Artur Caban Opublikowano 8 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2009 Dzięki za miłe słowo, ale to z całą pewnością dotyczy projektanta i producenta Starlinga. Ja tylko staram się, aby nie popsuć zestawu. Zastanawiałem się dobrą chwilę nad mocowaniem dźwigni klap i lotek i uznałem, że to co dostajemy w zestawie - zadziała. Każda dźwigienka ma 2 gwintowane platikowe bolce, które po zalaniu żywicą nie "wyjadą", jeśli tylko nie odspoją się w gnieździe tj. od strony klapy/lotki. Pzdr- A. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andych Opublikowano 8 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2009 Nie wyjadą, ale dla pewności zeskrobałem warstwę żelkotu pod dźwigienką i zmatowiłem samą dźwigienkę pod spodem. Trochę żywicy w otworki żeby się wewnątrz rozlały i miałem już różne przygody, a dźwigienki ani drgną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojot Opublikowano 8 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2009 Dźwigienki są na mur-beton. Zrobiłem jak koledzy dwa lata temu. Dodatkowo dźwigienki mają dobrą geometrię i siły się dobrze rozkładają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Caban Opublikowano 8 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2009 Jeszcze słówko w sprawie dźwigni. Dostałem wiadomość w tej sprawie od Pana Leszka Kwarcińskiego: "W miejscu mocowania dźwigni w lotkach i klapach są wklejone klocki, aby zapobiec wyrywaniu poszycia. Tak czesto sie dzieje w modelach, gdy miedzy poszyciem jest tylko styropian lub pustka". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 8 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2009 Wszystko da się wyrwać ale jak puszczą Ci dźwignie w klapach czy lotkach - raczej będzie to ostatnia rzecz o którą będziesz się martwił. I jestem przekonany, że będzie to skutek a nie przyczyna. - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Caban Opublikowano 9 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 Uzbrajanie kadłuba - dopasowanie i wklejenie półki pod serwa kierunku i wysokości: Trasowanie półwręgi zabezpieczającej pakiet przed "wjechaniem" w silnik: Montaż wstępny na CA. I finalnie - żywica 30min. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Opublikowano 9 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 Jak zabezpieczyłeś kable silnika przed rotorem, żeby przypadkiem nie wkręciło? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 9 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 jedna uwaga z doświadczenia ta pół wręga to tylko półśrodek przed nią zrób wręgą pochyloną pod kątem 45st tak aby wyjeżdżający pakiet szedł do góry i próbował opuścić kabinkę z klapką. W przeciwnym wypadku pakiet się sprasuje i będzie do wyrzucenia. to przerabiałem na 2 pakietach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Caban Opublikowano 9 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 Cześć, Marcinie - kable silnik - regulator będą ustalone silikonem (Elastosil E41). Motyl - taki klin to dobry pomysł, ale po wstępnym rozmieszczeniu wyposażenia dla ustalenia SC, w moim wariancie pakiet będzie dość głęboko z przodu, przed przednią krawędzią kabiny. Stąd zależy mi przede wszystkim na tym, aby nie uległ perforacji. Przed pakietem będzie jeszcze klocek ze styroduru. A. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 9 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 u mnie pakiet zaczyna sie tu gdzie kończy kabinka i chowa sie cały pod skrzydłem :] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Caban Opublikowano 13 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2009 Śmigło skompletowane: Programowanie Starlinga: SC ustawiłem wstępnie na 74 mm od krawędzi natarcia centropłata. Wielkości wychyleń wg zaleceń producenta: SW +/- 8mm SK +/- 10mm LOTKI +11mm/-24mm Zaprogramowałem motylka na dźwigni gazu i silnik na wyłączniku. Proszę o opinie na temat Waszych ustawień. Pzdr- A. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 13 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2009 ehhhhhh :cry: Bede kibicowal. Kiedy oblot? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 13 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2009 Też tak latam. Ponadto robię jeszcze wszystkie fazy, tzn klapy we wszystkich fazach na hamulcu (gazie). Do termiki np: maksymalne wychylenia 3mm (klapy i lotki) na drążku. Drążek od siebie - klapy i lotki 0 wychylenia, drążek na siebie - maks. wychylenia dla danej fazy. Do lądowania - maks. wychylenia, jakieś 30 st i na lotkach trochę mniej, tak żeby nie stracić reakcji na lotkach. Przypisane na drążku pozwalają mi na płynne dostosowanie wielkości wychylenia do prędkości (siły) wiatru. Pozdrawiam i życzę satysfakcji z oblotu, którego przebieg mam nadzieję zamieścisz ? - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Caban Opublikowano 14 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2009 Dzięki - Z oblotem czekam jak tylko otworzy się okienko w chmurach i przycichnie wiatr. Ustawienia faz przemyślę po oblocie i po wstępnym choćby poznaniu się z szybowcem. Pozdrawiam też - A. PS. Gotowy do lotu waży 1370g. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Caban Opublikowano 14 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2009 Oblot udany! Czekałem dziś dość długo, bo do ok. 19.30 na poprawę pogody i udało się. Muszę przyznać, że miałem poważną tremę, bo spore obciążenie powierzchni, bo spodziewałem się, że będzie szybki i czuły na stery, bo obawa przed nieplanowanym korkiem itp. A oto jak to było. Spory ciąg śmigła pozwolił na niezbyt mocne wypchnięcie szybowca w powietrze. Kąt wznoszenia lotu silnikowego jak dla mnie (na razie) aż za dobry (ok.20-30stopni). Starling nie wymagał korekty trymerami! Po prostu poleciał jakby już go wcześniej ktoś nauczył latać... Zatrzymałem go na ok. 50m. Model rzeczywiście szybki i sterowny. Zakres prędkości użytkowych wydaje się niewielki. Próbowałem go spowolnić bez klap, ale ostrożnie bo za nisko dziś latałem i nie wiem jeszcze kiedy i jak się zrywa. Doskonałość imponująca. Do lądowania podchodziłem kilka razy, przyzwyczajony do osiągów moich poprzednich szybowców, i w miejscu planowanego przyziemienia Starling był jeszcze na 2 - 3 metrach wysokości. Ale wreszcie udało się wylądować do nogi. Pierwszą refleksją po locie było, że będzie to dla mnie świetna, ale i wymagająca koncentracji i uwagi maszyna. Drugą, że to szybowiec nie tylko pięknie wykonany przez producenta, ale też pięknie latający. Pzdr- A. PS. uznałem, że dzisiaj jeszcze za wcześnie na słynne "zzziut". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 15 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2009 Fajnie, że oblot poszedł Ci gładko. Witam w klubie zadowolonych użytkowników modeli ze znaczkiem Kwarciński.. - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modelpiotrek Opublikowano 15 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2009 I z mojej strony Gratulacje !!!! przybył następny Starlingowiec Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 15 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2009 Artur Caban, to lotnisko coś mi mówi czy to nie jest SULISZEW ?? A swoją drogą kiedy poganiamy 2 starlingi po niebie ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Caban Opublikowano 15 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2009 Cześć! Dziękuję za powinszowania i pomoc przy kompletacji Starlinga (zwłaszcza Jerzemu) Motyl - to lądowisko to nie Suliszew. Suliszew (na wschód od Skierniewic) jest lądowiskiem prywatnym. Sympatycznym i gościnnym, ale bez cech klubu. Zapraszam natomiast na lądowisko Żyrów (gm. Hynów) w każdą niedzielę przy ładnej pogodzie. Mamy tam klub lotniczy i wszyscy samolociarze, motolotniarze, paralotniarze PPG, którzy mają świadomość i respekt dla podziału przestrzeni powietrznej (bliskość CTR EPWA) i modelarze są mile widziani. Pozdrawiam - A. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrzysiekZ Opublikowano 15 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2009 Gratulacje Artur, super robota. Jako ze jestem swiezo po pozarze w locie regulatora, jakiego regulatora uzyles w swoim Starlingu? Krzysiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.