Skocz do zawartości

Cessna cmpro 50-tka relacja z budowy


wichercat

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

co do pittsa to zobaczymy bo jeszcze nie pracował....

 

co do ołowiu no faktycznie idzie na ogon aż starch... :shock: ołów na początek bo dzisiaj ma być oblot będzie na grodzi silnikowej. W następnym kroku przeniosę tam aku które waży 110g./ dla lepszego wyważenia dałem serwo gazu na grodzi a nie jak producent w środku kabiny....

 

W przyszłym tyugodniu jak przyjdą graty będzie dokładane oświetlenie..... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po oblocie a raczej start za mocno ściągnięty drążek wysokości za mało ciśnienia aby lotki zadziałały iiii znxbvwcdxfqgwvxd :oops: na wrsztat...

 

ale co do tłumika pits nie podzielam uwag bezproblemowo...

 

stan modelu:

 

- złamane łoże - pikuś

- naruszona przednia wręga :shock: dla ścisłości jak rozebrałem to drewniana wręga jest cała tylko się cofnęła i laminat się wgiął....

 

- :cry: najgorsze skrzywił się wał w moim OS max 46 AX help :oops:

 

 

jeszcze jedno napewno aku musi iść w komorę silnika bo z tym silnikiem ma duużą nadwagę na ogonie ale da radę....

 

troszskę szkoda go ale nie wygląda najgorzej może jakoś to poklecę. Zrobię zdjęcia może ktoś będzie miał pomysł naprawy..... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a zapomniałem dodać zebyś się tak nie spieszył z oblotem, bo to model trudniejszy niż eXtrim. A startowałeś z klapami czy bez? bo klapy w tym modelu bardzo dużo dają, to zupełnie inny samolot się robi i nawet nie przeciąga przy zakrętach ostrych.

Ten model nawet fajnie lata tylko trochę mało realistycznie, bo myśliwców górnopłatów zastrzałowych było bardzo mało, zwłaszcza tak malowanych i z 3 kołowym podwoziem. Al powaznie to dobry model treningowy przed warbirdem z klapami. No i jakość wykonania naprawdę wysoka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Start bez klap bo moja aparatura ma tylko dwa położenia 0 lub 1 dla klap więc sa ustawione do lądowania...nie ma co na samolot narzekać zrobiłem błąd bo u nas jest ściernisko a latamy przy aeroklubie radomskim ale oini to traktują jako zło konieczne i mamy nie lotnisko a ściernisko...właśnie dlatego zakupiłem vcessne bo mój mustang walił śmigłem w glebe za każdą próbą startu....

 

trawa wysoka zaciągnieta wysokość i zxzxxzzx... jednak silnik to mnie martwi niedawno dotarty :cry: nie wiem jak się do niego zabrać czy dac komuś kto sie wyznaje czy samemu rozbierać...

 

jak już pisałem wygląda że sklejka się cofnęła a laminat którym była pokryta cofnęła się. I teraz dwie szkoły albo sprobować dopchnąć sklejkę i zalaminować od tyłu albo wyciąć i wkleić na nowo.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jednak wyciąłem tą wręgę...ii dobrze zrobiłem bo gamonie z cmpro nie dość że przykleili ja bezpośrednio do czołowego laminatu to jej grubość jest jak papier wię przypuszczam że prędzej czy puźniej i tak trzeba by było laminować.

 

Dzisiaj przyszła sklejka lotnicza 2,5 robie "kanapkę" 2,5- dragon - 2,5 aby ostudzić pisanie ludzi liczących każdy gram masa na przodzie się przyda bo jej duużo brakuje :P

 

Mam nadzieje, że jak się uda w niedzielę znów pełna moc (w głowie nie zaciągaj tak wysokości i powinno byc ok :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam. Również posiadam taki model, z identycznym silnikiem, który kończę

budować. Zostały mi dosłownie drobiazgi.

Niebawem - czyli gdzieś w ciągu miesiąca :) - będę chciał go oblatać.

Zatem z niecierpliwością czekam na obiecane fotki. Jeżeli to nie problem,

to może doraźnie wrzuć kilka fotek gotowego modelu (z różnych stron).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na fotki czekam od kolegi. Przygotuj się na doważenie na dziobie bo będziesz miał problem. Ja mam w komorze silnika aku 110g + serwo od gazu standard + klucz nasadowy 19 z nakrętka i to dało wyważenie :lol:

 

fotki masz na pocżatku tego tematu :D Teraz sie nieco zmienił bo musiałem ponaprawiać po małym przeciągnięciu :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te zdjęcia, z początku postu, widziałem - ale one przedstawiają model jeszcze w trakcie budowy. Chodziło mi o widok już skończonego (gotowego do lotu).

 

Co do wyważenia to owszem, sprawdziłem i istotnie, na przód potrzeba będzie sporo.

Rozważałem przyjęte przez ciebie rozwiązania: serwo gazu i aku w komorze silnika.

Postanowiłem jednak ich tam nie umieszczać. Nie chcę, żeby były wiecznie utytłane olejem i chcę mieć dostęp do nich bez konieczności demontażu osłony silnika.

Zresztą - mój aku waży zdecydowanie mniej więc korzyść niewielka.

Dodanie zaś z przodu 100-150g, przy całkowitej masie modelu > 3 kg - moim zdaniem - nie płynie znacząco na zmianę właściwości lotnych modelu.

 

Widziałem natomiast, że zamontowałeś przednie koło zgodnie z instrukcją - pionowo.

Przemyśl pochylenie osi koła do przodu. Widziałem takie rozwiązanie w jakimś poście, na jakimś forum i ja tak zrobiłem. Samolot wygląda znacznie lepiej ale, co ważniejsze, takie rozwiązanie znacznie poprawia stabilność modelu podczas kołowania i rozbiegu. Koło z pochyloną osią ma tendencję do samoistnego prostowania w kierunku toczenia.

Powoduje też, że ew. luzy są samoistnie niwelowane w kierunku prostowania koła (stabilniejszy rozbieg) no i to, że przy spotkaniu z kamykiem koło nie będzie chciało gwałtownie ustawić się w poprzek do kierunku "jazdy" co zmniejszy prawdopodobieństwo ew. uszkodzenia serwa SK.

 

EDIT:

Znalazłem ten POST n/t przedniego koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taką amortyzowaną goleń z mustanga i może zamontuje na razie :lol: odgiąłęm drut do przodu bo faktycznie z tym kołem to miałem problemy...dzięki za radę.

 

Fotki wstawię jak to będzie możliwe :P

 

moja już tak ładnie nie wygląda z bliska przez kreta ale jeszcze nie jest najgorzej. Jutro planuję polatać. Wogóle to pękły mi zawisy seryjne na jednej z klap :shock: dobrze że nie w locie (ręką sprawdzałem)..

 

Co do ubazgrania olejem komory silnika to tłumik BCM skutecznie eliminuje ten stan :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za radę ale chwilowo mam dość napraw i budowania - latać mi sie chce :lol:

W takim razie, tymczasem, wyprostuj oś. Wygięcie, które uczyniłeś, nie tylko nie pomoże ale wręcz ZASZKODZI!!!

 

Chodzi o to, że w ustawieniu pionowym osi goleni (rys. 1), punkt przecięcia przedłużenia tej osi z płaszczyzną ziemi i punk styku koła z ziemią pokrywają się. Taki układ jest stabilny tylko na gładkiej powierzchni. W momencie najazdu kołem na przeszkodę (np. kamyk) punkt styku koła z podłożem przesuwa się nieznacznie do przodu i "wyprzedza" punkt przecięcia przedłużenia osi goleni z płaszczyzną ziemi. Przy nawet minimalnym skręcie koła pojawi się dodatkowy moment skręcający koło (w przypadku osi pionowej - na szczęście - niewielki).

ktypodwozia.th.jpg

Pochylenie CAŁEJ osi (rys. 2) powoduje, że punkt styku koła z podłożem znajduje się ZA punktem przecięcia przedłużenia tej osi z płaszczyzną ziemi (na rys.: strzałka niebieska). Upraszczając - pojawiający się, dodatkowy moment, dąży do wyprostowania koła (na rys.: strzałka zielona). Im bardziej pochylimy całą oś tym większy moment prostujący koło = stabilniejszy rozbieg samolotu.

 

WYGIĘCIE osi goleni do przodu (rys. 3) spowoduje zaś, że punkt styku koła z podłożem znajduje się Z PRZODU względem punktu przecięcia przedłużenia osi skrętu z płaszczyzną ziemi (na rys.: strzałka żółta). Taki układ zawsze zwiększa siły skręcające oś goleni (na rys.: strzałka czerwona).

To może mieć FATALNE SKUTKI! :!: :roll:

Takie rozwiązanie stosuje się tylko do skrętnych kół ogonowych - ale wtedy koło porusza się w przeciwną stronę i wszystko jest OK.

 

EDIT: dodałem rysunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki za radę ale już sie nie przyda :cry: :cry: :cry: dzisiaj 3 lot wyprowadzenie z zakrętu i nsgle poprostu oderwało się skrzydło....chyba nie muszę mówić co było dalej.... radzę zatrzały poskręcać z obu stron (wszystkie elementy razem) choć jak przypuszczam musiało być gdzieś osłabione i podczas naprawy nie widać było a w locie wyszło....wieeeelka szkoda bo już fajnie się latało.......

 

teraz chyba przejdę na heli bo już mnie nuży rozbijanie a nie latanie choć nie twierdzę że heli jest łatwiejsze :crazy:

 

także życzę tyle samo lądowań co startów a ja ide poryczeć jak baba do poduszki.... :cry: :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkooooooooda... :cry:

Nie łam się i nie poddawaj! A już na pewno nie becz.

Weź się w garść, postaraj się naprawić samolot i próbuj do skutku! :!:

 

Napisz troszkę dokładniej. W którym miejscu pękło? A poza tym to musiałeś coś mieć jeszcze nie tak (za lekko skręcone skrzydło?) Odnoszę wrażenie, że nawet bez zamontowanych zastrzałów nie powinno się stać nic tak drastycznego. Chyba, że się lata ekstremalnie. Ale napisałeś, że:

...wyprowadzenie z zakrętu...
co sugeruje "łagodnie".

:?: :?: :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.