OK skoro da sie latać z takim pakietem no to zrobilem delta 120 min w 3 dni
Z racji że jest to moja pierwsza delta i tak naprawdę zaczynam z latanie to popełniłem całą masę błędów jakie można popełnić.
Może zdam relacje z budowy i hmmm rozbicia modelu.
Błąd nr 1.
Tak sobie pomyślałem że skoro mam tak duży aku to zwiększę model ale tylko na szerokość. Pomyślałem większa siłą nośna wiec OK. No niestety zwiększenie modelu tylko na szerokość zrodziło problem środka ciężkości. Praktycznie nie do uzyskania. no chyba że aku zrobię na wysięgniku z przodu Modelu.
Błąd nr 2.
Z racji że powiększyłem model nie mogłem zgiąć boków ( ktoś przyjemną to zauważył ) bo były nie symetrycznie, więc je odciąłem i przykleiłem na przemian. No ok wszystko pasuje. Teraz zaginanie boków. AAAAA To jakiś koszmar taśma za cholerę nie trzyma a zgiąć się nie da no to podcinam depron tak aby było łatwiej zagiąć. OK jakoś pochytałem.
Błąd nr 3.
Po poskładaniu modelu wkleiłem serwa ale dźwignie na lotkach były wklejone za blisko krawędzi no i ich wychył był za mały. Zdałem sobie o tym sprawę dzień po katastrofie
Błąd nr 4.
Teraz najlepsze. Wszystko zakończone na „tip-top” testujemy ustawienia serw i silnika. Po małej walce z serwami i mikserem na aparaturze. Teraz silniczek. I co i nic. Popieprzyły mi się kanały i po podpięciu silnika i włączenia modelu, jak mi zaczął brykać model że się trochę zestrachałem i go puściłem. Pięknie posunął po blacie do jego krawędzi i dup śmigło w blat i tylko widziałem błysk żarówki jak się rozbiła. Po opanowaniu egipskich ciemności i zlokalizowaniu śmigła no i oczywiście kilka razu ku.... ku.... KU...... Zamontowałem mniejsze śmigło 7x5.
Moja determinacja aby tego dnia polatać była ogromna no i standardowa jak w takich przypadkach poniosło mnie jak 3 razy model zarył w ziemię. Skrzywiło mi oś na silniku , po jego wyrwaniu serwa wpadły w jakąś delirkę ( na szczęście czasową ) zacząłem kombinować co było nie tak.
Rada nr 1.
Jak masz plano to rób tak jak na planie nie kombinuj. Kiedyś się nauczysz projektować własne modele.
Rada nr 2.
Boki w moim przypadku trzeba było mocno naciąć pod kątem 45 stopni i wszystko ładnie się poskładało. Co do taśmy chyba kupiłem ich 6 różnych. U mnie najlepiej trzyma taśma PCV kupiona w auchanie czy jak to się pisze. Taka pakowa zwykła, brązowa i inne nie trzymały za dobrze. No i jeszcze jedno zauważyłem że jedna strona depronu trzyma taśmę lepiej niż druga.
Rada nr 3.
Dźwignie na lotkach wklej stosunkowo bliżej zawiasu do Ci to większy wychył lotek.
Rada nr 4.
Uważaj co i jak podłączasz. 5 razy sprawdź zanim podłączysz silnik.
A i jeszcze jedno i chyba bardzo ważne. Śmigło musi być odwrotnie zamontowane na wale silnika niż do samolotów. A dlaczego Konstrukcja śmigła to nic innego jak skręcone skrzydło. Dlatego jak odwrócimy tylko silnik nie zmieniając śmigła i zmienimy jego obroty na wsteczne to nie będzie ciągu. Będzie coś na rodzaj pchania powietrza ale jest to spowodowane obiatami a nie mocą śmigła. Najprościej mówiąc ta grubsza część śmigła zawsze musi być skierowana w kierunku lotu. To daje taki sam ciąg jak w przypadku normalnych samolotów.
No to tyle ode mnie idę do piwnicy robić deltę nr 3 już z uwzględnieniem moich błędów.
Może to komuś pomoże a może tylko powtórzyłem to co już napisane no ale.
Oczywiście jak tylko to coś mi poleci zdam relacje