



-
Postów
68 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kilo1
-
STS - prosty pełnokadłubowy depronowiec.
kilo1 odpowiedział(a) na kilo1 temat w Modele średniej wielkości
No i poszły konie... Po wprowadzeniu zaproponowanych przez Was modyfikacji (wzmocnienia mocowania silnika, wyważenie i ustawieniu kątów skłonu i wykłonu) wykonałem coś w rodzaju pierwszego oblotu STSa. Coś w rodzaju, ponieważ więcej było kołowania - musiałem nauczyć się trzymać kierunek przy starcie (gdyż nie odważyłem się na start z ręki, a okazało się to trudne, bo model reaguje z dużym opóźnieniem na wychylenie drążka) oraz miejsce było kiepskie do latania (duże boisko szkolne z gładką częścią do koszykówki i siatkówki = słupki, jakaś stacja meteo i lampa). Wybrałem taki teren, ponieważ, jak się słusznie okazało, samolocik może nie wystartować z trawy (kapotaż) mimo, iż kółka są znacznie przed środkiem ciężkości. Może rozwiązaniem byłaby pełna moc i w górę - może się kiedyś odważę ale to w innych okolicznościach przyrody :-). Udało mi się również zrobić kilka dłuższych podskoków oraz dwa loty (ot parę kółek). STS lata bardzo ładnie i spokojnie i o dziwo w miarę prosto, prędkość nie jest mała ale nie jest też jakaś szczególnie duża. Bałem się testować wolne loty, bo jak pisałem nie byłoby gdzie wyprowadzić, a profil poddatny na kory. Na jakiekolwiek testy w locie nie było czasu. Na razie nie zauważyłem też nadmiernego wygięcia skrzydeł, ale było spokojnie. Niestety wykłon okazał się za duży i samolocik lata "bokiem". Planuję go wyzerować i zostawić tylko skłon, bo chyba jest w porządku. Ponieważ zaliczyłem kilka "twardych" przyziemień "pancerne podwozie okazało się kluczowe do przetrwania - trzeba było nie narzekać :-). Niestety nie wiem, czy model będzie wykończony, ponieważ depron szybko się "zużywa" - wystarczy musnąć podłoże czy cokolwiek i zostają koszmarne ślady. Tego modelu nie planuje oklejać taśmą ani na wikol - rozsądne będzie go potraktować jako pierwszego trenerka i nie przejmować się jakością powierzchni. Przykro mi ale nie mam żadnych filmików z oblotu: po pierwsze byłem tylko z 5-cio letnim synem, a po drugie sytuacja i tak była nerwowa :-) i nie ogarnąłbym tematu. Postaram się przy następnym oblocie - może dołączę do kolegów w okolicy na jakiś najbliższych lotach? I jeszcze garść prywatnych wniosków: 1. goły depron to porażka - IMHO nie nadaje się na trenerka - jest za delikatny, maks co ma sens to halówki i halówki 3D. Generalnie deproniak to raczej zabawka niż prawdziwy model :?, a na trenera najlepsza byłaby pianka EPP. 2. depron podkładowy to syf - mimo, iż nie zaliczyłem kreta już pojawiają się drobne pęknięcia - depron modelarski to MINIMUM - z zielonego szkoda budować cokolwiek 4. kurcze, jak się oblatuje pierwszy raz model robiony rok czasu i za parę(naście) tysięcy zł - na valium czy jak - respekt CDNN. -
STS - prosty pełnokadłubowy depronowiec.
kilo1 odpowiedział(a) na kilo1 temat w Modele średniej wielkości
Nie jestem pewien czy chodzi o plotery termiczne, raczej o takie frezarki CNC określane 2,5 D czyli o głowicy pionowej sterowanej w osi XY i z możliwością przesuwania w osi Z (wysokość) do cięcia miękkich materiałów, jak pianki, styropiany, drewno, może nawet aluminium - muszę poszperać w sieci bo obiło mi się kiedyś coś takiego o oczy. Jak coś znajdę - dam znać. Jeżeli chodzi o skrzydła to coraz bardziej obawiam się, że macie rację - jest kilka "konstrukcji", które mam na oku, z podobnym profilem i masą, które mają po 2-4 żebra i jakiś porządny dźwigarek. Wygląda na to, że moje skrzydła są pomiędzy czystym depronem, a czymś takim. Zrobiłbym od razu coś podobnego, ale zżera mnie ciekawość, jak takie coś będzie zachowywać się w powietrzu (wiem, wiem ciekawość to pierwszy stopień do różnych złych rzeczy... :-) ). -
STS - prosty pełnokadłubowy depronowiec.
kilo1 odpowiedział(a) na kilo1 temat w Modele średniej wielkości
Ok. Niestety racja z tą wręgą silnikową - po prostu trzymałem się instrukcji wzmacniając gdzieniegdzie. I tak dodałem wręgę ze sklejki, której nie było w oryginale + wzmocnienia z pianki. Racja, trzeba było to przemyśleć i nie zmarnować szansy na "uzbrojenie" tej części kadłuba. Next time. Dzięki za rady. Aktualnie wkleiłem dwie płytki z balsy ale to dopiero za wzmocnieniem z pianki [wstawię zdjęcie], bo nie chciałem pruć kadłuba. Nie wiem czy pomoże, może pianka zadziałą jak amortyzator? ale na pewno nie zaszkodzi :-). Z podwoziem, to tak wyszło - widziałem podobne w oryginalnym wątku STSa i takie zrobiłem - zabrakło doświadczenia, żeby przewidzieć, że wyjdzie takie pancerne (prawie 40g - masakra). No, cóż może tak być ze skrzydełkami - to w pewnym sensie eksperyment - spróbuję ich nie urwać od razu i poobserwować - jak się będą gięły to dodam jednak ten zastrzał. A tak na marginesie: czy ktoś wie jakim przeciążeniom podlegają modele różnej klasy ? Może można by oszacować czy te skrzydełka wytrzymają, przynajmniej statycznie. Tego patentu z UHU nie znałem - spróbuje przy tym albo następnym modelu. Dzięki. Dodałem również podkładki 0,6 mm pod mocowanie silnika - powinno to dać skłon i wykłon ok 2°. Jeżeli będą potrzebne mniejsze, to po prostu je zeszlifuje. -
STS - prosty pełnokadłubowy depronowiec.
kilo1 odpowiedział(a) na kilo1 temat w Modele średniej wielkości
Dziękuje za garść porad - po pierwsze ogarnę te kąty mocowania silnika - wieje strasznie więc mam trochę czasu :-). Jeżeli chodzi o taśmę to nawet bym się pokusił (mam skromne doświadczenie - pokrywałem skrzydła od jednego modelu i nawet wyszło), ale boje się o ciężar. Po drugie chciałbym przy okazji tego modelu "rozpracować" jak najwięcej "technologii" i chętnie nauczyłbym się na nim malowania depronu. Po lekturze kilku postów wiem, że taśma jest stosunkowo ciężka do malowania aerografem, a model ma już IMHO masę na styk (wciąż liczę na slowflayera). BTW, czy podawana technika przez mistrza Motylastego czyli szpachla, szlifowanie podkład, szlifowanie, farba akrylowa, bezbarwny lakier chemoutwardzalny nie zabezpieczy również powierzchni przed zielskiem :?: Dzięki za uwagi do lotek - takie wymiary znalazłem na jednym z postów dot. budowy takich zawiasów, może to był właśnie nie ten co trzeba? Robiąc je wydawało mi się, że właśnie ta szczelina jest niezbędna aby górna i dolna taśma się połączyły na trwałe i utworzyły cienki łącznik pomiędzy skrzydłem a lotką - wykonałem kilka prób i takie ustawienie było ok. Generalnie, jak wspominałem, takie zawiasy strasznie mi nie pasują - są trudne do zrobienia dokładnie i powtarzalnie - muszę coś wymyślić innego. Może jak będę eksperymentował z innymi profilami (KFmy) to wtedy znajdę rozwiązanie. Jest jeszcze opcja, że zastosowana taśma jest za gruba - może wymienić ją jeszcze przed oblotem na srebrną/czarną naprawczą (taka z tkaniną) - jest chyba trochę cieńsza i można zrobić mniejsze szczeliny, albo na zwykłą, taką jak do pakowania (ta będzie najcieńsza) ale nie wiem jakie to jest wytrzymałe. Jeżeli chodzi o kółko to rzeczywiście lepsze byłoby połączenie sprężyste - już załapałem o co chodzi - następnym razem, albo jak to się urwie... :-) Ok, jeżeli chodzi o wyważenie to w takim razie jeszcze to poprawię - jak się sprawdzi to wymienię pakiet na cięższy. Te problemy to na pewno łączna suma mas kółka i listewek w SW - tego nie było w oryginale. Dodatkowo z tego co widziałem ludzie dawali też większe/cięższe silniki - stąd akumulator miał być w "kabinie", a wyważenie było ok. -
STS - prosty pełnokadłubowy depronowiec.
kilo1 odpowiedział(a) na kilo1 temat w Modele średniej wielkości
Cóż udało mi się wreszcie wstępnie skończyć STSa - czas na oblot i jeżeli coś z niego zostanie :twisted: na "dopieszczenie" i jakieś rozsądne malowanko. Fotki RTF :-) : http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7537 http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7538 i parę szczegółów "konstrukcyjnych": http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7539 Mocowanie skrzydełek, widoczny wklejony pręt węglowy 4 mm - mam nadzieję, że uda się bez zastrzałów. Mocowanie na gumy, wzmocnione sklejką 0,6 mm. Dźwignie sterów sklepowe 6mm, snapy wg przepisu mistrza Motylastego (swoją drogą to nie jestem z nich zadowolony, PETowa blokada jest stosunkowo słaba może źle dobrałem tworzywo? A może to jest za duży model? W każdym razie w przyszłości muszę wykombinować jakieś rozsądne fabryczne snapy z regulacją). Widać też, że trzeba było skrócić o 1 cm klapolotki od strony kadłuba - w projekcie są za długie i zahaczałyby o kołki mocowania skrzydeł. Słówko o zawiasach - wykonane z taśmy TESA wzmocnionej nylonem - niestety może to i ładne i aerodynamiczne, ale ma wadę: przy tak dużej długości zastosowane serwa są za słabe albo siły na wychylenia lotek są za duże :-). Oczywiście lotki działają, ale widać, że jest na styk. Nie wiem czemu tak wyszło i jestem w kropce, bo dla takich latadełek to najlepsze konstrukcyjnie rozwiązanie: zawiasy fabryczne to za dużo zachodu, poza tym szczelina straszna powstaje, a IMO przy takim skrzydełku nie da się ich schować, a silikon pisali, że do laminatów raczej się nadaje. I co Wy na to? Ciekawostka ze świata zaawansowanych technologii: http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7543 Ponieważ rowek na pręt węglowy trzeba było wyciąć bez zbędnych ceregieli, a maszynki do cięcia pianek nie mam, wymodziłem takie oto "urządzenie": lutownica + srebrzanka + profil alu. Sam w to nie wierzyłem, ale dało radę, niestety nie żeby tam super dokładnie, ale pierwsze koty za płoty :wink:. Wklejony pręt zaklejony taśmą z nylonem. Dodatkowo oklejona tak samo krawędź natarcia. Niestety skrzydło dostało przez to trochę masy, ale całość musi trochę wytrzymać... http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7540 Ogonek jaki jest każdy widzi, kółko ogonowe mimo, iż totalna wydumka, ale działa ok - dało się nawet "pojeździć" po mieszkaniu w ramach testów :-). I znów słówko o zawiasach taśmowych - na sterze kierunku kompletnie nie wypaliły - po zrobieniu było ok, ale rano się rozkleiły - mimo sporej szczeliny. Znów zagadka :?:. Zawiasy ostatecznie wykonałem z fabrycznych, wyprutych ze starego modelu - teraz jest ok. http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7541 "Przedział silnikowy" :-) - zamocowanie klapki na neodymki w czterech punktach. Dodatkowo modyfikacje: akumulator przeniesiony z "kabiny" do przodu - wymagało tego wyważenie, zamocowany na rzepie, oraz klapka "wyprofilowana" razem z dodatkową (w stosunku do projektu) obudową silnika tworzy pełny nos modelu. [Poniżej wstawię zdjęcie jak naładuję aku do lampy :-) ]. Niechcący nieźle wyszło, bo teraz do wymiany aku nie trzeba zdejmować skrzydeł wystarczy zdjąć klapkę, ale czy aku nie odepnie się z rzepa i nie wypadnie z modelu? Jak uważacie? W trakcie prób silnika, okazało się, że śmigło (GWS 8x4,3) jest niewyważone i to sporo, więc napęd trochę wibrował. Postanowiłem dla świętego spokoju wyważyć śmigło. Okazało się, że potrzebuje całej powierzchni lżejszej łopaty wyklejonej taśmą plus jeszcze troszkę aby jako-tako się wyważyć - (fatalnie dla GWSa). Tylko skąd wziąć na szybko wyważarkę - w lokalnych sklepach niestety nie było - wpadłem więc na coś takiego: http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7542 Wyważarka szufladowa :rotfl:, czyli wiertło 2 mm, neodymki i trochę taśmy. Choć trudno w to uwierzyć, ale jako zupełnie początkujący w temacie stwierdzam, że zadziałało, bo drgania spadły do ok 10-20% pierwotnych na najwyższych obrotach (co jest zapewne winą luzu 0,1 mm na propsaverze), a niżej jest jeszcze lepiej. Podsumowując swoją pierwsza budowę muszę stwierdzić, że: 1. jestem w szoku - tak prosto wyglądający model zabrał mi 5x tyle pracy ile zakładałem 2. podczas budowy człowiek pędził do oblotu, a teraz już mi się tak nie spieszy :-) 3. chętnie bym sklecił jako nowy model jakiś tartak, ale nie wiem czy wystarczy mi cierpliwości - taki charakter. 4. co z tą masą ??? wszystkie części do niedawna ważyły niecałe 300 g, a teraz po dodaniu paru drobiazgów (głównie taśmy) waga dobiła do 400g (co w sumie w stosunku do modelu 100% i 400-450 g nie jest tak źle, zważywszy na wzmocnienia mające w magiczny sposób uczynić model bardziej kretoodpornym niż oryginał. A czego się spodziewać po malowaniu ? Do tego wygląda, że będę musiał doważyć 10-20g (na razie balast, ale później zmienię aku na 1300mAh) bo SC jest o 5-10 mm zbyt do tyłu w stosunku do oznaczonego na planach - da się to w ogóle oblatać teraz? I jeszcze kwestia skłonu i wykłonu silnika, na razie jest na 0. Chciałbym najpierw to oblatać, a później kombinować - da radę ? Tyle na dziś - mam nadzieję, że początku i końca tego wątku nie ozdobią zdjęcia luźnych części ;D. -
STS - prosty pełnokadłubowy depronowiec.
kilo1 odpowiedział(a) na kilo1 temat w Modele średniej wielkości
Tak, tak, co prawda miałem kilka dni przerwy ze względu na nawał pracy, ale od wczoraj poszło trochę do przodu - przez weekend wrzucę aktualizację. Jak utrzymam tempo to może nawet oblocik się trafi, albo chociaż kołowanko... EDIT: No cóż pogoda nie dopisała więc prace zwolniły i o żadnych lotach nie mogło być mowy. Wrzucam parę fotek zgodnie z obietnicą: http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7525 Sklejony kadłub - wszystkie elementy depronowe kadłuba wklejone. Ponieważ depron podłogowy strasznie pęka (dolny element kadłuba stał się ofiarą tego zjawiska i jest krótszy niż założony - muszę "dosztukować" z modelarskiego) zdecydowałem się na przednią "szybę" z depronu modelarskiego - ma trochę wygięć. Zamocowałem silnik na 3 mm sklejce + wzmocnienia i podłączyłem wszytko do regulatora. Wypływki Soudala wewnątrz może są nieładne, ale robię je celowo, aby wzmocnić połączenie el. depronowych. http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7526 Mocowanie silnika z bliska. Silniczek BS, 280-300 g ciągu na śmigle 8x4,3 - wystarczy (wrzuciłem wszystkie elementy, które znajdą się w modelu na wagę i wyszło ok 320g). Wcześniej planowałem założyć silniczek o ciągu 120-150g, zalegający w szafie, ale to straszne maleństwo, aż żal byłoby na to patrzeć jak się męczy :-). Regulator 12A - prawie dwukrotny zapas "mocy". http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7527 Wygięte skrzydełko. Tu mała zmiana planów - planowałem umieszczenie serw klapolotek na bocznych powierzchniach kadłuba - przygotowałem stosowne wzmocnienia, ale po namyśle stwierdziłem, że przy skrzydle mocowanym na gumy, bez bazowania względem kadłuba (co jest dobre do nauki latania) umieszczenie serw w innym miejscu niż na skrzydle spowoduje bardzo nieprecyzyjne sterowanie klapolotkami - każde przesunięcie lub obrót płata i konieczność trymowania (co najmniej). Po drugie, konieczność odłączania bowdenów od dźwigni lotek, za każdym razem, kiedy będę chciał zdjąć płat będzie skrajnie upierdliwa. Stąd zmiana i przeniesienie serw klapolotek na górną powierzchnię płata i konieczność przygotowania mocowania. Kompletne usterzenie poziome, zawiasy - bezbarwna folia wzmacniana + dźwignia steru (?) sklepowa (zaciskowa, 7 mm). http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7528 Przy okazji wyginania skrzydła, metodą wielu prób znalazłem idealne "narzędzie" do gięcia depronu na zimno - okazał się nim być blat w kuchni :-) inne krawędzie które wypróbowałem powodowały zapadanie się depronu po stronie ściskanej. Próby opłaciły się - nie połamałem skrzydełka (oj spociłem się strasznie) i nie musiałem robić bruzd, jak w oryginalnej konstrukcji. http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7529 Zdążyłem "wymodzić" również podwozie. Przednie koła pianka, drut 1,5mm, blaszki z puszki po "boskim" trunku, sklejka 3mm i kilka przyciętych wkrętów, sklepowe tulejki mocujące kółka. Całość wyszła dość ciężka, nawet z otworkami ok 36g - na szczęście mocowanie na gumki i zawszę mogę je odczepić lub dorobić coś lżejszego w przyszłości. Kółko ogonowe pianka, reszta samoróbka z 3 elementów sklejkowych klejonych CA + rurka mosiężna jako "łożysko". Pomyślałem, że fajnie będzie posterować STSem na ziemi, a sklepowego kółeczka sterowanego nie było sensu i czasu sprowadzać. Tyle na dziś - prace trwają, CDNN. -
STS - prosty pełnokadłubowy depronowiec.
kilo1 odpowiedział(a) na kilo1 temat w Modele średniej wielkości
Model STSa jest dość popularny stąd wiele eksperymentów z nim związanych - były budowy ze skrzydłami Clarka, gotowymi, odziedziczonymi po innym modelu oraz oczywiście z KFMami. Ponieważ jest to mój pierwszy model, który ma szanse jako tako polatać, to mam ogromną ochotę na budowę różnych skrzydełek do niego. Interesuje mnie jakieś depronowe komorowy Clark-Y no i wspomniany KFM - widziałem gdzieś testy modelu ARF z podmienionym skrzydłem na KFM3 - latał nawet lepiej niż na oryginalnym - szok, zważywszy jak wygląda ten profil. Skoro już jesteśmy przy eksperymentach, to model ten jest często umieszczany na pływakach (generalnie jego nazwa to STS Seaplane) też ciekawy temat, ale ja chciałbym zrobić na nim dołączane trapezowe końcówki ze wzniosem - przy wyłączonych lotkach byłby to może rozsądny trenerek dla moich dzieciaków. To tylko plany, zważywszy, że muszę go 1. dokończyć, 2. oblatać, 3. nie rozbić :-) . -
STS - prosty pełnokadłubowy depronowiec.
kilo1 odpowiedział(a) na kilo1 temat w Modele średniej wielkości
W zasadzie to jeżeli chodzi o drukowanie wielkoformatowe to znam temat - pracuje w branży CAD i reklamie :wink: - pytanie raczej czy jest możliwe i praktykowane cięcie bezpośrednio depronu na ploterach tnących (takich co tną folie na reklamy) lub frezarkach CNC do pianki co ją tną na litery 3D. To pewnie oczywiste ale ja dopiero zaczynam i nie wpadłem jeszcze na posta z czymś takim. Któryś z kolegów ? Co do gięcia to wyciąłem już skrzydło - planuję monopłat bez wzniosu, z wklejoną rurką węglową 4 mm. Wygiąłem je wstępnie (docelowo muszę mieć gotowy kadłub) - było właśnie z depronu modelarskiego i bez żadnych nacięć i rowkowań (tak jak w oryginalnej konstrukcji), bez folii i na zimno szło bez problemów. Problemem było znalezienie odpowiedniej "technologii" gięcia na zimno i mam nadzieję, że mi się udało. W najbliższym czasie wkleję foto lub może filmik z tego etapu. Depron z podkładów to rzeczywiście musiał być koszmar. Ten motyw z rowkami to niezły patent - można zrobić dokładny profil (choć w skrzydle bezkomorowym to nie ma aż takiego znaczenia), a ten klej to jak kilka dźwigarów na raz. Kupuje. Jeszcze jeden prosty patent z forum (?), jak chciałem mieć czystą spoinę przy klejeniu SOUDALem to naklejałem na nią folię, dociążałem i nie miałem wypływek. BTW. Ładna i czysta robota - mi niestety nie chce tak wyjść mimo starań - do tego dochodzą dziury po szpilkach i wyrwania podczas szlifowania, zwłaszcza w okolicach spoin - będę musiał nadrobić szpachlą przed malowaniem, ale może kiedyś... -
Jak w tytule i do tego w ojczystym języku. Może tam znajdziesz jakieś info: http://yoyosims.pl/.
-
STS - prosty pełnokadłubowy depronowiec.
kilo1 odpowiedział(a) na kilo1 temat w Modele średniej wielkości
Witam. Słowo wytłumaczenia: oczywiście wpadłem na to żeby przykleić najpierw szablony, a potem wycinać, ale już w przypadku drugiej połówki kadłuba niestety muszę wycinać już z wyciętego szablonu. Stąd taki skrót myślowy "wycięte szablony". Co do "wpadki" ze skalowaniem, to zdecydowanie przy następnym modelu (może LazyBee) gonię od razu na ploter wielkoformatowy lub na ploter reklamowy - o pytanie: czy koledzy tną depron na modele na ploterze ? Klejenie A4-órek to zbędna impreza i zawsze coś można pomotać. Cóż, masa podana przez innych waha się w granicach 300-460g, jak już pisałem. Aktualnie w projekcie dodałem te balsowe wzmocnienia, ale ważą może w sumie z klejem 10g. Wstępnie szacuje, że z pakietem 1000mAh i stosunkowo małym silniczkiem (zakładam, że już posiadany okaże się za mały, ale wtedy dokupię większy) trudno będzie osiągnąć nawet te 300g - czas pokaże jak skończę kadłub rzucę wszystko na wagę i wrzucę na forum. Z depronu podkładowego już się wyleczyłem - uczyłem się gięcia depronu przed wyginaniem skrzydła i próbowałem wstępnie giąć elementy kadłuba - niestety trzaskał jak zapałka. Mam wrażenie, że jak się wytnie kreta z takimi skrzydłami to po prostu model się połamie jak balsa. Depron "modelarski" jest o rząd wielkości bardziej wytrzymały i daje się swobodnie wyginać. Moje wrażenie jest takie, że depron z modelarskiego zachowuje się jak coś pomiędzy podkładem a EPP. Osobiście żałuje, że nie zrobiłem z niego całego modelu, a pierwsze loty pokażą czy mam rację. Z resztą może inni koledzy się wypowiedzą - w postach widziałem różne rozwiązania. Próbowałem też wyginać depronik podkładowy zabezpieczony z taśmą, ale chyba coś źle robię bo powoduje ona, że depron co prawda jest elastyczny i nie pęka, ale nie dochodzi do trwałego odkształcenia i po zakończeniu gięcia element jest płaski tak samo jak przed :-(. Próbowałem też suszarki, ale IMO ma za małą "moc grzewczą" i nie dała rady, a w opalarkę na razie nie chcę inwestować. Co do kadłuba 3 mm to jestem prawie pewien, że na RC Groups (adres w pierwszym poście) ktoś robił coś takiego - trzeba by poszukać - jak wpadnę na tego posta to dam znać. Chociaż myślę, że ten STSik jest zbyt prosty aby coś z nim kombinować - to w zasadzie konstrukcja skorupowa kadłuba - gdyby myśleć o czymś z 3 mm na kadłub osobiście poszukałbym czegoś bardziej skomplikowanego i większego z kadłubem i skrzydełkami konstrukcyjnymi. STS ma w oryginale właśnie 110 cm rozp. ale jest kilka projektów skalowanych do 56-58". Ciężar samego depronu jest stosunkowo mały do reszty wyposażenia, ale oczywiście kolega sam zdecyduje. Powodzenia z STC (też "podglądne" :-) ) i dziękuję za zainteresowanie. -
Witam. Zamieszczam fotorelacje z budowy mojego pierwszego modelu RC od zera. Muszę przyznać, że po pierwszej średnio udanej próbie sklecenia czegoś latającego długo szukałem jakiegoś modelu na rozpoczęcie przygody z modelarstwem RC. Rozglądałem się za gotowymi modelami (kity też wchodziły w grę). Jak większość na tym etapie rozglądałem się za wolnym trenerkiem do nauki. Priorytetami było (w kolejności): - na prawdę WOLNY lot - konstrukcja odporna na naukę - możliwość konwersji pomiędzy sterowaniem z SK+SW na L+SW+SK oraz możliwość dodania klap lub klapolotek. - nie aż tak strasznie drogi Niestety wszystkie dostępne startowe ARF i kity mają dwie wady: - mimo iż mogą służyć jako trenerki to i tak nieźle zap..wróć..zasuwają - te co posiadają klapy i mogą latać trochę wolniej są dość drogie mniej odporne na krety - IMHO jest to rozwiązanie na 2-3 model Ponieważ lektura postów moich poprzedników skutecznie wybiła mi z głowy projektowanie czegoś samemu na tym etapie, postanowiłem sklecić jakąś dobrze "przerobioną" konstrukcję depronową, łącząc przyjemne z pożytecznym czyli ucząc się budowania modeli otrzymać niedrogiego trenerka. Rozważane były wszystkie Slow Bipy i inne wydumki z Youtuba ale w oko wpadł mi bardzo popularny i ultra prosty STC dostępny tu (oryginał RC Groups) i na przykład u nas. Niestety konstrukcja sylwetkowa z "bebechami" poprzylepianymi gdzie popadnie razi moje poczucie estetyki :-) (nie twierdzę, że STC jest zły - wręcz przeciwnie, ale mi po prostu nie pasuje). Na szczęście znalazłem odpowiednik tej konstrukcji w wariancie pełnego kadłuba i po analizie filmików z lotów zdecydowałem, że to jest to. STS to prosty trenerek w zasadzie całości depronowy, rozpiętość 1,1 m, waga do lotu 300-460g. Górnopłat ze sporym wzniosem, bezkomorowym zastrzałowym skrzydłem, podwoziem z kółkiem ogonowym, sterowany SK+SW. Minimalny czas budowy przy zaproponowanej przez twórcę technice to 1-2 wieczory. Adres oryginału na RC Groups to http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=372857 - są tam oczywiście plany, rozbudowana instrukcja budowy, wiele fotoblogów realizacji oraz parę filmików z oblotów. Po zakupieniu podstawowych materiałów zabrałem się raźno do pracy i oto pierwsze efekty: http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7505 Wycięte szablony. Oryginalnie są dostępne w jakimś koszmarnym formacie "ileśtam" Letterów oraz pocięte na te nieszczęsne Lettery. Mając mało wprawy zaliczyłem pierwszego "zonka" - po przekonwertowaniu na wiele arkuszy A4 "niechcący" zmniejszyłem skalę do 90% czyli "uciąłem" o ok 10cm na rozpiętości i długości - szkoda, ale nie czas żałować róż... http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7506 Elementy depronowe wycięte - redukcja kosztów - zastosowany podkład podłogowy rowkowany. EDIT: Tu może być druga "wpadka" - depron z tego źródła jest znacznie mniej wytrzymały niż "modelarski" gładki - niestety połapałem się w tym dopiero później jak wycinałem i giąłem skrzydła (o tym później) i teraz żałuje - różnica w kosztach nieznaczna, a może modelik przeżyłby kilka kretów więcej ? http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7507 Postanowiłem przeszlifować wstępnie krawędzie i wyrównać połówki oraz pozostałe elementy kadłuba względem siebie - nie mam jeszcze dostatecznej wprawy w cięciu do szablonów i elementy te nieznacznie (w granicach 1-2mm) gdzieniegdzie się różniły. Pomyślałem, że łatwiej będzie mi to poskładać i zachować prawidłową geometrię, nawet jeśli nie zachowam zgodności 100% z szablonem. Efekt: miałem rację, ale na przyszłość, przy precyzyjniejszych deproniakach to nie przejdzie - szlifowanie "zdjęło" ok. 1mm na obwodzie detali. Kilka kolejnych etapów na trzech kolejnych fotkach: http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7508 Sklejone połówki kadłuba na usterzeniu, wycięte usterzenie poziome, wklejone listewki jako wzmocnienie statecznika i powierzchni sterowej, wyprofilowane usterzenie. Wzmocnienie steru wysokości jednocześnie łączy dwie połówki steru - w oryginale był patyczek po lodach (?) przyklejony na wierzch - wyglądało to tandetnie i zdecydowałem się na modyfikację. Na ster wysokości i skrzydło postanowiłem użyć gładkiego depronu "modelarskiego". http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7510 Częściowo poskładany kadłub: wklejona półka centralna, wzmocnienia mocowania kołków mocujących skrzydła, wzmocniona półka centralna w obszarze montażu serw i pozostałego wyposażenia, wklejona miniwręga poprzeczna mocująca osłony bowdenów, zamocowane serwa SK i SW wraz z dźwigniami. Oryginalne mocowanie kołków było trochę "badziewiaste" - część osób, które popełniły STSa narzekała na problemy z ich wyrywaniem. Postanowiłem potrenować trochę z balsą i przygotowałem wzmocnienie mocowania kołków. Przydadzą się również do solidniejszego zamocowania serw klapolotek (które cichaczem planuje...) oraz w razie czego pozwolą na korektę kątów i lepsze mocowanie skrzydeł. Analogicznie wzmocniłem półkę centralną pod serwa i resztę "gratów". Wzmocnienia: balsa 3 mm - waga bliska 0. Dźwignie serw oryginalne - zamocowałem dostępną w sklepie modelarskim regulację dla cięgien sterów - przy okazji mały patent: nakrętka mocująca tulejkę do dźwigni została ustalona i zabezpieczona przed odkręcaniem się kroplą kleju na gorąco - pierwotnie polecono mi abym zabezpieczył ją CA, ale w razie W nie miałbym możliwości demontażu. Dzięki takiemu rozwiązaniu tulejka nie "giba się" na dźwigni zachowując swobodny obrót, nakrętka nie odkręca się i w każdej chwili można to rozebrać. http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7509 Analogiczne do poprzedniego - wzmocnienie kołków podwozia. Widać też sposób montażu serw - klej na gorąco - w miarę solidnie a w razie czego da się wymienić. Tyle na ten moment CDNN. Mimo że model jest banalny to prace mi się trochę wleką - czasu mało, a do tego stosuje SOUDAL 66 (?) i muszę czekać ok 3h pomiędzy etapami. Poza tym dopiero się uczę i wiele tematów muszę przemyśleć bądź poszperać po forach aby czegoś nie spiep...popsuć - konieczność wykonania czegoś drugi raz zwykle kładło cały projekt :-).
-
Witam. To może ja swoje trzy grosze... Jeżeli na poważnie kolega Piotrecki chce się zająć modelowaniem w 3D czegokolwiek, a moim zdaniem modele są gdzieś w pierwszej połowie skali trudności modelowania, to polecam program Solid Works. Aktualnie pracuje na tym oprogramowaniu oraz na AutoCADzie też 3D, CATII, znam Inventora, otarłem się o UG i parę pomniejszych środowisk. Zaryzykuje stwierdzenie, że Solid może nie jest najlepszym środowiskiem modelowania 3D ale ma dwie cechy, którymi powinieneś być zainteresowany: w miarę bez problemów da się zrobić w nim 80-90% tematów, które przyjdą komuś do głowy i co najważniejsze jest bardzo łatwy do nauki. Będąc na intensywnym kursie można go opanować w zakresie 80-90% w ciągu 3-4 dni, samemu z dobrym tutorialem wystarczyłby tydzień. Ważniejsze niż sama nauka programu i jego funkcji jest "załapanie" podejścia takich aplikacji do parametrycznego modelowania 3D, struktury projektu (detale/party, złożenia/assemblies), i podstawowych konstrukcji geometrycznych jak wyciągnięcia, obroty itd. - we wszystkich wymienionych parametrycznych środowiskach 3D odbywa się to analogicznie. Osobiście zachęcam Ciebie i innych kolegów do nauki takich programów - jak ktoś załapie "bakcyla" to później nie wyobraża sobie innego sposobu na projektowanie nawet najprostszych rzeczy. I nie mogę się zgodzić z kolegami, że będzie się tego strasznie ciężko nauczyć - proponuje pozytywne nastawienie, odrobinę determinacji i skorzystanie z pomocy wujka Googla oraz kolegów np. z tego forum ;-).
-
Witam. Wiem, że trochę czasu minęło, parę modeli rozbitych, ale może się jeszcze przyda: Identyfikacja cytowanego problemu + propozycja rozwiązania w tym poście.
-
Turnigy 9x soft 2 trymery na pokrętłach + problem z softem.
kilo1 opublikował(a) temat w Aparatury RC
Witam. To mój pierwszy (drugi) post więc wyrozumiałość mile widziana :-). Pierwsza sprawa to krótko na temat same apki - IMHO całkiem fajna na początek przygody z RC, soft rozsądny, cieszę się, że nie poszedłem w Dx-y i analogiczne - kiedyś może przyjdzie na to czas. Doświadczenie niewielkie, ot symulator + parę lotów nielotem (chociaż może to złe określenie bo zrobił parę kółek tylko lata chu..wo i już więcej nie polata). Za parę modeli może skrobnę jakiś dłuższy pościk na temat. Tyle dygresji... Uczciwie powiem, że szukałem TROCHĘ na forach ustawienia trymerów na pokrętłach (fajnie to działa w simie, a na pierwszym modelu spodziewałem się problemów ze statecznością i chciałem mieć sposób na szybkie trymowanie) ale jakoś nie znalazłem sensownej konfiguracji dla mojego modelu. Wydumałem taki setup - może się komuś przyda. Model: Odbiornik: oryginalny 8-mio (9) kanałowy Sterowanie: lotki 1 serwo, kanał 1 wysokość 1 serwo, kanał 2 gaz kanał 3 kierunek 1 serwo, kanał 4 czyli mode 2 klapy 1 serwo, kanał 7 PIT TRIM do tego jeszcze dwa kanały dla pokręteł: CH5 HOV PIT - górne lewe - trymer wysokości CH6 HOV THRO - górne prawe - trymer lotek Rewersy: ELE REV RUD REV reszta NOR Miksery (tylko programowe PROG MIX): MIX 1: STATE ACT MASTER GYR - GYR to właśnie kanał 5 SLAVE ELE OFFSET 000 UPRATE 100 - chociaż zacząłem od obu RATE na 050 (połowa wychyleń sterów) DNRATE 100 SW ID1 - to pozwalało włączyć trymowanie na przełączniku AUX 3 (przedni prawy długi) MIX 2: STATE ACT MASTER FLP - wbrew pozorom to kanał 6 SLAVE AIL OFFSET 000 UPRATE -050 - minusik, aby przechył był zgodny z ruchem pokrętła przy locie od siebie DNRATE -050 SW ID1 Do tego inne ustawienia czyli D/R EXP tylko na ELEV (wysokości) na fula (EXP 100) i parę end-pontów E. POINT. Wszystko hula pięknie zgodnie z założeniami - upierdliwi mogą narzekać na możliwość losowych ustawień trymowania przy przypadkowym zahaczeniu o pokrętło, ale po pierwsze ja nie miałem z tym problemu, a po drugie zawsze jest możliwość szybkiego wyłączenia wspomnianym przełącznikiem AUX 3. Tyle na temat trymowania niestety podczas zabawy z ustawieniami wyszedł problem z softem apki - raczej ogólny bo sprawdzony z kolega, który mi apkę sprzedał, a sam sprawdzał na nówce. Desperackie przeszukiwanie forów sugerowało, że kilku ludzi się spotkało z tym, ale ustawienia i funkcje pokręteł był tak różne, że trudno to było globalnie powiązać w jeden problem i ustalić co jest spiep...ne. Otóż na apce Turnigy 9X występuje problem w przypadku łączenia mikserami programowymi PROG MIX pokręteł ustawionych na kanałach AUX 1 i AUX 2 (czyli kanały 7 i 8 ) z manetkami. Skubany jest na tyle wredny, że pojawia się tylko dla wychyleń pokrętła poniżej zera czyli od -100 do 0. Objawia się wariowaniem miksowanego kanału manetki przez łapanie maks. wychyleń np. -100 lub +100. Łatwo sobie wyobrazić taką scenkę: trymowanie na pokrętach, model podtrymowany w plusie, maneta działa ok. Zmiana trymowania na poniżej zera - i sypią się dynamiczne beczki lub pętle, a krety zakładają kaski :twisted:. Najfajniej jest jak pokrętło jest w okolicach zera - wtedy serwa wpadają w pełnozakresowe drgawy. Rozwiązaniem jest wywalenie wszystkiego co się da i nie podlega trymowaniu pokrętłami np. klap na kanały AUX (7 i 8 ) a trymery na pokrętłach dajemy na kanały 5 i 6. Stąd moja w/opisana konfiguracja Wiem, że to nie jest jakiś wielki problem - na inne (jeszcze) nie wpadłem, a ten daje się ominąć, ale jak się zagęści serwa i bajery w większym modelu to może być problem. Wtedy pozostaje alternatywny sofcik :?. Aha, żeby nie było sprawa jest na tyle błaha, że IMHO nie wpływa na ew. decyzję o zakupie. Tyle na dziś - będą jaja, jak się okaże, że wszyscy o tym problemie wiedzą i wyskoczyłem jak Filip (cholera...) z konopi... -
Witam wszystkich. Jestem początkującym modelarzem i, kto wie, może tak pozostanie - ale wyłącznie przez brak czasu :-) chociaż temat strasznie wciąga - ale to wiecie. Aktualnie to jest moje drugie podejście do tematu - pierwsze próby to całe dzieciństwo z plastikami i rok w modelarni w klubie osiedlowym za młodu - też drobnica - RC wtedy to był taki lot na Marsa, czyli że nieosiągalne w ogóle... Po latach wracam do tematu, trochę za sprawą syna - wciągam go w lotnictwo (wiem, wiem życie mu zrujnuje :-) ) i modele wydały mi się fajnym pomysłem - jemu oczywiście też :-) Kręci mnie modelarstwo samolotowe RC: makiety i półmakiety, z braku czasu zajmę się pewnie kitami lub ARF - na razie człowiek chciałby polatać cokolwiek, ale całe życie majsterkuje i pewnie się wciągnę na dobre także w dłubanie od zera. Dobra, wystarczy tych wynurzeń na początek - pozdrawiam wszystkich Filip PS. Powinien być jeszcze dział "co pisałem w powitaniu a jak moje życie wygląda teraz" - te dramaty, rozbite rodziny, sprzedane wszystkie sprzęty na Beast'a (Hangar 9), modele i ich szczątki wynoszone 2 dni z mieszkania przez 30-to osobową ekipę sprzątającą - "Trudne sprawy" wysiadają :-).