staszczyk Opublikowano 9 Października 2009 Opublikowano 9 Października 2009 Czy znacie jakieś zastępniki żelkotu? Mam sporo żywicy epoksydowej, a wizja zakupu u havla akurat tylko tego, jakoś nie specjalnie mnie cieszy :roll: (mam na myśli żelkot używany do wykonywania form)
fredzio Opublikowano 9 Października 2009 Opublikowano 9 Października 2009 Jak mnie przyciśnie, to robię sobie żelkot z żywicy epoksydowej+ biel tytanowa(ze sklepów malarskich). Jak z płynna to zagęszczam aerosilem.
staszczyk Opublikowano 9 Października 2009 Autor Opublikowano 9 Października 2009 I faktycznie to połączenie daje dobrą powierzchnię? :?:
Patryk Sokol Opublikowano 9 Października 2009 Opublikowano 9 Października 2009 Najlepszy żelkot jaki sam zrobiłem to było takie cuś: LH160 + H147 + odrobina mikrobalonu + aerosill (na tyle dużo, aż będzie odpowiednio gęsta) i pigment. Mikrobalon jest tam tylko po to, żeby aerosill lepiej się z żywicą mieszał (nie wiem jak to działa, ale jak jest mała ilość mikrobalonu w żywicy to aerosill nie zbija się w grudy). Raczej ten bajer nadaje się jako żelkot powierzchniowy, na formy nie jest już taki fajny, bo bardzo ciężko się poleruje. Jakkolwiek ja mamy dobrą formę to świetna powierzchnia na tym jest.
staszczyk Opublikowano 10 Października 2009 Autor Opublikowano 10 Października 2009 W takim razie, chyba jednak czeka mnie uszczuplenie portfela :roll:
fredzio Opublikowano 10 Października 2009 Opublikowano 10 Października 2009 No zobacz, co człowiek to opinia. Ja tam sobie chwalę żelkot z epidianu, aerosilu i bieli tytanowej. Jak kopyto było wyprowadzone na błysk, to forma wychodziła "jak ta lala". Trzeba tylko "przesadzać" z rozdzielaczem, bo można odpryski formy porobić.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.