pmaverick

600 204 110 - dzwon weekendami ewentualnie w tygodniu wieczorem. Chetnie pomogę. Mieszkam co prawda na bemowie ale na bielanach czesto jestem.

Czesc, jest kto chętny na "poganianie się" ESA w Warszawie w okolicach Bemowa? Szukam przeciwników innych niż latające na wietrze torebki zakupowe i fragmenty styropianowego ocieplenia bloków

W czym lata ten silniczek. Ja dzis zamówiłem i czekam na przesyłkę. Latać ma w AT 6 texan 166cm. Oczywiście akrobacji nie pokrece z ta jednostką napędową, ale chodzi mi o makietowe latanie. Myślę, że się nada. Mam nadzieje, że nie będe mial takich przygód jak Ty. Pozdrawiam

Nie bardzo co jest opisywac, napisalem juz chyba wszystko. Pompa od malego nadgarstkowego cisnieniomierza za 30 zł. Zasilania z dwoch ogniw AA oryginalnie o mnie z jednej celi 3,7V. Przepływem substancji dymotwórczej steruję zaworkiem Perry'ego (18$ z ebaya). Reszta tak jak opisałem wcześniej... :wink:

Ja mam wersje A bez II, kurcze troche odstaje jakoscia od .61 wersji AII... Sruba regulacji nie jest jednak cofnieta pod katem ale ma tsk jak w OS juz dziurke i imbus do przedluzenia... No ale martwi mnie troche ze to moze nie byc takie proste w regulacji jak .61 z tylna regulacja...

Też można...dziekuje za pomysł. Nie mam czym nagwintowac ani imadla w ktorym moglby nawiercac srubke ale moze nawierce tylko srube regulacje wzdluz osi na glebokosc 2mm i wlutuje jakis drut...

Dzieki, zostawie oryginalny. Musze tylko jakos przedluzyc srube iglicową zeby móc regulować bez koniecznosci zdejmowania maski. Jakies propozycje? Dolutowac/dokleić?

dotyczylo modelarzy FPV i dopuszczalne moce nadajników. O co chodzilo kazdy sie domysla :wink: Za duzo sie pisze oficjalnie o super hiper mocnych dopalkach aparatur, nie mowiac juz o transmisji 1,2. Nie ma co robic Off topic'u, temat napewno znajomy i zainteresowani wiedzą o co chodzi.

W ramach długu otrzymałem nowiutki silnik ASP .75 z tegorocznego "chowu" Mam szybkie pytanie bo w specyfikacji technicznej nie podają ciągu jaki uzyskuje. orientujecie sie może jaki można na tym silniku otrzymac ciąg, powiedzmy na rekomendowanych śmigłach? Myśle czy nie włożyć go do modelu seagull'a DEWOITINE oczywiście nie chodzi o zawisy na śmigle ani latanie jak błyskawica, ale zwyczajne makietowe wożenie sie po niebie. Pytanie jeszcze o regulację. Mój silnik ma regulację z przodu w gaźniku...w ASP .61 mam regulację z tyłu. Oprocz wiadomych wad (blisko smigla) regulacji przedniej czy są jeszcze jakieś? Zastanawiam sie czy nie zamienić sobie na tylną ale to pociąga za sobą wymianę gaźnika...

:faja: Wy tam na palacowej lepiej uważajcie na URTiP bo ostatnio odbieralem swoje świadectwa i dało się slyszeć z korytarza kilka ciekawych wypowiedzi o tym i owym...

Pompka od cisnieniomierza na baterie, wężyk do zbiorniczka z olejem napędowym. Z pompki potrzebuje tylko ciśnienie do zbiornika, nic więcej. Dalej ze zbiorniczka wężyk, który przechodzi w cienka miedzianą rurkę oplecioną wokół cylindra i dalej do tlumika. Caly myk w tym, żeby ustawić odpowiedni przepływ oleju napędowego. Za dużo nie bo bedzie nim pluło, za mało tez nie może być. Ja to rozwiązałem serwem na dodatkowym kanale i zmiksowałem z kanałem 3 czyli obrotami silnika. Troche to zajeło ale prawie na każdych obrotach instalacja działa. Oczywiscie nie daje takiego efektu jak profesjonalne instalacje ze wzgledu na niska temp. spalin 2 taktów, ale smuga jest bardzo wyraźna. Przetestowane i działało z silnikiem MDS .28 i Thunder Tiger G.50

OS40 i to 4 takt do takiego delikatnego modelu No cóż, do odważnych świat należy. Ale model osobiście mi sie podoba. Jak skrzydlo zwichrowane mocno to sposob na naprezenie folii moze nie wystarczyc. Nie mozesz nawiązac kontaktu z HK i poprosic o wysylke sprawnego elementu? Mi wysłali skrzydło bo przyszło połamane, bez oczekiwania na to az dojdzie do nich to uszkodzone ode mnie. Kwestia paru maili...

a ja myslalem ze Ciebie juz myszy pożarły i zniknales z forum A wracajac do tematu to konstrukcja jednak za delikatna jak dla mnie :?

Konstrukcja troche delikatna, nie boisz sie wkladac tam spaliny?

W ostatni weekend odbyły się pierwsze loty Extry 300 ze stajni Black Horse. Dane producenta: rozpiętość skrzydeł: 1600mm długość: 1410mm powierzchnia skrzydeł: 40 dm2 waga do lotu: około 3700g sterowanie: 4 kanały, 6 serw standard zalecane silniki minimum: 2T 10 ccm, 4T 15 ccm W przypadku mojego egzemplarza udało się zamknąć w wadze 3500g z fabrycznym zbiornikiem 300ml. Na lotki poszły 2 x HS 325HB (carbon) Kierunek to jakies potężne Tower Pro MG ale nie pamiętam jaki model Wysokość dzielona na 2 x HS325HB (carbon) W zestawie było absolutnie wszystko co niezbędne aby ulotnić model oprócz oczywiście elektroniki. Naprawde dobrze wykonany model, przemyślana konstrukcja dzielonych skrzydeł ułatwia transport. Kabinka z pilotem waży niestety zdecydowanie za dużo, no ale niech już zostanie. Tablica przyrządów ujdzie w tłumie, ale cały samolot można uznać za pół/ćwierć makietę prawdziwej extry. Silnik ASP .61 jest do tego modelu zupełnie wystarczający. Nie należę do maniaków "szmocy" i cenię sobie realizm w zachowaniu modelu toteż zawisy na śmigle z góry nie wchodza w gre a i za mało wspomnianej szmocy na to. Wystarcz natomiast na wykonanie pełnego programu akrobacji FAI z uwzględnieniem wszystkich jego figur (o ile znajdzie sie taki master od disaster, żeby to czysto polecieć ) Obecnie extra dostała pełne oświetlenie nawigacyjne i pozycyjne (waga z okablowaniem i diodami ok 20g) W planie instalacja dymna z pompki do ciśnieniomierza i zwykłego oleju napędowego. Zapraszam na krótki film poglądowy. Niestety jakość mierna, ale będzi elepiej jak zaopatrze sie w kabelek firewire Operatorem była żona i jak na debiut w tej ciężkiej dyscyplinie jaką jest operator kamery na pokazach sprawdziła się naprawde dobrze

Rozpietość 1.6m Silnik .61 ASP 2-takt Polecam oczywiście 480dpi Silnik na razie na mocnym przelaniu bo sie dociera, wiec latanie troche takie rozlazłe. Widać natomiast, że samolocik ma potencjał tylko potrzeba dobrej ( nie mojej na tę chwilę ) ręki Dual Rate'y załączam dopiero po jakimś czasie, więc prosze sie nie niecierpliwić tymi leniwymi przewrotkami na początku

Nie lam sie, model odbudujesz. Nastepnym razem bedzie lepiej. Nie bylem na celuozy ale sądząc po tym dalekim 4 zakręcie, to podejscie jest plaskie wiec i miejsca sporo. Lepiej wczesniej zrobic czwarty zakręt i planować się stromo niż odlatywać ( z wiatrem) za daleko. Nawet jak jestes w koncowej fazie podejscia to zawsze te pare metrow wiecej sie przyda bo silniki lubia płatac figle na jalowych obrotach. 3 stopniowa siezke schodzenia i szorowanie brzuchem po habaziach to masz w lotnictwie komunikacyjnym Mowiac krotko: wczesniej czwarty zakret i wyzej i bedzie miodzio.

Jak dobrze zmatowisz i bedzie naprawde suche i odtluszczone to złapie. Te skrzydła spokojnie nadają sie do odbudowy. Szkoda, ze dopiero wszedłem w twó wątek bo od dziś jestem mocno zajęty nauką do sluzbowych egzaminow bo bym Ci pomógł. Mieszkam na jelonkach/bemowie a latam w konstancinie. Daj znac jak bedziesz sie wybieral na oblot powtorny tej maszyny. Pomoge. Sam oblatywalem w ten weekend swoja nową extre 300S 1,6m z silnikiem 10cm a w ten weekend oblatuje koledze Katane też 1,6m tylko silnik 12cm. Zajrzyj na lotnisko z tym rozgrzebalcem to coś pomyślimy. edit: obejrzalem filmik. Nic na nim kompletnie nie widać. Ciezko ocenic co poszlo nie tak, ale sądząc po odejściu na drugi krąg i pierwszym zakręcie z totalnym wyślizgiem to nie uzywasz kierunku. Albo go sobie zmiksuj na poczatek latania, albo poprostu wyrób sobie ten nawyk ze zakręt większym, cięższym modelem = koordynacja lotka + kierunek. To nie combat. Lata wolniej, ma większą bezwładność i przede wszystkim kosztuje więcej. Beczki kręcisz a zakręty walisz z wyślizgiem

przepraszam ze zabieram glos niepytany, ale funkcja STORAGE doladowuje LIPOLA do bezpiecznego napiecia 11,4 dla nadajnika, a owo napięcie jest jednocześnie bezpiecznym napieciem przetrzymywania pakietów LIPOL

Czyli najkorzystniej jednak zastosowac przelacznik, ktory bedzie przelaczal sam + pomiedzy w.cz a modulem... kiepsko troche bo w mc-12 w.cz jest ukryty pod plyta glowna i trzeba na dorba sprawe odkrecac wszystkie bebechy :/

Nie wiem na ile jest to bezpieczne, ale rowniez slyszalem o zastąpieniu przelacznika miedzy W.cz a modulami poprzez wyjmowanie kwarcu...czy ktos sie moze wypowiedziec? Nie chodzi mi tu o ryzyko uszkodzenia kwarcu tylko, ale z tego co wiem to wyjecie kwarcu powoduje jedynie brak modulacji ale napiecie jest nadal dostarczane do modulu w.cz...?

Chcialbym pozostac przy tym systemie rowniez w przypadku moich mikrokonstrukcji latacjących niestety wielkosc odbiornikow FRSky jest zdecydoanie za duza. Wiecie moze o dostepnych gdzies mniejszych odbiornikach tej marki lub kompatybilnych z FRsky?

Poniewaz w moim ulubionym radiu graupner mc-12 chcialbym dolozyc opcje wymiennych modulow 2,4 z mojej futaby ( nie pytajcie - poprostu chcialbym takie cudo sobie zbudowac) mam krotkie pytanko: Rozumiem, ze jak wyprowadze juz potrzebne żyły na zewnątrz obudwy mc-12 to czy po wlozeniu modulu jest on elementem priorytetowym nad istniejacym juz modulem 35 mHz czy trzeba zainstalowac przelacznik miedzy dolozonym modulem a juz istniejacym? Na plytce w mc-12 jest miejsce o nazwie mod wlasnie na inny w.cz niz to oryginalne...

Ja o takich przypadkach nie slyszalem,sam uzywam w Mc-19 od lat,ale to twoj wybor,poprostu bedziesz czesciej uzywal ladowarki Wiesiek, tak poprostu podlaczasz lipo 3s na full naladowanego pod nadajnik? bez zadnych stabilizatorów etc? Rozumie, ze wystarczy zarobic końcówke z kabli od balancera bo te glowne sa twarde i kiepsko sie gną...?

Było takie powiedzenie... w Gazecie napisali że w Moskwie rozdają samochody Poniekąd była to prawda . Tyle że nie w Moskwie a Władywostoku , nie samochody a rowery i nie rozdają a kradną...... Tak to jest jak się ślepo słucha innych samemu nie ruszając łepetyną. Chciałbym wiedzieć jak lipole mogą uszkodzić nadajnik a inne ogniwa nie? Idąc takim tokiem rozumowania 3S z lipola zabije radio natomiast 10 ogniw NI-cd już nie . Nie ogniwa niszczą a nadmierne napięcie zasilające . I w większości sami użytkownicy niszczą radia bo nagle dostają pakiet z dwoma kabelkami i eksperymentują gdzie plus gdzie minus... Srednio to rozwiązuje problem, ale za to dobrze pokazuje ze z góry zakładasz niewiedze użytkowników. Z plusem i minusem nie eksperymentuje i 10 ogniw NiCd również nie traktuje jako ekwiwalent lipola 3s :wink: Wiem natomiast ze bylo kilka przpadkow uszkodzenia aparatury od lipola. Nie chce mi sie teraz szukac, ale wiesz napewno ze mam racje. Niektorzy stusuja do lipoli w nadajnikach BEC'i a dla mnie to juz sie robi zbyt złożone. Przywiązałem sie juz poza tym do mojej "cegiełki" a lipol zmieniłby wyważenie nadajnika i leciałby na "morde-antene"