




Łuszpiński
Modelarz-
Postów
95 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Łuszpiński
-
Czy byli zawodnicy z naszego regionu?
-
Są duże śruby i zwiększyłbym przełożenie napędu. Przy takim jak na zdjęciu będzie duży pobór prądu.
-
Marku. Podaj mi wymiary dużego koła zębatego. Mam ich trochę, to coś dobiorę i wyślę Ci. Ewentualnie inne elementy. Dysponuję tokarką i frezarką.
-
Będzie super model. Gratulacje Marcin. A wracając do modelu strażaka to chodziło o model z lat 70 - zestaw prod. ZSRR , który dostał ode mnie Kaziu i podarował dalej. A nie dotyczy to modelu budowanego od podstaw przez Krzysztofa . To tak gwoli ścisłości .
-
Ten strażak kilka lat przeleżał u mnie na strychu. Pływał jeszcze na aparaturze Pilot i miał tylko sterowanie kierunku. Widzę. że dostał drugie życie co bardzo mnie cieszy. Leży jeszcze model Robbe Katia z lat 80-tych do złożenia. Mam jeszcze małe zapasy balsy i japońca. Są też koła do latających i śruby do pływadeł.
-
Tak było w oryginale. Maszyny parowe były przy burtach, para doprowadzana do obydwu tym samym przewodem a kocioł był miedzy nimi. Natomiast wałem korbowym było koło łopatkowe z wykorbieniami przesuniętymi o 90 stopni. Podobnie zbudowany był parowóz.
-
Przepraszam, że się wtrącę, ale w tym wypadku nie macie absolutnie racji. W/w teoria dotyczy wyłącznie napędu bezpośredniego w maszynie parowej. Tutaj jest napęd pośredni i nie ma nic wspólnego z kątami ustawienia wału korbowego. Można dowolnie manipulować kątami a i tak będzie działać. Można też zastosować jedną korbę i tak będzie działać. To na tyle.
-
Dziękuję wszystkim za przybycie. Ja też uważam, że było OK.Witamy też nowego parowczyka kol Marcini. Jego model pierwszy raz posmakował wielkiej wody i to bardzo udanie. To jest już 4 model parowy w naszym gronie, co napawa wielką satysfakcją, chociaż prosiło by się o więcej. Fakt, że to trudny temat, ale mamy duże doświadczenie i chętnie pomożemy nowym adeptom . Pozostałe modele też prezentowały się znakomicie, ca nawet nasze Panie zauważyły i robiły fotki.Serdecznie dziękuję
-
Ostatnie godziny słońca. Piękne zakończenie sezonu oraz przemiłe i gościnne przyjęcie u Kaszalu na działce. Dziękujemy i do zobaczenia w sezonie 2019.
-
A zatem już dzisiaj przekazuję gratulacje i składam serdeczne życzenia i dalszej tak owocnej działalności Bydgoszczanie pozdrawiają.
-
Marcini. Jestem cały czas do Twojej dyspozycji i pomogę Ci przy tym modelu.
-
Niekoniecznie. Zwykła przepustnica pary, maszyna nawrotna, a między wałem kół łopatkowych a wałem maszyny skrzynia mechanicznego zasprzęglenia. Można też zrezygnować z maszyny nawrotnej, a zmianę kierunku obrotów zrealizować w tej skrzyni. Oczywiście potrzebne są dodatkowe 1 lub 2 kanały rc.
-
Jak wyżej, ale przedtem jeszcze w starym roku udało się wykonać następne dwa elementy przyszłej jednostki i to dość kłopotliwej. To zdjęcie lokomobili weszło przypadkiem i nie wchodzi jako element jednostki pływającej, to tak dla porządku
-
Widzę, że wszystkie stocznie pracują pełną parą. W mojej też uwija się załoga. Różne koncepcje a plan jest jeden i temat nowy nieznany.
-
Marcinie. Dysponuję tokarką i mogę taki wał zmajstrować. Potrzebny jest jedynie pręt fi 4 mm szlifowany tzw. srebrzanka i rurka mosiężna fi 8 - 10
-
W Rudzie Śląskiej jest kilka osób posiadających modele z napędem parowym. Również w Bydgoszczy są trzy takie modele. Można je zobaczyć na imprezy północ -pływanie północ. Są tam też relacje z budowy maszyn parowych jak i osprzętu oraz z pływania Nasze modele budowane są od dwóch lat. Zapraszam do miłego oglądania.
-
Chce zbudować czołg BWP 1
Łuszpiński odpowiedział(a) na Myszonek1 temat w Samochody, motocykle, pojazdy gąsienicowe
Witam. Zobacz imprezy północ, pływanie północ. Jest tam kilku modelarzy "pływających ". Może tam znajdziesz pomocną dłoń. Do Bydgoszczy jest nie daleko. -
No nie. Witaj wśród żywych!
-
Czyta, czyta i to z tchem zapartym. A co do pokazów to i tak musimy być przygotowani sprzętowo i mentalnie. Niezależnie od kierownika czy innych będę starał się o możliwość pływania w Myślęcinku na jeziorku z pomostem. Jest to bardzo atrakcyjne miejsce a przy tym bardzo widowiskowe. Było by fajnie, gdybyśmy mieli stałe miejsce pływania w tym samym dniu tygodnia czy miesiąca.
-
No tak. Modelarstwo to jedna sprawa, ale dociekliwość to inna sprawa.Chwała Ci Andrzeju, że na forum pokazujesz kolejne etapy budowy modeli parowych. Okazuje się, że nie jest to taka trudna rzecz jak by się na pozór wydawało.Ponieważ mamy wspólnie coraz więcej doświadczenia w tym temacie chętnie widzielibyśmy nowych adeptów w tej dziedzinie modelarstwa.A w szczególności modelarzy z Bydgoszczy i okolicy. Bardzo chętnie pomożemy a nawet pomożemy wykonać bardziej trudne elementy maszynerii. Jak nieoficjalnie dowiedziałem się kilka dni temu na wiosnę przyszłego roku z okazji Dni Starego Fordonu odbędzie się wystawa modelarska ale tym razem w SP ul. Duracza połączona z pokazem pływania modeli na przyszkolnym basenie. Dla popularyzacji modelarstwa wśród młodzieży warto już dzisiaj rozpocząć stosowne przygotowania.
-
Wystarczyło zadzwonić, a pływalibyśmy razem. Szkoda
-
Zapewne masz rację. Te wymiary znalazłem na jakiejś stronie w necie. Tak czy siak budowę będę bazował na dokumentacji i materiałach od Ciebie i dostosuję się do Twojej skali. Rozważam budowę z blachy ocynk 0,3 mm. Ale tylko rozważam.
-
Dzięki Ostry. Andrzeju, Szeptowski miał 41,6 m długości i 6 m szerokości przy zanurzeniu o,5 m. Przy skali 25 daje - 166/24/2 cm To sporo ale na wodzie niewiele. A może 1:30? Mam na uwadze transport. Sory. Oczywiście Szeptycki.
-
Andrzeju. Bardzo dobry wybór. Chętnie przyłączę się do flotylli z budową ORP Gen. Szeptycki też w skali 1:25 Proszę jedynie o pomoc w planach, ponieważ nie dysponuję tak jak Ty bogatą literaturą . A dwa bocznokołowce na wodzie i to z tego samego okresu historii to będzie hit. Co Ty na to? A może Ostry - Łukasz z Gliwic dysponuje stosowną literaturą?
-
A co na to dyrektor stoczni? Co wybierze? Mam 1 wolną maszynę parową i kocioł poziomy. Taka sama skala i modele z tej samej flotylli?