Dzis sadny dzien. Przeklinac nie mam sily. Wczoraj padl mi system. Dzis reinstalowalem windy, wchodze na dysk zewnetrzny a tu...dupa. Kilka plikow na krzyż.. powinno byc tam ponad 200GB a jest okolo 90Mb To znaczy poliki ktore widac tyle zajmuja, natomiast zajetosc dysku jest wlasnie okolo 200GB Niestety proces naprawczy trwa i idzie to wolno bo sa to 2 dyski 1TB w ukladzie RAID-1, natomiast ja siedze jak na szpilkach i pikawa mi nieomal nie wyskoczy. Wszystkie projekty firmowa, ksiegowe dokumenty, umowy. Pomine juz fotoalbum z wielu lat i latrami gromadzone plany modelarskie nie wspominajac o roznych wlasnych projektach.
Pewnie ta nerwowa potrwa kilka godzin jeszcze a ja raczej pisze by sie wyzalic.
Mam nadzieje ze cos drgnie a jak nie to wyciagam dyski i podlaczam je bezposrednio, majac nadzieje ze dane tam sa a problem jest w serwerze My Book Western Dygital