MareX Opublikowano 12 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2013 A więc nie obrazili się , a już myślałem, że coś palnąłem, jak zwykle zbyt długim ozorem... Okazuje się, że podobnie myślałem, jak Andrzej i nawet podjąłem próby. Udało mi sie wygrzebać ze śmieci ten eksperymentalny kawałek dratwy i tak mi ten eksperyment wychodził: Gdyby nie była to dratwa, sporządzona chyba z włókien lnu, a jakiś kordonek, gładki i się niestrzępiący, pewnie bym zrobił ten łańcuszek, ale że kordonka nie miałem i nerw do tej pracy, więc odpuściłem. Co do wpisu Krzyska - pełna racja i "plaskacze" są beznadziejne. Na swoje usprawiedliwienie mam jedynie powrót przez Kolegów do 1-szej strony tego tematu, gdzie na fotce 5 i 6 widać konstrukcję prowadzącą wprost do tych "plaskaczy", jak również wyżej, mój wpis informujący o tym, że nie ja ten model od podstaw lepiłem. Na planach te fragmenty konstrukcji tak są zobrazowane: gdzie widać delikatne przejście konstrukcji, co przez pierwotnego budowniczego zostało niestety zrobione "po swojemu". Oczywiście mogłem to poprawić, ale przyznam się, że chyba tej "wpadki" wcześniej nie widziałem. Tak to bywa, kiedy nie robi się modelu od podstaw, a nawet jak się robi, to też można popełnić masę błędów. Z najróżniejszych przyczyn zresztą. To tyle chyba w tych kwestiach. Dzisiaj może skończę oklejanie i malowanie do końca tym podkładem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 13 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2013 A więc udało mi się wczoraj skończyć oklejanie kadłuba i malowanie podkładem. Aby tak bardzo nie śmierdziało, wyniosłem go przed "modelarnię", gdzie chwilę postał, ale padał śnieg i go schowałem do pomieszczenia. Tak sobie był na tle śniegu i okolicy, czarniutki i widoczny jedynie w konturze: Dzisiaj natomiast pomalowałem go na srebrno i już jest prawie dobrze. Jeszcze drobne poprawki i malowanie spodu. Później mocowanie wiatrochronu i prace przy elektryce. No i jeszcze zrobienie czarnych znaków rejestracyjnych. CDN. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOMEK.CEKALA Opublikowano 13 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2013 Pięknie się prezentuje,widzę że malujesz folię i mam w związku z tym takie pytanko. Mi po jakimś czasie folia na modelu zaczyna się marszczyć i trzeba ją wtedy poprawić żelazkiem lub opalarką.czy lakier z foli nie poodchodzi jak folia z czasem zacznie się marszczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 13 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2013 Nie, Tomku! Skrzydła tego modelu, już oklejone i pomalowane, przez długi czas sobie leżały i także w niektórych nmiejscach folia na nich zwiotczała lub porobiły się bąble. Potraktowałem to wszystko opalarką i folia idealnie się ponownie naprężyła, a z lakierem absolutnie nic się nie stało. Zresztą ten kadłub już po położeniu podkładu też traktowałem opalarką, bo były małe nierówności czy małe bąble. Opalarka to doskonałe narzędzie w naszym - modelarskim przypadku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOMEK.CEKALA Opublikowano 13 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2013 Dzięki Marku za wyjaśnienie i czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg prac nad modelem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 17 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2013 Pamiętacie tę fotkę z początku mojej relacji?: A model w tej chwili tak się do niej ma: czyli jest prawie podobny do oryginału. To "prawie" czyni dużą różnicę , ale nie bądzmy tak drobiazgowi... Inne ujęcia z wczorajszego dnia, kiedy złożyłem maszynkę w całość i położyłem sobie na ziemi: Zważyłem też całość w takim stanie i tyle wyszło: Czyli też nieźle, ale jeszcze w modelu nie ma pakietów, no i nie jest olinkowany. W sumie sądzę, że 6 kg nie powinienem przekroczyć. Czeka mnie jeszcze wizyta w zakładzie wykonującym reklamy, gdzie mają zrobić mi napis "Bucker Jungmeister" wg oryginału i nic tylko aby wiosny. Na razie w powietrzu tak model się prezentuje, czyli zajął miejsce na przezimowanie w całkiem dobrym towarzystwie: A jako, że nie jest sam, więc spokojnie wiosny doczeka, czego Wam i sobie serdecznie życzę! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek I Opublikowano 17 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2013 Jak dla mnie to trzeba jeszcze pomyśleć o zamaskowaniu tej dziury z przodu i mocowaniu śmigła, a co do reszty -"To czapki z głów" - rewelacja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 17 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2013 Dokładnie Mareczku, popieram Wojtka, piękna robota tylko atrapy silnika brak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.