Konrad jak ja miałbym czas i choć troszkę więcej umiejętności to pewnie choć na zwykłe imprezy modelarskie bym pojechał ale niestety nadmiar pracy a co za tym idzie i brak czasu na latanie pozwala mi z tą mentalnością tylko na pobliskie lotnisko podjechać i to czasem raz w miesiącu. pozdrawiam
Kombinują nie gorzej niż u nas a może i lepiej tyle że u nich takie sprawy są" zamiatane pod dywan" a jeśli zrobi się już naprawdę głośno starają się zwalić winę na innych byle tylko" czystym " być
latałem Elipsoidem i który miał wtyczki ( mpx) na sztywno ponad dwa sezonu i żadnego problemu , model co by nie robić jest tylko i wyłącznie do " włóczenia się po niebie "
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.