Skocz do zawartości

SlavikS

Modelarz
  • Postów

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SlavikS

  1. Gratulacje dla zwycięzców, uczestników i organizatorów ! Ranking zawodników w PP zaktualizowany na stronie http://f4hp.rcplock.pl
  2. Zapraszamy do Płocka na zawody zdalnie sterowanych makiet samolotów, które odbędą się w sobotę 21 maja 2022. Zawody rozpoczynają cykl zawodów zaliczanych do Pucharu Polski w klasie F4H-P i tradycyjnie odbędą się na lotnisku Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej. Klasa F4H-P rządzi się odrębnym, napisanym przez naszego płockiego modelarza Stanisława Maciąga oraz redakcję RC Przeglądu Modelarskiego, regulaminem. Aby wystartować w zawodach w klasie F4H-P zawodnik nie musi być członkiem aeroklubu, stowarzyszenia lub klubu. Nie wymaga się licencji sportowej wydanej przez AP, a model nie musi być wykonany przez zawodnika. Szczegółowe informacje dotyczące klasy F4H-P, regulaminów rozgrywania zawodów, terminarza i lokalizacji oraz materiały do pobrania znajdują się na stronie http://f4hp.rcplock.pl Link do rejestracji zawodników: Formularz rejestracyjny Kolejne zawody cyklu organizują koledzy z klubów modelarskich: - SKM Bobrowniki - SKMRC Turlej - KMS Kowala - Aeroklub Włocławski
  3. Serdecznie zapraszamy 20-05-2017 r. na lotnisko Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej w Płocku na: Klasa F4H-P rządzi się odrębnym, napisanym przez naszego płockiego modelarza Stanisława Maciąga oraz redakcję RC Przeglądu Modelarskiego, regulaminem. Aby wystartować w zawodach w klasie F4H-P zawodnik nie musi być członkiem aeroklubu, stowarzyszenia lub klubu. Nie wymaga się licencji sportowej wydanej przez AP, a model nie musi być wykonany przez zawodnika, choć za model wykonany od podstaw otrzymuje się dodatkowe punkty. W dużym skrócie - w stosunku do klasy F4H FAI zmienione są zasady oceny statycznej. Loty odbywają się zgodnie z zasadami klasy F4H. Sędziują sędziowie klas FAI, więc zachęcam szczególnie tych, którzy chcieliby się sprawdzić przed startami w klasach licencjonowanych. Regulamin klasy oraz szczegóły dotyczące spraw organizacyjnych, opłat, zgłoszeń itp. dostępne na stronie www.rcplock.pl oraz stronach RC Przeglądu Modelarskiego rcmodel.pl
  4. SlavikS

    Elitar-Sigma

    Marian, Obejrzałem Twoją relację z budowy ze szczerym podziwem. Zbudowanie makiety praktycznie ze zdjęć bez dobrego planu to wyższa szkoła jazdy. Siadam na widowni i kibicuję projektowi. Jeżeli szykujesz model na zawody F4H-P to pamiętaj, że rzuty załączone do dokumentacji muszą być gdzieś opublikowane w oficjalnym czasopiśmie. Jeżeli takiej publikacji nie ma to może warto napisać coś o konstrukcji (oryginale) np. w RC Przeglądzie modelarskim? Myślę, że Marek z chęcią coś takiego opublikuje. Faktem jest, że ostatnio na zawodach F4H-P pojawiły się konstrukcje bardzo dobrze oceniane statycznie, więc warto się do tego aspektu przyłożyć. Z drugiej strony na ten rok obniżone zostały wagi rzutów i została zmniejszona premia za konstrukcję od podstaw co przesuwa wagę na poprawnie wykonane loty. Zawody w klasie F4H-P odbywają się naprawdę w bardzo fajnej koleżeńskiej atmosferze, więc zapraszam wszystkich, którzy chcieliby spędzić dzionek na lotnisku z lekkim dreszczykiem emocji latania wg reguł FAI. Pierwsze zawody w Płocku w sobotę 20 maja.
  5. Serdecznie zapraszamy 16-05-2015 r. na lotnisko Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej w Płocku na: Klasa F4H-P rządzi się odrębnym, napisanym przez naszego płockiego modelarza Stanisława Maciąga oraz redakcję RC Przeglądu Modelarskiego, regulaminem. Aby wystartować w zawodach w klasie F4H-P zawodnik nie musi być członkiem aeroklubu, stowarzyszenia lub klubu. Nie wymaga się licencji sportowej wydanej przez AP, a model nie musi być wykonany przez zawodnika, choć za model wykonany od podstaw otrzymuje się dodatkowe punkty. Dodatkowe punkty można otrzymać również za start modelem polskiej konstrukcji lub w polskim malowaniu. Ograniczeniem jest waga modelu do 5 kg (bez paliwa) oraz pojemność silnika do 22,5 cm3, a w przypadku napędu elektrycznego napięcie zasilania max 24 V. Artykuł zawierający przepisy zawodów makiet zdalnie sterowanych F4H-P dostępny na stronie miesięcznika RC Przegląd Modelarski. Szczegóły dotyczące spraw organizacyjnych, opłat, zgłoszeń itp. dostępne na stronie www.rcplock.pl
  6. Mirku, Sprawdzić można na treningu albo ustawionej rundce poza konkursem Ja nie mam nic przeciwko nowym technikom, coroplastowi itp. Przez myśl nawet mi nie przeszło żeby nazwać cię "cwaniakiem" i posądzać o jakieś niecne praktyki,a tym bardziej chęć oszustwa. Znamy się nie od dziś i wszyscy wiemy, że Tobie folia na skrzydłach ani inne "wynalazki" nie jest potrzebna żeby osiągnąć dobre wyniki i moja wypowiedź nie szła w tym kierunku. Ja po prostu należę do tych, którzy wolą żeby nawet takie bzdury jak coroplast na ogon wpisać w regulamin - wtedy nie ma dyskusji. Pewnie są dwie frakcje - takich może przesadnych "legalistów" jak ja i lubiących więcej swobody w interpretacji przepisów Tak jak piszesz, ten materiał już się przyjął i negatywnych emocji nie budzi (przynajmniej moich), więc raczej nikt kopii o to kruszył nie będzie.
  7. Szanowni Koledzy, Przeczytałem uważnie cały wątek i jakoś nie mogę obok tego przejść obojętnie. Być może dlatego, że również w jakimś stopniu jestem dosyć pryncypialny jeżeli chodzi o przestrzeganie zasad i regulaminów i poniekąd rozumiem reakcję (może zbyt emocjonalną) Marcina na eksperymenty Mirka z foliowaniem skrzydła w modelu na zawody i wynikające z tego pytania, które można w skrócie sprowadzić do jednego - czy i w jakim stopniu można nie stosować się do zapisów obowiązującego regulaminu ESA. Sezon ESA 2105 został już rozpoczęty. Większość z nas budowała modele opierając się na zawartych w regulaminie ograniczeniach co do rozmiarów, wagi, napędu, malowania ... i MATERIAŁÓW użytych do ich budowy. Nie bardzo rozumiem dlaczego zapisy dotyczące rozmiarów, wagi, pojemności pakietów mają być bezwzględnie przestrzegane, a zapisy dotyczące materiałów użytych do konstrukcji już nie. A może jeszcze jeszcze jakieś punkty regulaminu można stosować bardziej elastycznie? Rozważania nt. tego czy oklejenie płata folią coś daje czy nie są sprawą wtórną. Nikt nie zabrania nikomu eksperymentować ze swoimi konstrukcjami, ale jeżeli ma być to model zawodniczy to reguły muszą być takie same dla wszystkich i publikowane w takich terminach żeby każdy miał szansę się do nich dostosować. Konstrukcje z eksperymentalnymi rozwiązaniami nie koniecznie trzeba sprawdzać w rundach pucharowych. Jeżeli rozwiązanie się sprawdzi trzeba je dopuścić regulaminem na następny sezon - tak też odczytałem wpisy robertusa. Piszecie, że coroplast jest już kanonem w czeskich konstrukcjach - dlaczego nikt nie pomyślał żeby wprowadzić zapis do regulaminu o możliwości stosowania na stateczniki tego materiału na równi z regulaminowymi piankami? Pomijam w tym miejscu rozważania nt. tego jaki ten materiał jest, twardy, miękki, urwie się nie urwie .... - to nie ma znaczenia. Bez wątpienia do pianek zaliczyć go nie można, więc podchodząc do sprawy formalnie, modele, które są zbudowane z jego wykorzystaniem są nieregulaminowe. Przepraszam, do niedawna były nieregulaminowe, bo NC1 kilka postów wyżej ogłosił, że to materiał regulaminowy na stateczniki. Zastanawiam się na ile ten wpis jest wiążący bo do tej pory wydawało mi się, że NC jest strażnikiem przestrzegania regulaminu i nie ma możliwości jednoosobową decyzją zmiany jego zapisów. I żeby było jasne - nie mam zamiaru robić tu żadnej zadymy ani podważać autorytetu i decyzji NC1 - po prostu chcę rozwiać moje wątpliwości, które naszły mnie po przeanalizowaniu tego wątku. W takim kontekście czytam też komentarze Marcina.
  8. Serdecznie zapraszamy 17-05-2014 r. na lotnisko Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej w Płocku na: Klasa F4H-P rządzi się odrębnym, napisanym przez naszego płockiego modelarza Stanisława Maciąga oraz redakcję RC Przeglądu Modelarskiego, regulaminem. Aby wystartować w zawodach w klasie F4H-P zawodnik nie musi być członkiem aeroklubu, stowarzyszenia lub klubu. Nie wymaga się licencji sportowej wydanej przez AP, a model nie musi być wykonany przez zawodnika, choć za model wykonany od podstaw otrzymuje się dodatkowe punkty. Dodatkowe punkty można otrzymać również za start modelem polskiej konstrukcji lub w polskim malowaniu. Ograniczeniem jest waga modelu do 5 kg (bez paliwa) oraz pojemność silnika do 22,5 cm3, a w przypadku napędu elektrycznego napięcie zasilania max 24 V. Cały artykuł zawierający przepisy zawodów makiet zdalnie sterowanych F4H-P dostępny na stronie miesięcznika RC Przegląd Modelarski: http://www.rcmodel.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=391:zawody-makiet-wedug-regulaminu-f4h-p-&catid=56:rc-przegld-modelarski-12013-86&Itemid=16 Szczegóły dotyczące spraw organizacyjnych, opłat, zgłoszeń itp. dostępne na stronie AZM: http://aeroklubplock.pl/viewpage.php?page_id=47
  9. Alinka to trafnie ujęła Dla takich spotkań warto przemierzyć te kilometry - dziękuję wszystkim - miło było Was znowu zobaczyć, powojować i pogadać. Dziękuję organizatorom przede wszystkim za to, że im się chciało. Dla mnie rewelacja - na pewno przyjadę następnym razem. Ania - super fotoreportaż - oddaje wszystko co się tam działo !!!
  10. Nic dodać, nic ująć Serdeczne podziękowania również od Płockiej Eskadry !!!!
  11. Odbiornik zamontowany, kable jako tako uporządkowane. Nadajnik zaprogramowany. Instrukcja nie podaje wychyleń sterów więc na razie ustawione "na oko". Optymalne wychylenia postaram się podać po oblocie. Z pakietem Lipo 3S 1050mAh model waży 522g, a środek ciężkości wyszedł 9 cm od krawędzi natarcia (mierzone przy kadłubie). Do oblotu założyłem śmigło JXF 9x5. Teraz Vervo czeka na lotną pogodę
  12. Dzięki za dobre słowo - staram się jak mogę Napęd zamontowany - Silnik DUALSKY XM2830CA-10. Przemontowałem ośkę i zamontowałem prop saver (ośka 3,2 mmm). Do sprawdzenia wyważenia założyłem wstępnie śmigło APC 9x6SF. Na najprostszej i najtańszej na świecie wyważarce (dwa ołówki z gumką wkręcone w imadło modelarskie) sprawdziłem wstępnie gdzie montować regulator i pakiet (LiPo 1050 mAh 3S). Wyszło na to, że trzeba maksymalnie dociążyć nos, więc wszystko idzie maksymalnie do przodu. Zamontowany regulator - Turnigy Basic 18A. Zostało już tylko zamontowanie odbiornika, poupinanie kabli i wstępna regulacja elektroniki.
  13. Farba doschła, pogoda nielotna, więc budowy ciąg dalszy Skleiłem do kupy wszystkie elementy piankowe - Vervo nabrał kształtów i wyglądu samolotu. Powędrował również na wagę - na tym etapie, jak widać na załączonym obrazku, 248g. Czas zabierać się za montaż wyposażenia. Przymierzyłem wręgę silnika dołączoną do zestawu. Wydała mi się zbyt mała, tym bardziej, że do poszerzenia kadłuba w miejscu wręgi silnikowej przewidziane zostały dodatkowe elementy piankowe sprytnie ozdobnie docięte (pomalowałem je na kolor aluminium). Wobec tego dorobiłem większą wręgę z lekkiej lipowej sklejki modelarskiej, wykonałem dodatkowe podcięcia w piance i wkleiłem na CA. Finalnie wręga również zyskała kolor aluminium. Potem zabrałem się za ogon. W modelu przewidziano ciekawe rozwiązanie montażu i sterowania sterem kierunku, nad którym warto się chwilę pochylić, tym bardziej, że instrukcja montażu w tym miejscu jest bardzo oszczędna. Ster kierunku ma zostać zamontowany bezpośrednio na osi serwa. W tym celu do zestawu został dołączony laminatowy łącznik, który ma zostać wklejony w przygotowane do tego miejsce w elemencie piankowym steru kierunku oraz laminatowe podkładki do wzmocnienia montażu serwa w kadłubie. Przymierzyłem wszystko na sucho i doszedłem do wniosku, że te laminatowe elementy (szczególnie podkładki) nie spełnią swojego zadania - serwo tak zamontowane w piance będzie się bujać. Ponieważ serwo trzyma cały ster kierunku ta konstrukcja musi być stabilna i w miarę odporna. Jako serwo ogonowe zastosuję serwo z metalowymi trybami TGY-90S. W celu stabilnego montażu serwa wykonałem z lipowej sklejki 2mm ramkę i pogłębiłem podcięcie na serwo lutownicą transformatorową z odpowiednio ukształtowanym grotem (jak na zdjęciu). Laminatowy łącznik zmieniłem na element docięty ze sklejki lipowej 2mm, w którym wywierciłem otwory dopasowane do orczyka serwa. Pouzupełniałem piankę tam gdzie jej brakowało i pomalowałem doklejane elementy. Po wyschnięciu farby złozyłem wszystko do kupy. Po kolei: - z pomocą testera serw ustawiłem położenie neutralne serwa i dokręciłem orczyk. - przestawiłem serwo w skrajne położenie żeby mieć możliwość przykręcenia steru kierunku do orczyka. Orczyk przykręciłem dwoma cienkimi wkrętami do drewna. - w takim położeniu orczyka można również przykręcić serwo do ramki. Widok finalnie złożonego mechanizmu statecznika pionowego. No i całego ogonka Teraz trzeba wykombinować resztę mechaniki - ster wysokości i lotki. Otwory na serwa są już wycięte, więc wiadomo gdzie je montować. Otwory przygotowane są na serwa 9g - HXT900 pasują idealnie. Co prawda instrukcja rekomenduje wszystkie serwa z metalowymi trybami, ale ze względu na te parę gram mniej ja jednak zastosuję HXT900 - zobaczymy - zawsze można będzie później wymienić. Na serwo statecznika poziomego wykonałem lutownicą podcięcia w taki sposób aby można było je głębiej wpuścić w kadłub i podkleić podkładki, w które będzie można wkręcić wkręty mocujące serwo - wykorzystałem podkładki laminatowe pierwotnie przewidziane do montażu serwa ogonowego. W powierzchnie sterowe (od góry) wkleiłem plastikowe dźwignie z zapasów magazynowych. W moim przekonaniu, ze względu na ich sposób montażu w piance, bardziej się sprawdzą niż dołączone do zestawu dźwignie laminatowe. Kolejnym elementem, który nie bardzo mnie przekonał, okazał się dołączony do zestawu drut na popychacze - jak dla mnie za wiotki. Skutkiem tego zrobiłem popychacze z pręta węglowego 1,5mm. Końcówki zostały odpowiednio wygięte z drutu z zestawu i połączone z prętem węglowym nitką (połączenie zostało owinięte nitką i zalane klejem CA). Przed wklejeniem jednej końcówki popychacza steru wysokości nawlekłem na pręt węglowy 5 kawałków (około 1 cm długości) plastikowej rurki - po odpowiednim rozłożeniu na popychaczu wzdłuż kadłuba utworzą prowadnicę dla pręta. Na zdjęciu przygotowany popychacz. Poniżej na zdjęciach zmontowany napęd steru wysokości. Przy klejeniu rurek do kadłuba spotkała mnie niespodzianka - klej CA nie klei tego materiału - do przyklejenia rurek użyłem dwuskładnikowej żywicy poliestrowej. W analogiczny sposób wykonane zostały popychacze lotek. Serwo lotek zostało wsunięte w przygotowane "fabrycznie" podcięcia - wchodzi dość sztywno. Dodatkowo podkleiłem je na brzegach "gluciarką" klejem na gorąco. To efekt mojej wczorajszej pracy. Jak patrzę za okno to dziś również pogoda warsztatowa, więc może uda mi się zamontować napęd
  14. Od jakiegoś czasu szukałem piankowego modelika do bezstresowego polatania i poćwiczenia akrobacji. Pierwsze podejście - Extra EPP w wersji unbreakable z Hobby King okazała się projektem nietrafionym. Fakt, że była lekka, ale również bardzo wiotka - notorycznie lotki wpadały we flatter i ostatecznie skończyła w koszu. Moją uwagę zwrócił modelik "Vervo II" zaprojektowany przez naszego klubowego kolegę Wojtka. Od początku sezonu podziwiałem wyczyny Wojtka w pilotażu. We wprawnych rękach ten modelik potrafi zadziwić. Lata precyzyjnie na małych i dużych prędkościach - coś szczególnego jest w tej konstrukcji - dowiedziałem się co to takiego (osobista znajomość konstruktora ma swoje plusy). Model ma zmienny profil skrzydła dodatkowo zwichrzony w dość dużym zakresie kątów. W większości modeli, z którymi się spotkałem profil skrzydła im dalej od kadłuba stawał się coraz cieńszy. W Vervo jest odwrotnie -przy kadłubie profil jest sporo cieńszy niż przy końcówce skrzydła. Dzięki temu zabiegowi oraz zwichrzeniu płata końcówki skrzydeł nie tracą siły nośnej na małych prędkościach. No i stało się - zestawik elementów elegancko zapakowany w firmowe pudełko trafił w moje ręce (zamówienie można złożyć na stronie RCPianka). Nie omieszkałem zajrzeć do środka - zawartość pudełka na zdjęciu: W zestawie znajdują się elementy modelu z EPP, pręty węglowe na wzmocnienia, kawałek stalowego drutu na łącznik steru wysokości, druty na popychacze, prowadnice, laminatowe dźwignie sterów i łoże silnika, no i oczywiście instrukcja. Z marszu zabrałem się za robotę. Jako, że nie lubię za dużo kantów na modelu postanowiłem pozaokrąglać go tu i ówdzie za pomocą ostrza nożyka i żelazka modelarskiego. Mam w tym już jako taką wprawę po kilku popełnionych modelach ESA, więc poszło dosyć sprawnie. Końcówki stateczników również lekko wyprofilowałem: Po tych zabiegach w nacięcia o głębokości około 3mm wykonane nożykiem wkleiłem pręty węglowe wzmacniające poszczególne elementy konstrukcji zgodnie ze wskazaniem instrukcji. Z dołączonego kawałka pręta stalowego wygiąłem łącznik i wkleiłem w statecznik. Nacięcie (zawias z przewężonego EPP) na stateczniku poziomym wydał mie się zbyt sztywny. Wobec tego rozciąłem statecznik i wkleiłem 4 "zawiaski" do styropianu. Zawiasy na lotkach po rozruszaniu wydają się być OK. Po przygotowaniu wszystkich elementów model poszedł do lakiernika Łatwiej pomalować elementy oddzielnie i dopiero później kleić. Poprawki po klejeniu zrobię już pędzelkiem. Wymyśliłem sobie dość prosty do wykonania wzór i kontrastowe kolory góry i dołu. Po narysowaniu konturów na elementach EPP maskowałem poszczególne elementy taśmą malarską, a następnie malowałem natryskowo farbami samochodowymi w spay'u. To efekt malowania: Jak doschnie dobrze farba wezmę się za finalny montaż.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.