Skocz do zawartości

Pomoc przy wyborze helikoptera dla początkującego.


Kosmo!

Rekomendowane odpowiedzi

bierz 30-stkie lub 50-siątkie i lataj

O widzę jakieś nowe klasy modeli helikopterów !

A tak na poważnie to bardzo dobry pomysł - a co na głęboką wodę od razu i najlepiej go w idla na początek. Najlepiej niewyregulowany nie sprawdzony przez kogoś co ma o tym jakiekolwiek pojęcie. Przy odrobinie szczęścia będzie gleba w 2-giej sekundzie lotu. Ewentualnie kolega pokaleczy siebie lub osoby postronne, ale co tam jak szaleć to szaleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 67
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Panowie sprawa wygląda tak, że ja naprawdę myślałem o helikopterach już od najmłodszych lat. Jak to wyjdzie w praktyce to zobaczymy. Myślę jednak że szybko się nie znudzę. Jak już ktoś wspomniał koszt zakupu lamy nie jest wysoki, więc na sam początek wystarczy, by zapoznać się mniej więcej z symulatorem a później z lamą. Ja nigdy nawet na żywo nie widziałem latającego heli, więc co tu mówić o sterowaniu. Z najmniejszą pierdółką, dla Was zapewne banalną muszę się oswoić i nauczyć. Po lamie chcę zrobić większy skok i kupić może trexa600pro lub 700 nawet :P Spalinowe maszyny zawsze będą mnie 'ciągnąć' i do nich dążę.

Poczekamy jeszcze i zobaczymy co wyjdzie w praktyce. Myślę że jutro lama już dojdzie do mnie. Polatam nią kilka miesięcy. Przez ten czas będę uzupełniał wiedzę teoretyczną i szukał najlepszego, przyszłościowego rozwiązania dla siebie. Mam nadzieję że z niektórymi spotkam się na żywo i będę mógł trochę się nauczyć od Was. Z moich znajomych nikt nie ma takiej pasji więc póki co zostaje mi forum i net :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poczytaj epheli albo forum waldorfa

 

Czytam czytam :P lamka ma dożywocie u mnie, bo za jakiś czas to ona mało co warta będzie. Na półce ładnie będzie wyglądać a przy niekorzystnej pogodzie tak jak mówisz w domu zawsze można polatać :)

więc lama na początek a następny zakup to będzie już jakaś 'spalinówka' :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bierz 30-stkie lub 50-siątkie i lataj

O widzę jakieś nowe klasy modeli helikopterów !

A tak na poważnie to bardzo dobry pomysł - a co na głęboką wodę od razu i najlepiej go w idla na początek. Najlepiej niewyregulowany nie sprawdzony przez kogoś co ma o tym jakiekolwiek pojęcie. Przy odrobinie szczęścia będzie gleba w 2-giej sekundzie lotu. Ewentualnie kolega pokaleczy siebie lub osoby postronne, ale co tam jak szaleć to szaleć.

 

Tomek troszkę nie rozumiem sarkazmu. Chłopak szczerze powiedział o czym marzy.

Zaskoczę Cię bardzo ale moim pierwszym modelem heli był właśnie Raptor 50!

Nie powiem był ustawiony i oblatany, bowiem był to model zakupiony od jednego z kolegów z którymi latam.

O wszystko pytałem, czytałem fora i się wdrażałem i dalej nie wiem wszystkiego, a model cały

Powiem więcej - ani razu go nie rozbiłem !!!

 

A wracając do sedna, przecież Kosmo wyraźnie napisał że będzie to następny heli, a niepodważalne jest to, że stabilność modelu klasy 50 jest bardzo pomocna przy wstępie w to hobby!

Kosmo powoli i nie zrażając się na pewno sobie poradzisz :wink:

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje skromne doświadczenie w śmigłowcach zdobywałem na lamie i powiem że model ani trudny ani łatwy nie jest, najwiekszym dla mnie problemem był odruch oddawania gazu na zero w momencie zaistnienia przeszkody/problemu co powodowało gwałtowny upadek modelu.

 

Jeżeli rzeczywiście chcesz sie wdrożyć to kupuj lame, trenuj na symulatorze, model po tym szybko opanujesz to i szybko bedziesz gotowy do przejscia do czegoś bardziej poważnego [droższego].

 

BTW. na moje tuning okuć lamy to jakieś nieporozumienie, rozumiem łopaty ale dalej to chyba szkoda kasy jak na tak małą zabawkę.

 

Jednym z następnych droższych wydatków bedzie nadajnik [co najmniej 6k, komputer zapewne w 2,4ghz] oraz ładowarka do pakietów wraz z zasilaczem co zapewne wyjdzie koło 1000zł chociaż można sie uwiną deko taniej ...

 

Do tego model poważniejszy + akku zapasowe 600-1000zł ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego nie będę inwestował w pośrednie modele. Po lamie mam zamiar kupić np. T-rex 600N pro. Nie będę kupował mniejszych modeli, by tylko na nich się uczyć, bo szkoda mi na to kasy. Na dużym też się pomału nauczę. zresztą na początku będzie nauka na symulatorze i to długa nauka :) Lama to faktycznie zabawka, ale jej zakup jest dosyć mały wiec spokojnie polatam nią na początku :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lama już jest :mrgreen: Kurde frajde mam jak małe dziecko :P Udało mi się skonfigurować symulator i ćwiczę póki co. Lamke też odpalałem, to piekielna maszyna jest :wink: :mrgreen: Sterowanie faktycznie jest trudne na początku.

Pracowałem na emigracji na koparce i na początku też było trudno manewrować tymi 'dzojami' ale później było już dobrze. Myślę że z lamką będzie podobnie. Dzięki za rady :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam ze wszyscy wsiadają na Lamki że głupie, bezsensu , nic się nauczyć niemożna ... odwiedziłem wczoraj wracając z trasy kolegę który lata nitro heli . Zobaczyłem u niego Lamkę zacząłem wypytywać . Sam przyznał że nikomu nie mówił iż lata tym w domu i wkoło domu bo cytuję "śmiechem by mnie zabili na lotnisku". Takie jest nastawienie podobno ogółu helikowców tych z dużymi modelami a większość trzyma lamki w domach.

Może to tak jak pośród akrobatów 3D nietaktem jest posiadanie piankowca gdy lata się całolaminatami :wink: ??

Ja miałem frajdę choć do opanowania jeszcze mi zostało ale mój 9 letni syn złapał nadajnik kazał sobie właczyć wszystko i szczęki nam opadły ... On nigdy nie latał a lot zakończył się szczęśliwie. pokolenie graczy komputerowych ma odruchy we krwi ..

sam kupuję sobie też dla frajdy najwyżej będę zbierał baty od syna w wynikach latania :mrgreen:

 

pozdrowienia dla kolegów z Gorzowa ( tych co się nie przyznają do Lamy też :devil: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam przyznał że nikomu nie mówił iż lata tym w domu i wkoło domu bo cytuję "śmiechem by mnie zabili na lotnisku"

 

Nie no nie przesadzajmy, ja też mam lamkę - ale kupiona była po Raptorze dla córci, nie powiem radochę daje i uważam że wstęp do latania heli jest to dobry, co też radziłem koledze w tym poście.

 

pokolenie graczy komputerowych ma odruchy we krwi ..

dokładnie moja 7 letnia córcia też daje radę :shock:

 

oby wam li-pole spuchły :rotfl: ;D :rotfl:

i wydajność prądowa "piardła" :lol:

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i wydajność prądowa "piardła"

tego ostatniego wypada życzyć też właścicielom spalinek :P co by to samo spotkało ich pakiety zasilające awionikę w najmniej odpowiednim momencie :( . No chyba że z nienawiści do elektryfikacji heli pozbyliście się zasilania serw odbiornika i gyro . :mrgreen:

Tylu lądowań co startów życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.