kosmaty Opublikowano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2010 witam mam do was koledzy drobne pytanie co sadzicie o E-sky KING 3 2,4GHz RTF mam okazje kupic za 615 w jednym ze sklepów w moim mieście http://www.allegro.pl/item891401038_smiglowiec_king3_2_4ghz_rtf.html widziałem ten model i mi się podoba lecz odpalić go można dopiero po zakupie do tej pory latałem lama v4 w pełnym tuningu xtreme z ramą węglowa . wiem ze można kupić t-rexa ale powiem tak cena 615 modelu gotowego do lotu jest w moim zasięgu lecz chciałbym wiedzieć co to jest warte . czy faktycznie można się po nim spodziewać tak stabilnego lotu dzięki z góry za szczere opinie Arek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2010 Nie. Nie można. W porównaniu z Lamą, będziesz musiał zaczynać od Zera. Na filmikach, modele są zwykle kierowane przez już doświadczonych pilotów, więc wszystko wygląda pięknie. Ale w rzeczywistości, czeka cię nauka od podstaw wszystkich elementów lotu. Od startu, przez zawis po lądowanie i oczywiście pierwsze, proste manewry. Lama to rowerek czterokołowy. A ty się właśnie przesiadasz na kolarkę. Choć osobiście, raczej wolałbym odłożyć jeszcze z 200zł i kupić coś z poza oferty firmy E-sky. Ale to takie moje gusta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waldi1973 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2010 Madrian ma rację.. Przesiadka z Lamy na jakikolwiek inny "poważny" śmigłowiec to duży skok. Nauka niemalże od podstaw. Lama daje nam ogólny obraz jak obchodzić się z radiem Jeśli zaś chodzi o King3 to uważam że cena jaką musisz zapłacić jest rozsądna. Oczywiście można celować wyżej (sprzęt markowy taki jak T-Rex, albo MT itp) ale po co?! Jeśli chcesz zacząć przygodę z helikami, to polecam tego Kinga3. Jest tani, w komplecie a przede wszystkim części są bardzo tanie i wszędzie dostępne - a to jest na początku najważniejsze.. Później sam zdecydujesz, czy chcesz model z górnej półki, czy nie.. Pamiętaj, że model z górnej półki jest drogi, a sam nie lata (jak myślą niektórzy). Tak samo trzeba umieć panować nad jednym jak i nad drugim. Krótko mówiąc: Brać! Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kosmaty Opublikowano 23 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2010 dzięki wielkie teraz się ciężko zastanawiam wiadomo ze to inny model i trzeba go opanować zapewne będzie niejeden kresz plus to tania eksploatacja modelu , może jak będę już wstanie zawisnąć zrobić proste ewolucje zmienię go na coś lepszego teraz koszt zestawu jak i cześć zamiennych przemawia za kupnem Lama to miała być zabawka na zimę do domu ,kaprys ale to wciąga polatałem trochę taką od kumpla i postanowiłem sam coś złożyć. Fakt ze to zabawka ale zbudowana od podstaw i lata wyśmienicie zmieniłem radyjko na DX5e i teraz jakoś mi się lepiej lata (odbiornik lamy składa się z 2 modułów po otwarciu mamy moduł nadawczo odbiorczy i regulator silników regulatorek oczywiście został ,wyprowadziłem tylko 2 wiązki do odbiornika Spektrum. ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karand Opublikowano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2010 Nie mam nic przeciwko Kingowi III, sam zaczynałem z Beltem. Jednak gdybym zaczynał jeszcze raz kupiłbym pięćsetkę, np. taką jaką sprzedaje właśnie waldi1973. Jej pełne wyposażenie nie kosztowałoby Cię majątku, tym bardziej, że masz już swoją aparaturę i wiesz już pewnie co nieco o budowie helikopterów skoro tuninowałeś swoją Lamę. Latanie pięćsetką jest o wiele przyjemniejsze niż latanie Kingiem czy Beltem. Cały jeden sezon męczyłem się ze swoim Beltem i w zasadzie umiałem tylko wisieć, a loty zazwyczaj kończyły się kraksą. Tymczasem po kilku zawisach i regulacji mojego JY500 (kopia T-Rex500 opisywana na forum epheli) odważyłem się na lot i ... obyło się bez strat. Do dzisiaj wykonałem nim ok 20 lotów i dalej jest w całości, a co najdziwniejsze; po przesiadce na Belta okazało się, że Beltem też da się latać i wisieć przodem do siebie . Jednak przypuszczam, że gdyby nie doświadczenie zdobyte w kilku lotach pięćsetką to dalej bałbym się lotów Beltem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waldi1973 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2010 Bardzo Ci dziękuję Andrzeju ! Jest mi bardzo miło.. Oczywiście w 100% się zgadzam z tobą.. Im większy heli - tym spokojniejszy.. Pozdrawiam serdecznie, Bartek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buwi777 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2010 Oczywiście w 100% się zgadzam z tobą.. Im większy heli - tym spokojniejszy.. To kiedy zaczynacie z modelami w skali 1:1 :devil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kosmaty Opublikowano 23 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2010 tym bardziej, że masz już swoją aparaturę i wiesz już pewnie co nieco o budowie helikopterów skoro tuninowałeś swoją Lamę. hmm Wiec może tak lama to z tego co wiem zabawka, to ze ja tuningowałem to porostu czysta zabawa, tam trzeba tylko 2 serwa ustawić i głowicę wiec to zajęcie na 30 minut . Teraz rozmawiamy o modelu gdzie nawet wyważenie łopat jest odczuwalne oczywiście fajnie się startuje z górnej pułki T rex albo copter x wyglądają o niebo lepiej ale na razie mnie na nie niestarć. czemu upieram się i szukam czegoś taniego. Jeszcze nie wiem czy tą dość widowiskową sztukę pilotażu jestem w stanie opanować, no i może jeszcze jeden powód dość banalny może głu... ale marzy mi się spalinka . Reasumując :shock: lamą można sprawdzić radio co bym nie kupił i tak coś urwę lub połamie z tego wniosek to będzie droga imprezka dzieki za opinie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waldi1973 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2010 kosmaty: - faktycznie. Heli to dość droga zabawa.. Taki jej urok. A co do opanowania - dasz radę.. Jestem w 100% pewny.. buwi777: - heli w skali 1:1 mi nie grozi.. Wystarczą samoloty w tej skali.. I tak jest co robić.. Pzdr. Bartek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.