Skocz do zawartości

Pioterek

Blue sky
  • Postów

    3 554
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Pioterek

  1. Wiesz trzeba zabrać się dalej za z budowę modelu, więc już dalej nie będę liczył, oba programy liczą podobnie. Dla dwupłata niemiecki jest wygodniejszy, można zapisać swój własny model lub odczytać model z biblioteki już zapisanej i go sobie zmodyfikować. Czas zabrać się za montaż półki pod pakiety.
  2. Tak masz rację w tym programie trzeba ręcznie doliczyć jeszcze przesunięcie skrzydeł. Dlatego zamieściłem wszystkie wyniki żebyś rzucił okiem. W programie niemieckim takie przesunięcie jest już zdefiniowane dla dwupłata i trzeba je wprowadzić przed przeliczeniem więc wynik wychodzi już gotowy.
  3. Obiecane obliczenia: Skrzydło dolne: Skrzydło górne: Więc CG średni wychodzi ok. 82,2 mm - trochę to chyba od czapy. Powierzchnie i wymiary się zgadzają. Bardzo duży wpływ na wynik ma 50% zmniejszenie powierzchni SW. W programie WintLaengs4 superpozycja też wyszła najbardziej do przodu bo CG =110 mm. Ale liczony w tym programie CG jako dwupłat dał wynik całkiem miarodajny 167 mm.
  4. Syn i Wnuk z wykonaną Jaskółką - może to pierwszy krok do własnego Wicherka ?
  5. Wersja RC miała zawsze symetryczny profil SW.
  6. Zrobiłem dokładnie jak opisałeś tę metodę. Powierzchnia statecznika i ramię zasadniczo wpływają na wynik obliczeń nawet do 60% całego zakresu SC. Z kalkulatorem zajrzę jutro.
  7. Środek Ciężkości w moim SE5a Przedstawiam Kolegom wyliczenia SC dla mojego modelu przeprowadzone różnymi metodami. Powodem całego zamieszania z SC w tym modelu był mój błąd popełniony w p. #338 gdzie przyjąłem wartość SC równą 117 mm (25% SCA) a nie 170 mm, jak było to w dostarczonych mi z modelem planach. Po prostu „pomroczność jasna” i tu siódemka i tam, ale skutek taki, że zacząłem się brać za wyważanie modelu z nieprawdziwymi danymi. Plany modelu 1:1 są sporawe (zajmują całą podłogę w pokoju) więc nie rozwijam ich za często i raz zakodowawszy sobie w głowie 117 mm dojechałem do momentu gdzie widać było wyraźnie, że coś nie gra. Postanowiłem odrobić więc swoją lekcję i powyliczać dla ciekawości SC różnymi metodami. Metody, których użyłem zostały zaczerpnięte z informacji uzyskanych od Kolegów i można je podzielić je na dwie grupy: Metody, które uwzględniają powierzchnię i położenie SW w modelu i pozwalają zaprojektować własny model, oraz metody przybliżone (3,4) które tego nie robią. Myślę, że metod przybliżonych – sprawdzających można użyć tylko do kontroli znanego już modelu samolotu natomiast nie do nowego projektu. Do liczenia SC użyłem wzoru jak powyżej tabeli (1) oraz programu WintLaengs4 (2,5). Wyniki zestawiłem w tabeli. Część wyników jest (6,7,8) odczytana została z przesłanych rysunków. Pod uwagę brałem tylko modele SE5a, żeby porównanie dotyczyło tylko tego samego samolotu. Najbardziej przesuniętym do przodu okazał się SC wyliczony metodą superpozycji sił zaproponowaną przez TeBe. Przy liczeniu korzystałem z programu WintLaengs4 wyliczając dwa osobne układy z pomniejszonym o połowę długości sterem SW (płaty mają mniej więcej równą powierzchnię). Zaskoczyło mnie również bardziej przednie wyważenie modelu SE a DBSport (8) różniące od wyważeń innych modeli (6,7,9) odczytywanych z rysunku. Dla swojego modelu do oblotu zamierzam przyjąć wartość SC 160 mm co stanowi 34% SCA. Dziękuję Kolegom za przesłane rysunki, pomoc i okazane zainteresowanie.
  8. Ostatnio wykonuję naklejki drukując je na przeźroczystej folii samoprzylepnej drukarką laserową. Poniweważ taki nadruk ściera się dość łatwo naklejam dodatkowo przeźroczystą folię na wierzch.
  9. Walczysz o każdy gram kleju a tył modelu zrobiłeś pancerny - chodzi mi o listwy sosnowe gęsto i grube.
  10. To co opisałeś to samo co zrobiłem tylko że przyjąłem według książki 25% a u Ciebie wychodzi 33%. Według planów z mojego modelu wychodzi 36% więc powoli zbliżamy się do siebie :-) Tak przez ciekawość chciałbym sprawdzić ŚĆ kilkoma metodami i zobaczyć jakie wychodzą różnice. Z tego co wczoraj wyczytałem na ważna jest też powierzchnia i dźwignia usterzenia poziomego. Im większa powierzchnia i dżwignia SW tym bardziej ŚĆ wędruje do tyłu. Nasze proste metody tego nie uwzględniają. Ładny jest ten Zirroli szczególnie w rzucie bocznym. Jak masz rzuty boczne to oczywiście dawaj zestawimy to może w jakąś tabelę porównawczą :-) Ale jak napisałem dopiero za parę dni.
  11. No i ja tak zacząłem i się sam wkręciłem. Wczoraj przejrzałem instrukcje moich dwupłatów ARF i tam ŚĆ leży zdecydowanie dalej do tyłu niż 25%. Ostatni dwupłat Andrzeja (ten z zamieszonego filmu) usiłowaliśmy wyważyć wg instrukcji i tam ŚĆ był położony tak blizko krawędzi natarcia górnego skrzydła, że nawt powieszenie pakietu 3S na śmigle ledwo równoważyło model. Był nie do wyważenia. Wtedy zastosowaliśmy sposób 1/3 dolnego i 1/3 dolnego płata i średnia między nimi to ŚĆ. I tak model polecial szcęśliwie wbrew instrukcji producenta, choć stresa załapalśmy. Do tematu ŚĆ w moim SE wróce ale teraz parę dni wymuszonej przerwy.
  12. Podobno jest jeszcze jedna prosta metoda: 1/3 od natarcia płata górnego 1/3 natarcia od płata dolnego prowadzić linie i między nimi po środku jest SC. To sprawdza się z moimi planami.
  13. Ja to opisałem pod #338 Dokonałem pomiaru SCA na planie swojego modelu SCA wyszło 470 mm Następnie przyjąłem wartość 25% SCA = 117,5 mm co pokrywa się z planami J.Suchockiego. Wiesz sprawdziłem jeszcze raz SCA na planie jest 470 mm więc 25% SCA to 117 mm. Ale otworzyłem plany J.Suchockiego i tam SC jest 170 od krawędzi (może czeski błąd), aż muszę zadzwonić do Pana Jarka. Bo gdyby to było 170 mm to sprawa wyważenia wo gule by znikła. A Ty Robertusie byłbyś Wielki za zwrócenie mi na to uwagi .
  14. 117 mm od krawędzi górnego płata tak jest w dokumentacji J.Suchockiego i porywa się z książką. Na zdjęciu jest prawdziwie. A co masz inne zdanie może ?
  15. Ano jest niestety. Gdybym budował drugi raz model zacząłbym od płatów sterów a potem kalibrował całość kadłubem - choć nie wiele można z niego uskubać. Ale porycie listowe góry można zrobić z mocnych listewek balsy a nie listewek sosnowych.
  16. O wyważeniu modelu napisałem piętro wyżej. Co do wymiarów pakietów - pamiętaj że pakiet o podawanej długości 160 mm rzeczywiście zajmuje po długości 180 mm ponieważ nie da się zagiąć pod kątem prostym kabli prądowych. Maska jest od góry okrągła więc tylko w najwyższym punkcie ma wymiar 180/200 mm potem ten wymiar szybko spada poniżej długości pakietu. W dodatku maska ma środku żebra więc jej prześwit jest mniejszy od wymiarów gabarytowych które Ci podałem. No więc mocowanie na pionowo - nie zmieści się Pakiet umieszczony zaraz za silnikiem - gorące powietrze (a silnik 1,7 KW potrafi oddać ciepło) omywające pakiet nie jest najlepsze dla jego żywotności. Pakiet podczas lotu też dobrze jest chłodzić. Silnik ma wystającą wirującą oś co trzeba uwzględnić w odpowiednim dystansie i zabezpieczeniu pakietu. Na rysunku, który załączyłeś pakiety w ułożeniu czerwonym i niebieskim mają położony środek ciężkości w tym samym miejscu, a położenie żółte gdy po uwzględnieniu grubości pakietów odpowiednio pochylisz też zbliży się do ŚĆ pozostałych dwu położeń. Więc gdzie widzisz zysk w wyważeniu ? Natomiast moje położenie (niebieskie) zapewnia: - osobne chłodzenie pakietu - pakiet leży zaraz nad kratką chłodzącą poza strumieniem ogrzanego powietrza za silnikiem - umożliwia pewien ruch pakietu po osi modelu w celu korekty wyważenia (mam w tej chwili dwa typy pakietów) - obecne położenie środka ciężkości pakietów nie jest gorsze od proponowanych przez Ciebie ułożeń teoretycznych - wsuwanie w poziomą rynnę i mocowanie jednym rzepem pakietów jest wygodne na lotnisku. - kable prądowe i złącza balansera leżą w osi poziomej modelu więc nie ma kłopotów z wsuwaniem maski i jej haczeniem na wręgach o wystające kable. - pakiety leżą w bezpiecznej odległości od wirujących elementów silnika, w pozycji naturalnej (na jednym z boków) a nie na sztorc gdzie w tej mogą być obijane (deformowane) na nierównościach lotniska lub twardszym lądowaniu (jeden pakiet gnieciony jest siłą 0,6 kg x przeciążenie) To tyle merytorycznie o ułożeniu pakietów w moim modelu. No to wyjaśnij moje bzdury (człowiek taki z ogładą napisałby raczej że nie mam racji - ale to szczegół) ..w dwupłatach ŚĆ jest na górnym skrzydle które jest przesunięte mocno do przodu a dolne do tyłu w ogóle poza ŚĆ.... Na początku jak zakładałem temat zaznaczyłem, że piszę dla Kolegów nie koniecznie zabierających głos w dyskusji, ale obserwujących i ciekawych budowy takiego modelu. Temat budowy dużego modelu EP nie jest topowy, bo dużo ludzi buduje raczej modele samolotów klasyfikowane na forum jako "średniej wielkości" lub mniejsze. To że taki rzadki temat jest chętnie oglądany na pewno sprawia mi satysfakcję i zachęca do jego rzetelnego dalszego prowadzenia.
  17. Zrobiłem próbę wyważenia modelu z nowymi elementami. Przy skrzynce balastowej zapełnionej w 2/3 model się wyważył. Ale to bez zamontowanych serw lotek i pokrycia skrzydeł. Waga modelu wyszła 7,26 kg (z doliczonymi serwami ale bez pokrycia skrzydeł). Staram się Irku prowadzić ten wątek tak jak wygląda w czasie rzeczywistym nie ukrywając problemów i ciesząc się jak są małymi sukcesami. Moim błędem było to to że zapomniałem na chwilę że robię dwupłata i założyłem że wyważenie modelu odbędzie się bez problemu - przecież zrobiłem nawet cieńsze stery niż w oryginale. Nic bardziej mylnego w dwupłatach (w moim) ŚĆ jest na górnym skrzydle, które jest przesunięte mocno do przodu a dolne do tyłu w ogóle poza ŚĆ. Co do pakietów będę odpowiadał za chwilę Hubertowi to tam znajdziesz odpowiedź. Szanuję dyskusje z Tobą jak są merytoryczne (przestałeś już o tym że to nie makieta) i od razu rozmawiamy konkretnie o problemach technicznych a nie że model "niekoszerny". Z niskim obciążeniem skrzydeł masz rację, dobrze że mi na to zwróciłeś uwagę zastanowię się nad cięższym napędem..
  18. To jest b.dobra rada, większy silnik o mniejszym KV i większe śmigło - tę opcję zostawiam sobie jak to co robię teraz nie da dobrego rezultatu. Najpierw muszę pomontować wszystko co już zrobiłem na próbę i zobaczyć co mi wyszło.
  19. A jak Ty byś umieścił dwa pakiety o wymiarach 160x45x35mm ?. Wysokość maski 200/180 mm szerokość 100/120 mm długość 170 mm i trzeba silnik uwzględnić fi 60x60 mm wysunięty 120 mm do przodu względem ścianki ogniowej. Trzeba też zabezpieczyć pakiety przed przemieszczaniem się (akrobacja) , zapewnić dostęp do złącz balansera, zabezpieczyć się przed przypadkowym zwarciem lub przetarciem kabli (wirujący w pobliżu silnik ) i zapewnić łatwość wymiany oraz podłączania pakietów na lotnisku. Skoro tak piszesz, pewnie Hubercie masz już spore doświadczenie w konstruowaniu dużych 6 kg elektryków a może też dużych dwupłatów EP i mocach napędów 2KW , to podpowiedz żebym nie "błędnie nie brnął dalej". Ja dopiero doświadczenia nabieram i chętnie się czegoś nowego dowiem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.