



-
Postów
108 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez tom-ek
-
Zrobił się temat rzeka, a konkretnych propozycji w sumie brak. Może ja zacznę: 1. Modelarstwo to (jednak) nie religia, a stara gwardia nie kapłani. Prosimy zejść z piedestału i przychylniej spojrzeć na "młodych". Pokazać że modelarstwo to fajna zabawa dostępna dla wszystkich. Albo udzielić życzliwej odpowiedzi na zadane - nawet głupie - pytanie, albo ugryźć się w język i nic nie pisać, temat sam umrze. Negatywne posty nie wnoszą niczego, dokładnie tak samo jak zadawane po tysiąckroć te same, tak was irytujące pytania... A moderatorzy - ciąć rowno z trawą każdą próbę rozruby. Wycinać młodych, ale też i zaslużonych - nie bać się ! 2. Jeśli język świerzbi - dodać temat do ignorowanych, powinno pomóc. 3. Czas zaoszczędzony dzięki punktom 1. i 2. przeznaczyć na relacje z własnego składania modeli. Najlepiej od zera i z dużą ilością zdjęć. Jakby każdy bogaty stażem modelarz zrobił przynajmniej jedną porządną relację z budowy na rok, to poziom forum zaraz by się podniósł, mielibyśmy i wędki i ryby. 4. Denerwują was tematy zakładane jedynie by zadać jedno, banalne pytanie. Ok, wywalić dział "Powitalnia" który w sumie niczemu nie służy i założyć dział "Szybkie pytanie - szybka odpowiedź". Sprzątać ten dział regularnie kasując tematy gdy pytający otrzyma odpowiedź na swoje pytanie. I bez spinki, nawet jeśli co tydzień będzie się pojawiać to samo pytanie - patrz punkty 1. i 2. Jeśli ktoś bardzo chce się przedstawić to zrobi to w otwartym przez siebie ciekawym temacie, najlepiej relacji z budowy. 5. Moderatorzy - przeglądać regularnie obumarłe i/lub nic nie wnoszące tematy i ciąć, ciąć, ciąć. Można by zaznaczać taki temat na czerwono i wysyłać wiadomość w stylu "Temat uznany za zbędny przez moderatora .... z powodu ...... W razie braku umotywowanej reakcji braci modelarskiej w obronie tematu, temat zostanie skasowany po 72 godzinach od pojawienia się tego komunikatu." Każdy zainteresowany mógłby obronić temat lub przynajmniej skopiować sobie interesujące go informacje. Wiem, mnóstwo pracy dla moderatorów, ale czy życie moderatora musi być łatwe ? 6. Martwi was że konkurs wakacyjny nie chwyta. Ale konkursy wakacyjne są skierowane głównie do młodzieży szkolnej, a tą, jak sami stwierdziliście, trzeba dopiero zachęcić, wychować. Starsi w lecie albo latają, albo wypoczywają z rodziną z dala od deski montażowej. Proponuję więc doroczny konkurs, trwający od września do czerwca, w ktorym będą mogli wziać udział wszyscy, a szczególnie starsi i doświadczeni modelarze chcący podciągnąć trochę poziom tego forum. Można by też pomyśleć o jakimś dorocznym zjeździe w okolicach przełomu czerwca/lipca z prezentacją i oficjalnym oblotem konkursowych latadeł z danego roku. No to tyle na razie. Proponuję zaczać od posprzątania tego tematu, przestać zrzędzić i zastanowić się nad jakimiś konstruktywnymi poczynaniami.
-
Przekornie dorzucę od siebie, że wasze emocje są zupełnie zbędne gdyż tak naprawdę wszyscy macie rację Z logicznego punktu widzenia, każda implikacja opierająca sie o fałszywą hipotezę jest prawdziwa, niezależnie od tego jaką konkluzję rozważymy. Ponieważ założenie, że "taśmociąg jest tak skonstruowany, że idealnie dopasowuje się do prędkości kół samolotu" jest fałszywe (co widać choćby na filmie robertusa z modelem na bieżni elektrycznej), to każda odpwiedż na pytanie "Czy samolot poleci" jest logicznie prawdziwa. Jeśli taśmociąg jest tak skonstruowany, że idealnie dopasowuje się do prędkości kół samolotu, to samolot nie poleci - prawda. Jeśli taśmociąg jest tak skonstruowany, że idealnie dopasowuje się do prędkości kół samolotu, to samolot poleci - też prawda. Lepszym pytaniem byłoby : Czy można tak skonstruować taśmociąg, aby unieruchomił on startujący po nim samolot ? No ale tu też nie będzie zgody, bo łożyska, bo prędkość światła, itp, itd. Miłego łikendu wszystkim.
-
Szybowiec 3m, własny projekt, proszę o porady
tom-ek odpowiedział(a) na Volkodav temat w Motoszybowce
Skoro już o tym mowa, to które z profili AG nadają się do konstrukcyjnego płata z lotkami? Jak powinna być dobrana cięciwa lotki w stosunku do cięciwy płata przy tych profilach? -
Skoro masz kadłub od Jantara to może fajnie byłoby zrobić coś "jantaropodobnego". Nie mam planów Jantara, ale może mogłbyś się wzorować na czeskim VSO-10, którego plany w rozpiętości 3m są dostępne na przykład tutaj: http://www.glidernet.com/Plan.htm Ewentualnie z innej beczki, mniej sylwetkowo, moze zainteresuje cię następujący ptaszek (ale płat nie jest konstrukcyjny niestety): http://www.jivaro-models.org/entoucas/page_entoucas.html Żaden co prawda nie jest moto, ale jak się uprzesz to chyba można im motorek w nos dać.
-
No i super, całkiem fajna baza zboczowych modelików powstaje. Co prawda podobnych konstrukcji jest na pewno sporo, ale możliwość znalezienia linków w jednym temacie może kiedyś się komuś przydać.
-
Szkoda ze cala dyskusja toczy sie przez priv : "podaj maila to ci wysle", "zajrzyj na PW, dostales odpowiedz", "sprawdz PW, odpowiedzialem na twoja odpowiedz", itp, itd. W takim razie to nawet tematu nie ma co zakladac, bo i tak nikt na tym nie skorzysta. Nawet nie wiadomo o jakim szybowcu rozmawiacie... Z mojej strony moge zaproponowac konstrukcje Minitoons, ktorej plany dostepne sa do sciagniecia (po zalozeniu konta i zalogowaniu) tutaj: http://eppconcept.fr...r/MiniToons.php No ale moze nie wnosze niczego nowego, bo juz te mozliwosc omowiliscie przez PW Pozdrawiam, Tomek
-
Może tutaj: http://web.mit.edu/drela/Public/air/glider/ Tomek
-
Tutaj: http://aeromaniacs.free.fr/forum/viewtopic.php?t=964 znajdziesz relacje z budowy i linki do planow szybowca Azurea2000. Rozpietosc 2m50, skrzydlo trojdzielne, usterzenie V i lotki. Moze po pomniejszeniu do 2m bylby ok? Powodzenia w poszukiwaniach, daj znac jak sie na cos zdecydujesz.
-
To ze jacys bandyci z Niemiec byli zaproszeni przez innych bandytow z Polski nie swiadczy o tym ze kraj nie jest gotow na demokracje. Przeciez nie Tusk ani Kaczynski ich oficjalnie zaprosil. Nawet skandalista Palikot raczej nie. Mam nadzieje ze przynajmniej ci ktorych wylapa milo pobytu u nas w kraju wspominac nie beda. Ponadto wydaje mi sie ze mozna w naszym kraju Zyda nazwac Zydem, tylko po co? Czy wiara jest wyznacznikiem wartosci czlowieka? Raczej nie. Podobnie mozesz kogos nazwac Chrzescijaninem i nikt cie po sadach za to ciagac nie bedzie. Brudasa brudasem tez nazwac mozesz. Ale czy jak sie umyje to bedzie innym czlowiekiem? Moze nie ma wody bierzacej w domu, ba, moze nawet domu nie ma? A tak na powazniej. Zwiazek polityki z kosciolem w Polsce jest naturalna konsekwencja kilkudziesieciu lat po wojnie, gdy to koscioly byly jedynym miejscem gdzie mozna bylo poczuc troche wolnosci (taki paradoks), wyrazic swe poglady polityczne, poczuc jednosc z innymi ludzmi. Wielu ludzi odczuwalo to samo i nie sadze aby bylo to zawsze zwiazane z gleboka wiara katolicka. Po prostu byla to mala oaza wolnosci i tego kosciolowi nie mozna odmowic. Problem w tym, ze po zakonczeniu "eksperymentu socjaliostycznego" w naszym panstwie, ani politycy nie potrafili odejsc od kosciola, ani kosciol od polityki. Ale wierze ze to sie stanie, moze trzeba przeczekac jedno pokolenie, moze dwa. I nie zapominajmy w tym wszystkim ze ten tak zwany "islamski terroryzm" niewiele ma wspolnego z przecietnym Muzulmaninem. Sa to najzwyczajniej mafijne akcje majace na celu przejecie wladzy w niektorych rejonach swiata, sa przykrywka dla wielkich pieniedzy z narkotykow czy handlu bronia. Wszyscy ci "swieci mezowie" gdzies maja Allaha i innych bogow, kochaja wladze i tylko wladze. A to akurat cecha niezalezna od wyznania. I trzeba pamietac ze z powodu ich dzialan najbardziej cierpia wlasnie spoleczenstwa krajow arabskich, gdzie zamachy sa na porzadku dziennym. To co dzieje sie w Europie czy w Stanach to tak tylko od swieta, zeby w telwizji pokazali. Prawdziwy, codzienny terroryzm ma miejsce gdzie indziej. No i to nie muzulmanie zdewastowali Warszawe w piatek, lecz nasi swojscy, dzielni, patriotyczni kibice, ktorzy o Dmowskim nigdy w zyciu nie slyszeli, a tabele wynikow B-klasy znaja na pamiec na 5 lat wstecz.
-
No coz, metoda niewatpliwie skuteczna. Na dodatek, gdybysmy ja zaczeli wprowadzac w zycie, moze nawet Ahmadinedzad by nam rope taniej sprzedal? Kto wie...
-
Problem w tym ze "sowieci" nie tylko z kibolami w ten sposob sobie radza. Czytajac reportaze z Rosji mozna sie dowiedziec ze nikogo Rosjanin (zwlaszcza ten uczciwy) sie tak nie boi jak wlasnego milicjanta. My tez mielismy bardzo efektywnie dzialajace formacje ZOMO, ale kto by chcial ich powrotu na nasze ulice? Co do kar cielesnych w miejscach publicznych, to rzeczywiscie nic tak nie boli jak ponizenie. Ale tez nic tak nie wyzwala checi odwetu. I kolko sie zamyka. Chyba nie tedy droga. Tylko ktoredy?
-
Mysle ze twoje wnioski o dorastaniu do demokracji ida troche za daleko. Podobne zadymy masz po niemalze kazdym meczu pilkarskim, i tu juz bez zbednej ideologii. Po prostu jest w tym kraju (jak w kazdym innym) grupa ludzi dla ktorych sensem zycia jest pokazanie wlasnej sily fizycznej. Do tego potrzebuja tlumu, aby inni im podobni mogli na nich patrzec i ich podziwiac. Inaczej nie mieliby z tego przyjemnosci. A czy okazja jest mecz, czy demonstracja, czy inny festyn lub dozynki, to nie ma wcale znaczenia. Oczywiscie mozna snuc spiskowe teorie, jak to jedna lub druga frakcja polityczna oplaca im bilety na dojazd do stolicy aby zrobili zadyme, zdyskredytowali jednych, dali pole do popisu drugim. Ale wydaje mi sie to troche na wyrost (pomijajac moze jakies skrajne frakcje, ktore i tak z demokracja nie maja nic wspolnego). A ze ludzie ci wykrzykuja przy okzaji hasla narodowe, to calkiem naturalne. Caly proces nauczania historii opiera sie na kulcie narodu, jego sile zbrojnej i konfliktach z blizszymi lub dalszymi sasiadami. Bog, Honor, Ojczyzna. Taki uproszczony przekaz, trafiajac do niektorych uproszczonych umyslow daje takie a nie inne uproszczone reakcje. Po prostu.
-
Na pewno chodzilo o tego P11 na drugim planie. Armia zawsze czujna :wink: Tomek
-
No wiec przyjrzalem sie planom szybowca Aegea 2m Marka Dreli, ktory z zalozenia jest szybowcem termicznym z lotkami (o rozpietosci 2m jak nazwa wskazuje). Skrzydlo ma podwojny wznios, 2,9 stopnia na centroplacie i 7,5 stopnia na uchu, co daje sredni wznios EDA=6 stopni. Interesujace mnie wspolczynniki statecznosci wygladaja nastepujaco: podluzna Vh = 0,44, kierunkowa Vv = 0,029 (czyli u Niestoja 0,058), poprzeczna = 3,95. Dobierajac podobny wznios dla mojego modelu (3 stopnie centro, 8 stopni ucho, EDA=6), dostaje podluzna Vh = 0,54, kierunkowa Vv = 0,02, poprzeczna = 3,43. Pelikan z oryginalnym wzniosem (bez przewidzianych lotek) posiada wspolczynnik statecznosci poprzecznej o wartosci 5. Tak wiec nie jest zle. Zastanawiam sie nad: 1. Lekkim zredukowaniem Vh poprzez zmniejszenie statecznika poziomego. 2. Zwieszeniem Vv i co za tym idzie statecznosci poprzecznej przez przesuniecie statecznika pionowego lekko w tyl. Przy okazji mam dodatkowe pytanie z nieco innej beczki : jakie powinny byc proporcje powierzchni sterow do powierzchni calego statecznika (pion i poziom) w szybowcu z lotkami jak i uszatku bez lotek? Zdaje sobie oczywiscie sprawe ze efektywnosc sterow zalezy np od dlugosci ogona, ale czy mozna podac jekies przyblizone granice tych wartosci?
-
Czytajac niektore tematy na forum i nie majac w tym wzgledzie zadnego doswiadczenia, zakodowalem sobie ze lotki i podwojny wznios sie wzajemnie wykluczaja. Jak widac bylem w duzym bledzie, gdyz umiarkowany podwojny wznios powinien dawac wspolczynnik statecznosci poprzecznej niezbyt wygorowany, co oznaczaloby na moj rozum wystarczajaca efektywnosc lotek. Wieczorem z ciekawosci przelicze ten wspolczynnik dla konstrukcji Dreli. Z tego co zauwazylem na szybko w planach, ustala on sredni wznios (Equivalent Diherdral Angle - EDA) na okolo 6 stopni - troche mniej na centroplacie, troche wiecej na koncowce. Jak na razie porownalem wzory na wspolczynniki statecznosci z ksiazki Niestoja i z Sailplanecalc. Z ulga przyjalem do wiadomosci ze sa one identyczne (z mala poprawka przy statecznosci kierunkowej): Vh = statecznosc podluzna u Niestoja Vv = 0,5*(statecznosc kierunkowa u Niestoja) Przy obliczaniu obu powyzszych wspolczynnikow powierzchnia plata mierzona jest bez uwzgledniania wzniosu. Wzoru na statecznosc poprzeczna jeszcze nie rozpracowalem, ale rzeczywiscie jest on widoczny w arkuszu kalkulatora. Wieczorem pobawie sie troche podwojnym wzniosem i zobaczymy jakie wartosci uda mi sie uzyskac dla mojego Pelikana. Pozdrawiam, Tomek
-
Czaro, dziekuje za obszerna odpowiedz. Po pierwsze, chcialbym aby byl to szybowiec termiczny dla poczatkujacego modelarza (czyli dla mnie), z mozliwoscia nauki pilotowania przy pomocy lotek. Czyli musze pokombinowac zeby zwiekszyc statecznosc poprzeczna. Ciezko bedzie osiagnac wartosci podane przez Czaro zaczynajac z moim 1,74. Jedna z mozliwosci prowadzacych w tym kierunku jest zwiekszenie wzniosu. Przy 5 stopniach wspolczynnik wynosi 2,85, przy 6 stopniach otrzymuje 3,44. Takie wartosci wzniosu znalazlem jako polecane do termicznych szybowcow z lotkami wlasnie. Czy to nie za duzo? Moglbym takze cofnac nieco statecznik pionowy aby uzyskac wieksze ramie i nieco wiecej statecznosci, zarowno poprzecznej jak i kierunkowej. Jako ze chce zrobic statecznik demontowany, przesunalem go nieco do przodu wzgledem oryginalnych planow Pelikana, co wplynelo na zmniejszenie statecznosci wlasnie. Przegladajac ksiazke Niestoja nie udalo mi sie znalezc wzoru na obliczanie wspolczynnika statecznosci poprzecznej. Googlowanie na szybko tez nic na razie nie dalo. Jesli ktos moglby podac mi sposob obliczania tego wspolczynnika, ulatwilo by mi to zabawe gdyz ciezko jest wprowadzac zmiany w ciemno nie majac w tym wzgledzie doswiadczenia. U Niestoja wspolczynnika statecznosci poprzecznej nie znalazlem, ale znalazlem wspolczynnik statecznosci podluznej. Jak sie on ma do wspolczynnika statecznosci kierunkowej i na co wplywa w zachowaniu modelu? EDIT : Jedna ze zmiennych pojawiajacych sie we wzorach jest powierzchnia plata. Czy chodzi tu o powierzchnie mierzona na planie "na plasko" czy tez o powierzchnie rzutu na plaszczyzne pozioma w gotowym modelu, uwzgledniajaca wznios plata?
-
Nadszedl czas zakonczyc rozpoczeta juz daaawno budowe dwumetrowego szybowca Pelikana. Jako ze w miedzyczasie powstal inny, mniejszy szybowiec uszatek, wymyslilem aby Pelikanowi od razu zrobic skrzydo z lotkami, cos na wzor Penguina zaprezentowanego na tym forum przez Callaba. Wstepnie ustalilem ze zrobie plat z pojedynczym wzniosem, okolo 3 stopnie na strone. Korzystajac z ksiazki Niestoja "Zdalnie sterowane modele szybowcow" i biorac do obliczen statecznik pionowy Pelikana z planow, otrzymalem wspolczynnik statecznosci kierunkowej rzedu 0,034. Czyli troche za duzo, gdyz wedlug Niestoja, przy wzniosie 3 stopnie, powinien wynosic on 0,02. Aby temu zaradzic moge zwiekszyc powierzchnie plata (np rozpietosc) albo zmniejszyc statecznik pionowy lub jego ramie (tak jak w pierwotnej wersji Penguina). Ok. Nie poprzestajac na tych obliczeniach, wrzucilem wymiary Pelikana do kalkulatora Sailplanecalc dostepnego na tej stronie. Tenze programik sluzy do ustalania w przyblizeniu wielkosci statecznikow projektowanego szybowca. Tutaj okazuje sie ze statecznik pionowy jest raczej troche maly, choc miesci sie w podanych granicach. Wystepuje tutaj tez tajemniczy wspolczynnik "spiral stability", ktory dla mojego Pelikana wynosi 1,74, a proponowane wartosci dla szybowca z lotkami to 2,0-5,0. Czyli statecznosci jest za malo. Aby temu zaradzic moge zmniejszyc rozpietosc albo zwiekszyc powierzchnie lub ramie statecznika pionowego.... I tu pytanie do szanownych kolegow. Jaki jest zwiazek miedzy dwoma opisanymi wspolczynnikami? Ktora statecznosc jest ktora? W ktora strone dokonywac modyfikacji aby uzyskac szybowiec w miare poprawnie zaprojektowany? Czy wartosci ktore otrzymalem (0,03 i 1,74) sa do zaakceptowania? Jedyne co mi przychodzi do glowy to ze przy wiekszym wzniosie pierwszy wspolczynnik bylby w porzadku (bez zmiany jego wartosci) a i drugi by wzrosl. Ale chcialbym zrozumiec te zaleznosci przy zadanym wzniosie 3 stopnie. Pozdrawiam, Tomek
-
Jaki motoszybowiec 2,5-3m do zbudowania od podstaw?
tom-ek odpowiedział(a) na vowthyn temat w Motoszybowce
Nie sadze aby plany w calach byly jakos bardzo uciazliwe. Po pierwsze sa w skali 1:1 wiec niektore wymiary mozesz sobie od razu wziac z rysunku. A grubosc balsy czy sklejki - nie ma tego tak duzo. Przeliczysz raz od 1mm do 5mm co 0,5, zrobisz tabelke i juz bedziesz wszystko wiedzial. Jesli chodzi o profil ,wystarczy poszukac na rcgroups. To bardzo popularna konstrukcja, jest mnostwo rlacji z budowy i zwiazanych z tym szybowcem tematow. Nie wykluczone ze znajdziesz tez propozycje (sprawdzone) "unowoczesnienia" profilu. -
Jaki motoszybowiec 2,5-3m do zbudowania od podstaw?
tom-ek odpowiedział(a) na vowthyn temat w Motoszybowce
Oryginalne plany Bird of Time (jak i innych starszych konstrukcji) sa dostepne na stronie rcmplans. Mysle ze akurat ten szybowiec jest wciaz dosc popularny za oceanem i nie powinno byc tez problemu ze znalezieniem planow na ebay'u. Mi udalo sie tak kupic plany Aquili, sporo taniej niz te z rcm. Tomek -
A co konkretnie trzeba przetlumaczyc ? Jedynie materialy zastosowane ? Tutaj masz pare wskazowek : depron = depron balsa = balsa ctp (contreplaque) = sklejka bois dur = twarde drewno balsa dur = twarda balsa cap (corde a piano) = drut (do popychaczy na przyklad) Wymiary listewek podane sa normalnie, tzn balsa 3x5 to listewka balsowa 3mm x 5mm. Grubosc desek balsowych czy sklejki : 10/10 = 1mm, 15/10=1,5mm, 20/10=2mm itd. Inne praktyczne slowka: fuselage = kadlub aile = skrzydlo stab (stabilisateur) = statecznik nervure = zeberko couple = wrega longeron = dzwigar bord d'attaque = natarcie bord de fuite = splyw coffrage = keson lub pokrycie np kadluba cle (albo clef) = bagnet Napisz konkretnie co ci sprawia problem to sie zobaczy. Pozdrawiam, Tomek
-
Dziekuje za szybki odzew. Stosujac sie do waszych porad (mniej wiecej :wink:) - kadlub usztywnie ogolnie lakierem a newralgiczne wzmocnienia wykonam zywica.
-
Natknalem sie na taki oto "tutorial" laminowania balsowych kadlubow : http://tailwindgliders.com/Pod%20and%20Boom.html Moglby mi ktos wyjasnic czym ten pan laminuje? Czy to jest jakis wodny lakier do drewna czy tez jakies inne cudo? Nadaje sie to do solidniejszych wzmocnien (wregi, hak do holu itp) czy tez jedynie do lekkiego wzmocnienia duzych powierzchni? Stosuje sie do tego jakis podklad czy kladzie bezposrednio na balse ? Wydaje mi sie to duzo prostsze od pracy z zywica i chcialbym sprobowac. Dzieki za wszelkie sugestie. Pozdrawiam, Tomek
-
Jesli dobrze rozumiem to ster sam z siebie jest wychylony w jedna strone, a serwo sciaga go pozycji neutralnej i dalej, wychylajac w strone przeciwna. Gdy serwo odpusci, ster sam wraca do pierwotnego polozenia. Ale w takim razie, zeby go utrzymac w pozycji neutralnej serwo musi caly czas pracowac. Co w takim razie z poborem pradu ? Jak wyglada ta "sprezynka" w sterze ? Czy to jakos specjalnie wygiety drucik ? Jak go dobrac aby byl wytrzymaly i elestyczny ? Z gory dzieki za wyjasnienie ! Tomek
-
A moglbys pokazac na jakiej zasadzie dzialaja napedy sterow, bo jakos nie moge tego z planu wydedukowac ? Tajemnica zapewne tkwi w tej czerwonej przerywanej linii w okolicy zawiasow, ale nie bardzo rozumiem ten element. No bo jak przy pomocy jednej linki wychylac ster w obie strony ?
-
Zainteresowanie jest, ale budowa idzie ci tak szybko ze nie mamy czasu go wyrazic Mozesz powiedziec jakiej srednicy jest twoja belka ogonowa z wedki ? Jesli dobrze zrozumialem to chodzi o jej szczytowy odcinek ktory zazwyczaj jest dosc gietki. nie boisz sie ze przy wyrzucie bedzie sie mocno odksztalcac? Uzywales szablonow do szlifowania natarcia czy robiles na oko ? No i ostatnie pytanie : jaki sprzet wsadzisz do srodka zeby bylo lekko ? Pozdrawiam, Tomek