



-
Postów
1 707 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Odpowiedzi opublikowane przez Motylasty
-
-
Pamiętaj o tym, by zrobić tył jak najlżejszy.
Kilka osób zwracało mi uwagę na problemy z wyważeniem.
Aczkolwiek w prototypie nie było z tym problemów.
Czekam na finał :). -
Normalnie "mnom to fszczonsło" - bardzo fajnie Ci idzie ta budowa.
Mam nadzieję, że nie skończy jak prototyp-
1
-
-
Volantexa nie miałem, mam natomiast i Herona i Soliusa. Co MPX to MPX.
Gdybym miał wybierać to dzisiaj brałbym z tej trójki ( VOLANTEXA - nie znam ).......Soliusa
Heron i Solius - niby to samo, ale to różne modele, Heron lubi się czasami "zwalić".
Dodam że modelami tymi przelatałem kilkadziesiąt godzin. Herona rozbujałem do 179 km/h.
A może zastanów się nad FunRayem MPX-A - super maszyna.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Może tak trochę obok tematu głównego, myślę że inni mi wybaczą tę wypowiedź.
Powiem tak, nie ważne czy Michaś jest klaunem klasowym, dla mnie ( jako ojca nastolatka ) fajnym jest,że Michaś wybiega poza gry komputerowe i smartfona w "ręcach". Michaś jeśli jesteś tu tylko z nudów,
to mam nadzieję, że jednak zabawisz na dłużej i coś stąd wyniesiesz. Nie musi to być od razu zbudowany
i latający model, wystarczy że nabędziesz trochę innej wiedzy, trochę innych problemów, wybiegających poza
"gry i smarfona". To już będzie dużo. Czytaj "chłopie", jak najwięcej czytaj, pytaj, buduj i nie zrażaj się.
Bądź sobą i nie pędź za "stadem baranów" wpatrzonych w ekrany telefonów. Jeśli stwierdzisz, że jednakmodelarstwo nie jest dla Ciebie, zacznij zbierać znaczki, budować domki z zapałek, może zajmij się
programowaniem robotów, grą w szachy, ale nie pędź za "stadem baranów". Sam fakt, że masz jakieś
zainteresowania to już jest bardzo dużo.Nie poddawaj się , nie zrażaj, szukaj swojej drogi wbrew innym.
I pamiętaj , że naprawdę "fajne laski" szukają "fajnych facetów", a nie "baranów".
Trzymam za Ciebie kciuki chłopie.
-
7
-
1
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Witajcie.
Wywołano mnie , a raczej Jarek mnie wywołał, a Bogdan wspominał telefonicznie.Więc.
Fakt mało się udzielam od dwóch, prawie trzech lat - jakieś tam problemy zdrowotne,
które mocno wpłynęły na moje życie modelarskie, które ostatnio ograniczone jest do
latania halowego, budowania czołgów 1:35 i ...... pisania na nowo od podstaw swojej strony.
Ale powoli powracam, na nowo przemeblowałem, przerobiłem modelarnie i
mam zamiar wrócić do "ukochanego zielonego paskudztwa", oraz rozpoczętych onegdaj projektów.
Mam nadzieje, że za jakiś czas wskoczę tu "na nowo"
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
-
2
-
6
-
Faktycznie,nic tak nie cieszy jak model rozbity przez , no nie przez siebie
A tak na serio Boguś no przykro mi, a taki był piękny - amerykanski.
Co do SW, wczoraj znajomy Olo przytargał mi pokazać jak wygląda jego nowy FunRay po trzech lotach, SW praktycznie cały urwany na zawiasie,
trochę mnie to zszokowało, pierwszy raz widzę takie niedociągnięcie u Multiplexa , a chyba wiem co mówię, bo mam ich kilka modeli, tak że
wszelkie uwagi Bogdana w temacie tego modelu warto zabrać do serca. Sam się cały czas nad nim zastanawiam, bo jakoś lubię piankowe szybowce.
-
Mam to latadło jakis juz czas i kiedys robilismy próby przy wietrze, dużo wiekszy heron latał bardzo nerwowo i trudno było go okiełznac.
Akurat mam inne odczucia w temacie Herona, latam nim już któryś sezon praktycznie w każdych warunkach.
Zależy jak go ustawisz. A można się trochę pobawić fazami lotu itd.
Lepszy jest od niego ..... Solius. Inny profil, trochę mniejsza rozpiętość. Posiadam obydwa modele, więc moje dywagacje nie są teoretyczne.
Aczkolwiek do lotów w dużym wietrze z pianek to generalnie Blizzard - pampers pełny.
Herona udało mi się rozkręcić do 179 km/h.
Co oczywiście nie zmienia faktu że... laminat.
-
Jeszcze kilka słów o Emilu i .... plany ( tam zaraz plany - ot wzorce ) do pobrania.
https://motylasty.blogspot.com/2018/02/toto-29-emil-plany-do-pobrania.html
-
Łoże jest wręcz pancerne. Model z depronu.
Trochę informacji o wyposażeniu i filmik : https://motylasty.blogspot.com/2018/02/toto-29-emil-gotowy.html
-
Naszło mnie jakiś czas temu na zmienny wektor, znaczy na model do totalnych fikołków.Narysowałem go. Założyłem duże powierzchnie sterowe i statecznik pionowy spięty z wychylaniem silnika na boki.Pierwsza myśl to dodatkowe serwo właśnie do sterowania silnikiem i możliwość miksowania tego ze sterem kierunku.Zrezygnowałem z tego jednak w czasie budowy. Cały mechanizm oparty jest o jedno serwo.Rysunek poglądowy modelu.Budowa ruszyła, nie będę się nadmiernie rozpisywał, wszystkie halówki do siebiewszak w budowie podobne są. Myślę że fotki dokładnie wszystko pokażą.Elementy modelu takie jak orczyki, łoże silnika itd wydrukowałem.Malowanie modelu aerografem i PACTRAMI, do tego naklejki drukowane na folii.Węgle 0.8, 1,2 + płaskowniki 0,5 x 3.Wszystko klejone UHU Porem i żywicą 5 minutową.Kadłub wzmocniony po bokach i od dołu.Zawiasy lotek, sterów itd na UHU Por.Jak lata ?
:)
Filma zamieszczę, to będzie widać.
-
No Arrowa to raczej nie, model konstrukcji Donatasa, narysowałem go na podstawie fotografii udostępnionych w necie : http://www.pauzuolis-rc.com/rc-shop/rc-models/arrow-v-5
Natomiast Abdula udostępnię.
-
Dwie halówki popełniłem.W poszukiwaniu prawdy, w dalszym poszukiwaniu tak zwanego świętego Gralla natrafiłem na drodze swej przy znacznym udzialekolegi Achima3D na konstrukcję Donatasa Pauzolisa Arrow V.5.Joachim od jakiegoś czasu męczył mnie tym modelem. Lata nim od kilku miesięcy.Achim to ten niższy gośćTrafiła się okazja, wiec model wg wskazówek Donatasa zrobiłem. Okazało się to strzałem w dziesiątkę.Latam na hali od półtorej roku, wiec chyba już potrafię coś powiedzieć na ten temat, porównać w jakiś tamsposób dwa modele, określić który jest "sztywniejszy" w powietrzu, a który bardziej "szmatowaty".Arrow Donatasa to naprawdę super konstrukcja, na której warto się wzorować. Model powstał na podstawie dostępnych w necie fotografii,rozrysowałem go w Corelu i wyciąłem z depronu 3 mm, do tego trochę węgla. Wyposażenie to silnik z Tigera ( stara halówka z EPP ),serwa 9 i 5 gram, regulator 10 A . Wyszedł dość ciężko, bez pakietu 170 gram.W powietrzu zaś przypomina model 120 gramowy, napęd usterzenia na sztywnych popychaczach.Zachowuję się wprost idealnie. Idzie jak "panel podłogowy", pewnie, prosto i majestatycznie.Donatas w trakcie budowy i gotowy model.Drugi model to ToTo-30.Powstał mocno inspirowany przez Donatasa. Kilka rzeczy w Donatasie mi się nie podoba.Model lata rewelacyjnie, ale razi moje uczucia "religijne", znaczy estetyczne. Głównie kształt, obrys kadłuba, konstrukcja tyłu.Dlatego też wszystko to pozmieniałem, zwiększyłem powierzchnię lotek i usterzenia poziomego.Zmieniłem obrys kadłuba, obrys i geometria płatów, inny tył i usterzenie poziome zarówno w zakresie kształtu jak i wymiarów.Statecznik pionowy zupełnie inny, oś statecznika przesunięta do przodu, inaczej ułożone usztywnienia.Chyba mogę śmiało powiedzieć, że nie jest to Arrow, a raczej model Arrowem inspirowany.Zmiany geometrii, głównie w zakresie budowy tyłu kadłuba odbiły się na właściwościach lotnych.Model nie stracił niczego ze sztywności Arrowa, natomiast w figurach typu pętla zachowuje się chyba trochę lepiej,pętla jest ciaśniejsza, model nie wykazuje żadnych tendencji do "wylatywania" z niej, idzie po sznurku.Fotki.Bracia w komplecie.
-
I jeszcze jedno: skrzydeł z tymi profilami, jak i innymi wolnymi profilami do modeli wolnych nie wolno robić super gładkich. Mogą nie latać.
Przekonało się o tym już kilka osób.
Dokładnie jest tak jak piszesz. W Ginterze używam KFema "malowanego", znaczy malowany depron : http://motylasty.pl/toto020a.html
natomiast w Auguście ( http://motylasty.pl/toto021a.html) potraktowałem w pewnym momencie całość taśmą pakową, model a co za tym głownie płat stał się gładziutki jak pupa niemowlaka.
Charakterystyka diametralnie się zmieniła. Model zaczął "inaczej" latać.
-
Może tu coś znajdziesz dla siebie odnośnie obróbki EPP : http://motylasty.pl/warszt_4.html#dwarsz1
-
Fajnie wyszedł
-
Jestem pod wrażeniem.
Czy wolno mi będzie zamieścić fotki tego modelu na moim blogu ?
Oczywiście z adnotacją stosowną.
Pozdrawiam
-
Patrzę
W temacie tego płata proponowałbym jednak nie oklejać go "na wikol".
Dlaczego ?
Owoż płat ten w porównaniu z ToTo-7 i resztą pomimo wszystko jest mniej sztywny i będzie ulegał ugięciu w locie.
Pokrycie "wikolowe" natomiast jest bardzo sztywne, do tego dochodzi jeszcze lakier.
To stanie się powodem pękania pokrycia, a jako że samo pokrycie jest związane z warstwą depronu, depron zacznie
w tych miejscach też pękać. Tak było w przypadku prototypu.. No chyba że zastosujesz bardzo cienki papier.
Ewentualnie taśma pakowa i żelazko. Oczywiście dywagacje te tycza jedynie płata.
A tak przy okazji - prototyp do dzisiaj lata, ale z innym skrzydłem.
Pozdrawiam.
-
No ............ wykonany i dopieszczony pięknie.
Nie mówię tego dlatego, że czuję do niego wielki sentyment,
ale dlatego że mnie się już ...... nie chce
.
Czy wolno mi będzie wstawić u mnie na blogu te fotki i opis ?.
-
Mi nie chodzi o to by filmy były jak "Czterej pancerni".
Facet miał Virtuti Militari, takie odznaczenia nie dostaje się za sranie po kątach.
Czekaj, czekaj, Antoni Smoleński jeszcze ostatniego zdania w temacie PRAWDZIWYCH PATRIOTÓW nie powiedział.
Będzie okazja, to taki jeden słodziak i Virtuti Militari za obronę apteki dostanie.
-
1
-
-
Powiem tak - model faktycznie latał wolno nawet bez klap.
Ale klapy były przydatne, jak zaopatrzyłem go w kamerę CONTOUR - prawie 200 gram.
-
Fajny deproniak - się mi podoba.
Chyba wrócę do budowy modeli.
Też jestem za zmianą księcia na króla.
-
Nieśmiertelny temat
A i Becie się oberwało. Owoż latam ( czasem polatuję, a czasami LATAM ) Betą drugi sezon.
Ot dla zabawy, z nudów, jak zwał tak zwał i do dzisiaj nie wymieniłem tego feralnego dźwigara,
nie zmieniłem silnika, śmigła i .......
No i nic, jakoś Beta się nie połamała wbrew temu co na tym i na innych forach piszą.
Pogoń za mocą, za wzmocnieniami to nie temat "czasów ostatnich".
Zaczynałem RC 25 lat temu i już wtedy mój serdeczny kumpel przerabiał każdy zestaw,
a poprawiał wtedy wszystkich, znaczy GRAUPNERA, SIMPROPA , ROBBE.
Każdy model przerabiał, dawał dwa razy większą spalinę, zaraz za tym musiał model przelaminować.
Po tym okazywało się że silnik znów jakiś nie taki, znaczy za słaby i tak gonił całymi latami za swym ogonem.
Opamiętanie przyszło po kilku sezonach walki.
Rozwaga, trochę podstawowych wiadomości i ...... myślenie. Bo modelarstwo to sztuka,
głownie sztuka myślenia.
-
4
-
-
OO dziady a ja na te okoliczność drugą modelarnie zrobiłem
Qrde fajne te kolejki.
-
Się pochwalę. Do mnie przyszła wczoraj 8 - ka.
Jaki klej do depronu ?
w Warsztat
Opublikowano
I jeden i drugi. Do tego czasami żywica.