Skocz do zawartości

MiQ27

Modelarz
  • Postów

    1 673
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

3 Neutral

O MiQ27

  • Urodziny 27.01.1969

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Tarnowskie Góry
  • Imię
    Michał

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. MiQ27

    Kwarce do JR X388s

    Miałem 35 MHz więc nie podejdą... Jeżeli aparatura się włącza to raczej jest ok. Ja mam jeszcze starszą x-347 i nadal działa
  2. MiQ27

    Kwarce do JR X388s

    JR albo zamienniki specjalnie do JR/Graupner. Na pewno nie pierwsze lepsze. Swego czasu można było kupić kwarce bodaj Jeti do JR-ów, sam używałem, ale to było przed epoką 2.4. Zmieniłem moduł i mogłem zapomnieć o kwarcach
  3. Takie odpowiedzi, jakkolwiek cenne, mają jeden częsty i wspólny problem - "zadbane xxx" jest zwykle nie do kupienia, ze względu na zakończenie produkcji xxx w ubiegłym stuleciu W ogłoszeniach zwykle są te niezadbane, niestety, a koszt zadbania bywa niebagatelny.
  4. Jeżeli uczyłeś się w Mode 2 to rób dalej wszystko w Mode 2. Mało jest ludzi, albo jeszcze mniej, którzy potrafią latać w więcej niż jednym Mode. Odruchów po pewnym czasie już nie zmienisz.
  5. Proxxona warto kupić, bo to jest jakość warta swojej ceny. Myślę, że jest może nawet lepszy niż szeroko reklamowany Dremel. A że kosztuje? Cóż, zależy, czy chcemy mieć cokolwiek co mniej więcej działa czy coś co działa dobrze i długo. Moja Babcia mawiała "Biednych ludzi nie stać na kupowanie tanich rzeczy"... Przy 50 trzeba pamiętać, że tam nie ma zasilacza ani regulacji obrotów. Lepiej kupić 50/E albo 50/EF - zasilacz do nich można wystrugać samemu, zwykły niestabilizowany 12V/5A.
  6. Proxxon - http://swiatnarzedzi.pl/pl/c/Tokarki/73/1/default/3
  7. Odbiornik i regler może mieć większą tolerancję na spadek napięcia niż serwa, chociażby. Pójdzie przy 3.7V, a serwa nie. Tak jak kolega wyżej napisał, możliwości jest milion.
  8. BEC może mieć problem też w momencie obciążenia przez serwa, nie przez silnik. Duża siła na powierzchni sterowej to duża siła działająca na serwo - kontrowanie wymaga dużego prądu i napięcie na BECu siada. A to jest obwód niezależny od silnikowego.
  9. Savoia S.21 z Porco Rosso? O rany, czemu ja przegapiłem ten temat? Ten samolot to chyba najbardziej znana na świecie fikcyjna łódź latająca
  10. Zawsze możesz policzyć, np. korzystając z http://home.germany.net/100-173822/schwerp.htm
  11. O matko... OpenTX to oprogramowanie do różnych nadajników, opracowane jako Open Source i posiadające bardzo różne i rozbudowane funkcje. Zaczęło się od wersji na 9X i bazuje na wcześniejszych softach typu er9x, th9x a potem Open9x. Tam jest zmieniony cały "silnik" aparatury - konfiguracja, miksery, fazy lotu itp. - stąd nowe menu. Z możliwością stosowania różnych systemów nadawczych, telemetrii, komunikatów głosowych i co tam jeszcze lidzie modyfikują. Są wersje na 9X, na 9X z wymienionym procesorem, na 9XR i na Taranisa, nie licząc wersji skompilowanych przez ludzi osobiście na różne samoróbki.
  12. Okrojona jest niestety trochę na wykonaniu. Nienajlepsze luty w środku, średnie drążki i przeciętne wykonanie. Ale ogólnie 9X nie jest zła a po wymianie softu na OpenTX jeszcze lepsza. Stosunek możliwości do ceny ma naprawdę doskonały.
  13. x-378 nie ma wymiennego modułu. Trzeba montować któryś z wersji DIY, np. FrSky DHT. Aczkolwiek jest to istotnie bardzo przyzwoity nadajnik i ja bym właśnie tak zrobił. Żeby dostać zbliżoną jakość mechaniki w nowej aparaturze, musiałbyś obecnie wydać spoooro kasy.
  14. Ależ nie, kolego Kuba, zrobili to całkiem dobrze. DeA dostanie za ten opał w prenumeracie całkiem sporo prawdziwych pieniędzy, więc cel zostanie osiągnięty. Ci ci się zniechęcą będą winić swoje zniechęcenie, Ci co go rozbiją będą winić swój brak doświadczenia, a DeA uraczy nas za rok reedycją. Gdyby im się nie opłacało, to by nie wznawiali, nieprawdaż? No nie sądzisz chyba, że w tej kolekcji chodzi o jakiś model latający?
  15. Nie byłoby ani fajne ani opłacalne. Nic dziwnego że u nas bieda, jak ludzie liczyć nie umieją i potem wyrzucają pieniądze Normalny człowiek odkładając tyle samo kasy do skarbonki, już w połowie wydawania tego dziadostwa przez DeA (albo i wcześniej) kupił by sobie Spitfire w wersji ARF i zaczął latać. Wersja dla niecierpliwych - kupić Spita na raty czy inny kredyt. Nawet razem z odsetkami też nie będzie więcej niż pół ceny tej pożal się borze "kolekcji".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.