowcem na hol Tukan Bis.
To właściwie mój pierwszy model. Nie chcę opisywać jak zbudowałem, gdyż zrobiłem wiele błędów. Chciałbym je wypunktować oraz odnieść się do metod, które wykorzystałem podczas budowy (wydaje mi się, że nie poszło tak źle). Dodatkowo wrażenia z pierwszego latania i kilka pytań na końcu. Przy budowie pomagała mi dziewczyna (oklejanie), a przy oblatywaniu głównie kuzyn, czyli czyn prawie rodzinny!
Całą wiedzę czerpałem z video na YouTube, głównie po angielsku, jednego bloga z budowy (w połowie działania nad projektem), Google oraz tutaj na forum na samym końcu:
Oklejanie Eze Dope: https://www.youtube.com/watch?v=zrx8v0oks1c oraz https://www.youtube.com/watch?v=WbXI76NPSow
Blog budowy całej Jaskółki (szkoda, że nie znalazłem na początku!): https://konstruktywnymechanik.wordpress.com/2013/02/18/jaskolka-2000-cz-1-wklejenie-belki-kadlubowej/
Mój wątek na forum (pod koniec kilka przydatnych Q&A niezwiązanych z tematem wątku): - dzięki @d9Jacek
Budowa
Zdjęcia i filmiki z budowy oraz oblatywania:
https://drive.google.com/drive/folders/1-3MqLQ0uGnPAaCT3s-115X1QwOSbXalr
Najważniejsza rzecz: koniecznie wszystko mieć spasowane i ułożone (zwłaszcza belka wzmacniająca skrzydło) zanim kleimy.
Oblatywanie
Pierwsze oblatywanie zajęło 10-15 minut i skończyło się urwaniem statecznika pionowego, który widocznie nie był dobrze przymocowany. Ale dzięki temu wiedziałem, że przy następnej próbie biorę cały sprzęt - kleje, papier, nożyki, wszystko!
Główne oblatywanie nastąpiło przy małych zrywach wiatru. Dopiero po jakimś czasie zorientowaliśmy się, że samolot “pompuje” i dodałem większe obciążenie z przodu. Po tym wydaje mi się, że nie był dobrze wyważony, gdyż za szybko spadał (ale przestał pompować). Być może lepszą metodą byłoby dodanie czegoś pod skrzydłem przy spływie, aby zmienić kąt, ale tego nie miałem niczego pod ręką.
Wydaje mi się, że udało nam się go puścić fajnie z 2-3 razy, co było satysfakcjonujące oczywiście i jest niedosyt.
Determalizator. W instrukcji ma być przepalona gumka, ale tego się nie da w warunkach polowych zaczepić! Dopiero na blogu budowy Jaskółki pokazane jest, że można nitką. Niestety nie mieliśmy nitki. Inna kwestia, że model opadał w miarę szybko i raczej nie było szans, żeby odleciał gdzieś wysoko, daleko… Choć kto wie?
Zauważyłem też, że najlepiej, żeby przedni ogranicznik statecznika poziomego miał poprzeczne ”wgłębienie”, aby ten “siedział” lepiej. Statecznik poziomy często wyskakiwał i uszkodził trochę statecznik pionowy.
Następne kroki
Wyjeżdżam na kilka tygodni, ale wziąłem do budowy Fregatę. Postaram się na bieżąco informować o postępach albo stworzę bloga jak budowa Jaskółki.
Pytania
Czy to będzie lot “szybowy” czy raczej spada za bardzo: https://drive.google.com/file/d/1VibdyQUe8oUZrWw8PMFxRSCNWlWBcGdm/view?usp=sharing
Czy przy warunkach bez lub mało wietrznych samolot może wejść w “termę” i latać w “nieskończoność” (czyli jest potrzebny determalizator)
Czy aby doszło do 2. potrzebne jest to, aby latał w koło (czyli łapał podobne warunki i nie spadał)