CoolSky

Powiem krótko... Odpuść sobie...

W kontrolerach naza masz takie udogodnienia jak (oprócz żyroskopów i akcelerometrów):

Kompas - do utrzymywania kierunku

Barometr - do utrzymania wysokości

GPS - do utrzymywania pozycji.

W trybie GPS po pusczeniu drągów kopter się zatrzymuje i utrzymuje pozycję, oraz wysokość. Masz jeszcze dodatkowo tryby IOC (poczytaj manual do nazy). Gps umożliwia też takie sytuacje jak opisał Arek.

Znasz się na modelarstwie, buduj koptera. Nie czujesz się na siłach, jeśli chodzi o budowanie - kup sobie Phantoma...

Dokładnie. Tak jak napisał Arek.

DJI F450 z regulatorami, silnikami i Nazą Lite z GPS to koszt ok. 1200 zł w polskim sklepie. Do tego dojdzie koszt nadajnika, akumulatorów i ładowarki.

Absolutnie nie musi być tak drogi jak AR.Drone 2.0, aczkolwiek przemyślę każdą, nawet droższą propozycję.

A może by tak DJI Phantom??

Wiem, że będzie to OT, ale napisz co było nie tak z ładowarką.

Najprawdopodobniej rozkalibrowany balanser. Na wyświetlaczu ładowarka ładnie kończyła ładowanie przy napięciu na cele 4,20V a w rzeczywistości wartości były o wiele niższe lub wyższe.

Czasami jest miło przeczytać wątek od początku... Wyżej nie "chodziło" mi o post wyżej...

Używam pakietów FOXY (czarnych) i RAY G3 obie firmy zalecają ładowanie prądem 2C i pakiety ani nie puchną ani nie tracą pojemności

Wszystko fajnie... Piszecie o różnych pakietach, jedne chwalicie, drugie ganicie. Piszecie o spuchniętych celach, o sposobie ładowania, ale... Ale nikt nie bierze pod uwagę jednej sprawy - ładowarki, którą przecież ładujecie pakiety i to też dużo od niej zależy. Swego czasu zakupiłem ładowarkę na HK, zakupiłem akumulatory w polskim sklepie. Byłem wściekły, ponieważ dobre, markowe pakiety puchły jak bułki grachamki po ok. 3 cyklach. Co ciekawe tą samą ładowarką ładowane były również tandetne chińskie pakieciki, które nie puchły ( nie puchły, ale spadała ich wydajność).

Wracając do sedna... Od zeszłego roku używam pakietów dualsky. Ani jeden z moich pakietów nie spuchł. Owszem zaobserwowałem, że ich jakość się różni ( zaobserwowana różnica na poszczególnych celach po rozładowaniu), ale jestem z nich bardzo zadowolony. Nigdy, ale to nigdy nia ładuję akumulatorów zaraz po locie.

Pewnie ilu użytkowników, ile marek akumulatorów tyle opini... Dla przykładu dodam, że kolega wyżej chwali pakiety RAY. Ja mam same złe doświadczenia z tą marką akumulatorów...

Właśnie... Dlaczego? Z tego co się orientuję Tomek miał już okazję polatać modelem z nową aparaturą i nie miał problemów z ustawieniem. Ale może sam nam coś powie na ten temat...

Komplikacje to można mieć z aparaturą Turnigy.

Hehehe.. Apropos cytatu... Trzy stopnie prawdy góralskiej...

DX6i - dobre wykonanie, prosta obsługa i dodatkowy plus to 3 odbiorniki, oraz możliwość dokupienia szajsowatych odbiorników orange za śmieszne pieniądze.

Sanwa tak jak pisałem wcześniej - dużo większe możliwości jeśli chodzi o programowanie ( moim zdaniem w klasie 6-cio kanałowych aparatur dyskfalifikuje dx6 i np optica). Co do najlepszego na świecie turnigy 9 to nie z oryginalnym modułem i softem. O taranisie się nie wypowiem, bo widziałem go tylko na lotnisku...

Aquila jest odświeżoną wersją SD 6G. Wygląda lepiej. Teraz pewnie wziąłbym aqule ze względu na design. Apropos sanwy.... Sam używam teraz sd 10 i jestem mega zadowolony ( a miałem już praktycznie wszystko co jest na naszym rynku modelarskim jeśli chodzi o nadajniki).

A ja mimo wszystko brałbym sanwę... Dlaczego, a nawet dla tego, że ma największe możliwości jeżeli chodzi o radia 6-cio kanałowe (wiem, bo miałem sd6g i spectrum dx6). Turnigy jest u mnie na końcu jeśli chodzi o nadajniki.. Ale jeśli byś się na takową decydował to nie z oryginalnym modułem.

Jeśli:

baterie w nadajniku są naładowane

pakiet do lamy jest naładowany

są odpowiednio poustawiane rewersy na kanale gazu

podczas bindowania nie ruszasz modułem i masz prawidłowo ustawiony

moduł 4in1 świeci prawidłowo.... to ja stawiam na problem z nadajnikiem.

Moim zdaniem najlepsze paliwo do takiego sprzętu to Byron. Reszta to tzw. "gnojówka". Przepraszam za stwerdzenie...

Ja powiem krótko...

Używałem spectrum od dx5, dx6, dx7, dx8.. Używałem też Hitec i Graupnerów.... Teraz używam sanwy sd10 i jestem pod dużym wrażeniem jej możliwości...

Na fotach wygląda dużo słabiej niż w rzeczywistości. Za taką cenę ( bo jest teraz w promocji) nie znajdziesz nic lepszego...

Są 2 wersje aparatur. Z gazem z lewej lub prawej. Resztę załatwiasz logicznie w programie i odpowiednio podłączając serwa. Po prostu zamień miejscami kabel lotek i kierunku.

Świetna rada.... Dalej pozostanie problem mixerów itp. Może do latania "zabaweczkami" takie rozwiązanie z zamianą "kabelków" będzie ok. ale w bardziej "dojżałych" modelach nie ma prawa funkcjonować... A co jeśli kolega zapragnie latać modelami śmigłowców???

Tak owszem istnieją aparatury, gdzie użytkownik może dowolnie wybrać mode. Są to np. Spectrum dx8, aurora 9, sanwa sd-10g i inne których teraz nie pamiętam. Dx6i niestety. Tylko mode 1 lub 2 gdzie wyboru dokonujemy przy zakupie.

Moim zdaniem ucz się latania w mode 2 jeśli masz taki nadajnik. Ja po kilku latach latania w mode 1 zmieniłem nadajnik na mode 2( chociaż mój nadajnik ma do wyboru aż 4 mode)

Czy to duży błąd w ustawieniu nadajnika, ustawiając na lewym drążku lotki a na prawym ster kierunku?

Ogólnie tak. Będziesz miał kłopot z np. mixerami. Trzeba pamiętać o tym że dx6 ma przypisane kanały do drągów. Dla Ciebie odpowiednie mode to mode 4.

Dziś było tłoczno....

http://www.youtube.com/watch?v=pCDDB0WM_vY&feature=youtu.be

Hej!

Jeśli do domu, to pomyśl o Syma F3. Super fajny jedno-wirnikowy helikopterek. W zestawie masz 2 akumulatorki.

Maszynka stabilna jak dwuwirnikowce, a na dodatek 4 kanałowa...

Do wykasowania.

Nie boi sie Pan o zbyt niski stan rozładowania baterii ?

Nie, nie boję się. Buzer zaczyna buzować równo z nazą i mam jeszcze ok. 30s na to by bezpiecznie wylądować, poza tym mam jeszcze ustawiony timer w aparaturze.

Witam,

tak to u mnie wygląda:

Qrcze... Wczoraj wróciłem późno do domku i padłem. Dziś pewnie będę wcześniej to sprawdzę.

Witam,

z progami odcięcia już sobie poradziłem. Teraz lata znacznie dłużej... Procedura auto lądowania następuje w chwilę potem jak zacznie odzywać się buzer.

Progi napięć dla zainteresowanych mogę podać później, jak podepnę nazę do komputera...

Omen - sprawdzę Ci to późnym wieczorkiem, bo jestem poza domkiem i nie mam ze sobą nazy.

Jakie tam pusto... Kilka fotek z dzisiejszego latania: