romanov Opublikowano 16 Marca 2007 Opublikowano 16 Marca 2007 Witam serdecznie Mam na imie Roman, od jakiegoś czasu pilnie czytam i obserwuje wasze forum i przyznam sie ze tutaj caly czas coś się dzieje. Więc postanowiłem i ja cos napisać od siebie. Ogólnie w modelarstwo bawie sie juz jakies ...............25 lat tak to nie zart. do tej pory sporo czasu latałem ale ale modelami na uwiezi. Jednoczesnie modelarstwo szkutnicze tez bylo moją głowną domeną. ( trudniej utopić niz rozbić ) kilka lat tulaczki po kraju spowodowało ze mialem długą przerwę w zabawie. Ale teraz wracam. Ktoś kiedyś powiedzial mi ze jak ktoś już raz zaraził sie modelarstwem to nie da sie z tego wyleczyć, i że modelarzem jest sie juz cale życie. I chyba miał racje. No ale dość biadolenia i chwalenia sie. Model króry jest w fazie budowy jest to Extra 300 (Clon) rozpiętość ma mieć 1530 mm chcę go napędzać elektrycznym silnikiem. Co do silnika to bede sie zastanawial jak skonczę model zważe i dopiero coś dobiore. Plany modelu scągnięte z internetu i troszeczkę przerabiam. Jak skonczę model to plany z moimi poprawkami udostępnie do waszej oceny. wregi kadłuba jak i wiekszosć elemntów jest wycieta laserem. problem mialem z podłużnymi burtami któych długość jest 980 mm i nikt mi nie chcial tego wyciąć, wiec wycinalem recznie. konstrukcja balsowa jedynie wregi z sklejki 3 mm. co do reszty to ocencie sami .
kojot Opublikowano 16 Marca 2007 Opublikowano 16 Marca 2007 Na moje oko, to kadłub będzie mieć tendencję do złamania się tuż za krawędzią spływu. Z tej perspektywy to miejsce wygląda niezły karb. A co do nieuleczalności choroby, to oczywiście masz rację.
Wieczu Opublikowano 16 Marca 2007 Opublikowano 16 Marca 2007 Witaj w naszym gronie Podobnie jak kojot uwazam ze kadlub tuz za krawedzia splywu bedzie sie lamal. Proponuje to wzmocnic rowingiem albo jakas wrega ze sklejki ? Ogolnie to ladnie sie zapowiada Pozdrawiam
romanov Opublikowano 16 Marca 2007 Autor Opublikowano 16 Marca 2007 Macie racje bede musial cos wymysleć puki czas na to. A swoja drogą nie mam koncepcji zadnej jak zorganizować przestrzeń nad skrzydłem. Mam na myśli fakt ze skrzydło nie powinno sie opierać rylko na burtach (chyba) Skrzydełko ma być mocowane z przodu kolkiem a w czesci spływowej na 2 sruby plastikowe. Tak jest w orginale ale czy przy tej wielkości to troche nie za mało ?
Wieczu Opublikowano 16 Marca 2007 Opublikowano 16 Marca 2007 Skrzydełko ma być mocowane z przodu kolkiem a w czesci spływowej na 2 sruby plastikowe. Tak jest w orginale ale czy przy tej wielkości to troche nie za mało ? mysle ze wystarczy, przy wypadku (ktorego ci niezycze) sruby plastikowe sie polamia a nie wyrzna pol skrzydla jakbys np dal sruby metalowe:) a kolek jest ok mozesz go zamienic na pret weglowy ?? Jaka jest planowana masa zapisana w planach??
Gość Anonymous Opublikowano 16 Marca 2007 Opublikowano 16 Marca 2007 Witam romanovie! Co do tej przestrzeni między kadłubem: 3-4cm burty i rozpórki ze sklejki? Extra jest b. ładnym modelem, ale osobiści wole Edge'a 540, którego zrobie z depronu po Mustangu 8) . To tyle ode mnie, jeszcze raz witam! P.S. Co do tego spływu zgadzam się z kojotem i wieczem, dobry węgiel nie jest zły!
romanov Opublikowano 16 Marca 2007 Autor Opublikowano 16 Marca 2007 Wiedzialem co robie rejestrując sie tutaj na forum. ciesze sie ze jestem z Wami i ze moge na Was liczyć. Co do kołka z wegla dobry pomysł. Ale mam do Was pytanie odnosnie zawiasów do sterów jakie proponujecie ? czy robić samemu ? czy po prostu kupić plastikowe. Pozdrawiam
Wieczu Opublikowano 16 Marca 2007 Opublikowano 16 Marca 2007 zalezy czy te plastikowe sa dobre osobiscie uzywam zawiasow MPJET. zaraz ktos powie ze pachnie tutaj reklama ale coz Pozdrawiam
kojot Opublikowano 16 Marca 2007 Opublikowano 16 Marca 2007 Do 1,5m zawiasy warto kupić. Ja nie jestem zwolennikiem tezy "rowing węglowy w każdym kawałku modelu". Ja bym popracował raczej kawałkiem sklejki, aby usunąć tą gwałtowną zmianę przekroju i to jeszcze w miejscu osłabienia kadłuba siodłem płata. O, tu sobie rzućcie okiem, jak to się robi
romanov Opublikowano 16 Marca 2007 Autor Opublikowano 16 Marca 2007 Witam ponownie macie jakiś patent na profilowanie deseczek balsowych ? chodzi mi o wyginanie po łuku desek aby poszycie nie pracowało ?
armand Opublikowano 16 Marca 2007 Opublikowano 16 Marca 2007 Moczymy wodą, wyginamy i suszymy na "prawidełku" spokojnie na słoneczku i mamy wygięta i nie "ryksztosującą".
romanov Opublikowano 16 Marca 2007 Autor Opublikowano 16 Marca 2007 Moczymy wodą, wyginamy i suszymy na "prawidełku" spokojnie na słoneczku i mamy wygięta i nie "ryksztosującą". to dziala !! ) thx
Wieczu Opublikowano 16 Marca 2007 Opublikowano 16 Marca 2007 ja slyszalem ze taka deseczka po wyschnieciu na tym profilu musi byc polakierowana AK20, nigdy niemialem przyjemnosci wyginac balse ale moze kiedys wszystko w swoim czasie pozdrawiam
ertman_176 Opublikowano 17 Marca 2007 Opublikowano 17 Marca 2007 Według mnie: Patenty rowingowe{wklejanie rowingu z metra} są dobre ale do modeli o masie do 600g ... Ja bym wzdłuz "kantu" wpuścił rurke weglową 3mm przez wręge zaskrzydłową i 2 nastepne
hubert_tata Opublikowano 17 Marca 2007 Opublikowano 17 Marca 2007 Plany modelu scągnięte z internetu i troszeczkę przerabiam Sądząc po zdjęciu kadłuba coś źle przerabiasz, albo te plany są średnio opracowane. Na 100% kadłub między ukośną wręgą kabiny a mocowaniem skrzydła jest za słaby w stosunku do pancernego ogona. Najlepsza byłaby formatka cienkiej sklejki którą widać w przodzie kadłuba (od wewnątrz) biegnąca dalej właśnie w tych okolicach - teraz jest za późno. Być może "podłoga" kabinki (od góry, tam gdzie przykleja się popiersie pilota) trochę to wzmocni. Tylko musiałaby być słojami wzdłuż kadłuba, a tak się nie robi ze względu na wytrzymałośc kadłuba na skręcania (jak masz słoje w tylnej " dennej" części kadłuba? ). Edit: Jeden rzut okiem na plany z Profili2 i Extrę Antonio V. Fernandeza pokazuje, że to może być Twój model Faktycznie tam jest tak jak u Ciebie: wzmocnienie z prostokątnego paska sklejki wzdłuż kadłuba kończy się ostro za wręgą "E" Ja bym tak nie zrobił, a skoro tak jest na planach to może autor to sprawdził w praktyce :roll:
Wieczu Opublikowano 17 Marca 2007 Opublikowano 17 Marca 2007 Ja wzmocnilbym to w nastepujacy sposob, tak jak na rysunku sklejka 3mm i listewka sosnowa 3x8? 4x6 ? a pozniej bym sprawdzil czy jest mocne, sztywne itd... a jak nie to glowkowal co jeszcze? Niegwarantuje ze to bedzie idealne, wagi doda troche lecz niewiele. Przepraszam ze rysunek taki prymitywny ale bedziesz wiedziec o co mi chodzi.
kojot Opublikowano 17 Marca 2007 Opublikowano 17 Marca 2007 plizzz, trochę pokory wobec braku swoich doświadczeń, ew. braku kierunkowego wykształcenia. To co narysowałeś nie ma żadnego sensu w stosunku do konstrukcji modelu na zdjęciu. Hint - co będzie stanowić podparcie poziome dla elementów kratownicy? W tym przypadku sprawę załatwią dwa dodatkowe elementy burt kadłuba. Rozwiązanie z węglowymi podłużnicami jest IMO raczej do zastosowania przy dosyć szybkim i polowym remoncie modelu.
Gość slawekmod Opublikowano 17 Marca 2007 Opublikowano 17 Marca 2007 Cześć.Ja dałbym od środka kawałki sklejki z balsy 1.5 mm (jedna warstwa do drugiej prostopadle) do połowy tego ażurowania (wyciętego okna).wstawki wzmocniłbym przylejając je do wręgi trójkątnymi listwami balsowymi. EDIT: Strzałka pokazuje , gdzie umieściłbym listwę.
armand Opublikowano 17 Marca 2007 Opublikowano 17 Marca 2007 Jakaś kratownica w oknie to było by rozwiązanie z jednym węzłem w połowie długości. Ale musisz dać pasy poziome bo inaczej nic to nie zmieni. Najlepiej by było robic tak jak jest na zdjęciu tego dwupłata. Czyli trójkąt ze sklejki (skrzynak pomidorowa) z ażurem gdzie wierzchołek jest w połowie długości okna a bok przylega go wręgi za spływem. I pręt kratownicy do następnej wręgi. Oszczędzi to dawania pasa kratownicy co będzie teraz teraz dość kłopotliwe. Projekt jest dziwny - bez podłużnic kadłuba jak widzę i z potężnym karbem w dość newralgicznym punkcie kadłuba. Lądowanie lekkim trawersem i ogon wyprzedzi silnik.
Tomek_W Opublikowano 17 Marca 2007 Opublikowano 17 Marca 2007 Ja bym w to wyażurowanie wstawił na nowo balsę. Przy dokładnym wpasowaniu nie było by nic widać a każdy klej i tak wytrzymałością parę razy przewyższa balse. Potem można pomyśleć o wyażurowaniu tylnej części. Tylko nie tak "do kantu" jak to zrobiłeś a bardziej po łukach. W obecnym wykonaniu kadłub nie rokuje długiego eksploatowania
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.