Gość kotecek Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 czy da się zbudować F3J/M z depronu ? może ktoś wie gdzie znależć gotowe plany takiego modelu ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackriver Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 czy da się zbudować F3J/M z depronu ? może ktoś wie gdzie znależć gotowe plany takiego modelu ? Wszystko się da 8) , ale będzie cięższy i bardziej skomplikowany technologicznie. Nie sądzę, żeby wkład pracy i czasu rekompensował cokolwiek (mam na myśli materiał). A tak w ogóle to dlaczego akurat z depronu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rzeźnik Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 Skoro Mc'Gyver buduje bombę atomową ze skarpetki, spinacza, wykałaczek i sznurka, to nie widzę przeszkód, żeby i zwykły śmiertelnik miał zbudować taki model...Problemem będzie tutaj odpowiednie wzmocnienie kadłuba w przedziale "skrzydłowym".... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 Dom z katronu też da się zbudować Tego typu modele cięzko wykonać z takiego typu materiału. Można zbudować klasyczne konstrukcyjne skrzydło lub skrzydło z rdzeniem styro , pokryte cieniutkim fornirem lub balsą . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba r. Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 Skoro Mc'Gyver buduje bombę atomową ze skarpetki, spinacza, wykałaczek i sznurka, to nie widzę przeszkód, żeby i zwykły śmiertelnik miał zbudować taki model...moim faworytem jest granat z szyszki sorry za OT Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszparczew Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 witam a co do z depronu to koledzy maja racje ze ciezszy bedzie ale ja akurat ze styro robilem cale skrzydełko i szklem i weglem wzmocnione i jest super lata jak trzeba i troche wazy ale jest dobrze w sam raz na zbocze:)nastepnym razem zdjecie wzuce jak ktos zainteresowany pozdrawiam:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kotecek Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 f3j/m to nie są modele na zbocze a czy się da zbudować F3J/m z depronu pytam tylko z ciekawości, bo ten materiał to dla mnie nowość, a F3J/M to klasa zawodnicza do lat 18, czyli coś co by mnie interesowało dla dzieciaków z modelarni, nie chciałbym żeby budowali mi modele bezklasowe, bo chcę ich widzieć latajacych na zawodach - bo lubię zawody, na pewno należałoby rozróżnić, dwa typy: 1. model treningowy - o obnizonych wymaganiach i tu można by pokombinować, ale może są gotowe rozwiazania i szkoda ich ponownie wymyslać - dokładnie pytam czy ktoś sie z takimi planami nie spotkał - za depronem tu głównie przemawia jego taniość, Wszystko się da , ale będzie cięższy i bardziej skomplikowany technologicznie. Nie sądzę, żeby wkład pracy i czasu rekompensował cokolwiek (mam na myśli materiał). A tak w ogóle to dlaczego akurat z depronu? - chmmmm ..., to dlaczeg, ktoś zbudował opisywany na PFM model GUPPI z depronu, skoro to nie ma sensu ? 2. model zawodniczy - który powinien powalczyć na zawodach, no i tu być może faktycznie warto odpuścić depron - ale też bym tego tak łatwo nie skreślał, ps. "chodzi mi też po głowie" wykorzystanie w F3J/m na pierwsze loty (i być może pierwsze zawody) gotowych modeli np. EG czy Juniora, wymiarowo są ok. (a EG ma nawet oryginalnie wersję beznapędu), pytanie czy dadzą rade załapać się termikę i walnąć dziobem bez skasowania (przy lądowaniu w kregu tych iluśtam przepisowych metrów) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszparczew Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 no wiem otym ze nie sa modele to na zbocze tylko taki przyklad napisalem ze zrobilem na zbocze model ze styro a mam pytanie czym chcesz to okleic wzmocnic jaki dzwigar? ale mozna zrobic z depronu ale to nie ma sensu lepiej styro i cieniutki fornir ja tak juz robilem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kotecek Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 domyślam się, że to bedzie konstrukcja mieszana, tylko pytanie brzmi jaka ? takich w dużym lotnictwie kostrukcji to wbrew pozorom było bardzo dużo, że np. same usterzenie było drewniane, albo cały samolot drewniany ale dźwigar płatów juz z aluminium, ja kupiłem model Hacker Zoom 4D z EPPi ze zdumieniem stwierdziłem, że usterzenie jest z chyba z depronu, ale co ciekawe wcale to temu modelowi nie przeszkadzało, czyli jakiś Czech wykombinował zamiennik i przy produkcji masowej na pewno mu się to opłaca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackriver Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 f3j/m to nie są modele na zbocze a czy się da zbudować F3J/m z depronu pytam tylko z ciekawości, bo ten materiał to dla mnie nowość, a F3J/M to klasa zawodnicza do lat 18, czyli coś co by mnie interesowało dla dzieciaków z modelarni, nie chciałbym żeby budowali mi modele bezklasowe, bo chcę ich widzieć latajacych na zawodach - bo lubię zawody, na pewno należałoby rozróżnić, dwa typy: 1. model treningowy - o obnizonych wymaganiach i tu można by pokombinować, ale może są gotowe rozwiazania i szkoda ich ponownie wymyslać - dokładnie pytam czy ktoś sie z takimi planami nie spotkał - za depronem tu głównie przemawia jego taniość, Wszystko się da , ale będzie cięższy i bardziej skomplikowany technologicznie. Nie sądzę, żeby wkład pracy i czasu rekompensował cokolwiek (mam na myśli materiał). A tak w ogóle to dlaczego akurat z depronu? - chmmmm ..., to dlaczeg, ktoś zbudował opisywany na PFM model GUPPI z depronu, skoro to nie ma sensu ? 2. model zawodniczy - który powinien powalczyć na zawodach, no i tu być może faktycznie warto odpuścić depron - ale też bym tego tak łatwo nie skreślał, ps. "chodzi mi też po głowie" wykorzystanie w F3J/m na pierwsze loty (i być może pierwsze zawody) gotowych modeli np. EG czy Juniora, wymiarowo są ok. (a EG ma nawet oryginalnie wersję beznapędu), pytanie czy dadzą rade załapać się termikę i walnąć dziobem bez skasowania (przy lądowaniu w kregu tych iluśtam przepisowych metrów) Guppy z depronu jest motoszybowcem! F3J/M startuje z holu, o ile się nie mylę. Jeżeli z depronu dałoby się zbudować skrzydło i kadłub który wytrzyma obciążenie przy starcie, to OK. Tyle że jest to problematyczne. EG i Junior to modele z piankowe, zupełnie inne tworzywo i inne parametry wytrzymałościowe, zresztą miałem EG (Arcusa z Robbe) i zmieniałem bagnet skrzydeł, mimo że nie używałem holu :!: Mitja, facet który zaprojektował Guppyego zbudował szybowiec z depronu zboczowy, zobacz jak wygląda konstrukcja! Jeżeli myślisz o szybowcach szkolnych, to może takie coś lub coś takiego . Nie żebym marudził, ale laminatowy kadłub za 40 - 50 pln i do tego skrzydła pianka kryta balsą lub fornirem ,7 mm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 F3J/M to klasa zawodnicza do lat 18, czyli coś co by mnie interesowało dla dzieciaków z modelarni, nie chciałbym żeby budowali mi modele bezklasowe, bo chcę ich widzieć latajacych na zawodach - bo lubię zawody, Z tego zdania wynika że masz wiecej niż 14 lat podane w profilu... A za to grożą punkty karne Budowa takiego modelu z depronu jest mozliwa jednak wersja drewniana z laminatowym kadłubem wychodzi najtaniej. Kwestia wykonania form. http://www.saumodelarnia.fora.pl/f3-modele-zdalnie-sterowane,58/szybowiec-f3j-m,937.html Niestety chyba zdjecia nie dzialają [skontaktuj sie z Mariuszem - jest na naszym forum - nick Mariusz S.A.U.] Ja osobiście wybrałbym modele klasy RES czyli SK, SW i hamulec, rozpietość 2,5-3,5m Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kotecek Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 Nie żebym marudził, ale laminatowy kadłub za 40 - 50 pln i do tego skrzydła pianka kryta balsą lub fornirem ,7 mm. to ma być model do budowy samodzielnej na modelarni, te przyszłe orły to mogły by w tz. międzyczasie coś niecoś się jednak nauczyć z budowy (a nie tylko latać na gotowcach, ten pomysł z EG czy Juniorem jest tylko po to by już z nimi latać, ale na pewno nie chciałbym żeby nic nie budowali samodzielnie bo to by wtedy była "latarnia", a nie modelarnia), po przeczytaniu, wypowiedzi na SAU Wirt. Mod. zgadzam się, że chyba faktycznie można odpuścić sobie depronowy model na zawody, ale szkolny F3J/m to powinno dać się jednak wydłubać, wychodzi mi coś takiego jak depronowy GUPPY 2m Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 Na kadłub balsowy potrzeba co najmniej 2 a najlepiej 3-4 deski balsy, aby wykonac pełen kadłub laminatowy wystarczy max 2m2 tkaniny szklanej 80g [okolo 10zl], robiąc wersje z rurką wystarczy 0,25m2 szkła i okolo 1mb węgla co da jakies 15zł czyli kadłub wyjdzie max 20zł i sporo lżejszy a i formy prostsze do wykonania Wycięcie laserem żeber i usterzenia do takiego modelu to max 70zł z materiałem Dzieci depron lubią ale do pierwszego dnia latania, w modelarni sie super buduje ale raczej nie jest to zbyt trwały materiał na lotnisku, lepiej sprawdza sie epp. Ja do nauki modelarzy kupiłbym model AXN floaterjet [kopia easystara tyle ze z lotkami], model z wysyłką i pełnym wyposazeniem [bez accu] kosztuje ~300zl A budowanie Guppyego z depronu sobie odpuście .... Paczka depronu to 15zl, aby sie nauczyc go ciąć i obrabiać pół paczki pójdzie czyli kazdy z modelarzy aby zbudowac model powinien dostać po paczce depronu 3 i 6mm i moze z tego uda mu sie zbudowac model. Do nauki latania polecałbym raczej rwd 5 skazoo ale to znowu samolot i technika latania troche inan ale podstawy załapać latwiej jak model jest blisko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 Jeśli to młodzież ma budować te modele to raczej postawił bym na jakąs inną klasę byle tanią np F3 mini modele ok 1,5m rozpiętości tanie wyposażenie i mało drogiego materiału można rozgrywać zawody na płaskim z holu i na zboczu. konstrukcyjnie są wszystkie zagadnienia które można spotkać w dużym modelu a nakład pracy materiału i wymagania stawiane dla wypsażenia minimalne. W jednym z numerów modelarza był taki modelik DELFIN nie mylić z delfinem z książki W.S. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 Kolega Andrzej popełnił dwa takie modele f3-mini Virgo i Gryfuś, opisane w modelarzu. Jedyny problem z tymi modelami to to ze są małe a i regulamin nie jest wspólny dla wszystkich zawodów ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kotecek Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 z Waszych wypowiedzi wychodzi na to, że z depronu nie damy rady zrobić w F3J/M nic sensownego pozostaje nam do zawodów, kupić jeden lub dwa takie modele żeby nawiązały walkę z resztą zawodników (w przepisach nie ma nic o tym, ze zawodnik ma wykonać model, którym startuje), do treningu, przy zwykłej pogodzie kupić Juniora graupnera i powozić dzieciaki na termice, a do nauki holowania odkupić używaną A2 do tego mikroserwa (przy bezwietrznej pogodzie, można by powisieć) a depron odpuścić ps. zawody F3J/M mam w Gliwicach, a to dla mnie 0,5 godziny samochodem, dlatego te nowe klasy nie specjalnie biorę pod uwagę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janosik72 Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 A nie lepiej podjechac do Rybnika Do Jurka Markitona i zasiegnac rady? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kotecek Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 znam Jurka osobiście, ale ja nie szukm rady, a nowych pomysłów i gotowych projektów, najlepiej w zrobionych z tanich i łatwo dostępnych materiałów, depron to dla mnie nowość , stąd te pytania jednego bym spóbował, tz. modelu treningowego F3J/M takiego na ładną letnią pogodę, np. powiekszonej do 2-ch metrów wersji guppiego, albo delfina byłyby z tego dwa plusy: 1. dzieciaki miałyby co lepić, 2. jw. czym polatać. ps. znalazłem link do Glider depron 5 m Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Milko Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 Jako że mówiono w tym wątku na temat guppiego z depronu któregoż to ja poczyniłem i opisałem na forum :mrgreen: pozwolę sobie zabrać głos. Moim zdaniem nie jest to zły pomysł- i bynajmniej model nie wychodzi cięższy jak ktoś zdaje się tu twierdził bo jak podałem w wątku- http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=3637 masa do lotu wyszła z pełnym wyposarzeniem około 370g (wersja motoszybowca) i myślę że to dobry wynik jak na taki model. Co do trudności w obróbce to były to moje początki w depronowych modelach a jednak zachowując pewne zasady prawie wszystko wyszło tak jak powinno. Ale musze przyznać że był to projekt experymentalny gdyż ogólnie twierdzono że taki model "nie ma sensu", jednak okazało się że jakiś tam ma. Z pewnością pracy było moim zdaniem więcej niż przy wersji balsowej ale potem dało to efekt taki jak widac. Mimo wszystko musze się zgodzić co do wytrzymałości-mój guppy oprócz strzelania z cholu czy kręceniu pętli nie "brał udziału" w jakis bardziej wytrzymałościowych próbach-kret , więc trudno coś powiedzieć, z pewnością jest bardziej podatny na urazy ale takie bardziej wizualne nawet lekkie wgniecenie czy naciśnięcie pozostaje(i choć wiele wlocie to nie zmnienia to jednak jest :wink: ) podsumowując- jeśli ma ktoś czas i zapał ,mniej więcej daje sobie rade w "obróbce" różnego rodzaju materiałów, może to być ciekawe doświadczenie ,jednak jeśli ma to być do nauki dla młodszych to warto posłuchać kolegów i zając się czymś prostszym. Choć mija już drugi rok od ukończenia guppiego lata on systematycznie i ma się bardzo dobrze- teraz wozi aparat(i też dobrze sobie z tym radzi)- jakos się trzyma jak na piankowy model Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kotecek Opublikowano 9 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2009 dzięki Milko ! ! ! a, że więcej pracy niz przy balsowym ? no to przecież jest modelarnia i o to własnie chodzi by było dużo pracy przy modelu - bo to ich czegoś nauczy (tu proszę wszystkich o odpuszczenie sobie wszelkich złośliwości na temat ilości pracy i jej sensu), ps. zbudowano 5m depron glider (elektro) - wiem, że to inne siły wytrzymałosci itd., ale ludzie coś jednak z depronu budują powyżej magicznej rozpietości 1,5 m http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=664435 http://stormtronix.de/Start.mp4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.