mammuth Opublikowano 16 Grudnia 2009 Opublikowano 16 Grudnia 2009 Dlatego, ze zarzekales sie, ze tu nie napiszesz juz i sam prosiles o usuniecie konta, zamiast normalnie przeprosic . Ty sobie odebrales tozsamosc sam i nie mnie ja przywracac. Zainteresowanych tematem zapewniam, ze caly OT zostanie usuniety juz wkrotce .
Gość slawekmod Opublikowano 16 Grudnia 2009 Opublikowano 16 Grudnia 2009 .... Przywróć mi tożsamość i gitra zagra..... :?:
Marczello Opublikowano 16 Grudnia 2009 Opublikowano 16 Grudnia 2009 Nie przeproszę kogoś, kto jest tu faworyzowany i bezkarny. Zasłużył na to samo co ja i to jako pierwszy. Ale koniec o tym, było dość powiedziane.
From_heaven Opublikowano 17 Grudnia 2009 Opublikowano 17 Grudnia 2009 Łopatki flybara mają zawsze kąt zerowy a cały flybar się przechyla i nie pod wpływem zmian kątów łopatek a pod wpływem zmiany pochylenia swash palte'a czy jak kto woli tarczy sterującej Zupełna nieprawda, a rzekłbym nawet że bzdura kompletna. Radzę precyzyjniej przestudiować mechanikę głowicy, a już zdecydowanie radzę nie wprowadzać innych użytkowników forum w błąd.
marcin133 Opublikowano 17 Grudnia 2009 Opublikowano 17 Grudnia 2009 Jest więc swego rodzaju wspomaganiem zmiany kątów łopat głównych. Nie tyle co jest wspomagaczem, a jest mechanicznym żyroskopem. Swoją główną robotę wykonuje wówczas - kiedy nieruchoma jest głowica sterująca. :wink:
From_heaven Opublikowano 17 Grudnia 2009 Opublikowano 17 Grudnia 2009 To się w zasadzie zgadza, jeśli mówimy o stabilizacji. Ale jeśli chodzi o samo sterowanie, to wtedy działanie jest jakby wspomagające. Dzięki łopatkom flybara nie potrzeba aż tak dużej siły do okresowej zmiany kątów łopat głównych. Dodać należy, że efekt żyroskopowy jest związany z zasadą zachowania pędu, a ten jest uzależniony od masy. Tymczasem w modelach akrobacyjnych dąży się do tego, aby masa flybara była jak najmniejsza, a tym samym jak najmniejszy efekt żyroskopowy. Dzięki temu helik żwawiej robi fikołki
marcin133 Opublikowano 17 Grudnia 2009 Opublikowano 17 Grudnia 2009 Tymczasem w modelach akrobacyjnych dąży się do tego, aby masa flybara była jak najmniejsza, a tym samym jak najmniejszy efekt żyroskopowy. Dzięki temu helik żwawiej robi fikołki Ale tym samym zapewne mniej stabilny w zawisie Z tego co piszesz (chodzi o wspomaganie) wynika że serwa do głowic FBL powinny być mocniejsze. Czy tak jest i czy to rzeczywiście widoczna różnica?
From_heaven Opublikowano 17 Grudnia 2009 Opublikowano 17 Grudnia 2009 Nie słyszałem o tym, żeby ktoś dawał do FBL mocniejsze serwa. Pozatym jeśli idzie o zmianę kąta ogólnego, to tutaj rzecz jasna nawet w głowicy z flybarem sterowanie odbywa się bezpośrednio. A ten ruch łopat jest najbardziej energochłonny. Swoją drogą dyskusja staje się coraz bardziej akademicka
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.