Piotter Opublikowano 31 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2009 Sądząc po planach i modelach które mam i które widziałem, wiekszość elektryków ma silniki mocowane na sztywno do kadłuba. Niestety powoduje to że wibracje od silnika choć dużo mniejsze niż w spalinach, przenoszą sie na model. Na dodatek jeżeli zdarzy się jakiś kapotaż, o co nietrudno przy startach i lądowaniach z łąk, pól itd, to najbardziej IMHO obrywają śmigło i oś silnika, a i nadwyrężenie łoża się zdarza. Przyszedł mi więc do głowy pomysł żeby silniki montować w sposób pozwalający na jakąś amortyzację wibracji i uderzeń. Takie spacerowe rozmyślania wykluczyły sprężyny jako element montażowy, ale przyszedł mi do głowy pomysł żeby np. "domek" silnika w balsowym modelu zawierał np. elementy z EPP, albo elementy z pianki używanej do pakowania sprzetu elektronicznego. Może macie jakieś wlasne pomysły albo rozwiazania w tym zakresie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam P. Opublikowano 1 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2009 Kiedyś w moim modelu "prosty" przeszkadzał mi rozrywający trzewia ryk wzmacnianego przez kadłub dźwięku silnika. Nawierciłem we wrędze i "talerzyku" silnika kilka otworów i wystrzyknąłem silikon. po wyschnięciu modle zrobił się dużo cichszy, a silikonowa poduszka działała podobnie jak propsaver. Dawała się do pewnego stopnia odchylać, ale nie przeszkadzała w normalnej pracy. Wyprzedzę pytanie: Wytrzymałość była ponad 5x wyższa niż potrzebna do lotu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.