darek.3333 Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Witam W ostatnią sobotę byłem światkiem jak po odłączeniu pakietu model stracił zasilanie odbiornika i się rozbił w drobny mak. Model spalinowego akrobata rozpiętości około 1,4m. W moim spalinowym trenerku mam regulator z dwoma wejściami (zasilam dwoma pakietami) i dwoma wyjściami (oba wpięte w odbiornik). W tym jednak wypadku to regulator ustala takie same napięcia na wyjściach a pobiera z tego o większym napięciu. W innym modelu mam tylko jeden tor zasilania i chcę dołożyć niezależnie drugi. Wiadomo , że nie zgram dokładnie napięć na wyjściu. Czy mogę tak podłączyć? Wydaje mi się , że po prostu będzie to równoległe połączenie pakietów i napięcia będą się wyrównywać ( i tak będę się starał aby się wilele nie różniły na początku). Odbiornik to Futaba 2,4GHz 6017. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek_K Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Mozna, a czasem jest to bardzo wskazane. Najprostsze rozwiazania - 2 normalne pakiety zrownoleglone ale przez diody. Najlepiej germanowe, o duzym pradzie przewodzenia - Ge - by napiecia nie tracic za wiele. A lepiej, 2 pakiety po 5 ogniw NiCd lub 2 ogniwa LiPo ptrzez diody krzemowe, (oczywiscie wysokopradowe). A lepiej - mozna uzyc odbiornika ktory jest przystosowany do zdwojonego zasilania, mozna uzyc "power manager". Rozwiazan jest wiele. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtek-a Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Najprostsze rozwiazania - 2 normalne pakiety zrownoleglone ale przez diody. Najlepiej germanowe, o duzym pradzie przewodzenia - Ge - by napiecia nie tracic za wiele. Pozwolicie, ze sie podlacze do tematu, bo wlasnie stoje przed decyzja zakupu elektronicznego urzadzenia ( za co najmniej kilkadziesiat euro), ktore pozwoli zasilac odbiornik i serwa z dwoch pakietow. Czy kolega Leszek moglby jakos, w prostych slowach wyjasnic co rozumie przez slowo "zrownoleglone" (moze schemacik?). Wojtek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baxter12 Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Każdy pakiet ma szeregowo włączona diodę. Dzięki temu, jeżeli w jednym z pakietów nastąpi zwarcie, lub obniżenie napięcia, drugi nie będzie go podładowywał. Dioda zabezpieczy przed cofaniem sie prądu do uszkodzonego pakietu. baxter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek_K Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Wojte-a - tak proste ze i schematu nie trzeba. Anody diod do plusa pakietow, katody razem i do odbiornika, oczywiscie minus pakietow wspolny. Pytanie tylko gdzie wylacznik - albo jeden pomiedzy katodami a odbiornikem albo podwojny - jeden segment na pakiet - od plusa do anody. Trzeba pamietac o spadku napiecia na diodzie ok 0.8V w przypadku typowej diody krzemowej lub ok 0.3 w przypadku diody Schottkiego lub germanowej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtek-a Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Dzieki za odpowiedzi. Jak znajde odpowiednie diody to pokombinuje. Spadek napiecia jest staly czy zalezy od przeplywajacego pradu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Redudancja pakietów nie jest tak istotna jak włącznik zwłaszcza w systemach 2.4Ghz gdzie czas "zbindowania" sterowania jest - w 35MHz praktycznie go nie ma. Obecnie zasilamie z czegoś innego niż A123 jest złym wyborem jeśli kupujemy ogniwa, 2S ma odpowiednie napiecie do zasilania bez żadnych stabilizatorów, czym niej elementów do popsucia tym lepiej, zabezpieczenie a tak naprawdę eliminacja "gorszego pakietu" przy pomocy układu na diodach jest wystarczająca w zupełności. Pozostaje problem włącznika - mechaniczne są nie odporne na drgania, i zabrudzenia. Problemy drgań są dwa, pierwszy to rozlecenie się kompletnie wyłacznika - zdarza się, a drugi to "podskakiwanie" styków - zakładam, że dobieramy odpowiednią obciążalność styków, tu jednak trzeba trochępoświęcić uwagi, prady ciągłe jak i szczytowe mogą być zaskakująco wysokie w większych modelach - większe serwa. Wyjściem jest elektroniczny włącznik zapewnia zarówno "separację pakietów" jak i eliminuje problemy mechaniczne związane z wyłącznikiem. Trzeba szukać takich które załączają układ po przez rozwarcie styków wyłącznika mechanicznego. Wydawało się to oczywiste choć był produkt "Robe" który tak nie działał :shock: Menager zasilania też załatwi nam problem "separacji" pakietów i wyłącznika. Trzeba jednak pamiętąc o tym, że układ pobiera prąd minimalny ale pobiera i model pozostawiony z podłączonymi akumulatorami na długo wyładuje je do cna, co dla litowych akumulatorów często oznacza smierć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtek-a Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Pozostaje problem włącznika - mechaniczne są nie odporne na drgania, i zabrudzenia. Ja sie boje wylacznikow, tam gdzie nie sa konieczne, nie stosuje. Mialem taki przypadek, ze wylacznik "wystrzelil" podczas ladowania (wcale nie takiego znowu twardego). Ok, jak nam tak dobrze idzie, to chcialbym zebyscie mi wyjasnili jeszcze jeden "elektryczny fenomen". Kiedys chcialem sie "wycwanic" i zastosowac dwa pakiety w modelu. Pierwszy bezposrednio zasilal odbiornik. Odbiornik z serwami polaczylem tylko kablami sygnalowymi, natomiast serwa zasililem bezposrednio drugim pakietem. I co? Oczywiscie nie dzialalo. Myslalem, ze odbiornik przesyla tylko sygnal sterujacy a zasilanie to osobna sprawa :oops: . Ale chyba nie :shock: :?: . A przeciez np. w jachtach RC niektore serwa sterujace zaglami maja osobne zasilanie i jakos to dziala! Wiec gdzie jest pies pogrzebany? Edit: (po kilku minutach :? )... przypomnialem sobie jak to bylo w jachcie :idea: . Pakiet duzej pojemnosci (pradozerne serwo) zasilal go bezposrednio a odbiornik polaczony z serwem korzystal z tego pradu. To raczej tak funkcjonowalo. Dzieki z gory. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baxter12 Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Pierwszy bezposrednio zasilal odbiornik. Odbiornik z serwami polaczylem tylko kablami sygnalowymi, natomiast serwa zasililem bezposrednio drugim pakietem. Myślę że masy trza było podłączyć. błąd był w napięciu odniesienia, sygnału sterującego. Baxter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek.3333 Opublikowano 5 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Dzięki wszystkim za obszerne odpowiedzi. Teraz mam więcej pojęcia na mój problem. Ja też się boję wyłączników dlatego chcę stosować dwa niezależnie włączające każdy swój pakiet. Chyba dwa nie "wystrzelą" jednocześnie. A co do tego układu sterowanego rozwarciem się styków to skąd wiadomo , że drgania akurat nie spowodują zamknęcia się styków mechanicznych i wyłączenia zasilania? Każde rozwiązanie ma swoje mocne i słabe strony. :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Wiadomo, wiadomo, wycina się wyłączniczek i zastępuje usuwaną zworką przd startem z ładną tasiemką z napisem po angielsku - po prostu :wink: Ambitniejsze rozwiązania są oparte o czujniki Halla i magnesik. Ja wolę prostotę zworki okrągłej - takiej jak stosowana jest w zasilaniach elektryków są ładne malutkie fi 2mm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek_K Opublikowano 6 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 Chyba panowie demonizujecie wylaczniki. Nie jest tak zle. Dobrej jakosci pstryczek starcza na zycie (modelu). W swojej modelarskiej karierze (40 lat) zdarzylo mi sie tylko jeden do kosza ciepnac - bo zaczely zlacza korodowac - podejrzewam ze sam wylacznik byl dobry. Ale zdecydowanie unikam taniego g..... Elektroniczny manager tez kilka elementow w sobie ma - troche bardziej zlozonych niz prosty pstryczek. A jak do odbiornika zajrzysz . . . . A jak model poszdl mi w drzazgi to w 90% wina byla moja jako pilota, 9% tez moja bo baterii nie naladowalem. Raz tylko bateria poszla dokladnie w krzaki. Zero. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek.3333 Opublikowano 6 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 Raz tylko bateria poszla dokladnie w krzaki. Zero. Poszła w krzaki? tzn wypadła czy się zepsuła? Bo temu koledze z zeszłej soboty to pakiet wypadł z modelu bo go źle zamocował. Ale gdyby miał dwa to może jeden by nie wypadł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 6 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 Leszek_k masz rację, ale w dużych modelach akrobatów problem zasilania jest, większość jakie znam ktore spadły (pomijam błąd pilota) to włąśnie przez problem z prądem. Ja spadam tylko z powodu błędów pilotażu jak do tej pory , szlak by mnie trafił jak bym spadł przez zasilanie - modelarstwo to nerwowy sport :wink: Pakowanie zdwojonego zasilania do trenerka 1,4m to trochę przesada (zwiększanie masy) ale nie znaczy to, że nie można i nie powinno się tak robić. Te mechaniczne wyłączniki zaczynają być duże jak chcesz spore prądy przez nie przepuścić i to podskakiwanie styków to jest największy problem. I robi się tych przełączników "jak mrówków" do dwóch pakietów i zapłon to już trzy. A odpowiednim zmyślnym włącznikiem obsługujesz wszystko. Co prawda, a to smutne to co było i jest na rynku jakoś mi nie odpowiadało i wykonał układ mi zaprzyjaźniony elektronik po dyktando moich potrzeb i widzimisia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek_K Opublikowano 6 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 Darek - poszla w krzaki znaczy zdechla - 0V - jedno ogniwo przestalo byc ogniwem. Skutek - Taj Ji trafil precyzyjnie nosem w stalowy slup - z YS110 w tymze nosie niezniszczona zotala swieca :cry: :cry: :cry: A to byl jedyny taki slup w promieniu kilometra !!!! Armand - niestety, to co jest do kupienia to kryminal najczesciej. Do niczego nie pasuje - albo trzeba kupic kilka roznych modulow by miec co potrzebne. A to przeciez takie proste. Fakt, to co widze u ludzi tutaj, w duzych, ciezkich modelach to smiech bierze. To i mowie ludzikom co i jak zrobic by to rece i nogi mialo, niektorzy sluchaja, niektorzy nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 6 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 Po swoich przebojach z prądem w pierwszej benzynie doszedłem do A.) pakiety Fe. B.)ładowarka specjalizowana do FE C.) porządny wyłącznik z obsługą 2 pakietów i odrobiną wskazania np taki: http://www.ef3m.pl/15,powerbox-12-power-switch.html lub podobne ale przełączanie elektronicznie : http://www.ef3m.pl/83,powerbox-sensor.html Pierwszy rozebrałem na części i mogę powiedzieć , że przełącznik wygląda poważnie i przynajmniej 2 x lepiej niż w tych przełącznikach co kosztują 30-40zł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.