




bubels
Modelarz-
Postów
68 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bubels
-
Regulacja modelu - mixer gazu i wysokości
bubels odpowiedział(a) na bubels temat w Modele średniej wielkości
Owszem ale (i tu kłania się mój brak doświadczenia) czy przy pełnym gazie (ciąg statyczny napędu) porównywalnym z masą startową wznoszenie pod kątem +/- 60 stopni to normalne zachowanie? -
Regulacja modelu - mixer gazu i wysokości
bubels odpowiedział(a) na bubels temat w Modele średniej wielkości
Dziś rano byłem w garażu wychodząc do pracy i rzuciłem okiem na model. Skłon jest konkretny więc będę manewrował SC. -
To nie jest tak do końca - za bardzo to uprościłeś. Tego typu układy posiadają własne obwody stabilizacji. A więc jeśli napięcie zasilające mieści się w widełkach założonych przez konstruktora np. od 6V-24V to układ po prostu działa prawidłowo. A samo napięcie czy to będzie 8V czy 12V nie wpływa na moc wypromieniowaną. Ponieważ na wejściu jest przetwornica DC-DC na np.5V a dalej to już prawo ochma. Dodatkowo widzę teraz, że zapomniałem o jeszcze jednej istotnej kwestii. W modelu nadajnik i odbiornik są chciał nie chciał blisko. Z racji tego, że filtr idzie przed antene to jeszcze nie znaczy, że sam nadajnik nie sieje z przed anteny. Chętnie bym ci sprawdził ten filtr, ale mój oscyloskop nie kulnie się na takie częstotliwości.... Jak bym miał rozwijać myśl łopatologicznie powiedział bym że doradzam więcej dystansu. Uważam, że producenci nadajnika, co mogli to zrobili (w danej cenie) i filtr<>przelotka za parę PLN nie podniesie znacząco parametrów tego urządzenia. To trochę tak jak świece z 4 elektrodami w silniku benzynowym… Coś wnoszą do kultury pracy silnika ale czy efekty są imponujące….
-
Regulacja modelu - mixer gazu i wysokości
bubels odpowiedział(a) na bubels temat w Modele średniej wielkości
Z tym lotem na plecach to mnie masz..... Teraz latam na skłonie fabrycznym, ale zamieżam przy tym trochę pokombinować w celach edukacyjnych. Na obecną chwile nie mam w radiach mixer-ów więc nie próbowałem i nie będę po twojej cennej uwadze. -
Koledzy zastanawiam się nad poprawnością mojego latania. Opisze to na przykładzie cesny 480. Silnik Emax 2822 śmigło 9x5. Podczas lotu poziomego przy gazie +/- 50% model leci sobie ładnie jak po sznurku. (tak go sobie wytrymowałem) Zwiększając gaz model zaczyna wznoszenie z intensywnością zależną od gazu. I tu sobie pomyślałem czy nie zmiksowac gazu z wysokością tak by "niezależnie" od gazu utrzymac model w locie poziomym. Tylko czy to jest dobra droga. Może powinienem wyrobic sobie inne nawyki. Kombinuje by bezstresowo przejś do troche śmielszego latania, ale też zaoszczędzi sobie strat.
-
30mx30m to bardzo kiepski pomysł na latanie Na takiej przestrzeni latają modele halowe. Ale tam niema wiatru. Ja osobiście uważam, że początkującym wręcz nie wolno próbować na przestrzeniach otwartych bez towarzystwa zabudowań o powierzchni mniejszej niż 100mx100m. Opieram się na własnym doświadczeniu. Modelarstwem zajmuje się z przerwami już 12lat, latam regularnie elektrykami drugi sezon. (wczesniej szybowiec) Oblatane we własnym zakresie 5 modeli. Dwa delikatne kret w dorobku…… I absolutnie nie czuł bym się komfortowo na małej przestrzeni.
-
W przypadku nadajników im większa moc nadawania tym większe prawdopodobieństwo powstania różnego rodzaju cyrków na innych częstotliwościach niż nośna (nie brnąc dalej w technikę w.cz). Jeśli nadajnik siałby w innych zakresach to filtr dolnoprzepustowy "uchroniłby" (leprze słowo redukował) nas przed śmieciami generowanymi >1,2Ghz a więc np. takimi, które mogłyby zwiększy szum tła w 2,4Ghz i pogorszyć sprawności linku na tej częstotliwości. Twoje testy wskazują: A. Nadajnik jest "doskonały" i w żadnym stopniu nie wpływa na tor 2,4Ghz B. Nadajnik nie jest doskonały i wpływa na tor 2,4Ghz ale filtr nie funkcjonuje i nie jest wstanie tego wyeliminować. Obstawiam A.
-
Nie aparatury a regulatora. Zaproponowany silnik ma max pobór prądu 14,5A a to oznacza że regulator o wydajności prądowej (ciągłej) 18A jest wstanie wysterować ten silnik. Gdyby regulator był na 10A i chciał byś nim wysterować ten silnik to spalił byś tranzystory w regulatorze. Kolego narazie mylisz parametry, jednostki, pojęcia.
-
Odpowiedź jest jasna - jeśli coś łączy dwa urządzenia w jedno, czyli zasilacz+ładowarka to waży +/- tyle co te dwa urządzenia osobno. W kwestii silnika.... Ja latam w kilku modelach na http://www.hobbyking...ner_1200kv.html Trzymając się twojej jednostki miary to 160W. Takim silnik mam w: Cesnie 480 - waga 750g do startu latanie na połowie gazu Toto-0 - 650g do startu latanie na połowie gazu Ten sam model latał na 90W dzwonku i radził sobie świetnie Orion (brak danych o wadze) Śmigło 6x4 tak, więc dużo mniejszy ciąg latanie na pół gazuMusisz mieć kolego zrozumieć kilka spraw: Ciąg statyczny zespołu napędowego (silnik + śmigło + pakiet) musi dla trenerka stanowić około 50% masy startowej modelu Ta sama zasada dotyczy np. motoszybowców chodź myślę, że w wielu wypadkach wystarczy 40%masy startowej modelu Modele śmigające po niebie z prędkością powodującą, że ja jako pilot spacerujący po niebie nie daje rady ich pilotować to około 100% masy startowej modelu Jak interpretować te dane. Model waży do lotu 1000g jest to trenerek - przyjmując, że zespół napędowy powinien zapewnić ciąg statyczny porównywalny z 50% masy modelu to silnik, który da nam ciąg 500g pociągnie nasz model w niebo. Czemu więc wiele silników w modelach jest na wyrost? Przy pewnej masie napędu (+/-) różne silniki bezszczotkowe oferują dość duży wachlarz osiągów. Z kolei często waga zespołu nie jest krytyczna, bo np. konstrukcja modelu powoduje, że lżejszy napęd poskutkuje koniecznością dołożenia obciążenia celem prawidłowego wyważenia. Konkluzja - jak mam ładować ołów wole trochę mocniejszy napęd. Jak liczymy moc napędu: 11,1V (napięcie znamionowe danego pakietu naładowanego na max) x 14,5A (maksymalny pobór prądu przez silnik dla danego obciążenia - śmigła) = 160,95W Przy czym pamiętamy, że w miarę rozładowywania pakietu ta moc spada.... Bardzo proszę bardziej doświadczonych kolegów o nie czepianie się przykładowych proporcji w %. Niestety jak widzę pewne rady na forach kierunkujące adeptów modelarstwa na logikę w stylu: Ciąg statyczny napędu = masa modelu do startu x 2 (w odniesieniu do szybowca czy prostego trenerka) Przekreślenie celowe by jakieś dziecko neostrady nie wygooglało i bez analizy kontekstu nie przyjęło do wiadomości. To mnie krew zalewa.... Zasoby się wykorzystuje optymalnie a nie je mnoży bezkrytycznie..... Przekreślenie celowe by jakieś dziecko neostrady nie wygooglało i bez analizy kontekstu nie przyjęło do wiadomości.
-
Kilka słów o ładowarce: Wybrałeś ładowarkę/balancer który jest zintegrowany z zasilaczem (i teraz słowo klucz) IMPULSOWYM. Z racji tego, że zużywam ich bardzo wiele do różnych zastosowań wiem, że padną.... I będzie to prędzej niż później... (Kto zna temat ten potwierdzi) Dlatego sugerowałbym by ładowarke/balancer która jest osobnym modułem zasilanym z zewnętrznego zasilacza DC12V. Gdy coś się z nim stanie porostu go wymienisz a nie całą ładowarkę. Dodatkowo w warunkach polowych możesz podpiąć się pod akumulator samochodowy i z niego zasilić swoją ładowarkę. Tu masz takie rozwiązanie: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__7637__Turnigy_balancer_Charger_2S_3S.html Oczywiście pomijam tu fakt, że lepiej zainwestować w lepszą ładowarkę niż wydawać 2x pieniądze. Ale rozumiem, że czasem budżet wymusza….
-
Witam, Nurtuje mnie pytanie czy z nadajnikiem Pelikana 2,4GHz FHSS (odpowiednik Cadet4) będzie współpracować dowolny odbiornik FHSS. Chciałbym kupić nowy odbiorniki w hk a nie oryginalne Pelikana.
-
Pierwszy szybowiec do spełnienia marzeń - poszukiwanie
bubels odpowiedział(a) na Rebiant temat w Od czego zacząć??
Widzę że mamy podobne gusta więc może Ciebie trochę wesprę słowem w planach. Ja powrót do RC miałem w zeszłym roku na Cesnie 480. Sympatycznie ale marzyłem o motoszybowcu. Szybko powstało drugie latadło oparte na toto1. Oparte bo nie lubię trzymać się w ramach a trochę latadeł zbudowałem by pozwolić sobie na wariacje. Toto latał głównie mój Ojciec.... Miał 35lat przerwy w RC ( a uczył go Jan Bury). Obojgu nam lepiej lata się toto bo jest spokojniejszy "wolniejszy". Wybacza wiele, odporny na niedoskonałe lądowania, tanie wyposażenie. Na ulotnienie czekają na ten sezon guppy, szybowiec konstrukcyjny bez nazwy ale stylizowany na klasyki z lat 40 ubiegłego wieku, Wicherek 50. I co... Raczej w tym roku nie polecą. Zadecydowaliśmy że sezon zaczniemy orionem i Piperem z EPP. Oczywiście cesna 480, toto i tym podobne depro klony. Dlaczego tak > Mam wiele pokory do przestworzy i szkoda mi tych pięknych konstrukcji w razie gwałtownej utraty prędkości w spotkaniu z matką ziemią. Reasumując warto budować ambitne konstrukcje ale do pierwszych lotów lepiej użyć prostych odpornych i łatwych w odbudowie konstrukcji. Nie jest też prawdą często wygłaszane tutaj opinie że motoszybowiec szybko się znudzi... że model bez lotek to.... To po prostu rzecz gustu. Ja kibicuje twoim planom. A że przez ton twoich wypowiedzi przemawia cierpliwa postawa wróże owocną pracę.... -
Tower pro 2410-8 a właściwie już 2410-9 - przewijany
bubels odpowiedział(a) na bubels temat w Silniki elektryczne
Teorie naskórkowości znam ale jakoś nie powiązałem ją z tym przypadkiem. Cenna uwaga. Jestem ciekaw w jakim % wpływa to na sprawność silnika. Jeśli ktoś ma doświadczenie w tym temacie to chętnie poznam. -
Tower pro 2410-8 a właściwie już 2410-9 - przewijany
bubels opublikował(a) temat w Silniki elektryczne
Witam, Do modelu toto-0 zaaplikowałem silniczek t p 2410-8. Wczoraj zajechaliśmy na lotnisko. Niestety wiało więc na oblot nie było warunków. 4 starty cesną 480 i zadecydowaliśmy że trzeba wysłać w powietrze toto-0. Nieudany start dmuchnęło... widząc że nie wyciągnę gaz na 0.... model osiadł bez strat jakieś 15m dalej... minęły może 3s i dym z silnika. Rzut okiem na AP gaz na 0. Nie potrafię zrozumieć skąd prąd na silniku. Ale nic to... Dziś silnik rozebrany trochę lektury i przewijamy. Oryginalnie 12 zębów po i 8 zwojów. 4x0.25. Daliśmy mu drut 1x0.48. Zadecydowaliśmy o 9 zwojach. Przy okazji drobne ulepszenie w postaci pcb w roli łączeniówki na przewody. W oryginale niemogłem patrze na tą chałturę przewodów wlutowanych bezpośrednio w uzwojenia. Po testach silnik z naładowanego pakietu 3s 12,4V pobiera 5A śmigło 9x5. Wychodzi mi jakieś 50-60W. I tu nasuwa się pytanie czy fabryczny silnik też ma takie parametry. Czy któryś z kolegów miał by możliwość sprawdzenia. Cały czas nurtuje mnie dlaczego oryginalnie nawijają je plecionką z kilku drutów a nie pojedynczymi. Później przy czasie wrzucę foty i instrukcje jak wyglądała cała operacja wraz ze schematem (schemat oryginalny tak jak rozwijany). Niestety postanowiłem przetestować silnik ray2830 (miernik cęgowy) i w czasie testu przez nieuwagę gąbka weszła w śmigło co zablokowało silnik. Jeszcze zanim do tego doszło zdjąłem gaz ale niestety z silnik po kilku sekundach od zdarzenia 3-5 zadymił. Uszkodzona jedna faza. Próbuje zrozumie to zjawisko. Zdarzały się bowiem lekkie krety, nieudane lądowania, połamane śmigła krzywe osie ale nigdy nie usmażyłem silnika. Fakt faktem wszystko na innym regulatorze. Czy to on może by winowajcą (no name - kupiony z używanym modelem na allegro) czy mój porający brak wiedzy z zakresu silników 3f. Gdyby któryś z kolegów mógł się ustosunkować do moich doświadczeń to był by wdzięczny za wszelkie sugestie. -
Kolego jako że też po długiej przerwie wystartowałem tą zgrabną Cesną to przyznam że też mam taki problem. Wytrymowałem model w locie szybowcowym. Ale jest tak jak piszesz. Gdy zwiększę obroty na silniku to ciągnie go w górę. Przyznam szczerze że wcześniej latałem tylko szybowcem więc narzazie przestałem walczyć z tym problemem. Wyciągam model na wysokość, skręcam obroty i ćwiczę. Miałem za to poważne problemy z zespołem napędowym. Bardzo nie podobały mi się drgania. Wymieniłem piastę na samocentrującą i trochę się poprawiło. Po sprawdzeniu śmigła okazało się że jest praktycznie nie do wyważenia. Dziś założyłem nowe GWS 9x5 i jest miodzio. Jestem ciekaw czy w twoim zestawie też było takie tandetne śmigło?
-
Witam całą społeczność forum. Modelarstwem zajmowałem się jako dziecko. Modelarnia w MDK2. Obecnie pod wpływem chwili postanowiłem przeprowadzić szybki powrót. Moim łupem padła Cesna 480 pelikana. Wcześniejsze doświadczenia to szybowce na zboczach w Bieszczadach no i pozycje obowiązkowe w postaci swobodnie latających jaskółek A1 itd. W przygotowaniu od wielu lat wicherek 50.