Gość Anonymous Opublikowano 28 Marca 2007 Opublikowano 28 Marca 2007 Witam! Po ostanim lataniu (i rozbiciu Mad Maxa), tak się zdenerwowałem że zerwałem z niego całe poszycie... I teraz jest problem chce go przywrócić do stanu latalności, ale tu jest zonk ukryty... Poszycie jest zerwane w 65%, i nie wiem co z tymi pozostałymi procentami zrobić... Próbowałem skrobać, to kesonm uszkadzam, pomyślałem czy nie wystarczyo by tego zmatowić, i na to butapren i koc ratunkowy? Co wy na to? Wystarczy zmatowić, czy muszę się bawić mozolnie? Pozdrawiam, Bartek.
Tomek Opublikowano 28 Marca 2007 Opublikowano 28 Marca 2007 opalarka powinna sobie z tym poradzić w kilka minut .
rabbitlkr Opublikowano 28 Marca 2007 Opublikowano 28 Marca 2007 ja resztki folii usuwam nożykiem uprzednio podgrzewając folie suszarką, schodzi bardzo ładnie :wink:
Gość Anonymous Opublikowano 28 Marca 2007 Opublikowano 28 Marca 2007 Dobra zaraz próbujemy.... EDIT: No niestety nie pomogło....
Tomek Opublikowano 28 Marca 2007 Opublikowano 28 Marca 2007 Znaczy się co nie pomogło. Folia po przegrzaniu sama odpada więc w czym dokładnie masz problem?
mariaczi__21 Opublikowano 28 Marca 2007 Opublikowano 28 Marca 2007 Też to przerabiałem. Ja odrywałem folię podgrzewając ją suszarką do włosów. Potem pozostałe na kesonie ślady po kleju zmyłem rozpuszczalnikiem uniwersalnym. Wyszło b. dobrze. Nie ma śladów po folii, nic sie nie powichrowało. Ale ważne jest podgrzewanie folii przy zdejmowaniu! EDIT: Zapomniałem napisac waznej sprawy, u mnie keson był zalaminowany cienką tkaniną, dlatego mogłem go zmyć rozpuszczalnikiem. Podejrzewam ze na gołą balsę nie jest to najlepsze rozwiązanie!
Gość Anonymous Opublikowano 28 Marca 2007 Opublikowano 28 Marca 2007 Nie pomogło w tym że podgrzewałem (1 miejsce ok. minute) i nic to nie dało, taki sam efekt jak bez podrzewania, ale jeszcze juto popróbuje...
modelarzkobi Opublikowano 28 Marca 2007 Opublikowano 28 Marca 2007 Nie pomogło w tym że podgrzewałem (1 miejsce ok. minute) i nic to nie dało, taki sam efekt jak bez podrzewania A czym podgrzewałeś bo jak suszarką to podejżewam że za słąba najlepsza by była opalarka Albo w tych miajscacz przeszlifuj bardzo ciękim papierem ściernym lub zdram nożykiem
Ładziak Opublikowano 28 Marca 2007 Opublikowano 28 Marca 2007 Bartek, czy będzie jakieś info w dziale Kraksa? Czym nagrzewasz folię? Może temperatura jest za mała? Najfajniej jest pracować opalarką albo palniczkiem, tylko musisz uważać, żeby oprócz rozbicia modelu... z dymem go nie puścić No i nie bądź taki nerwowo-nadpobudliwy. W naszym hobby pośpiech to najgorszy doradca! Zresztą, sam na pewno wiesz.
Gość Anonymous Opublikowano 29 Marca 2007 Opublikowano 29 Marca 2007 Możliwe że suszarka jest za słaba, jutro spróbuje opalrką, kiedy będę w modelarni... Ładziak, co do kraksy, to nic nie bedzie bo wlasciwie polamal sie tylko statecznik, a i tak nie mam żadnych zdjęć z lotów... Pozdrawiam, Bartek.
qba Opublikowano 29 Marca 2007 Opublikowano 29 Marca 2007 zrób foty modelu i z bliska miejsce po oderwaniu to sie coś poradzi.
Gość Anonymous Opublikowano 29 Marca 2007 Opublikowano 29 Marca 2007 Proszę bardzo.... Pozdrawiam, Bartek.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.