Skocz do zawartości

Pioterek

Blue sky
  • Postów

    3 554
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Pioterek

  1. A jak Ty byś umieścił akumulatory ? Pietka wpadnij do mnie na kawę zobaczysz jak to wygląda to sam ocenisz. Nie widząc modelu naprawdę trudno dyskutować. Ze zmianą wielkości akumulatorów to nie tak szybko to są spore koszty a trzeba mieć miń. ze trzy komplety żeby sobie polatać. Tak te koła które teraz mam są lekkie - kiedy przyjdą inne cięższe skrzynka balastowa będzie bardziej pusta. Śruby nie przechodzą do wręgi kadłubowej. Irku, drgania a obciążenia statyczne czy przeciążenia (od jazdy modelem po ziemi czy akrobacji w powietrzu) to zupełnie inne sprawy. Drgania napędu są b.groźne w skutkach ich oddziaływanie jest gwałtowne i agresywne. Urywają śruby, niszczą łożyska i "roztrybuszają" cały model. Obciążenia statyczne i przeciążenia (te o których wspominasz) łatwo jest przeliczyć i narastają łagodnie. Jeżeli do skrzynki balastowej włożę np. 200 g i poddam model przeciążeniu 5G to obciążę skrzynkę siłą 1 kg. I to mogę sobie sprawdzić na ziemi. Pakiety ważą w sumie 1,4 kg więc ich łoże powinno wytrzymać przy 5G siłę co najmniej 7 kg. Na pewno mocowanie pakietów zgodnie z Twoją sugestią wykonam solidnie.
  2. Drogi Robertusie Bardzo cieszę się, że Koledzy podpowiadają mi jak powstaje problem. Ponieważ jednak mam swój model codziennie na wyciągnięcie ręki dobrze widzę szerzej całość występujących problemów a nie tylko jeden wycinek (rozwiązanie problemu) proponowany często przez Kolegów. I tak np. wyważenie modelu o którym tyle piszemy ostatnio to nie tylko dodanie ciężaru w odpowiednim miejscu, ale szereg współzależności i dodatkowych wymagań: - przede wszystkim odchudzić tył - jak niemile widziany ciężar zamienić w ciężar częściowo pożyteczny - jak rozwiązać łatwe kalibrowanie ciężaru balastowego - jak rozwiązać wymianę na lotnisku balastu na inny wcześniej przygotowany a przeznaczony dla innych pakietów - jak rozwiązać mocowanie ciężkiego i mocno wysuniętego do przodu łoża z pakietami (w sumie 1,4 kg) tak aby nie wyrwało się z kadłuba - tu skrzynka balastowa będzie częścią konstrukcji mocowania łoża - jak to wszystko zmieścić w okazuje się w nie za dużej masce silnika i zapewnić dobry i szybki dostęp do serwisowania w warunkach również polowych. Na propozycje Kolegów odpowiadam poprzez właśnie w/w kryteria. Myślę, że robię to grzecznie i tłumaczę czemu tego czy innego proponowanego rozwiązania nie mogę przyjąć w mojej konkretnej sytuacji, mimo że proponowane rozwiązanie jest technicznie b.dobre. "Nie traktuję Kolegów jak wrogów" - może czasami złości mnie jak nie dokładnie czytają to co pokazałem na zdjęciach lub napisałem wcześniej, wpadają tu na chwilę coś tam skrytykują lub napiszą ot tak żeby napisać. Podobne łoże miałem w Mustangu Blue Nose. Silnik elektryczny z maleńkim kołpakiem i dobrze wyważonym śmigłem np. XOAR nie ma praktycznie drgań. Robiłem próby na jednym pakiecie było ok. Silni o ile pamiętam waży ze 400g. Natomiast przez jakiś czas walczyłem z drganiami w PZL P.24. Tam jest b.duży kołpak (musiałem go dokładnie wyważyć) śmigło APC którego używałem mimo statycznego wyważenia nie było najlepsze (było ciężkie), ale najważniejsze okazało się mocowanie silnika bezpośrednio do łoża ze sklejki. Sklejka z czasem odciskała się i luzowała mocowanie silnika co dawała po kilku lotach przyrost drgań. Dlatego wzmocniłem mocowanie płytą laminatową skręciłem mocno i problem ustał. W SE 5a nauczony doświadczeniem zrobiłem to samo z mocowaniem tulej.
  3. Parę zdjęć skrzynki balastowej: Dopiero na zdjęciach zauważyłem że po szlifowaniu nie odkurzyłem wnętrza skrzynki
  4. Potwierdzam zdjęcie 2 punktów, komentarz o reklamie był i potem to się zmieniło. I z mojej strony wyglądało to tak: Dostaje powiadomienie o ostrzeżeniu pt. "Amnestia Noworoczna" Wchodzę w treść ostrzeżenia - jest informacja, że to z powodu reklamy - zdjęcie pasków Piszę o tym fakcie na forum, bo nie widzę przekroczenia z mojej strony Za jakiś czas (ok. godziny) zapis o reklamie znika i pozostaje Amnestia Noworoczna.
  5. Ok nie ma sprawy, Szczęśliwego Nowego Roku 2014 :-) Jeżeli mam czasami przytępione poczucie humoru to wybaczcie - życie to nie zawsze je bajka.
  6. Nie rozumiem o czym piszesz statecznik poziomy (ten ze zdartą folią) nie miał żadnych oznaczeń. Oznaczenie cenionej marki jest na stateczniku pionowym którego nie ruszałem. Złośliwość czy uważnie nie czytasz ?
  7. Otrzymałem przed chwilą ostrzeżenie od Kolegi moderatora TeBe za umieszczenie na moim zdjęciu pasków mocujących akumulatory z napisem producenta co sobie je tak oznaczył. Jestem lekko zdziwiony tym wpisem, paski umieściłem tak jak je wykorzystałem. Nie raz umieszczalem zdjęcia zawierające elementy kupowane do moich modeli na których producent oznaczał swoje nazwy i nie było z tym problemu. Czy to jakieś nowe podejście do tematu ?
  8. Śrut ołowiany to stary modelarski sposób i daje najlepsze możliwe wypełnienie. Może być w woreczku i wtedy łatwo go wyjmować lub wymieniać na inną wagę, lub luzem przyciśnięty gąbką coby nie harcował wewnątrz. Do skrzynki można też wrzucić ciężarki wędkarskie, ciężarki od wyważania kół i inny ołowiany złom - tylko wtedy wypełnienie skrzynki będzie gorsze. To wszystko to zależy od tego ile trzeba będzie wrzucić żeby uzyskać wyważenie. Mam trochę pudełek śrutu do wiatrówki i od niego zacznę. Płyta ołowiana jest gorsza do korekcji, nie wspominając o tym że ołów w dłuższym kontakcie ze skórą jest szkodliwy. Płyta ołowiana umieszczona w miejscu jak narysowałeś jest najlepszym położeniem. Moja skrzynka balastowa jest zdejmowalna więc może kiedyś coś z Twojego pomysłu wykorzystam choć jak napisałem płyta jest gorsza do korekcji na lotnisku, jeżeli mam pakiety o zasadniczo różnej wadze. Poza tym patrzysz tylko na sam problem wyważenia. A przecież pod napędem (silnikiem) trzeba umieścić jeszcze łoże z pakietami - 1,4 kg. Łoże to będzie wysunięte max do przodu i nie da się go zamocować tylko jako wspornik (złapać za jeden koniec do kadłuba) bo się pod ciężarem pakietów wyłamie. Dlatego łoże to trzeba będzie jeszcze dodatkowo podwiesić wykorzystując właśnie skrzynkę balastową.
  9. Widzę, że znalazłeś prosty sposób na wyważenie modelu - zrobić otwierane boki pokrywy silnika Niestety, więcej pakietów niż jest miejsca w masce nie zależnie od sposobu jej zdejmowania - nie wejdzie.
  10. Wyważanie modelu. Jest to teraz dla mnie najważniejszy na tym etapie punkt budowy modelu. Jak pisałem podejmuje kilka działań mających na celu zapewnienie prawidłowego wyważenia modelu. 1. Zdjęcie ciężaru ze SW - zrobione teraz potrzebne -100 g na dziobie 2. Zastosowanie zamiast jednego pakietu NiMh do zasilania radia dwu takich samych pakietów tj. +125 g na dziobie i podniesienie bezpieczeństwa zasilania radia. 3. Zastosowanie większych pakietów napędowych 2x 5300 mAh o wadze 595g zamiast pakietów o wadze 2x440g co wymagało poszerzenia łoża pakietów ok + 310g na dziobie 4. Zastosowanie skrzynki balastowej na śrut ołowiany o możliwości doważenia do + 500g g. Liczę po cichu na tę skrzynkę, że może będę mógł ładując ją na max. używać też i moich standardowych lżejszych pakietów - wtedy śrut w woreczku (a morze sztabki) szybko wymieniamy na inny zestaw i latamy na lżejszych pakietach. A dla pakietów ciężkich inne wypełnienie skrzynki. Pakiety radia: Pakiety radia i pakiety napędowe: Skrzynka balastowa w budowie:
  11. W odpowiedzi na Twoje obliczenia Irku: Załączam tabelę proponowanych obciążeń jednostkowych płatów w zależności od typu modelu samolotu. Jest to tabela zaczerpnięta z książki Gordona Whitehead "Budowa lotniczych makiet RC" obciążenie mocy: silnik dwusuwowy, silnik czterosuwowy. Według tej tabeli wyliczone obciążenie płatów 49 g/dm2 mieści się akurat w grupie 2. Czyli teoretycznie jest dobrze. Ale spodziewam się tego o czym wspominasz, że model będzie latał lekko i będzie podatny na wiatr . Ja do tej tabeli (mimo całego szacunku do całej wiedzy zawartej w tej książce) podchodzę dość sceptycznie bo dla przykładu: moja Prząśniczka J1M o obciążeniu jednostkowym 72 g/dm2 lata lekko i wolno a według tabeli jest "myśliwcem" z okresu II WŚ PZL P.24 o obciążeniu płatów blisko 100 g/dm2 nie mieści się w tabeli i jest co najmniej odrzutowcem co a przecież przy nie wielkim wietrze ląduje prawie w miejscu. Słyszałem od doświadczonych Kolegów modelarzy, że skala modelu ma duże znaczenie i dla modelu powiedzmy 2 m rozpiętości i więcej obciążenie 100g/dm2 jest rzeczą normalną. Brakuje więc chyba w tej tabeli informacji dla jakiej skali modelu liczone są wartości w tabeli - myślę że jest to raczej dla modeli tzw "średnich" Co do latania na wietrze latałem modelami i przy 12 m/s, w Kraśniku w 2013 roku na froncie przed burzowym lądowałem na 2 m i można to robić bezpiecznie tylko przyjemność z takiego lotu raczej niewielka, choć daje dużo doświadczeń.
  12. Ja też jak najbardziej ale w tym przypadku trochę ołowiu mnie jednak nie ominie - nie mam już czego "cienkowacić". Całą "złą masę" robi dolne skrzydło. Jest prawie całe wysunięte ku tyłowi poza ŚĆ. Ja moduł radia i serw oraz regulator mam już zamontowany, sprawdzony i nie chciałbym tego ruszać ze względu na dobry do nich dostęp. Odbiornik blisko regulatora, pakietów to nie jest najlepszy pomysł ze względu na zakłócenia (silne pole generowane przez przetwornicę regla) jak i pola martwe (są pozycje w których tak duże akumulatory zasłaniają sygnał). Skrzynka balastowa będzie nasuwana (nadziewana) na słupki mocujące silnik i będzie też częściowo wspierała łoże pakietów. Zrobiłem rozeznanie pakietów i chyba zamontuję w tym modelu większe pakiety 2x4S 5000 mAh co mi da 250 g przyrostu ciężaru - pożytecznego. Może się zdarzyć, że ołowiu nie trzeba będzie dużo. Bardzo dziękuję za wszystkie rady i podpowiedzi
  13. Skończyłem pracę nad ażurowaniem SW - część stała Przed zmianą ten kawałek ważył 128 g gdzie sama folia waży 5 g. Po ażurowaniu (ale też po małym wzmocnieniu) uzyskałem wagę konstrukcji 97,6 g więc z folią będzie to 102,6 g. Ubytek masy wyniesie 25,4 g co przełoży się na 100 g na przodzie kadłuba. Wzmocniłem przednie naroża i dołożyłem ukośniki głównie po to aby zmniejszyć pola do pokrywania folią.
  14. W tym właśnie miejscu na prętach zamierzam zawiesić skrzynkę balastową na śrut ołowiany co da mi możliwość regulowanego doważenia nawet do 500 g. Dystanse metalowe jak najbardziej mogą pomóc, tylko te co są już wkleiłem raczej na stałe w skrzynkę silnikową.
  15. Dzięki za Twoje uwagi - rzeczywiście im większy model i dwupłat tym różnice w spalinie i elektryku się nasilają. Do tej pory napęd EP był cięższy od spaliny a tu okazało się odwrotnie. Mój model obecnie waży: 5 kg kadłub z pełnym wyposażeniem do lotu i skrzydła myślę, że z pokryciem jakieś 1,6 kg. Więc cały model wyjdzie 6,6 kg czyli 7 kg z wymaganym balastem. Silnik zastosowany w tym modelu daje ciąg statyczny 5 kg przy 48A co stanowi 12C dla akumulatora. Przy sprawnych akumulatorach daje to 5-6 minut a, że latamy z różną mocą więc z reguły jest to 12 minut lotu . 5/7=0,71 to stosunek ciągu do masy jak dla tradycyjnego akrobata
  16. Nie robi, to jest dwupłat powierzchnia skrzydeł jak boisko szkolne przy wadze modelu 6 -7 kg to 300-400 g nie ma aż takiego znaczenia. Tu raczej bardziej chodzi o czas lotu na pakietach.
  17. Niehonorowo - dlatego jestem taki wkurzony. Gdybym spodziewał się, że skrzydła tak mocno wpłyną na ŚĆ to bym tył trzy razy to przemyślał i wykonał tył ze "styropianu". Dodatkowo zmyliły mnie jeszcze w projekcie mocowania serw SW i SK na ogonie - czyli spory zapas. No ale mleko się rozlało i będzie niehonorowo. Pakiety na pionowo dobry pomysł, ale w tym modelu nie wejdą, silnik po środku pakiety po bokach - maska jest za wąska Jest rozwiązanie rozpaczliwe - rozpruć cały tył kadłuba przekonstruować i zrobić od nowa, ale czy to warte jest zachodu. Tył to są listwy sosnowe i wręgi nie bardzo jest z czego skubać.
  18. Ja przełożenie 1:4 liczę właśnie od skrzynki balastowej. Jak pewnie przeczytałeś chcę część ciężaru-balastu zamienić na użyteczny (drugi pakiet NiMh, być może większe pakiety napędowe) i wtedy znaczenie skrzynki balastowej zmaleje będzie ona dopełnieniem ciężaru - skrzynka daje dużą elastyczność. Zresztą skrzynka balastowa stosowana jest w kilku modelach ARF znanych producentów (ba jest nawet w Jaskółce ) więc to wcale nie nowy pomysł.
  19. Oj Irku Irku Jak są umieszczone pakiety pokazywałem wcześniej na zdjęciach - można je przesuwać wzdłuż modelu (po to ażeby złapać dokładne wyważenie) aż po samą maskownicę silnika - rzecz w tym że to nie wystarcza. Moje pakiety ważą po 440 g więc 8S waży 880 g. Statecznik zrobiłem i tak lżejszy (cieńszy) niż był w planach. Nosa oczywiście nie przedłużę. To jest jakiś pomysł. Tylko z drugiej strony moja maska silnika mocowana jest na magnesach, więc nie powinna być za ciężka żeby jej z magnesów nie zerwało. Myślę że skrzynka balastowa jest lepszym rozwiązaniem bo można w niej umieszczać dowolnie wymagany ciężar.
  20. Wyważenie modelu No więc problem ma się tak, że brakuje mi na dziobie ok. 350 g obciążenia przy max. wysuniętych do przodu pakietach. Można to było określić dopiero wczoraj po zamontowaniu kompletu skrzydeł. Jak wiadomo sposoby są dwa obniżyć ciężar tyłu, lub dorzucić ciężar do przodu. Przełożenie względem ŚĆ w tym modelu wynosi 1:4 tzn 100 g zdjęte na ogonie to 400 g niepotrzebne na dziobie. Niestety kadłub jest prawie gotowy i prawdę mówiąc nie bardzo widzę możliwość zdjęcia z niego 100 g na ogonie. Ale coś da się zrobić więc zacząłem od SW waga 128 g po zdjęciu folii 123 g po ażurowaniu 98 g ( ażurowanie może jeszcze ciut zwiększę) struktura SW Więc spadek ciężaru to po pokryciu folią to 25 g co przekład się a spadek wymaganego ciężaru na nosie modelu o 100 g. To ciągle za mało, więc czeka mnie dodatkowo wykonanie skrzynki balastowej tuż za silnikiem. Do skrzynki tej będzie można dosypywać kulki ołowiane według wymaganej wagi. Oczywiście jest to ciężar pasywny nikomu nie potrzebny, więc spróbuje zamienić go częściowo na bardziej użyteczny np. stosując drugi pakiet NiMH do radia (120 g) z menadżerem zasilania. Nie wykluczone, że jeżeli model będzie się dobrze spisywał założę mu pakiety o większej pojemności i ciężarze 2x 600 g zamiast dotychczas 2x440 g. Przy tak dużej powierzchni skrzydeł 300-400 g dla modelu nie stanowi różnicy, ale wozić ołów zawsze uważałem za coś niehonorowego i w końcu mnie dopadło.
  21. Dużo, aż zaskoczony i wkurzony jestem ile. Pomysł co z tym zrobić już raczkuje - wszystko pokażę.
  22. Prototyp miał adoptowany silnik od kosiarki. (te zdjęcia są własnością P.J. Suchockiego)
  23. Jest izolowany, ale się nagrzewa mocno i oblepia się brudem coraz bardziej pogarszając jego chłodzenie. Usuniecie tego brudu jest bardzo kłopotliwe. Nie ma tego problemu z modelami które posiadają kołpaki. Wczoraj zakończyłem konstrukcję ostatniego skrzydła. Skrzydła dolne bez pokrycia i mechanizmów wyszły wagowo 660 g Skrzydła górne bez pokrycia ważą 650 g Serwa ważą 2x50 g więc w sumie to 100 g Wszystkie skrzydła bez pokrycia z serwami ważą więc w obecnym stanie 1400 g Kilka zdjęć modelu z zamontowanymi skrzydłami: Mając zamontowane skrzydła dokonałem próby wyważenia modelu i powiem krótko jest źle . Model ma za ciężki tył. Mimo, że zrobiłem cieńsze niż w projekcie stateczniki masa pakietów i silnika nie wystarcza na zrównoważenie modelu. Mam poważny problem do rozwiązania. O tym niebawem
  24. Silnik ustawiony jest na 0 jeżeli chodzi o kąty. Tak mi wyszło w PZL. Ale nie wykluczone jest że może jakaś korekta kątów może być potrzebna, dlatego taki szeroki otwór został zrobiony żeby to umożliwić. Myślę że szeroka czarna podkładka przed śmigłem może problem załatwić. Tak wygląda próbna wykonana z czarnego kartonu podkładka.
  25. To coś u Ciebie mało "przyrody żywej" ja po każdym pobycie na lotnisku czyszczę śmigła i krawędzie natarcia skrzydeł i stateczników a czasami i boki modelu z trawy też - najlepiej mi się spisuje Pronto. Co do Twoich zastrzeżeń dotyczących maski silnika i kesonów na skrzydłach bo to były główne uwagi. Maska silnika (jej wielkość i kształt ) wynikły z silnika od kosiarki który był projektowany do tego modelu. Ja ten kształt zachowałem świadomie ponieważ pozwalał mi umieścić pakiety pod silnikiem. Co do kesonów nie ma najmniejszego problemu żeby otrzymać od Pana Jarosława komplet pół-żeber i zrobić skrzydła tradycyjnie. Będą one wtedy wiotkie, będą wymagały takielunku i myślę że będą miały gorszą sprawność aerodynamiczną. Przy kesonach skrzydła wyszły lekkie i bardzo mocne a ich montaż jest szybki i prosty a o to mi głównie chodziło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.