nomen omen Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Witam, Na początek sie przywitam, bo jestem tu nowy- CZEŚĆ! Super to forum i mam nadzieję, że znajde tu pomoc. Otóż przerzucam się z elektryków na spaliny- pewnie większość ludzi robi dzis na odwrót, ale spaliny to jest jednak to. Nabyłem ostatnio silnik - ASP25A. Od razu zaznaczam, że wiem, iż zdainia na temat ASP są podzielone i wolałbym, żebysmy sie tu nad tym nie rozwodzili. Chciałbym zacząć ten silnik uźytkować. Na początek dotrzeć. Wszystko jak na razie teoretycznie jest dla mnie jasne, jednak instrukcja tego silnika nie opisuje ani nie demonstruje sposobu jego demantażu. ASP generalnie kopiuje silniki innych producentów, więc pewnie jeśli zechcecie mnie oświecić w tej sprawie w sposób uniwersalny to dam sobie radę. Chodzi mi przede wszystkim o to jak zdjąć piastę, rozłączyć wał od korbowodu i czy gaźnik powinno się rozkładac do czyszczenia po użyciu. Wielkie dzięki za każdy post! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
solainer Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Nie wiem może sie nie znam ale silnik rozbierałem w życiu parę razy po kretach żeby wypłukać piasek i po nic więcej. Współczesne silniki nie wymagają rozbierania i mycia przed użyciem jak te z dawnych lat. Lejesz paliwo i latasz nic więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndyW Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Tak jak mówi przedmówca, obecnie nowych silników nie rozbiera się na części celem ich czyszczenia. Wyjątek to wymiana uszkodzonych elementów. Osobiście po zakończeniu sezonu silnik myję w nafcie i tak pozostawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafix Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Ja naprzyklad gdy kupuje silnik nowy to zawsze myje ponieważ w srodku znajdują się fabrycznie wytwożone opiłki metalu, nie wspominając o kretach gdzie trzeba myć silnik (takich jeszcze nie mialem) :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nomen omen Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Fajnie, dzieki za odpowiedzi. Właśnie chodzi mi o takie sytuacje, o których wspomnieliscie- po zapiaszczeniach i ewentualnie oczyszczenie z fabrycznych "śmieci". Może przed dotarciem nie jest rozebranie go i umycie konieczne, ale zanim się za ten silnik wezmę chciałbym po prostu wiedzieć jak go rozebrać tak na wszelki wypadek. Widzieliście może gdzieś w necie coś na temat rozbierania silników choćby takich popularnych marek jak MVVS czy MAX? Ja bym przysiągł, że gdzieś tu, na tym forum widziałem post z linkiem do strony z rozbieraniem mvvs krok po kroku, ale za nic nie mogę go odszukać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janeczek Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Jezeli silnik jest nowy z "pudelka" to nie rozbieraj go tylko przemyj (mozesz w paliwie,nafcie ,benzynie -(ale nie samochodowej )...benzyna wysusza wiec potem musowo wlej pare kropli oleju zeby nie "wysechl"...) Przemywaj w ten sposob ze odkrec swiece i wlej do niego w otwor swiecy ,w gaznik, w otwor wydechu paliwo ,nafte itp i delikatnie obracaj walem kilka razy a potem wylej to z silnika -napewno cos wyleci lub przynajmniej wypluczesz z smaru /oleju konserwujacego -tak zrob pare razy az to co bedzie wyplywalo bedzie czyste ...potem przesusz silnik i wlej pare kropli oleju (moze byc syntetyczny ) do gaznika ,pare kropli do otworu swiecy i pare na tlok ... A jak sie rozbiera silnik ...to powiemy Ci po pierwszym krecie .... Jan :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modelarzkobi Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Ja zawsze każdy silnik czy to nowy czy to po długim nie użytkowaniu myje go paliwem lub czystym metanolem. Jeszcze nigdy się nie spotkałem żeby nowy silnik nie miał opiłków metalu. Zawsze dla pewności go rozbieram na części pierwsze i dopiero po umyciu składam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doman Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Nie widziałe Jeszcze nigdy się nie spotkałem żeby nowy silnik nie miał opiłków metalu. Nie widziałeś więc OS'a ;-) Ja nic nie miałem w środku, nawet drobinki kurzu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
solainer Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Ja też sie zastanawiam skąd te podejrzenia o wióry i same wióry? Nawet w tanim chińskim ASP nic nie było poza konserwacją wiec raczej nie trzeba nic rozbierać (otworzyłem z ciekawości ponieważ chciałem zobaczyć jak to jest wykonane od środka), ale kto wie może mam szczęścei do czystych silników. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nomen omen Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Wszystko jasne! Nie rozbierać, przepłukać, zgłosić sie po pierwszej kraksie . Dzięki wszystkim. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2007 A ja tymczasem przeniosę do lepszego działu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
symon5 Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2007 posłuchaj w tym względzie bardziej doświadczonych kolegów, nie tylko tego co ja tu napiszę , od lat stosuję motorki cmb pojemnosci 3,5 oraz 15 cm a są to silniki wyczynowe i ZAWSZE nowy silnik rozbieram kontroluje i myję w myjce ultradzwiękowej .wybór należy do ciebie.a co najmniej tak jak radzi janek czupala Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.