winiol8

Ok, dzięki! W takim razie zamawiam rurkę!

Ja zwykła gumę w oplocie też tak połączyłem i jest ok, ale pytam czy tą rurkę silikonową też tak można łączyć, wiązać itp? Robintom napisał, że mogą być problemy.

Czy można takie zakończenia gumy kupić w Polsce? Albo może ktoś zna jakiś inny sposób łączenia tej gumy z żyłką/kotwicą?

Bardzo ładny, polski samolocik. Piszesz, że to zestaw, czy będzie możliwość zakupu tego zestawu?

Poszukuję wszelkich planów i rysunków tego szybowca. Dodam tylko, że jestem już w posiadaniu Planów Modelarskich 1:48, Małego Modelarza (beznadziejne) i rysunków z książki Konstrukcje Lotnicze Polski Ludowej. Gdyby ktoś z Was miał coś więcej, np. plany w skali 1:5 (wiem, że takie istnieją) to będę bardzo wdzięczny (jestem w stanie nabyć takie plany drogą kupna).

Patrz i czytaj ze zrozumieniem trzy posty wyżej

Jeżeli Twoja mucha ma być w skali 1:5 to waga 1,5-2 kg to raczej nierealne założenie, silnik, regulator i akku też są za małe. Moja mucha w tej skali (3m rozpiętości) waży prawie 2,9 kg i też się zastanawiam nad elektryfikacją, ewentualnie "moto-kadłubem", a jeżeli nie osobny kadłub to wybrałbym taki silnik: http://rcgliders.pl/Silnik_XPOWER_35225LS-110.html. Na pakiecie też bym nie oszczędzał (w sensie pojemności) bo lepiej mieć w kadłubie amperogodziny niż ołów, a tego ostatniego do muchy trochę trzeba wpakować (ile dokładnie nie pamiętam, ale wykupiłem od wulkanizatora wszystko co miał!). EDIT: już sobie przypomniałem, wulkanizator miał 360g Kilka much na forum już jest, więc jak będziesz miał jakieś pytania to śmiało dawaj. A co do tego, że Mucha jest najpiękniejsza to nie ma żadnych wątpliwości

Gratulacje!!! Pięknie lata ta Minimoa. Też bym tak chciał, ale się boję. Moja mucha czeka w hangarze aż jej pilot się odważy polecieć na holu :oops:

O lataniu w termice małymi i dużymi szybowcami jest mnóstwo informacji w sieci. Np. tutaj: http://www.piotrp.de/MIX/latanie.htm . Strona Piotra Piechowskiego to skarbnica wiedzy o szybowcach. Polecam też "Podręcznik pilota szybowcowego" (prawdziwe szybowce). Edit: Dodam tylko, że na początku mojego latania szybowcami szukałem kominów jak wiatru w polu, przeczytałem artykuł Piotra, poszedłem na łąkę i z holu 30m gumy i 100m żyłki od razu zacząłem latać po 30-40 min. Lądowanie raczej z nudów niż z braku noszeń (szybowiec Lotus z arthobby- chyba już go nie ma w ofercie).

Porównanie jak najbardziej słuszne, gdyż silniki IRVINE są produkowane od jakiegoś czasu przez O.S. Engines. Projektowane są nadal przez IRVINE. Nowe silniki mają już napis from Irvine Made By O.S. Engines