darek.3333 Opublikowano 1 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2009 Witam Właśnie zabrałem się za odbudowę efektownie rozbitego modelu spalinowego akrobata konstrukcyjnego. Maska silnika jest laminatowa i zamierzam ją naprawić klejąc żywicą epoksydową i kawałkami tkaniny szklanej. Jak i czym to potem pomalować aby model nie wyglądał jak by brał udział w bitwie o Anglię? :wink: Jeden z elementów odbudowywanego kadłuba trzeba pokryć wygiętym kawałkiem balsy 1,5mm. Czy tą balsę wygiąć jakoś na mokro a może jest jakiś mądrzejszy sposób :?: Z góry dziękuję za podpowiedzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meloow Opublikowano 1 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2009 mnie czeka podobna akcja ale to jak śnieg napada. Co do maski to mam zamiar pokleić tkaniną, nierówności zaszpachlować i wyrównać a całośc pomalować podkładem i zwykłą farbą. Wyginane balsy sałwek opisał (płyn do szyb z aminiakiem) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rob Mc Fly Opublikowano 1 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2009 Jeden z elementów odbudowywanego kadłuba trzeba pokryć wygiętym kawałkiem balsy 1,5mm. Czy tą balsę wygiąć jakoś na mokro a może jest jakiś mądrzejszy sposób :?: Jeśli uczyć się to od najlepszych :roll: : - cytat z innego wątku, w jeszcze innym wątku podana była nazwa magicznego płynu: jest to płyn do mycia okien Mr Muscle (taki błękitny). Wykonując garb należy pamiętać o kilku rzeczach.Najważniejszą sprawą jest jednorodność balsy, można ją sprawdzić prześwietlając mocną żarówką, jak widać jaśniejsze i ciemniejsze pasma w desce to taka już się nie nadaje, powinna być jednorodna a słoje biegnąć wzdłuż deski.Drugą sprawą jest miejsce klejenia klepek, kiedyś miejsce klejenia umieszczałem w najwyższym punkcie garbu a to jak sie okazało był błąd.Teraz do deski balsy doklejam na rzadki ca po obu stronach na styk dwie dodatkowe deski o takiej samej gramaturze.Uzyskuję w ten sposób deskę z trzech klepek o szerokości 30 cm i długości garbu z naddatkiem po kilka cm na każdą stronę.Zawsze daję materiał grubości większej o 0.5-1mm niż na planie ponieważ podczas szlifowania i tak zdejmę nadmiar balsy. Po sklejeniu klepek do siebie całość szlifuję tak aby miejsc klejenia nie było czuć pod palcem. I teraz przystępuję do gięcia .Całą deskę z obu stron dosłownie zalewam Spryskiwaczem na amoniaku.Ma być mokra i przesiąknięta.po 2 minutach zaczynam wyginanie, najpierw delikatnie naginając , potem coraz bardziej gnę w każdym puncie na długości , jak za bardzo podescchnie to znowu spryskuję deskę płynem.Gnąc deskę robię to w taki sposób aby środek środkowej deski był w najwyższym punkcie garbu a miejsca klejeń bocznych desek były z boku garba. Nie opieram podczas formowania desek na wręgach, co najwyżej od czasu do czasu sprawdzę ile jeszcze mam podgiąć.Jak już mam garb wygięty jak trzeba to przeginam go jeszcze o około 15% i suszę suszarką aż jest suchutki . Mając tak przygotowany garb zakładam na wręgi i odmierzam ile mam ściąć po bokach z naddatkiem 5mm.Potem ścinam jedną stronę na gotowo i doklejam do boczku.Następnie docinam drugą stronę i szlifuję w taki sposób żeby poszycie ułożyło się na wręgach i żeby nie było szczeliny pomiędzy garbem a boczkiem.Nie zawsze sie to udaje.Teraz przyklejamy drugą stronę i zalewamy wręgi od wewnątrz żeby przykleiły się do poszycia garbu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek.3333 Opublikowano 1 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2009 Dzięki za szcegółowy opis. Muszę sprawdzić czym moja żona myje okna... :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Sokol Opublikowano 1 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2009 Na laminat są dwie metody: 1.) Naprawiamy starą, szpachlujemy, wyprowadzamy na błysk, zdejmujemy z niej formę i robimy nowiutką malowaną maskę. Zdecydowanie najlepszy efekt w ten sposób można uzyskać 2.) łatamy starą, szpachlujemy, polerujemy, a następnie malujemy całość podkładem i lakierem samochodowym. Jeśli tylko jest możliwość, to zdecydowanie polecam lakier nakładany z pistoletu lakierniczego. Znacznie lepsze efekty daje niż spray. Na koniec można jeszcze jakimś bezbarwnym chemoutwardzalnym pomalować, coby kolor nie odpryskiwał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek.3333 Opublikowano 5 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2009 2.) łatamy starą, szpachlujemy, polerujemy, a następnie malujemy całość podkładem i lakierem samochodowym. Jeśli tylko jest możliwość, to zdecydowanie polecam lakier nakładany z pistoletu lakierniczego. Znacznie lepsze efekty daje niż spray. Na koniec można jeszcze jakimś bezbarwnym chemoutwardzalnym pomalować, coby kolor nie odpryskiwał. Wybieram drugi sposób :wink: Dzięki za informacje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.