Skocz do zawartości

STYRO MASZYNY


Motylasty

Rekomendowane odpowiedzi

Postanowiłem kompleksowo podejść do tematu cięcia styropianu, styroduru, depronu i innych podobnych. Potrzebne mi do tego były stosowne maszyny. Materiałów na ten temat jest cała masa w necie, opisów ramek, zasilaczy etc. Zazwyczaj później pojawiają się pytania różnej maści. Mam nadzieje że materiał tu pokazany okaże się przydatny i będzie w miarę wyczerpujący. Aby ustrzec się jednak przed pytaniami dziwnymi pewne kwestię pozwalam sobie zaznaczyć * ( gwiazdką ) ku uciesze gawiedzi.

Owoż zbudowałem dwie "maszyny" do cięcia styropodobnych.

Maszyna pierwsza to tradycyjna ramka pozwalająca mi ciąć skrzydła o rozpiętości do 100 cm.

Za budulec posłużyły mi listwy sosnowe o przekroju 3 cm x 2 cm. Skręcone zostały śrubami i dodatkowo sklejone wikolem. Cała konstrukcja jest bardzo sztywna. Ramę pomalowałem ftalowym lakierem do drewna.

Przewody zasilające głośnikowe, zakończone wtykami bananowymi*.

 

Dołączona grafika

 

Istotną sprawą było dla mnie rozwiązanie naciągu drutu. Zrealizowałem naciąg obustronny, w tym celu wyciąłem w końcówkach ramion szczeliny o grubości ok 2 mm, nawierciłem prostopadłe otwory o średnicy 4 mm. W szczeliny te wstawiłem wycięte z płytek laminatowych po wcześniejszym ich wytrawieniu "ramiona napinające". Ramiona te osadzone są wahliwie na wspomnianych śrubach i naciągane sprężynami. Do ramion przykręcone są łączniki pozyskane z kostek elektrycznych. Końcówki przewodów zasilających są do tych łączników przylutowane, natomiast sam drut tnący jest jest zaciskany śrubkami. Ma to na celu odizolowanie drutu od jakichkolwiek innych elementów metalowych, by ustrzec się przed stratami na tych elementach ciepła.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Mając ramę postanowiłem zrobić do niej zasilanie, w tym momencie zrodził się pomysł dobudowania do zasilacza mniejszej ramki tnącej pionowej ze stolikiem.

Do budowy stolika użyłem płyt meblowych*, wyciąłem z nich stolik, boki i ściankę przednią, pokleiłem "pudło" wikolem. Ramię pionowe zrobiłem z listew 3 cm x 2 cm sklejonych i skręconych. Przedłużenie tego ramienia zrobiłem z ceownika aluminiowego dostępnego w CASTORAMIE ( i podobnych marketach ). Ceownik po wygięciu został do stolika i ramy pionowej przykręcony wkrętami i łącznikami blaszanymi meblowymi ( CASTORAMA )

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Stolik ten jednocześnie będzie zasilaczem dla ramy dużej dlatego też na ściance przedniej miejsce znalazły odpowiednie włączniki, wyjścia ( gniazda bananowe ) do zasilania ramy zewnętrznej i element regulacji napięcia.

 

Dołączona grafika

 

Pierwszy wyłącznik z lewej strony odcina zasilanie całego "ustrojstwa", obok gałka ściemniacza regulacji napięcia, później wyłącznik zasilania ramki pionowej i wyjścia na ramkę zewnętrzną. Wyjścia zasilające ramki zewnętrznej są cały czas "pod prądem".

 

Naciąg drutu ramki pionowej zrealizowałem z tego co miałem oczywiście znów bacząc na to by drut nie dotykał niczego co może mu odebrać tę odrobinę ciepła. Do budowy naciągu posłużyły mi :

- klej dwuskładnikowy do metalu ( CASTORAMA )

- kawałek rurki aluminiowej ( CASTORAMA )

- dwa nity aluminiowe

- sprężyna

- kawałki płytki laminatowej*

- łączniki z kostek elektrycznych

 

Cały naciąg realizowany jest w "głowicy górnej"

 

Dołączona grafika

 

Pod stolikiem drut wkręcony w kostkę opiera się jedynie o płytkę laminatową.

 

Dołączona grafika

 

Przekrój "głowice napinającej" - rysunek poglądowy bez zachowania skali.

 

Dołączona grafika

 

Mocowanie od strony stolika.

 

Dołączona grafika

 

Jak widać na przekrojach drut drut tnący oparty jest jedynie o otwory w płytce laminatowej.

 

Jak to wszystko połączyć ?

Pozwoliłem sobie nakreślić schemat połączeń, w tym miejscu przepraszam wszelkiej maści elektryków, energetyków, elektroników, automatyków i innych tyków. :)

Narysowałem jak umiałem, myślę że zrozumiałe dla podobnych mi abnegatów w tym temacie.

 

Dołączona grafika

 

Teraz odpowiedzi na pytania.

Jaki ściemniacz ?

Ściemniacz zanabyłem w CASTORAMIE, wybrałem tani model o mocy do 400W, pudełko i producent widoczne na fotografii, gałka jednocześnie jest też włącznikiem po jej naciśnięciu. Włączniki też kupione w wymienionym wcześniej sklepie.

 

Dołączona grafika

 

Transformator.

Przyznam że taki otrzymałem dość dawno temu od jednego z modelarzy, na wyjściu ma 26 V. Trochę mało jak na zasilanie dużej ramy, styropian tnie, jednak ze styrodurem już jest gorzej.

 

* jeśli nie wiesz czytaczu drogi skąd pozyskać sprężynę, jaką sprężynę, jak kleić metal, co to jest nit aluminiowy, gdzie go kupić, skąd pozyskać kawałek płytki laminatowej, czym to ewentualnie zastąpić, jakie ma mieć wymiary ramka, czym ją pomalować, jak zrobić stolik, gdzie podłączyć kable do ściemniacza, to nie pozostaje mi nic innego jak jedynie zaproponować Ci, byś jak najszybciej wybrał się do sklepu pasmanteryjnego, zakupił metr gumy i ta gumą strzelił sobie w łeb. Ewentualnie przestaw się na zbieranie znaczków. Tam nie ma takowych problemów. Bo albo sam siebie nazywasz MODELARZEM, albo jesteś ............( tutaj dowolne określenie ). MODELARSTWO bracie to sztuka kombinacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie bedą utrudnienia, po pomalowaniu ramki na kolor niebieski? W końcu to zimna barwa... Nie będzie problemu z utrzymaniem temperatury? A jak pomaluję na żółto, to będę mógł ciąć balsę termicznie? :mrgreen:

 

I Joke.

 

Świetny materiał. Jak zwykle. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Tomku.

 

Bardzo dobry opis dla wszystkich chcących zudować styro-maszynkę.

Aby nie było już dodatkowych pytań ( chodzi o *) - musiałbyś jeszcze podać, jakiego drutu użyłeś jako część tnącą i gdzie go kupiłeś :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i nie ten Tomek ale, że tak pozwolę sobie na mały ten teges Panie dziejku uwagę… co do drutu to swego czasu uzyskałem GO od mojego czcigodnego szwagroszczaka po uzgodnieniu ceny 2 * 5000 ml napoju z czerwoną gwiazdą schłodzonego dzień wcześniej w przepastnej lodówce, srebrno-zielonych beczułek wspólnie opróżnionych podczas ciepłego letniego wieczoru przy kamiennym kręgu ogniska. Pyszne. Zaś On zanabył go – tego druta w sklepie dla pszczelarzo - miodziarzy jako drut do cięcia ramek woskowych. Gumek do strzelania w łeb nie było ……….. były ino tylko packi na muchy.

Może i drogo, ale wspomnienia bezcenne. :rotfl:

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd drut ?

No druta się .... ciągnie :)

Tu masz : http://allegro.pl/item829672637_drut_oporowy_kanthal_d_0_3mm_szpula_100mb_hurt.html

Możesz druta wyjąć z jakiejś grzałki, ja tak mój pozyskałem, a było to tak, rozbebeszałem grzałkę z suszarki do włosów, kumpel z pracy widząc to zapytał "co robisz ?", mówię ciągnę druta, bo potrzebuję go do cięcia styropianu, "daj spokój" rzekł i przyniósł mi dnia następnego piękny Kanthal 0,4 mm.

Można też spróbować ewentualnie wyprostować spinacz biurowy, złapać go z obu stron kombinerkami, rozgrzać nad gazem i jak się zaprzesz to go naciągniesz do odpowiedniej długości i grubości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drut miedziany pierwotnie powstał wskutek tego, że Poznaniak i Krakus się o miedziaka pokłócili i każdy w swoją stronę ciągnął. Jak by im dać kawałek kanthalu.... :ble:

 

Dowolny drut kanthalowy można kupić w każdym warsztacie produkującym grzałki. Wielokrotnie testowałem. W Warszawie np. na Mokotowskiej koło rogu z Koszykową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd drut ?

No druta się .... ciągnie :)

.

Można też spróbować ewentualnie wyprostować spinacz biurowy, złapać go z obu stron kombinerkami, rozgrzać nad gazem i jak się zaprzesz to go naciągniesz do odpowiedniej długości i grubości.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :rotfl: :rotfl: :lol: :devil: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

tylko zeby za długi nie wyszedł :mrgreen: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zwykle tekst super a rysunki jeszcze lepsze ale dość słodzenia

Podobna ramkę zrobiłem z rury laminatowej (wędka) do łaczenia równiez użyłem "- łączniki z kostek elektrycznych " ale nie zdały egzaminu .Słabo przykreciłem -puszczały mocno przykręciłem -przecinały drut podczas pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd drut ?

No druta się .... ciągnie

To tak OT, bo mi się skojarzyło. :P

 

Jasia złapała władza i wzieli go na komisariat na spytki.

Policja - P

Jaś - J

 

P - Gadaj! Co robiłeś w Czwartek!

J - No... Wapno wybyło i kwadrat był wolny...

P - STOP! Jeszcze raz!

J - Starzy wyjechali i mieszkanie było puste, to z łysym na mieście wyrwaliśmy dwie putany...

P -Stop! Jeszcze raz!

J - No, poznaliśmy dwie dziewczyny wróciliśmy na kwadrat i tam nam ciągnęły druta...

P - Stop! Z której elektrowni i ile metrów?!

 

:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do "druta", ja kupowałem w sklepie elektrycznym lub AGD spiralę do grzałki, kuchenki elektrycznej, prodiża. Im większa moc tym grubszy, najcieńszy jaki dostałem to był do prodiża 600W, taki potrzebuje ok. 3-5A, z mocy grzałki (na 230V) można przeliczyć prąd I=P/U , P- moc w watach (600, 1000, 2300W), U napięcie nominalne dla danej spirali 230V dla AGD, do tego dodać 1-3A jako że drut pracuje rozprostowany i jest intensywniej chłodzony przez cięty styropian. Słyszałem również obawy, że nie da się go rozprostować, to nieprawda, tylko go trzeba odwinąć, a nie rozciągnąć. Odcinamy potrzebny kawałek ciasno zwiniętej spirali ok. 6-10cm, nadziewamy na gwóźdź lub inny sztywny pręt i ciągniemy, potem jeszcze wygładzamy przeciągając po kancie deski. :P ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.