karlem Opublikowano 26 Listopada 2009 Opublikowano 26 Listopada 2009 56cio tonowa wpadka w pracy :wink: dwie osoby do ŁK1 (łopata kopalnia jedno osobowa) dwie do zabezpieczenia tzn "wdzierki" tylko 16H ciągłej pracy w nocy i zrobione :wink: Obrazek
motyl Opublikowano 26 Listopada 2009 Autor Opublikowano 26 Listopada 2009 Zawsze myślałem, że koparka to taki Baron Munhausen, potrafi się sama odkopac. Odkopał bym sie sam gdyby nie skrzynka z gazem, bo się nawet odwrócić nie mogłem Na 4 lata pracy na koparce 3 taka przygoda, ale pierwsza że wyjechałem samodzielnie. W dwóch poprzednich przypadkach do akcji wkraczał dźwig :]
madrian Opublikowano 27 Listopada 2009 Opublikowano 27 Listopada 2009 Zdjęć nie mam bo nie zrobiłem. Ale widziałem kiedyś jak wyj...ło zawór na rurociagu wysokiego ciśnienia, zasilajacego ogromną prasę hydrauliczną. Zawór znajdował się w dole, nakrytym stalową płytą o pow. jakiś 3m2 i grubości ok 5cm. Owa płytka uniosła się jakieś 4-5m do góry, "musneła, kabinę operatora (odrywając tylko narożnik) i pier! o ziemię kilka metrów dalej.
karlem Opublikowano 27 Listopada 2009 Opublikowano 27 Listopada 2009 ...a propos rurociągu i zaworu: Kolega zawadził kiedyś (ze 30 lat temu, na Lubinie Głównym, to było na nocce, więc pewnie przysnął jadąc) SWT o zasuwę na 400-tce z powietrzem, to go wymiotło z kabiny, rozebrało do naga i zapisało do partii, bo wbiło mu pod skórę masę rdzy...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.