Skocz do zawartości

wasze opinie nt. nadajników JR PCM9X II oraz Futaba FF-10


meloow

Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz co aktulanie mam sanwa VG6000 i myślałem że jak kupię RD8000 i też mi wystarczy, Lecz patrząc w przód pomyślałem że lepiej kupić coś raz a porządnie, coś co wystarczy mi na 4-5 lat. Przeanalizowałem wszystkie za i przeciw i nadal nie wiem co wybrać. Może po pikniku na Żarze zapadnie jakaś decyzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Może po pikniku na Żarze zapadnie jakaś decyzja.

I to jest najlepsza decyzja! Pomacaj, pomiziaj, popodglądaj, pociągnij użytkowników za wieloczynnościowy twór mięśniowy jamy gębowej kręgowców, czyli język, a na pewno wrócisz z wyrobioną opinią :D .

Od siebie dodam, że podjąłem męską decyzję i jak El-Diablo przeszedłem całkowicie na 2,4 GHz. Oczywiście było to związane z szokiem finansowym, ale absolutnie nie żałuję :jupi: . Przesiadłem się na JR DSX-9.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pitplane

Pół roku latam na Futabie.

 

Wczesniej latałem na Cocpicie MM Multiplexa i wydawało mi sie ze to nadajnik na wieeele lat.

Zmieniłem model na bardziej zaawansowany, i okazało się że d**a. Wielu rzeczy nie mogłem już zrobić.

I tak to własnie po 4 latach użytkowania Multiplexa doszedłem do wniosku że wartobyło kupić coś co jest sporo na wyrost (oczywiscie jesli dobrze wdepnąłeś w modele)

 

Jedyny "-" dla Futaby to dość dziadowski dżojstik ( do poruszania sie po menu). Rodem z telefonów Sony Ericson z przed 4 lat. Ma szczescie nie uzywa sie go często i w sumie nie ma dramatów.

 

A z upierdliwości, to dziwne Timery :) Co minutę muszą odpikać, nawet gdy ustawimy go na 60 minut, lub ma po prostu sobie lecieć.

Jedyne rozwiązanie to używanie Timera "nadajnika". Łatwo się go resetuje i siedzi cicho.

 

Oczywiscie timer ustawiony na np . 2.30 zaalarmuje nas tak, ze bedziemy wiedziec o upływie tego czasu. Tylko po co pika co 60s, tego nie czaję.

 

Cała reszta świetna. Wprawdzie menu Multiplexa uważam za najlepsze i najprostsze , to po przeczytaniu książki Futaby, instrukcja nie jest potrzebna gdy potrzeba coś zrobić, włączyć na lotnisku.

 

Szczerze polecam :)

 

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pitplane napisał:

Jedyny "-" dla Futaby to dość dziadowski dżojstik ( do poruszania sie po menu)

szczera prawda. Mnie zaczyna juz denerwować; potrafi sie zawiesić w położeniu skrajnym i kursor sam zasuwa po menu.

I jeszcze jeden poważny minus chyba największy: BRAK POLSKIEJ INSTRUKCJI OBSŁUGI, a sprzęt kupiony w kraju. Przy tak rozbudowanym oprogramowaniu "zero" informacji w ojczystym języku wymusiło na mnie przestudiowanie innych instrukcji anglo i niemiecko języcznych. No ale dało się i te 10 kanałów mam juz zajęte i sprzecik działa pierwsza klasa. Sprzęt mam ok. 3 m-ce i gdyby nie ten mankament to dałbym ocene 5/5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miesiąc temu kupiłem JRDSX9. Kupiłem ją w zestwie z trexem 450 Pro za 995 dolarów. Helika sprzedałem za 2100zł i radio, które w Polsce można mieć za 2800 a w Chinach poza zestawem za jakieś 2200, ja miałem za 1600zł. Polecam radio, kapitalny sprzęt. Rzeczywiście dwa kanały proporcjonalne mniej niż FF10, ale dla mnie nie był to problem, z resztą kierowałem się ceną, która w przypadku JR była o 150 dolarów niższa niż futaba FF10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprawdzie używam Graupnera serii MX, ale jest to praktycznie to samo, więc ośmielę się wypowiedzieć. Oczywiście nie wszystko musi się zgadzać, bo tego konkretnego JR nie miałem w rękach.

 

minusy:

- Potęcjometry do dodatkowych kanałów proporcjonalnych są mało precyzyje (to znaczy ciężko jest je precyzyjnie regulować)

- Brak funkcji wyłączania silnika dla elektryków - trzeba się męczyć z mikserami żeby to zaprogramować.

- Monostabilny przełącznik używany głównie w funkcji "trener" jest tylko jeden i po prawej stronie, co przy MODE2 wydłuża czas przejęcia modelu przez trenera, bo tą samą ręką obsługuje się tem przełącznik i drążek wysokości/lotek

- Wyzerowanie timera mierzącego czas pracy silnika jest możliwe tylko przy drążku gazu ustawionym na dole, czyli wtedy, gdy timer nie odlicza.

- wyświetlacz na dole nadajnika utrudnia wykonanie rzutu oka na timery, które są dodatkowo wyświetlane małymi cyferkami.

- wprawdzie jest możliwość dowolnego przypisania kanałów do funkcji, ale na zasadzie zamiany kanałów. Przogramowanie odbywa się na standardowym przypisaniu. Po co tak komplikować? Brak też możliwości dowolnego przypisania kanałów pochodzących z nadajnika "ucznia" w przypadku spięcia kablem.

- miejsce na pakiet zasilający jest tak małe, że nie da się tam wcisnąć standardowego Lipola 2000mAh

 

Wszystko pozostałe to plusy, o których nie warto pisać, bo można je znaleźć w manualu.

Oczywiście plusów jest znacznie więcej.

 

meloow, a myślałeś o Multiplex Royal EVO lub PRO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

meloow, a myślałeś o Multiplex Royal EVO lub PRO?

Co do multiplexa - odradzam zdecydowanie. U nas na lotnisku mamy fana tych aparatur, więc zna je od podszewki.

Zdecydowanie odradza już ich zakup. Zwalił już 3 modele z powodu problemów technicznych z drugą już aparaturą. Pierwsza wymieniona była na gwarancji po ubiciu 2 modeli i problemach ze znalezieniem usterki przez serwis. Powodem był brak, czy też przerwa w zasięgu.

Kolega twierdzi, że odkąd multiplex został przejęty przez Hitec-a (nie wiem ile w tym prawdy), jakość nadajników tej firmy bardzo spadła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odkąd multiplex został przejęty przez Hitec-a (nie wiem ile w tym prawdy)

Cała :|

http://www.hitecrcd.com/pages/about/1

In 2003 Hitec purchased German manufacturer Multiplex and became Hitec/Multiplex USA

A jednak. Czyli cytowany przez mnie kolega jest zaufanym źródłem informacji.

Ja osobiście nigdy nie byłem fanem marki multiplex. Po jego przygodach i opiniach wiem, że na tą chwilę lepiej omijać ową markę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas na lotnisku mamy fana tych aparatur

Też się mogę tak nazwać. I też miałem niewyjaśnione problemy z Multiplexem, które się w końcu wyjaśniły. Royal Evo są bardzo podatne na zakłócenia od telefonów komórkowych. Telefon w kieszeni podczas lotu to przyczyna dwóch moich kraks.

 

Oczywiście nie twierdzę że to było przyczyną złego działania także u tego kolegi, przecież nic o nim nie wiem.

 

Za to Multiplex da się lubić za ergonomię, łatość obsługi, przemyślane rozwiązania i coś takiego co nie da się opisać w dwóch słowach. Jest po prostu ciut inne (nawet z wyglądu). Ale to już takie moje zboczenie.

 

Dla zdezorientowanych, bo piszę że mam Graupnera i że jestem fanem Multiplexa:

Mam oba radia, i jak ktoś jest zainteresowany, mogę je bardziej szczegółowo porównać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Royal Evo są bardzo podatne na zakłócenia od telefonów komórkowych

A jesteś w stanie stwierdzić, czy koder czy w.cz. ? Bo jeśli problemem jest część w.cz., to przezbrojenie MPX-a na 2.4 mogłoby być rozwiązaniem na kłopoty. A jeśli koder, to może zmajstrować jakieś ekranowanie od środka obudowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jesteś w stanie stwierdzić, czy koder czy w.cz. ?

Najbardziej podejrzane są kabelki pomiędzy koderem a w.cz. Zastanawiałem się też czy nie potęcjometry. A to dlatego, że mam subiektywne wrażenie, że jedne kanały są zakłócane bardziej niż inne. Ale to tak na czuja.

A żeby to sprawdzić, to musiał bym wyprowadzić sygnał PPM na zewnątrz za pomocą kabla i połączyć to z symulatorem lub innym nadajnikiem. Niestety narażam się w ten sposób na łapanie zakłóceń przez ten kabel. Wszelkie pomiary są obarczone dużym błędem, także dlatego że telefon zmienia często moc nadawczą.

Może jak spotkam jednego znajomego, który ma podpięty moduł 2.4GHz do swojego MPX. to sprawdzę jak to się u niego zachowuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A żeby to sprawdzić, to musiał bym wyprowadzić sygnał PPM na zewnątrz za pomocą kabla i połączyć to z symulatorem lub innym nadajnikiem. Niestety narażam się w ten sposób na łapanie zakłóceń przez ten kabel. Wszelkie pomiary są obarczone dużym błędem, także dlatego że telefon zmienia często moc nadawczą.

 

Czyżby teoria nieoznaczoności Heisenberga się kłaniała? :roll: A tak serio to sprawdź z tym kablem i jak będą zakłócenia, to zmień nadajnik (do testów) na inny. Na moje to kwestia elektroniki w nadajniku bardziej niż kabli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zzradek, może spróbuj zaekranować sobie połączenia. Owijka z drutu na wiązkę, z jednej strony do masy i zrób jakieś testy. Mój MPX Pico nie miał żadnego ekranowania w środku, a nie wiem, czy Evo jest w tym względzie cokolwiek lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma żadnych ekranów. Jedynie blaszana puszka na płytce w.cz. A jeśli będę robił testy, to tylko z czystej ciekawości i chęci poznania. Wyrobiłem juz sobie odruch zostawiania telefonu w samochodzie i to mi wystarcza do bezpiecznego latania. Odległość 1-2m od telefonu jest już OK.

 

Stąd tez nie wiem czy np Graupner/JR jest odporny na zakłócenia telefoniczne, bo już tego nie miałem okazji przetestować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.