Karol93 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Witam Po ostatnim podpier... mojego kochanego rowerka ( :* ) zastanowilem sie, czy nie zrobić sobie moto-rowerka . Na allegro można znaleźć własnie taki zestawik: http://allegro.pl/item697226250_silnik_rowerowy_48cm3_do_roweru_spalinowy_rower.html Rower to stary "rusok" Troche remontu i będzie jak nowy . Z zestawu wynika, że wszystko jest - wystarczyłoby tylko pospawać rame na silnik i można składać... Co Wy na to ? Zestaw powinien dać rade, czy lepiej kupić coś bardziej sprawdzonego ? Jeszcze jedno pytanie - jak to wygląda prawnie, czy takie coś wymaga dokumentów ?
Barlu Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Podejrzewam że do 50cm3 to można ze zwykłą motorowerową kartą jeździć, zapytaj pana policjanta xD. Poszukaj w google, zapewne próby juz były :]
Karol93 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Autor Opublikowano 3 Sierpnia 2009 były, były - ale w sumie nic konkretnego nt. podobnych zestawow nie znalazłem
Eryk Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 przypuszczam, że trzeba by udać się do urzędu miejskiego do wydziału komunikacji i zarejestrowac pojazd, przyczepic blache na tył i do boju. ; )
mammuth Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 jeden z komentarzy do filmu na tubie i got this and its an absolute disaster on my bike! the gas tank leaks, the tube is to big for the carb so i have to put a hose clamp on and it still leaks, the engine rattles everying loose so everything falls off and the gas tank tips over. it vibrates like HELL and i cant get the carb to idle. the thing always runs at 3500 rpm. any suggestions?! Pomysl ciekawy, ale znajdz cos co Cie nie zabije. Jak widze ten lancuch bez oslony..... :roll: tylko czekac az cos sie w niego wkreci - np. moja nogawka ...
rabbitlkr Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Przerabiałem sąsiadowi już dwa takie. Jeden na 50ccm a drugi 80. Wiem, że on miał problemy z policją ale nie zagłębiał się w temat tylko po prostu jeździł licząc, że ich nie spotka;p Fajny jako ciekawostka. Jako środek lokomocji raczej uciążliwy.
Artur z kołobrzegu Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 moim zdaniem bez sensu , za taka kasę dorwiesz spokojnie na allegro rometa ogara 205 a to sprzęt nie do zajechania . a i obsługi silnika sie nauczysz itp . a radość z jazdy nieporównywalnie większa
Kamil6593 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Ja się wypowiem , bo wiem na ten temat wszystko , bo już to przerobiłem.Otóż rower jest traktowany jako rower z silnikiem doczepnym/wspomagającym.Za motor jest traktowany jeżeli nie będzie miał pedałów.Jeździ się na normalną kartę rowerową , lub po prostu jak normalnym rowerem.Pojemność silnika nie gra roli , prędkość też nie gra roli , nie trzeba mieć dodatkowego ubioru typu kask. Jedyna co potrzeba mieć to światła jak w każdym rowerze.Można spokojnie jeździć i policja nie ma o co się do nas przyczepić. Ja miałem taki ,,zestaw,, o pojemności 80cm3.Jeździłem tym jak normalnym rowerem , choć wyciągało spokojnie 80km/h , panowie policjanci nic mi nie zrobili , nawet mnie nigdy nie zatrzymali.
Karol93 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Autor Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Kamil - a jak odczucia po takiej jeździe, tak jak mammuth znalazł w komentarzach trzesie i ogólnie jest do bani ? Chciałbym troche "odmiany" a ogarki itp też przerabialem.... Teraz czas na rower z silnikiem
Artur z kołobrzegu Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 skoro ogarki przerobiłeś to może czas na coś większego ? a nóż taka poczciwa wsk by ci się spodobała XD uparty jesteś , ale cóż jak ci podbije ten rower na jakimś dołku na drodze przy 80 kmh , poobdzierasz kolanka i łokcie to zmienisz zdanie ja poruszam się po mieście właśnie takim ogarem , puki nie uciułam na prawo jazdy to mój najlepszy środek transportu . rower z silnikiem pomysł ok ale to nie ma amortyzacji , łatwo można kiepsko skończyć .
Linux Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Moim zdaniem zestaw z linku to jedno wielkie chińskie padło do którego nie ma części (mogę się mylić, ale...) Co dobrego w nowym silniku za 400zł ? Ten silnik to coś pokroju tego co montują w pocket bike'ach, tylko, że tamte są tańsze i nie mają tych "akcesoriów". Szczerze mówiąc wolałbym jak już ktoś wyżej wspomniał kupić Rometa Ogara, Kadeta, a najlepiej Charta, jednak on już droższy, aczkolwiek bardziej zaawansowany technicznie i bez porównania wygodniejszy i bezpieczniejszy. Poza tym nie wiem czy rozsądne jest jeździć na zwykłym rowerze prędkościami rzędu 55km/h... Ja na Kadecie się czuję nie komfortowo przy tej prędkości, a co dopiero na rowerze... Ja bym dozbierał na Charta
Rob Mc Fly Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Pomysl ciekawy, ale znajdz cos co Cie nie zabije.Jak widze ten lancuch bez oslony..... :roll: tylko czekac az cos sie w niego wkreci - np. moja nogawka ... Dawniej takie silniki były do rowerów dokładane. Napęd przekazywany był bezpośrednio na oponę roweru. Tutaj masz gotowca od razu z rowerem :roll: . Full wypas, pełna klasyka gatunku :wink: .
karlem Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 ...poobdzierasz kolanka i łokcie... Oby sobie profilu nie zepsuł :wink: ... podpier... To się, imienniku, nazywa prywatyzacja :twisted: A tak wogóle: dlaczego nie wystrugasz śmigiełka i cały majdan na plecy? :rotfl:
Karol93 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Autor Opublikowano 3 Sierpnia 2009 A tak wogóle: dlaczego nie wystrugasz śmigiełka i cały majdan na plecy? :rotfl: To byłoby szaleństwo i chyba jednak wole pozostać przy tradycyjnych metodach napędu Zastanawia mnie ten rowerek co podeslal Pan Robert - ale ciekawe jakiej ceny może osiągnąć aukcja... - a i transport nie najlepszy :\ Taki rower kurierem z Grajewa do Pszczyny to pewnie z 200zł nie moje
Rob Mc Fly Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Taki rower kurierem z Grajewa do Pszczyny to pewnie z 200zł nie moje Jak dogadasz się z Grześkiem to by Ci go może do końca wakacji mógł dostarczyć :wink: :mrgreen: . Parę kilometrów jest jednak z Grajewa do Pszczyny :devil: . Co do ceny- to spróbuj może podpytać aktualnego właściciela za jaką kwotę byłby skłonny posłać go do ludzi :roll: . Tanio raczej nie będzie- toż to zabytek 8) .
Kamil6593 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Kamil - a jak odczucia po takiej jeździe Ja miałem rower z amortyzatorem z przodu.No i tak wogóle to rozpędzić się można dopiero w trasie , a nie po wsi gdzie dziura przy dziurze , ale jeśli chodzi o komfort to jest tak ja na rowerze zwykłym tyle że szybciej. ale cóż jak ci podbije ten rower na jakimś dołku na drodze przy 80 kmh Po pierwsze to ja miałem 80cm3 silnik , karol ma 50cm3 , jego pójdzie max 60km/h , no i po drugie to po takich drogach się nie używa pełnej mocy i jakby to nie było to ma się chyba oczy otwarte :shock: ? Moim zdaniem zestaw z linku to jedno wielkie chińskie padło do którego nie ma części (mogę się mylić, ale...) Co dobrego w nowym silniku za 400zł ?Ten silnik to coś pokroju tego co montują w pocket bike'ach, tylko, że tamte są tańsze i nie mają tych "akcesoriów". Ani jedno nie jest prawdą z tego co napisałeś. Ja miałem silnik z tej samej serii co Karol , ale pojemność 80cm3.Jedno co powiem to że te silniki są supeeer.Bardzo łatwa zamienność części no i to jak są skonstruowane.Ich budowa w bardzo dużym stopniu pozwala na tuning.Mój jest w trakcie fuul tuningu ale rower mam w polsce , a ja w chicago jestem. Z dużą pewnością mogę Ci polecić ten silnik Karolu.
karlem Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 ...rower kurierem z Grajewa do Pszczyny... A w jedną stronę autostopem, a powrót na ... pedałach (bo może na wachę nie starczyć) nie łaska?? Ojczyznę zwiedzisz, ruchu zażyjesz, dotlenisz się, same plusy :twisted: Się ta młodzież wygodna zrobiła, no... :devil:
Grzechu Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Zapraszam! Pozwiedzasz sobie okolicę nowym rowerkiem! (a jest co ) :mrgreen:
Karol93 Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Autor Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Mazurki w tym roku już zwiedzane - 9h samochodem . Na tym wynalazku jechałbym pewnie dobry tydzień . Taniej i szybciej byłoby chyba jednak pociągiem... . EDIT: Ale skoro Grzechu zaprasza... :D
Artur z kołobrzegu Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Opublikowano 4 Sierpnia 2009 hehe samochodem to nie to samo xd tutaj wiesz , wiatr we włosach i śmigasz o wiele ciekawiej jak w zamkniętej puszce
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.