ToMarkov Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Witam wlasnie dzisiaj odbyłem pierwszy lot moim RWD ;] no i musze przyznac ze bylo calkiem niezle oprocz ladowania. Start z reki, i samolot spokojnie nabierdal wysokosci, kilka koleczek i w pewnym momencie okolo 2m nad ziemia samolot zwalil sie na lewe skrzydlo i KRET ;] Na zdjeciu widac zniszczenia polowa kadluba do wymiany i tutaj mam do Was pytanko czy jest sens wogole to odbudowywac czy zrobic nowy kadlub ? Ogolnie stwierdzam iz wypadek byl spowodowany moim błedem. Troche bylem zestresowany tym "pierwszym razem"... aczkolwiek biore sie do pracy i RWD jeszcze "dotknie" nieba. FILM z OBLOTU (sorry za wielkosc filmu ale nie wiem jak sie to obrabia i kompresuje) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2009 Witam Jeżeli to klasyczna budowa depronowa, to bym robił nowy kadłub. Jeden, dwa wieczory roboty i masz spokojną głowę, że kadłub wytrzyma kolejny lot. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diem Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Wother filmik wrzuc na youtube, tak latwiej. Za bardzo dociazony na tył go miales i zle latal, spadl z tego samego powodu. Nowy kadlub, troche wiecej symulatora, ustaw porzadnie srodek ciezkosci i nie boj latac sie wysoko. Pamietaj - im wyzej tym bezpieczniej, trzeba sie przelamac bo na poczatku kazdy sie boi. Powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Milko Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Na zdjęciu nie widać coby kadłub był czymś pokryty. Przy nowym kadłubie proponuję obkleić go chociażby najprostszą taśmą pakową, z własnego doświadczenia wiem że taki kadłub robi się kilkukrotnie odporniejszy na różne niespodziewane zdarzenia, mały wysiłek a daje naprawdę sporo powodzenia w następnych lotach :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ToMarkov Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Hej Jakos udalo mi sie posklejac tego rozbitka w jedna calosc. Klej i tasma czynia cuda. Troszke go wzmocnilem na dziobie listewkami i jakos sie to nawet trzyma. Dzisiaj latalem i musze powiedziec ze calkiem bardzo dobrze mi szlo. Panowalem nad modelem. 3 starty z reki i 3 ladowania bez zadnych strat. (w wysokiej tarwie). No i ostatni lot sobie mysle, rzucam model... ladnie sie wzniosl, krąg... lece lece i bach silnik sie wylaczyl i model w drzewo. Na szczescie jakos po galeziach sie z niego stoczyl i zadnych szkod nie odnotowalem. Ogolnie jestem zadowolony, aczkolwiek model sciagalo troszke na lewe skrzydlo, mysze chyba pomajstrowac przy serwach, bo wydaje mi sie ze to od steru kierunku. Moje pytanko brzmi, skad mam wiedziec kiedy lipol jest bliski wyladowania ? Nie chcialbym kolejny raz leciec i stracic naped Pozdrawiam, jutro kolejne loty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EnzO_CK Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Silnik stopniowo coraz gorzej ciągnie ( szczególnie pod sam koniec ) i musisz wyczuć kiedy juz pakiet "pada". Ale regiel odcina napięcie poniżej pewnego napięcia i już tylko szybujesz w swoim kierunku bez uzywania silnika :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł R Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Orientacyjnie po 10 min bój się. Nie wiem czy wiesz ale jak silnik zgaśnie przesun drązek na minimum poszybuj/opadaj spokojnie przez 2-3 sekundy i wtedy zaciągnij drązek na maxa wtedy silnik właczy się jeszce ne kilka sekund Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ToMarkov Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2009 No wlasnie tego nie wiedzialem i troche panika, drzewo przed modelem i bum, no ale szczesliwie sie to wszystko zakonczylo. Teraz jestem madrzejszy o te Wasze rady wiec pewnie jutro bedzie lepiej. Dzieki i pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diem Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Wother najprostszym rozwiązaniem jest lipo monitor produkcji kolegi Remzibiego. Ustawiasz go na 9V i model zacznie piszczeć i świecić przed rozładowaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EnzO_CK Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Nie wiem czy wiesz ale jak silnik zgaśnie przesun drązek na minimum poszybuj/opadaj spokojnie przez 2-3 sekundy i wtedy zaciągnij drązek na maxa wtedy silnik właczy się jeszce ne kilka sekund ALbo jak juz wiesz że niedolecisz drążek nie wyżej niż 1/4 gazu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2009 Witam Z tym ściąganiem na lewo to możesz mieć ciut za mały skłon silnika w prawą stronę. Jak skontrujesz to sterem kierunku to przy dolocie na wyłączonym silniku będzie miał tendencje do skręcania w prawo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.