Skocz do zawartości

Zimowe, wiosenne, letnie i jesienne latanie w Krakowie


Callab

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwsze wrażenie bardzo fajne. Aparatura błysk. Mi głównie w starej aparaturze HK 2.4 Ghz przeszkadzało:

-Programowanie przez komputer

-Brak pamięci na modele

-Brak zmiany ustawień na lotnisku (chyba ,że wezmę laptopa, a to raczej mało wygodne)

Byłem zdany praktycznie na jeden model i to na dodatek bez możliwości zmiany ustawień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jutro tez latamy ?

dziś na Czyżynach dużo się działo - sporo zabawek w powietrzu, 6 walk ESA, kilkanaście cięć, kilka rozbitych i naprawionych na lotnisku modeli. Do Eskadry Kraków dołączył kolejny zdolny pilot zaliczając trzy cięcia w treningowej walce - luz i dobra zabawa mimo dusznej pogody.

Niestety późnym popołudniem gdy dowiedziałem się o targedii w Płocku, jakoś mnie ścięło .... jutro się nie wybiorę.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poranek dziś niezbyt łaskawy dla modelarzy ale udało się jednak poderwac kilka modeli ....

Najpierw był test wykonanej do Easy-Cuba kapsuły z której można zrzucac spadochroniarza

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6949

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6950

 

który za pierwszym razem zaliczył tarde lądowanie z uwagi na nieotwarcie spadochronu a w kolejnym locie niesiony sporym wiatrem wylądował w bliżej nieokreślonym miejscu .... jego racja żywnościowa wystarcza na 48 godzin, więc życzliwego znalazcę odważnego skoczka prosze o zwrot :lol2:

 

Potem majestatycznie poleciał Jodel Wojtka ....

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6951

 

delta Bartka ....

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6952

 

oraz mój piper-ek

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6953

 

Na koniec latało wszystko na raz ale przelotny deszcz pogonił nas do domu już przed 10.

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobota nisetety odpada, bo mam grilla w domu i trochę gości, może ewentualnie w niedzielę. Ja latam sam u sibie codziennie spifire'em. Tylko latanie samemu kombatem ESA jest trochę nudne. Wczoraj np. sprawdzałem jak nisko potrafię przelecieć na full obrotach 8) , skończyło się na awaryjnym lądowaniu w zbożu :lol: . Na szczęście nic się nie rozwaliło, bo całą energię pochłonęło wybujałe już zboże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.