Przy takiej rozpiętości pokrył bym folją Oracal 0,058 trochę więcej wagi,ale kleisz na zimno,nie masz problemu z przegrzaniem forniru itp.Na balsie to wychodzi ale z fornirem jest gorzej :evil:
No,i,tu jest parę problemów :twisted: ,jak ustalić,czy użądliła cię osa :?: (czy jej mąż,kochanek,itp :jupi:).A,tak na marginesie,to raczej komarzyce(płeć damska piją z nas krew :twisted: )Polecam Komara,che,che,jako szybowca :rotfl:
Witam,jako już trochę "wapniak",poszukuję możliwości ściągnięcia tego filmu p.t Seans,film z lat 70 z J.Stuhrem.Zapłacę za płytkę z filmem,ew.jakieś linki Dodam,że nie znam się na ściąganiu filmów :crazy:
Jako,że sąsiad podrzucił mi fuchę :twisted: a,ja na tym absolutnie się nie znam :crazy: mam takie pytanko,czy i gdzie można taki wirnik dokupić i czy to jest opłacalne :?:
No,nie wierzę , nikt nie zrobił nawet króciutkiego filmiku :crazy: było by co pooglądać oprócz relacji madriana :jupi: Niestety,nie mogłem tam być :twisted:
Mysle,ze z tego spokojnie wyjdzie,tak jak utopia radzi trzeba zrobić ustalki,podkładki pod zwichrzenie,pokryć najpierw górę,polakierować,wysezonowac :rotfl: ,a następnie dół.Radzę cienką japonką :devil:
Całość konstrukcji pociągnij ze dwa razy rzadkim cellonem,ew.caponem,jak przeschnie połap to do blatu,deski małymi odcinkami taśmy klejącej (obustronnej),następnie połóż na skrzydełko japonke i po miejscach klejenia,czyli po żeberkach,natarciu,spływie potraktuj pędzelkiem zamoczonym w nitro,a reszta to cellonowanie,powodzenia :jupi:
Urwałem plusowy przewód w pakiecie LiPo :twisted: została krótka nie pocynowana końcówka,czy tym ustrojstwem z allegro da się to polutować :?:
Uploaded with ImageShack.us
No,nie, mówimy o oklejaniu :shock: Patrząc z drugiej strony wikol,a wikol,są różne rodzaje po tą samą nazwą :devil: ,ja uzywam wikoli Ponal (expres ,itp.)
Spoko,przesączasz sobie wikolem tylko papier ,najlepiej na foli,nakładasz na skrzydło(przypiete do dechy,blatu i schnie :jupi: a propo .to wikolu po zaschnięciu nie rozpuścisz wodą :crazy: A,potem malujemy,czym chcesz :lol2:
Spoko,przesączasz sobie wikolem tylko papier ,najlepiej na foli,nakładasz na skrzydło(przypiete do dechy,blatu i schnie :jupi: a propo .to wikolu po zaschnięciu nie rozpuścisz wodą :crazy: A,potem malujemy,czym chcesz :lol2:
Hehe a,co z kleszczami :?: Komarów raczej mało ,jedynie to na drugi dzień po lataniu wyciągam z łydek ze trzy kleszcze :twisted: (dodam,że latam na łąkach :crazy: )
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.