Grzesiek80 Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Witam. Słyszałem, że w uwięziówkach robi się zawiasy na cellon czy coś podobnego. Możecie przybliżyć tę technikę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Na cellon niekoniecznie, raczej na AK .ale można. Jako zawias używa się szyfonu (stylon) kiedyś panie używały takich chustek na głowę a dziś to chyba jeszcze apaszki. Wykonuje sie to nastepujaco .Tniesz ze stylonu taśmę o szerokości ok 10- 15 mm i przyklejasz parami tuż przy sobie u góry statecznika i u dołu .następnie tasma przyklejona u góry statecznika przykleja się do dołu steru i tak naprzemiennie .Taśma zachodzi na stery ok 15 mm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sylkub Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Te zawiasy na cellon to chyba tak jak modele na telewizor ...do postawienia. A tak poważnie to nie słyszałem o czymś takim. Ja w swoich modelach stosuję zawiasy plastikowe wklejane na żywicę epoksydową po uprzednim zabezpieczeniu osi zawiasów olejem przed ich sklejeniem. Pozdrawiam sylkub Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Wszystko zależy od wielkosci modelu .Kiedys tylko takich się używało w mniejszych modelach treningowych .Latajacych ,a nie stojacych na telewizorze :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2009 ...nie wspominając juz o tym, że odrywało się grzbiety zeszytów (płótno introligatorskie), bo pilnie potrzebne były zawiaski do kombata... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2009 raczej chusteczka mamy a potem :> tzw "kopara chodziła z godzinę gdzie moja chustka" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2009 karlem, postąpiłeś niehigienicznie i z ustów mię Pan wyjąłeś :mrgreen: Widać podobna szkoła ..a w domu się dziwili że mi grzbiety odpadły a zeszyty całe to były czasy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przytek Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Te zawiasy na cellon to chyba tak jak modele na telewizor ...do postawienia. A tak poważnie to nie słyszałem o czymś takim. Ja w swoich modelach stosuję zawiasy plastikowe wklejane na żywicę epoksydową po uprzednim zabezpieczeniu osi zawiasów olejem przed ich sklejeniem. Pozdrawiam sylkub Ech... moj pierwszy model na uwiezi mial wlasnie takie zawiasy:) Jena 2 cm. Swoja droga z perspektywy czasu stwierdzam ze bylo to swietne rozwiazanie ale wynikalo raczej z braku zawiasow w sklepach (wtedy byly tylko Skladnice Harcerskie ). Lekkie, zero luzow i nie do zdarcia Chyba 1981 rok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PAWEL B Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2009 U mnie na modelarni robiło zawiasy się tak. Opiłowaną listewkę tam gdzie miały być zawiasy rozcinałem w pół i w to miejsce wklejałem na klej ak 20 pasek szyfonu ,na całej długości steru ,następnie tak wykonaną listewkę przyklejało się do reszty steru i lotki. Tak zrobione zawiasy wytrzymywały rozbicie modelu prędzej połamały się stery niż taka listewka z szyfonem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danielstol Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Albo brało się cienką blaszkę ,wyginało w literę U ,nacinało się spływ ,wkładało się tak żeby był luz ze 2 mm ,wyginało się drut też w U ,przekładało się przez blaszkę i wklejało w powierzchnię sterowe Tak robiłem kiedy nie było plastików na sklepie , a chciało się latać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Sposobów mnóstwo ale "młody " nie słyszał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zibi Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Robiłem zawiaski wszystkimi wyżej wymienionymi metodami. Numer z chustką też trenowałem.... Jedna z definicji socjalizmu, cytuję z pamięci: "System w którym traci się 90% czasu na zdobycie, dóbr podstawowych, zjawisko nieznane w innych systemach" To chyba z "Moskwy Pietuszki" ale głowy uciąć sobie nie dam. Panowie, moje dzieciństwo to ten system i powiem jedno: NIE tęsknię. Wiem, wiem, zaraz posypią się argumenty o modelarniach w każdej kamienicy, pracy leżącej na ulicy, itd. Ale na zdrowy rozum, który z Was chciałby dzisiaj uprawiać swoje ukochane hobby na Kubie lub w Korei Płn ? Bez urazy. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Panowie, moje dzieciństwo to ten system i powiem jedno: NIE tęsknię. I za to Cię lubię! :jupi: Wiem, wiem, zaraz posypią się argumenty o modelarniach w każdej kamienicy, pracy leżącej na ulicy, itd. Stanę obok Ciebie w szeregu i będę odpierał ataki Aha, zawiasy robiłem ze stylonowych tasiemek, którymi kiedyś przyozdabiano upominki. Najczęściej były czerwone i miały praktyczną szerokość ok. 1 cm. Wystarczyło odcinać odpowiednią długość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 przecież teraz też praca leży na ulicy .... popatrz na budowlańców wielu z nich w pracy a leżą :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JarekF Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Pamiętam te techniki jak dziś i powiem wiecej, że w uwięziówkach czasami do nich sięgam, zwłaszcza do opisanej w drugim poscie przez Szczepana - instruktora mimo, że w sklepach modelarskich wybór zawiasów plastikowych jest podobny co metalowych w Castoramie. Co do powrotu za tamtymi czasami, to ani to nie możliwe, ani nikt by nie chciał, ale siedzi w Nas jakiś sentymentalizm, że czasami lubimy powspominać. Co do uprawiania tego hobby na Cubie niejeden z Was by się zdziwił. Tutaj wiekszą winę ponosi nie ustrój polityczny ale rozwój techniki. Ostatnimi laty wzrost ogromny toteż i Oni (mimo, że Komuna) mają dostęp do nowoczesnych rozwiazań modelarskich. Widziałem niejeden film modelarski z Cuby i byłem zaskoczony techniką i modelami. Podobnie jest w Korei Płn. Nie dajmy się zwariować propagandzie. Za Komuny również i na zachodzie panował mit, że w Polsce trawę jedzą, a jednak jakoś sobie radziliśmy z całkiem niezłym skutkiem. Dzisiaj podobną propagandę słyszymy pod adresem obecnych krajów komunistycznych a jak jest naprawdę ? Weźcie swoje nowoczesne radia do ręki, weźcie silniki modelarskie, sprawdźcie komputery, telefony komórkowe i co widać? Made in (komunistyczna) China. A jeśli chodzi o Koreę płn. to wcale nie jest tak źle, mają za miedzą bogatego brata i napewno napływ nowoczesnego sprzętu modelarskiego. Tylko o tym sie nie mówi. Rozpisałem się trochę, ale jak wspomniałem siedzi w Nas sentymentalizm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 ...mamy sentyment, bo człek był o te 30 lat i kilogramów młodszy. A Kubańczycy (o ile mnie całkiem skleroza nie dopadła) całkiem, całkiem sobie radzili w modelach szybkich na uwięzi :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laminat Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 ah ta dzisiejsza młodziez - przeciez sam pomimo młodego wieku robiłem takie zawiasy z tkaniny i powiem jedno maja faktastyczna własciwosc - zawsze bedzie w osi ster ze statecznikiem - dlatego je lubie do tego sa tanie - 1zł za 2 kawałki plastiku z kawałkiem drutu zwane zawiasem to stanowczo za duzo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.