Rabor

D8R-II to już wycofany odbiornik. Zastapiła go wersja z plusem. W plusie jest wbudowany czujnik napięcia zasilania odbiornika. W starej tego nie było trzeba było podłączyć zewnętrzny czujnik. W plusie można zdjąć zworkę i wyłączyć wbudowany czujnik i mamy starą wersję odbiornika z 2 wejściami pomiarowymi. Przy załączonej zworce mierzy napięcie pakietu i jest dostepne tylko jedno wejście pomiarowe. Ogólnie wersja z plusem jest lepsza bo ma już pomiar napięcia i jak co można to wyłączyć.

Po pierwsze jak ja szukałem aparatury to zwracałem uwagę w jakim jest stanie obudowa czy była szanowana przez użytkownika. Druga sprawa czy na zdjęciach uruchomionej aparatury antena 35MHz jest rozłożona. Jak złożona to dziękuje bo nie wiadomo co z modułem i końcówką mocy. I wszystko co kupiłem pochodziło z Anglii i nigdy się nie zawiodłem bo było jak nowe i nie grzebane w środku.

Tak, dziś rano skapowałem się że są w Niemczech i wziąłem max ile się dało. W chinach mam zamówione ale nie prędko się doczekam ich. Co do gwarancji na 120 sztuk które sprzedałem 2 wróciły bo akumulatory źle podłączono. Plus jedną sztukę ja zatrzymałem wadliwą na części. Na pewno nigdy nie wysyłam wadliwych do kupujących bo zawsze je sprawdzam.

Nie chcę być posądzony o robienie interesów na forum. Ale to kwestia dogadania się indywidualnie co do wysyłki.

A ten gość to ja. Nikogo do niczego nie namawiam, żyjemy w wolnym kraju

Wychowałem się na JR X-3810 mojego ojca który ją ma od 1997 roku (jedna z pierwszych w Polsce). Przed kupnem było długie rozmyślanie i ojciec nigdy nie żałował tego zakupu! Kosztowała sporo i mogę obecnie powiedzieć że TX9 nie dostaje mu do pięt! Chociaż dzieli te aparatury 13 lat! Jakość wykonania, praca drążków, przełączników. Jak rozbierzemy chinola to nawet płytki drukowanej nie chciało się nikomu umyć, a w JR wszystko super. Sam obecnie latam na sprzęcie JR i w domu są 3 aparatury tej firmy. Ostatnią x-3810 kupiłem za 300zł na jesieni w stanie idealnym. Aż dziw że ludzie na allegro licytowali TX9, a nikt nie chciał tego JRa Aparatura to najważniejsze urządzenie i nie warto oszczędzać bo można więcej stracić, a nawet krzywdę zrobić jak zawiedzie.

Mam kilka silników MVVS o różnej pojemności. Dość ciężkie w regulacji i kapryśne przy złym wyregulowaniu (potrafi zgasnąć w powietrzu). Producent zaleca paliwo bez nitro 20% oleju ale ja leję 5% nitro, 17% oleju syntetyka. Te moje przeboje z gaśnięciem wiążą się z tego że przy zmianie paliwa należy wyregulować dobrze silnik i lepiej latać zawsze na tym samym. Na nitro lepiej wkręca się na obroty i równiej pracuje. Mam też silnik GMS który jest bajecznie prosty w regulacji i mniej problemowy w odpalaniu.

Ja w JR PCM9X i X-3810 też mam diodę na wejściu i bez problemu każda ładowarka ładuje i wyświetla napięcie. Jedyna różnica to taka że napięcie jest zawyżone o 0,5V.

Tak jak kolega wcześniej napisał o JR x-3810. Polecam to radio. Mój tata je ma od 1998 roku. Sprzęt nie do zajechania. Ja miałem 3810ADT które sprzedałem i kupiłem JR PCM9x. Z sentymentu i że jestem chomik ostatnio upolowałem praktycznie nowy egzemplarz JR x-3810 za 300zł. Do takiego sprzętu moduł FrSky i na początek nic lepszego nie potrzeba.

HOTT to nowy standard graupnera. Poprzedni IFS był niewypałem. HOTT jest nowością i na pewno działa tylko z odbiornikami graupnera w standardzie HOTT. A koszt nowego odbiornika zaczyna się od 60 euro. Ten system nie będzie tak popularny jak JR/Spectrum DSM czy Futaby FASST a wiec nie będzie tanio. Ja bym szukał MX-16s na 35MHz i przerobił na FrSky, ale o nowy egzemplarz trudno. Jak już chcesz się bawić w HOTTa to weź nowy model MX-12 lub MX-16. Ma telemetrie, złącze kard SD i zawsze to coś nowszego, przyszłościowego.

A przypadkiem regulator nie zakłóca? Odsuń odbiornik od regulatora ile się da!

Mam GMS 32 w modelu górnopłata. Model waży 2500g. Silnik jak na chinola jest rewelacyjny, dużo łatwiejszy w odpaleniu niż MVVS 4,6cmm. Jeśli bym musiał wybierać między OS Max w wersji LA, a GMS 40 to bez wahania biorę GMS

Nic trudnego. Rozkręcasz aparaturę, przekładasz ramię ze sprężynką na przeciwny drążek (tam gdzie ma wracać do neutrum czyli prawy) i blaszkę z 2 śrubami z prawego na lewy drążek. Robota na 5 minut. Potem w programie zmieniasz na mode2 i po wszystkim.

Bez problemów zadziała ten odbiornik. Ja na twoim miejscu kupił bym moduł wymienny JR.

Ja straciłem zasięg i model po odlocie 400m!! Później sprawdzałem FrSky z kilkoma odbiornikami, dłuższą antena i na ziemi max 400metrów mam. Na 35MHz tak samo beznadziejnie. Znalazłem już inne lotnisko i zasięg ok

Czy ktoś wie co ten model jest warty? http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=17569

Używam FrSky od roku ale wersja bez telemetrii i byłem zadowolony dopóki nie zacząłem latać spalinowym modelem który rozbiłem po utracie zasięgu! Przy nawrocie do lądowania około 400m straciłem zasięg i był kret. Po wszystkim sprawdzałem zasięg to na ziemi jest tylko 400m i nie ma znaczenia czy FrSky czy 35MHz z odbiornikiem JR SPCM. Normalnie tragedia. Kiedyś latałem w innym miejscu to FrSky na ziemi 1400m, 35MHz 1250m. Wymiana anteny w nadajniku nic nie daje, inny odbiornik to samo. Obecnie szukam innego lotniska i zmieniam moduł na wersje z telemetrią.

To jak JR PCM9x ver 2 tylko 12 kanałów Ja używam od kwietnia JR PCM9x i jestem zadowolony. Tylko wyważyć trzeba aparaturę bo producent się nie postarał.