Skocz do zawartości

Apollo

Modelarz
  • Postów

    66
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Apollo

  1. Wodzu ma łeb. Nikt nie wpadł na numer z kamizelkami :mrgreen: A ja każdego WROGA traktuję z należnym szacunkiem i postaram się go pochować w glorii i chwale :devil: Kraków się obruszył, że chciałem zamienić sędziów a idea zgoła inna mi przyświecała (patrz wyżej) :faja: W sumie Wodzu powinien się najbardziej obrazić, bo jako sąsiad przydzieliłem mu krakowiaka do sędziowania :jupi: a widziałem że z Igorem się na boku ugadał ile mu ma cięć wpisać :jupi: :jupi: A teraz zdrowe podejście, "niekomercyjne" Sędziowałem kiedyś jednemu gościowi z najsłynniejszego klanu W. w Polsce. On widział 2 cięcia a ja jedno. A że jesteśmy kolegami to mi się jakoś nieswojo zrobiło. On na to, na koniec: " Mogłem ciąć lepiej, tak żeby sędzia dojrzał" ;D i wpisaliśmy 1 cięcie.
  2. Tu się zgadzam. Za takie zachowanie należy się mała nagana. Sam także zwracałem uwagę, zaraz po twoim upomnieniu, które nie poskutkowało. Moje ograniczyło głośność o pół tonu tylko.
  3. Podobno dobrymi chęciami jest droga do piekła wybrukowana. NAJLEPSZĄ FORMĄ ZAUFANIA JEST KONTROLA Rywalizacja jest dość zaciekła za każdym razem i często emocje nad rozsądkiem(czyt. regulaminem) biorą górę. Więc proponuję wprowadzić pojęcie ograniczonego zaufania 8) . No i rozwiązanie się znalazło, organizator może dodać jedno zdanie przed każdą walką, o zamianie się sędziami w miarę możliwości. Lubimy się, ufamy sobie, istnieje możliwość poznania nowego kolegi/koleżanki, mniej niedomówień sporów etc. - same plusy:) Druga sprawa to organizacja imprezy. Może kiedyś nastąpi taki czas, że nastąpi przepełnienie kalendarza imprez ESA i nie będzie możliwości, z różnych względów, pojechania na wszystkie wszędzie. I mam nadzieję, że uruchomi to zaciętą rywalizację także pomiędzy organizatorami. Z tego co widziałem to imprezy można sklasyfikować następująco 1. SUPER COMBO - Jest organizator, który zna temat. Jest dobry sprzęt nagłaśniający. Jest dobry prowadzący który ciągnie całą imprezę(najważniejszy element). Jest obsługa techniczna (komputer, drukarka i osoba sprawnie licząca wszystko i dbająca o to żeby wszystkie niezbędne informacje pojawiały się na tablicy w widocznym miejscu), jest jedzenie, nagrody, muzyka, dyscyplina startujących i kibice! 2. LIGHT COMBO - Organizator wyraził chęć zorganizowania imprezy. Postarał się, jest dobra miejscówka, są nagrody, jest jedzenie. Impreza na zasadzie, przyjedźcie do mnie i sobie zróbcie a ja wam pomogę jak potrafię. Za rok będzie lepiej . O ile za rok będzie lepiej i organizator będzie wolnym krokiem zmierzał w kierunku SUPER COMBO to też to dobry początek. Bo początki zawsze trudne. A i ja też pomogę jak trzeba. 3. Impreza "KIT" LIGHT Jest ktoś kto wyraził chęć przeprowadzenia zawodów ESA w swojej miejscowości. Impreza na zasadzie, przyjedźcie do nas i sobie zróbcie. O ile jest to miejscówka blisko rodzimego miejsca zamieszkania to nie ma problemu. Gdy ten rodzaj imprezy zacznie zmierzać w kierunku LIGHT COMBO to też dobrze, jestem cierpliwy:) Jak dotąd, kluczowymi elementami każdej imprezy wg mnie były: PROWADZACY i DOBRY SPRZĘT NAGŁAŚNIAJĄCY. Imprez ESA będzie przybywać, rywalizacja pomiędzy organizatorami będzie rosnąć. A ja chciałbym, żeby weekendowy wyjazd na imprezę i sama impreza w jakimś stopniu zrekompensowała mi koszty naprawy modeli i koszty transportu (w przypadku gdy jadę ponad 300km w jedna stronę). Rekompensacja na zasadzie uczestnictwa w imprezie typu SUPER COMBO. I jeszcze jedno, gdy impreza jest blisko miejsca zamieszkania istnieje możliwość przyciągnięcia większej liczby kibiców, a z czasem kolegów. Narodził się pomysł, stworzenia ciekawego zaproszenia (plakatu) na każdą imprezę, który można na szybko wydrukować w formacie A4 i chociażby wytapetować kuchnie w własnej firmie. A gdy firma liczy 2000 osób i ma 5 kuchni to jest szansa że ktoś wpadnie . Jeśli chodzi o Wro i okolicę to ja się tym zajmę w porozumieniu z organizatorami. Jeśli ktoś z innego miasta sobie życzy żeby mu pomóc, to też się zrobi. Pozdrawiam Emil
  4. A i chciałem przeprosić pewną krakowiankę za pewną dyskusję. Chciałem dobrze a wyszło jak zawsze. Sorry. Jakbym trafił na swoją żonę to by się ze mnie nic nie zostało . Gdy swoi nie sędziują swoim z założenia, wydawać by się mogło że mniej będzie potem sporów. Formalnie ciężko to jeszcze zorganizować, ale wymienić się na starcie sędziami zawsze można. Pzdr Emil
  5. To ja wiem do kogo trzeba uderzyć. Do żony, marketing to jej działka
  6. Karol? Istnieje coś takiego jak oficjalne zaproszenie (plakat) na zawody (nie tylko te). U mnie w firmie jest 300 chłopa, u mojej żony 1500 osób. Po wytapetowaniu kuchni na wszystkich pietrach mamy kilku dodatkowych widzów a i może kolegów na przyszłość. No i zawsze można na słupie przed blokiem powiesić itd. Jeśli nie ma czegoś takiego to może na przyszłość zorganizujemy wspólnymi siłami.
  7. Rywalizacja była zacięta. STOP. Ekipa z Krakowa jest mocna (i dobrze). STOP. Wezmę kilka dodatkowych lekcji na kablu i mistrzostwo wróci do Wro :mrgreen: STOP.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.