darek.3333 Opublikowano 29 Marca 2009 Opublikowano 29 Marca 2009 Trochę sparafrazowałem tytuł tematu w nawiązaniu do tematu Motyla o paralotni. Może ujawniliby się na forum także piloci szybowcowi? Sezon za pasem więc trzeba przygotowywać sprzęt. Ja dowiedziałem się od mechanika , że w moim ulubionym szybowcu trzeba wymienić zaczep holowniczy. Szybowiec zdemontowany w hangarze czeka na obsługę: Wymontowałem co się dało ze środka przy okazji czyszcząc ze wszystkiego co się uzbierało z poprzedniego sezonu *piasek , trawa...): I okazało się , że wymiana zaczepu to nie taka prosta sprawa: Śruby są dostępne w wąskiej szczelinie gdzie też przechodzą przewody ciśnieniowe przyrządów. Nie chcę rozłączać przyrządów więc muszę sobie dorobić specjalne klucze do odkręcenia śrub zaczepu. Jak mi się go uda wymienić to napiszę. Pytanie za 100 punktów do nie szybowników: Co to jest ta czerwona gruszka i do czego służy (środkowe zdjęcie)?
motyl Opublikowano 29 Marca 2009 Opublikowano 29 Marca 2009 Pytanie za 100 punktów do nie szybowników: Co to jest ta czerwona gruszka i do czego służy (środkowe zdjęcie)? czujnik wariometru ??
Miki Opublikowano 30 Marca 2009 Opublikowano 30 Marca 2009 grucha ilu mlodych adeptow szybownictwa musialo przejsc przez straszny zart kolegow lataczy i sprawdzic czy ta "maska tlenowa" pasuje dobrze do ich twarzy
MareX Opublikowano 30 Marca 2009 Opublikowano 30 Marca 2009 Że też ta "grucha" za maskę tlenową może robić, to nie wiedziałem... Ale jak niewiasty z niej korzystają, to jest pytanie???
madrian Opublikowano 30 Marca 2009 Opublikowano 30 Marca 2009 Że też ta "grucha" za maskę tlenową może robić, to nie wiedziałem... Ale jak niewiasty z niej korzystają, to jest pytanie??? Zdejmują gumę z węża... :mrgreen:
darek.3333 Opublikowano 30 Marca 2009 Autor Opublikowano 30 Marca 2009 Z tego co wiem , to kobiety nie korzystają z tego tylko zakładają pampersy dla dorosłych.. brrrr. Ale w końcu to może załatwić problem drugiej połowy WC.... Choć krążą legendy o umiejących załatwić swe potrzeby przez okienko. A na dole niczego nie świadomi obywatele spacerują sobie a miejscami pływają na żaglówkach. ;D Aby wejść w klimat szybowcowy odgrzebałem zdjęcia z czerwcowego przelotu zeszłego sezonu. Pogoda była super więc wyłożyliśmy z kolegą 580km po Mazurach. Tylko 580 bo jak zwykle organizacja startu się opóźniła i dość późno startowaliśmy. Był to tzw. wieszak : start z Babic wyjście z Żerania bo nad Babicami szybowiec nie może mieć więcej niż 300m wysokości (nad Żeraniem 1200m - też mało jak na odejście). Punkty zwrotne to : Spychowo, Ostróda, Szczuczyn, Myszyniec i do domu. Prędkość średnia wyszła mi około 108 km/h bo przy Szczuczynie już kitowało a na powrocie nad zalewem Zegrzyńskim stała burza i dolot był w deszczu ( już się bałem , że nie dojdę i z tego stresu zapomniałem zrzucić balast - lądowałem z pełną wodą - sic!). A to kilka fotek: Szczytno z widocznym w oddali pasem lotniska w Szymanach gdzie podobno przylatywały amerykańskie samoloty z terrorystami więzionymi później w Starych Kiejkutach. Jeziorko na półwyspie gdzieś w okolicach Ostródy. Kolor wody w małym jest zupełnie inny niż w dużym jeziorze... Jezioro Nidzkie z miejscowością Krzyże na końcówce... Jezioro Śniardwy w oddali: Aż się łza w oku zakręciła jak oglądałem te zdjęcia teraz. Muszę szybko przygotować Jantara aby znów tam powrócić :wink: Warto też obejrzeć ciekawy film o szybowcach w Warszawie wykonany przez kolegę:
Nergal Opublikowano 30 Marca 2009 Opublikowano 30 Marca 2009 Piękne fotki! Mnie się łezka w oku kręci jak patrzę na Szczytno. Na dużym jeziorem odbywa się każdego roku Hunterfest. Na tegoroczny wczoraj się zabiletowałem więc za niespełna 4 miesiące znów tam pojadę-niestety takich widoków miał nie będę Kolejna fota która przypomina miłe chwile to Jezioro Nidzkie.Pływałem po nim jachtem wieeeele razy z wujkiem i braciszkiem. Cypel na lewo od Krzyży jest zdradliwy bo jest tam mielizna na kilkadziesiąt metrów od brzegu.Nie byłbym sobą, gdybym nie wpakował na nią łajby (mimo ostrzeżeń wujaszka-starego wilka jeziorowego). "Kiszka" odchodząca w prawo to Zatoka Zamordeje Wielkie. Na samej górze fotki widać niewielką lukę w lesie nad samym brzegiem.To binduga Drapacz. Fantastyczne miejsce do kąpieli.Przy silnym wietrze fale prawie jak nad morzem! A na brzegu Puszcza Piska pełna grzybów i jagód. Tych drugich nieprzebrane ilości a wielkie jak wiśnie! Ech...zebrało mi się na wspomnienia... Chciałbym zobaczyć to wszystko z góry-niby to samo ale jak niesamowicie inne! Muszę w tym wcieleniu kupić paralotnię bo oszaleję!
laminat Opublikowano 30 Marca 2009 Opublikowano 30 Marca 2009 Witam Ja dopiero co liznałem przygody szybowcowej bo mam tylko podstawowke zrobiona i 2 godziny w powietrzu ale powiem ze tez lubie ten sport moja maszyna na ten sezon to Juniorek - jeszcze niby nie wylaszowałem sie na niego ale przyjdzie na to czas narazie cwiczenia sposobiace do termiki, laszowanie na juniora i heja - ja tez mam apetyt na takie widoki w tym sezonie - cel zrobic około 100godzin nalotu na szybowcach - a co - przeciez sie nudzic przez wakacje nie bede!
Piotrek_F3J Opublikowano 30 Marca 2009 Opublikowano 30 Marca 2009 darek.3333, piękne zdjęcia ! Mi się bardzo podoba szybowiec Pirat,pewnie z nim też masz jakieś przygody
instruktor Opublikowano 30 Marca 2009 Opublikowano 30 Marca 2009 Wrócę do "gruchy" z tego co słyszałem paniom lepiej ona służy niz panom.Kłania się były mechanik
elektron Opublikowano 30 Marca 2009 Opublikowano 30 Marca 2009 I ja sie tez ujawnie Jestem pilotem Szybowcowym 100h nalotu oraz samolotowym 50h Ku chwale udalo mi sie zrobic dwie licencje i teraz tylko czekam na zakonczenie matur i wracam w niebiesie chmurki To ja 2 lata temu w puchaczu A to widok na Jeziorak Latam w Aeroklubie Nadwislanskim(byly Grudziadzki). Zachecam wszystkich do lotow
Wieczu Opublikowano 30 Marca 2009 Opublikowano 30 Marca 2009 Cześć, To i ja też się ujawnię. Doświadczenie niewielkie bo jestem świeżo upieczonym szybownikiem, 12h nalotu. W tym roku będę atakować licencje pilota szybowcowego, a jak dobrze pójdzie to na jesień PPL'a. Z lotnictwem mam doczynienia od małego, nie jako podtrzymuję tradycje rodzinną. Mam nadzieję, że do tego wątku dołączą inni piloci, których na forum nie brakuję. Latam w Aeroklubie Krakowskim, niestety zadużo nie mogę podziałać na szybowcach w Pobiedniku Wielkim. Lotnisko znajduje się właściwie w CTR'ze (strefa kontrolowana lotniska) Balic. Mamy 375 metrów wolności w górę(loty termiczne tylko na wschód). Po wypadku szybowca kilka lat temu, loty termiczne uczniów pilotów zostały zabronione. Związku z tym w tym roku planuję uderzyć na Żar i polatać trochę. To ten dzień, kiedy z dwu miejscówki przesiada się na jedno miejscówkę Widać tutaj jak wielkie jest lotnisko w Pobiedniku Wielkim, 150ha robi swoje Z dedykacją dla krakowskich modelarzy, nasz 80metrowy pas startowy Puszcza Niepołomicka i kawałek Wisły
darek.3333 Opublikowano 31 Marca 2009 Autor Opublikowano 31 Marca 2009 Cześć, Latam w Aeroklubie Krakowskim, niestety zadużo nie mogę podziałać na szybowcach w Pobiedniku Wielkim. Lotnisko znajduje się właściwie w CTR'ze (strefa kontrolowana lotniska) Balic. Mamy 375 metrów wolności w górę(loty termiczne tylko na wschód). To witaj w klubie. U nas aby odejść na termikę trzeba przejść trzy schodki wysokości. W zasadzie odejście z wyciągarki graniczy z cudem. Głównie długi hol za samolotem za Wisłę , gdzie też nie można za wysoko (1200m) a pełna wysokość dopiero za Radzyminem. Ale Wieczu całe życie lotnicze przed Tobą no i masz wakacje więc w Polskę, zrób licencję i lataj u siebie. Pozdrawiam wszystkich ujawnionych i nie ujawnionych szybowników i zachęcam do umieszczania zdjęć i filmików promujących także naszą dziedzinę (nie tylko Motyl ma fajne hobby). :wink: Przecież modelarstwo lotnicze było zawsze ściśle związane z lotnictwem większym. Jak się wydarzy coś ciekawego co to tu umieszczę. PS.Kolego MareX A można jakieś bliższe dale Latawicy kolegi? Przyznam się , że kiedyś brać szybowcowa znała się na wylot. Teraz przy komercyjnym szkoleniu zarówno na szybowcach jak i samolotach jak wchodzę do hangaru to zawsze spotykam kilka osób , które pierwszy raz na oczy widzę. A z 60-ciu osób szkolących się podstawowo na szybowcach na drugi sezon zostaje może trzech. W zeszłym sezonie było ponadprzeciętne pogody, na tablicy przyrządów : 2700m wysokości, +4m/s do góry przy prędkości 110km/h (2B z pełną wodą i moją masą najlepiej krąży przy 110). Nie tylko jeziora są piękne - łąki: No i zagadka - rejon Myszyńca. Każda zagroda miała okrągły zbiornik, mniejszy lub większy otwarty od góry i aktualnie pusty. Co to jest? Zbiornik na wodę a może na paszę dla zwierząt. Nie wiem czy to na zdjęciu widać z powodu pomniejszenia ale młodzi może młodzi mają dobry wzrok.... :wink:
Gość Anonymous Opublikowano 31 Marca 2009 Opublikowano 31 Marca 2009 u nas stworzyli klasę lotniczą, ale żeby się tam DOSTAĆ trzeba mieć bardzo bardzo dobre oceny :/
Wieczu Opublikowano 31 Marca 2009 Opublikowano 31 Marca 2009 Gruchu Masz jeszcze troche czasu zeby zapracowac na bardzo dobre oceny. Po wieku twoim sądze, ze 2 klasa gimanazjum? Ja wiele bym oddal zeby w Krakowie powstala taka klasa lotnicza. Moze kiedys? Heh ale to juz nie dla mnie. Darek, bardzo fajne zdjęcia wrzucasz. W czwartek wybieram sie na lotnisko, może coś poskladamy w klubie. Ostatnio agencja zeglugi powietrznej podniosła nam wysokość o 30 stop . Zawsze cos Grosz do grosza i za 20lat może jakis uczen pilot poleci na termike ... Ja juz po KWT, w sobote oficjalnie w Krakowie zaczynamy sezon. Konferencja lotniczo-techniczna, nastepnie zawody szybowcowe i samolotowe na celnosc ladowania oraz zawody modelarskie kat. f3j/m. Po tym wszystkim szykuje się grill
elektron Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Opublikowano 1 Kwietnia 2009 My w Lisich juz zaczelismy i to prawie miesiac temu A co do klas lotniczych - jedna wielka sciema. Wojsko musialo gdzies upchac kase wiec upchalo. A nie wiem czy rozwiazanie ze przez 3 lata liceum robisz podstawowke ( 1 rok - nauka lotu za wyciagarka, budowa kregu , 2 rok - celnosc ladowania i przeszkolenie na nowy typ startu - samolot; 3 rok - nauka lotow termicznych) jest dobre. Jako ze zrobilem wszystkie te szkolenia w jedne wakacje stwierdzam ze sie nie oplaca. Teori i tak bedziesz mial tyle samo co przed kursem - 80H bodajże. Jezeli chodzi o klase lotnicza ktora ma sens to jest tylko jedna - Deblin, bylem,widzialem (chce w tym roku isc do Wyzszej Szkoly Oficerskiej Sil Powietrznych w Deblnie) i jest tam sens isc, dobry sprzet, doskonali ludzie, super symulatory, dobra kadra nauczycielska. Jedyny minus wojsko :devil:
darek.3333 Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Autor Opublikowano 1 Kwietnia 2009 Chciałeś Darku zobaczyć mą "latawicę" - proszę bardzo:. Mam nadzieję, że teraz ją skojarzysz... No teraz twarz kojarzę. No tak nasz kolega instruktor Marek M (właściciel samolotu) wziął pod swoje skrzydła kolejną uczennicę. Mimo , że pies na kobiety to podobno ma zasadę iż z uczennicami tylko służbowo.... (ale kto go tam wie...) Opowiadał mi kiedyś , że lubi szkolić kobiety bo są sumienne, zorganizowane i zawsze dobrze przygotowane ... ale może to nie jedyny powód? :wink: Na Babicach sezon też już trwa. Na samolotach to właściwie twa nieprzerwanie (poza zawirowaniami z ULC-em). A szybowce też już latają jakieś trzy tygodnie. Ja się trochę zapuściłem ale mam zamiar do końca tygodnia pozałatwiać wszystkie papiery dopuszczenia do sezonu. Jak można prosić to też umieszczajcie foty działalności lotniskowo-hangarowej i latania. U nas też na dobre się zadomowiła tradycja grillowania. Zwłaszcza po jakichś sukcesach ( jakieś warunki do srebrnej/ złotej, pierwsze samodzielne, laszowanie itd) adepci stawiają grilla. Już się trochę szumu wokół tego zrobiło bo poza mięskiem za dużo się tam pojawia innych substancji. Ja korzystam tylko z mięska i na następny dzień lotny mogę przebierać w sprzęcie bo część konkurencji zalega w zakątkach hangaru w stanie nie zagrażającym. :lol2: EDIT - Wieczu - my w sekcji mamy latającego kontrolera. To on nam pomógł poustawiać i wynegocjować strefy tak , że uczniowie piloci latają na termikę. Może trzeba się zaprzyjaźnić i przeszkolić jakiegoś. Chociaż z nimi różnie bywa. Kiedyś na łączności ze zbliżaniem Okęcie poprosiłem na wlecenie w ich strefę bo noszeń już nie było i bałem się , że na dolocie nie dociągnę do lotniska. Przedstawiłem sytuację , podałem pozycję i wysokość. Kontroler zgodził się na wlecenie w strefę TMA Warszawa. Po jakimś czasie pyta o pozycje i wysokość więc podałem pozycję i wysokość 900m. On mi na to - to utrzymuj kurs i wysokość (wiedział , że jestem na szybowcu). Ja mu na do , że co do kursu to nie ma problemu ale CAŁY CZAS OPADAM. Po chwili milczenia kontroler odpowiada - " a to jeszcze lepiej" :rotfl:
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.