meloow Opublikowano 12 Lipca 2009 Autor Opublikowano 12 Lipca 2009 Wiesz co aktulanie mam sanwa VG6000 i myślałem że jak kupię RD8000 i też mi wystarczy, Lecz patrząc w przód pomyślałem że lepiej kupić coś raz a porządnie, coś co wystarczy mi na 4-5 lat. Przeanalizowałem wszystkie za i przeciw i nadal nie wiem co wybrać. Może po pikniku na Żarze zapadnie jakaś decyzja.
Ładziak Opublikowano 12 Lipca 2009 Opublikowano 12 Lipca 2009 Może po pikniku na Żarze zapadnie jakaś decyzja. I to jest najlepsza decyzja! Pomacaj, pomiziaj, popodglądaj, pociągnij użytkowników za wieloczynnościowy twór mięśniowy jamy gębowej kręgowców, czyli język, a na pewno wrócisz z wyrobioną opinią . Od siebie dodam, że podjąłem męską decyzję i jak El-Diablo przeszedłem całkowicie na 2,4 GHz. Oczywiście było to związane z szokiem finansowym, ale absolutnie nie żałuję :jupi: . Przesiadłem się na JR DSX-9.
karlem Opublikowano 13 Lipca 2009 Opublikowano 13 Lipca 2009 Ładziak, ...co do podjęcia decyzji, to ośmielę się wątpić; raczej wszystko się naszemu zielonemu pomiesza, a to dlatego, że duuużo lodówek tam (na Zar) jedzie :twisted:
Gość pitplane Opublikowano 13 Lipca 2009 Opublikowano 13 Lipca 2009 Pół roku latam na Futabie. Wczesniej latałem na Cocpicie MM Multiplexa i wydawało mi sie ze to nadajnik na wieeele lat. Zmieniłem model na bardziej zaawansowany, i okazało się że d**a. Wielu rzeczy nie mogłem już zrobić. I tak to własnie po 4 latach użytkowania Multiplexa doszedłem do wniosku że wartobyło kupić coś co jest sporo na wyrost (oczywiscie jesli dobrze wdepnąłeś w modele) Jedyny "-" dla Futaby to dość dziadowski dżojstik ( do poruszania sie po menu). Rodem z telefonów Sony Ericson z przed 4 lat. Ma szczescie nie uzywa sie go często i w sumie nie ma dramatów. A z upierdliwości, to dziwne Timery Co minutę muszą odpikać, nawet gdy ustawimy go na 60 minut, lub ma po prostu sobie lecieć. Jedyne rozwiązanie to używanie Timera "nadajnika". Łatwo się go resetuje i siedzi cicho. Oczywiscie timer ustawiony na np . 2.30 zaalarmuje nas tak, ze bedziemy wiedziec o upływie tego czasu. Tylko po co pika co 60s, tego nie czaję. Cała reszta świetna. Wprawdzie menu Multiplexa uważam za najlepsze i najprostsze , to po przeczytaniu książki Futaby, instrukcja nie jest potrzebna gdy potrzeba coś zrobić, włączyć na lotnisku. Szczerze polecam Piotr
Tomek1 Opublikowano 16 Lipca 2009 Opublikowano 16 Lipca 2009 pitplane napisał: Jedyny "-" dla Futaby to dość dziadowski dżojstik ( do poruszania sie po menu) szczera prawda. Mnie zaczyna juz denerwować; potrafi sie zawiesić w położeniu skrajnym i kursor sam zasuwa po menu. I jeszcze jeden poważny minus chyba największy: BRAK POLSKIEJ INSTRUKCJI OBSŁUGI, a sprzęt kupiony w kraju. Przy tak rozbudowanym oprogramowaniu "zero" informacji w ojczystym języku wymusiło na mnie przestudiowanie innych instrukcji anglo i niemiecko języcznych. No ale dało się i te 10 kanałów mam juz zajęte i sprzecik działa pierwsza klasa. Sprzęt mam ok. 3 m-ce i gdyby nie ten mankament to dałbym ocene 5/5
jakuban Opublikowano 22 Lipca 2009 Opublikowano 22 Lipca 2009 Miesiąc temu kupiłem JRDSX9. Kupiłem ją w zestwie z trexem 450 Pro za 995 dolarów. Helika sprzedałem za 2100zł i radio, które w Polsce można mieć za 2800 a w Chinach poza zestawem za jakieś 2200, ja miałem za 1600zł. Polecam radio, kapitalny sprzęt. Rzeczywiście dwa kanały proporcjonalne mniej niż FF10, ale dla mnie nie był to problem, z resztą kierowałem się ceną, która w przypadku JR była o 150 dolarów niższa niż futaba FF10.
zzradek Opublikowano 23 Lipca 2009 Opublikowano 23 Lipca 2009 Wprawdzie używam Graupnera serii MX, ale jest to praktycznie to samo, więc ośmielę się wypowiedzieć. Oczywiście nie wszystko musi się zgadzać, bo tego konkretnego JR nie miałem w rękach. minusy: - Potęcjometry do dodatkowych kanałów proporcjonalnych są mało precyzyje (to znaczy ciężko jest je precyzyjnie regulować) - Brak funkcji wyłączania silnika dla elektryków - trzeba się męczyć z mikserami żeby to zaprogramować. - Monostabilny przełącznik używany głównie w funkcji "trener" jest tylko jeden i po prawej stronie, co przy MODE2 wydłuża czas przejęcia modelu przez trenera, bo tą samą ręką obsługuje się tem przełącznik i drążek wysokości/lotek - Wyzerowanie timera mierzącego czas pracy silnika jest możliwe tylko przy drążku gazu ustawionym na dole, czyli wtedy, gdy timer nie odlicza. - wyświetlacz na dole nadajnika utrudnia wykonanie rzutu oka na timery, które są dodatkowo wyświetlane małymi cyferkami. - wprawdzie jest możliwość dowolnego przypisania kanałów do funkcji, ale na zasadzie zamiany kanałów. Przogramowanie odbywa się na standardowym przypisaniu. Po co tak komplikować? Brak też możliwości dowolnego przypisania kanałów pochodzących z nadajnika "ucznia" w przypadku spięcia kablem. - miejsce na pakiet zasilający jest tak małe, że nie da się tam wcisnąć standardowego Lipola 2000mAh Wszystko pozostałe to plusy, o których nie warto pisać, bo można je znaleźć w manualu. Oczywiście plusów jest znacznie więcej. meloow, a myślałeś o Multiplex Royal EVO lub PRO?
El-Diablo Opublikowano 23 Lipca 2009 Opublikowano 23 Lipca 2009 meloow, a myślałeś o Multiplex Royal EVO lub PRO? Co do multiplexa - odradzam zdecydowanie. U nas na lotnisku mamy fana tych aparatur, więc zna je od podszewki. Zdecydowanie odradza już ich zakup. Zwalił już 3 modele z powodu problemów technicznych z drugą już aparaturą. Pierwsza wymieniona była na gwarancji po ubiciu 2 modeli i problemach ze znalezieniem usterki przez serwis. Powodem był brak, czy też przerwa w zasięgu. Kolega twierdzi, że odkąd multiplex został przejęty przez Hitec-a (nie wiem ile w tym prawdy), jakość nadajników tej firmy bardzo spadła.
MiQ27 Opublikowano 23 Lipca 2009 Opublikowano 23 Lipca 2009 odkąd multiplex został przejęty przez Hitec-a (nie wiem ile w tym prawdy) Cała :| http://www.hitecrcd.com/pages/about/1 In 2003 Hitec purchased German manufacturer Multiplex and became Hitec/Multiplex USA
El-Diablo Opublikowano 23 Lipca 2009 Opublikowano 23 Lipca 2009 odkąd multiplex został przejęty przez Hitec-a (nie wiem ile w tym prawdy) Cała :| http://www.hitecrcd.com/pages/about/1 In 2003 Hitec purchased German manufacturer Multiplex and became Hitec/Multiplex USA A jednak. Czyli cytowany przez mnie kolega jest zaufanym źródłem informacji. Ja osobiście nigdy nie byłem fanem marki multiplex. Po jego przygodach i opiniach wiem, że na tą chwilę lepiej omijać ową markę.
zzradek Opublikowano 23 Lipca 2009 Opublikowano 23 Lipca 2009 U nas na lotnisku mamy fana tych aparatur Też się mogę tak nazwać. I też miałem niewyjaśnione problemy z Multiplexem, które się w końcu wyjaśniły. Royal Evo są bardzo podatne na zakłócenia od telefonów komórkowych. Telefon w kieszeni podczas lotu to przyczyna dwóch moich kraks. Oczywiście nie twierdzę że to było przyczyną złego działania także u tego kolegi, przecież nic o nim nie wiem. Za to Multiplex da się lubić za ergonomię, łatość obsługi, przemyślane rozwiązania i coś takiego co nie da się opisać w dwóch słowach. Jest po prostu ciut inne (nawet z wyglądu). Ale to już takie moje zboczenie. Dla zdezorientowanych, bo piszę że mam Graupnera i że jestem fanem Multiplexa: Mam oba radia, i jak ktoś jest zainteresowany, mogę je bardziej szczegółowo porównać.
MiQ27 Opublikowano 23 Lipca 2009 Opublikowano 23 Lipca 2009 Royal Evo są bardzo podatne na zakłócenia od telefonów komórkowych A jesteś w stanie stwierdzić, czy koder czy w.cz. ? Bo jeśli problemem jest część w.cz., to przezbrojenie MPX-a na 2.4 mogłoby być rozwiązaniem na kłopoty. A jeśli koder, to może zmajstrować jakieś ekranowanie od środka obudowy.
zzradek Opublikowano 24 Lipca 2009 Opublikowano 24 Lipca 2009 A jesteś w stanie stwierdzić, czy koder czy w.cz. ? Najbardziej podejrzane są kabelki pomiędzy koderem a w.cz. Zastanawiałem się też czy nie potęcjometry. A to dlatego, że mam subiektywne wrażenie, że jedne kanały są zakłócane bardziej niż inne. Ale to tak na czuja. A żeby to sprawdzić, to musiał bym wyprowadzić sygnał PPM na zewnątrz za pomocą kabla i połączyć to z symulatorem lub innym nadajnikiem. Niestety narażam się w ten sposób na łapanie zakłóceń przez ten kabel. Wszelkie pomiary są obarczone dużym błędem, także dlatego że telefon zmienia często moc nadawczą. Może jak spotkam jednego znajomego, który ma podpięty moduł 2.4GHz do swojego MPX. to sprawdzę jak to się u niego zachowuje.
pman Opublikowano 24 Lipca 2009 Opublikowano 24 Lipca 2009 A żeby to sprawdzić, to musiał bym wyprowadzić sygnał PPM na zewnątrz za pomocą kabla i połączyć to z symulatorem lub innym nadajnikiem. Niestety narażam się w ten sposób na łapanie zakłóceń przez ten kabel. Wszelkie pomiary są obarczone dużym błędem, także dlatego że telefon zmienia często moc nadawczą. Czyżby teoria nieoznaczoności Heisenberga się kłaniała? :roll: A tak serio to sprawdź z tym kablem i jak będą zakłócenia, to zmień nadajnik (do testów) na inny. Na moje to kwestia elektroniki w nadajniku bardziej niż kabli...
zzradek Opublikowano 24 Lipca 2009 Opublikowano 24 Lipca 2009 Oczywiście że elektroniki. Kable tylko wyłapują w.cz., a nieliniowe tranzystory dokonują demodulacji. W każdym razie będę sprawdzał. Jak coś się wyjaśni to napiszę. Chyba że wcześniej sprzedam.
MiQ27 Opublikowano 24 Lipca 2009 Opublikowano 24 Lipca 2009 zzradek, może spróbuj zaekranować sobie połączenia. Owijka z drutu na wiązkę, z jednej strony do masy i zrób jakieś testy. Mój MPX Pico nie miał żadnego ekranowania w środku, a nie wiem, czy Evo jest w tym względzie cokolwiek lepsze.
zzradek Opublikowano 24 Lipca 2009 Opublikowano 24 Lipca 2009 Nie ma żadnych ekranów. Jedynie blaszana puszka na płytce w.cz. A jeśli będę robił testy, to tylko z czystej ciekawości i chęci poznania. Wyrobiłem juz sobie odruch zostawiania telefonu w samochodzie i to mi wystarcza do bezpiecznego latania. Odległość 1-2m od telefonu jest już OK. Stąd tez nie wiem czy np Graupner/JR jest odporny na zakłócenia telefoniczne, bo już tego nie miałem okazji przetestować.
MiQ27 Opublikowano 24 Lipca 2009 Opublikowano 24 Lipca 2009 Latałem z telefonem 20 cm od JR x-347, ale nikt do mnie nie dzwonił, więc nie wiem
El-Diablo Opublikowano 24 Lipca 2009 Opublikowano 24 Lipca 2009 JA w swoim Jr , nawet jak używałem 35 Mhz podczas lotu rozmawiałem przez telefon komórkowy będący w kieszeni spodni - przez słuchawkę bluetooth. Wszystko ok. Nie zaobserwowałem nic niepokojącego 8)
meloow Opublikowano 24 Lipca 2009 Autor Opublikowano 24 Lipca 2009 Własnie o to chodzi pisać jak najwięcej opinii itp. aktualnie czekam aż waluty polecą niżej
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.