Locke Opublikowano 16 Lutego 2010 Opublikowano 16 Lutego 2010 ETAP 1 - WPROWADZENIE Witam wszystkich! :wink: Postanowiłem wziąć udział w naszym forumowym konkursie. Za kilka dni zaczynają mi się ferie, więc będę miał dużo wolnego czasu na budowę. Na konkursowy model wybrałem Focke-Wulfa 190 A3. Według mnie jest to jeden z piękniejszych myśliwców II wojny światowej. Tak dla wprowadzenia, fotka i kilka słów o oryginale. Focke-Wulf 190 - jednomiejscowy, jednosilnikowy niemiecki myśliwiec z czasów II wojny światowej. Wyprodukowany w ponad 20 tysiącach egzemplarzy, w tym około 6 tysięcy w wersji myśliwsko-bombowej. Tutaj znajduje się obszerny artykuł o tym samolocie, i do niego odsyłam zainteresowanych. Jednak mam plany na rozpiętość 1m. Przy budowie modelu będę korzystał z planów zamieszczonych w tym wątku: http://forumrc.alexba.eu/ipw-web/bulletin/bb/viewtopic.php?t=7212&postdays=0&postorder=asc&highlight=fw+190&start=0 , dwukrotnie powiększonych, tak że rozpiętość foczki wyniesie 100cm. Tutaj już wydrukowane: Wyposażenie: silnik - Tower Pro 2409-12 GS regulator - Tower Pro 25A serwa - 4x9g odbiornik - Esky 6ch pakiet - 1000 mAh 2s lub podobny 3s Aby relacja wyglądała ładnie, podzielę ją na kilka etapów. Każdy etap będzie nowym postem. Tzn: Etap 1 - Wprowadzenie Etap 2 - Budowa kadłuba i stateczników Etap 3 - Budowa skrzydła Etap 4 - Składanie modelu i wykańczanie Etap 5 - Oblot Mam nadzieje, że taki plan relacji sprawi, że będzie ona przejrzysta, i będzie się ją dobrze czytać. Pozdrawiam! :wink:
Locke Opublikowano 21 Lutego 2010 Autor Opublikowano 21 Lutego 2010 ETAP 2 - BUDOWA KADŁUBA I STATECZNIKÓW Witam! Dziś pierwszy dzień konkursu, a więc żeby nie marnować czasu na feriach zabrałem się do roboty. Na początek pokaże moją ,,modelarnie". Ot, zwykły stół, jakaś płyta po meblach. Warunki nie za dobre ale trzeba sobie jakoś radzić. Mam jeszcze duży warsztat, ale niestety nie ogrzewany. Zacząłem od wycięcia wszystkich papierowych elementów. Potem za pomocą szpilek, przypiąłem je na depron 6mm i zwykłym niebieskim długopisem odrysowałem. Następnie wyciąłem wszystko nożykiem do tapet. Aby krawędzie były idealnie równe i nie postrzępione, wycinałem z milimetrowym marginesem, i doszlifowywałem papierem ściernym. Tu zdjęcie przed oszlifowaniem. A tu wszystkich wyciętych i oszlifowanych elementów. To zdjęcie robiłem telefonem, a nie aparatem, bo rozładowała mi się bateria. Jutro wstawię w lepszej jakości. Następnie zacząłem wyginać główną część kadłuba. Po oklejeniu tej części przezroczystą taśmą, delikatnie zacząłem wyginać ją rękami . Gdy już trochę podgiąłem, zawinąłem ją na markerze, i skleiłem u dołu taśmą. Nastawiłem suszarkę do włosów na większą temperaturę, pogrzałem pare minut, nastepnie zamiast markera włożyłem wręge i jeszcze chwile pogrzałem. Tak prezentuje się wygięta część. Wyciąłem we wręgach miejsce na podłużnice. Najmniejszą wręge wkleiłem na polimerze. Następną w kierunku przodu też. I na końcu przednią wręge. Tak wyglądał kadłub na tym etapie. Następnie wkleiłem sosnowe podłużnice ( 3x3mm) Suszarką na aluminiowej rurce z mopa do mycia podłóg wygiąłem spód kadłuba. Tutaj już wklejony. Zabrałem się za statecznik poziomy. Odciąłem od niego ster. Jako dzwigar wkleiłem balsową listewkę 6x6. Ster przeciąłem na dwie części, i połączyłem także listewką 6x6. I analogicznie zrobiłem statecznik pionowy. Jako dzwigar także balsa 6x6. I to wszystko co dzisiaj zrobiłem. Po wyschnięciu klejonego kadłuba, wyciągnąłem szpilki i lekko przeszlifowałem. Zabrałem się za przednią część kadłuba. Za pomocą piłki włośnicowej wyciąłem wręge ze sklejki, i przeszlifowałem papierem ściernym. Tutaj na zdjęciu wręga i krzyżak, którym mocował będe silnik. Wręga z wyciętymi wszystkimi otworami. Otwory krzyżaka są odpowiednio przesunięte, aby póżniej silnik z ustawionym skłonem i wykłonem był w osi kadłuba. Elementu do zrobienia przedniej części kadłuba. Tu już sklejona część za pomocą polimera. I tutaj aby zobaczyć jak to na tym etapie wygląda, przyczepiona za pomocą spinaczy. To co widzicie żółtego na łączeniach różnych części to pianka montażowa. Doskonale wzmacnia przy niewielkim przyroście wagi. Kolejna część przygotowana do wklejenia. I już wklejona. Oszlifowałem miejsce łączenia dwóch części kadłuba, i tak to teraz wygląda. Następna część kadłuba. Wyginam ją suszarką. Tutaj już wygięta i sklejona. Po wyschnięciu kleju oszlifowałem ją papierem ściernym. I dokleiłem do kadłuba. Gdy klej wysechł, oszlifowałem miejsce połączenia z kadłubem. http://img199.imageshack.us/img199/471/szlifczesci6.jpg http://img72.imageshack.us/img72/9060/szlifczesci5.jpg http://img697.imageshack.us/img697/5112/szlifczesi3.jpg Kolejną częścią jest przód modelu, czyli sześć sklejonych ze sobą kółek depronu. http://img695.imageshack.us/img695/893/czesckadluba.jpg Tutaj już doklejone do kadłuba. Po wyschnięciu będzie dopasowane, i wyszlifowane na taki kształt, jaki ma oryginalna foczka, zdjęcie można zobaczyć w pierwszym poście. http://img194.imageshack.us/img194/5842/kleienieczescikadluba.jpg Po wyschnięciu zabrałem się za szlifowanie. Musiałem powiększyć też ten ,,wewnętrzny" otwór, bo z takim małym nie za bardzo był podobny do oryginału. Tak to wygląda. http://img130.imageshack.us/img130/6768/szlifprzodu2.jpg http://img46.imageshack.us/img46/3119/szlifprzodu.jpg Zabrałem się za ogon. Dokleiłem statecznik pionowy wraz z depronem, który wyszlifowałem na kształt kadluba. http://img534.imageshack.us/img534/835/35157762.jpg http://img526.imageshack.us/img526/4861/83394082.jpg
Locke Opublikowano 26 Lutego 2010 Autor Opublikowano 26 Lutego 2010 ETAP 3 - BUDOWA SKRZYDŁA Witam w kolejnym etapie. Już z samego rana zabrałem się za robotę. Najpierw odrysowałem dolną sylwetkę skrzydła na depronie 6mm i wyciąłem. Tutaj już dwie połówki. Następnie zacząłem zastanawiać się nad profilem, ponieważ w modelu z tych planów co mam, profil jest płaski, bo to plany modelu o rozpiętości 50cm. Z tym problemem poradziłem sobie sposobem Władysława Schiera. Zgodnie z jego opisem rysowania profili: Kolejność postępowania jest następująca: - na dużym kawałku sztywnego papieru rysujemy odcinek równy długości profilu l, - w jednej trzeciej tego odcinka prowadzimy długą linię prostopadłą i odmierzamy w górę grubość profilu, która wynosi 0,1 l (10%) dla profilu skrzydła i 0.08 l (8%) dla profilu statecznika poziomego - na końcu i na początku profilu odmierzamy odcinki po około 3 mm (grubość listewek), - stawiamy stopkę cyrkla na linii prostopadłej i dobierając odpowiedni promień staramy się połączyć łukiem najwyższy punkt profilu z krawędzią przednią (krawędź natarcia), - podobny łuk zataczamy w kierunku tylnej krawędzi (krawędź spływu) z tym, że trzeba będzie narysować znacznie większy promień; normalny cyrkiel może tu nie wystarczyć, poradzimy sobie używając do tego celu paska papieru, taka jak na rysunku. narysowałem sobie sam profile. Poszło dość łatwo, i co jest zaletą każdy jest odpowiednio dopasowany. To nie jest jeszcze ostateczny profil, na końcu krawęź natarcia będzie wyszlifowana na okrągło( zeszlifuje depron 6mm), i profil będzie bardzooo podobny do Clark Y. Zobaczyćie to w swoim czasie na zdjęciach. Wyglądało to na kartce tak. Nożyczkami wyciąłem te szablony z papieru. I przerysowałem na depron. Żeberka wyciąłem z pewnym marginesem i oszlifowywałem papierem ściernym. Kolejno zabrałem się za zeszlifowanie krawędzi spływu. Papierem ściernym 100 zamocowanym na uchwycie poszło łatwo, ładnie i szybko. Na zdjęciach widać, że krawędź wyszła idealnie. Przykleiłem dolny dźwigar - listewkę sosnową 3x3mm. Widać także linie, które pomogą przy wklejeniu żeberek. Wkleiłem wszystkie żeberka i górny dźwigar - taką samą listewkę. Po wyschnięciu kleju skrzydło będzie poddane szlifowaniu. Po wyschnięciu zgodnie z tym co wcześniej napisałem, przeszlifowałem skrzydło. Zacząłem oklejać drugą część. Użyłem depronu 3mm. Na początku przygotowałem pokrycie większe od skrzydła. Ważne jest tylko aby część która będzie na natarciu była prosta, resztę po wyschnięciu wyrównam z dolnym pokryciem. Tutaj wycięte. Krawędź którą doklejam do natarcia przeszlifowalem pod kątem ok. 30* aby się ładnie dopasowała. Wszystkie żeberka, natarcie i spływ posmarowałem klejem(polimerem) i następnie za pomocą taśmy klejącej dokleiłem do natarcia. Grzejąc suszarką, doginam poszycie w kierunku spływu. Za pomocą taśmy ściskam spływ i zostawiam skrzydło pod obciążeniem aby ładnie i prosto się skleiło. Wyrównałem górne pokrycie z dolnym. I żeby zobaczyć jak TO wygląda złożyłem ze sobą. edit w poscie o kadłubie
Locke Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Autor Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Co by uprzedzić ewentualne pytania na temat mojego modelu, to oblot będzie w sobote/niedziele, i wtedy po oblocie skończę relacje i zaprezentuje zdjęcia z lotu (niestety nie mam kamery) W modelu pozostało jedynie zamontować wyposażenie, co dzis i jutro będe robił.
Locke Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Autor Opublikowano 18 Kwietnia 2010 ETAP 4 - SKŁADANIE MODELU I WYKAŃCZANIE Wykańczanie modelu zacząłem od przeszlifowania jeszcze raz wszystkiego papierem o ziarnistości 500. Odciąłem od skrzydeł lotki, wyczysciłem model z pyłu i całość okleiłem szarą folią reklamową ORACAL. Następnie z ciemno zielonej folii zrobiłem "kamuflaż", wzorowałem się na jednym z orginalnych malowań. Naklejałem folia na folię. Robiąc to powoli i dokladnie, obyłem się bez żadnych zmarszczek. Następnie wydrukowałem na białej kartce krzyże, i nakleiłem na skrzydła i kadłub za pomocą kleju biurowego - trzyma się bardzo dobrze. Jako że mieszkam w Rzeszowie, a Rzeszów ma herb podobny do krzyża malowanego na terazniejszych niemieckich samolotach, to nakleiłem go także na model. Taki "regionalny akcent". Kolejną częscią, była kabina. Z styropianowego klocka wyciąłem z grubsza jej kształt, i następnie wyszlifowałem. Okleiłem ją białą i zieloną folią, a za pomocą czarnego markera zrobiłem kontury ramy. Na tym etapie zrobiłem też dzwigienki do sterów z elastycznego plastiku. Zawiasy lotek jak i sterów zrobiłem z szarej folii. Lotki zostały połączone z serwani za pomocą plastykowych snapów i kawałków szprychy rowerowej, zaś stery z serwani umieszczonymi na sklejkowej półce w środku kadłuba połączyłem za pomocą bowdenów. Mocowanie płatów zrobiłem na gumie, ponieważ to mój pierwszy dolnopłat i nie wiedziałem czy sobie z nim poradzę. Docelowo będzie ono na śrubach. Silnik, jak już wcześniej pisałem zamocowałem na krzyżaku. W owiewkę silnika wpasowałem depronowe koło, które ma "udawać" atrapę prawdziwego silnika. Według mnie, dobrze to wygląda. Śmigło zamocowałem z pomocą propsavera. Regulator, pakiet i odbiornik zamocowałem za pomocą samoprzylepnego rzepa. Gotowy model: Zważyłem model - 491g /dodane 15.44 19.04/ Po naładowaniu pakietu, udałem się na oblot....
Locke Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Autor Opublikowano 18 Kwietnia 2010 ETAP 5 - OBLOT OBLOT Ostatni dzień konkursu. Temperatura 16 stopni. Bezwietrznie. Godzina 14.30. Po przyjściu na "lotnisko" (1,5 ha wolnej przestrzeni 50 metrów od mojego domu), sprawdziłem ostatni raz działanie wszystkich sterów. Na szczęście, wszystko było ok. A więc, gaz na maxa, i lecim. Zdziwiłem się, "foczka" poleciała jak po sznurku. Delikatny trym na sterze wysokości, i spokojne 10 minut lotu. Bez wygłupiania się, w końcu to pierwszy lot. Zrobiłem tylko pętlę i beczkę. Po wylądowaniu, wsadziłem drugi pakiet i polatałem jeszcze 6 minut. Zadowolony z przebiegu oblotu, udałem się na obiad. Niewiele po tych około 16 minutach lotu można stwierdzić. Model zachowuje się bardzo dobrze. Silnik na pakiecie 2s, wystarcza, nawet do szybkiego latania. Nie przepada na skrzydło, gdy mu się nie przeszkadza to leci sam. Wychylenia sterów miałem nie duże, bo po około centymetr na stronę, więc jakichś ostrzejszych zwrotów, przewrotów nie dało się szybko zrobić, jedynie z rozpędu. A co do szybkości, na maksymalnym gazie Focke Wulf lata bardzo szybko, chyba najszybciej z moich dotychczasowych modeli. Fox z Multiplexa nawet był wolniejszy. PODSUMOWANIE. Wbrew pozorom, taki model można zrobić z niewielkim nakładem finansowym. Potrzeba : depron - około 6 zł listewki balsowe 6x6 i sosnowe 3x3 - około 5 zł folia - ja kupiłem po metrze kwadratowym szarej i zielonej, i dużo mi jej zostało - 22 zł Wychodzi około 33 złote, nie licząc narzędzi i wyposażenia. Czyli stosunkowo niewiele. Gorzej jeśli chodzi o czas pracy. Nie wiem ile to było godzin, ale na pewno wiele. Szczególnie ważna jest także cierpliwość i dokładność. Przy kadłubie szczególną uwagę trzeba zwrócić na wyginanie depronu i wklejanie wręg, ponieważ od tego zależy czy kadłub będzie prosty, i czy nie będzie żadnych zwichrowań. Dobrze, na tym zakończę swoją relację. W ostatnich słowach powiem, że bardzo cię cieszę, że zdudowałem ten model, i bardzo mi się on podoba. Mogę go polecić każdemu, kto chodź trochę umie latać, i nie boi się wyginania depronu. Chciałbym jeszcze podziękować Puskalowi, bo gdyby nie jego plany to ten model nigdy by nie powstał. Mimo, że dość znacznie je zmodyfikowałem, na ich podstawie zrobiony jest prawie caly kadłub. Jeżeli macie jakieś pytania, chcecie skomentować czy skrytykować moją pracę, to piszcie tutaj.
myszorek1212 Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Wow, Eryk naprawdę piękny model. Tylko pozazdrościć talentu. Wszystko pięknie zrobione, a te malowanie/oklejanie jest po prostu genialne. Trzymaj tak dalej a twoje modele będą bardzo ładne. Naprawdę jestem pod wrażeniem, już myślałem, że nie zdążysz, ale nie zawiodłeś mnie. Gratuluje i pozdrawiam!
Malker Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Opublikowano 18 Kwietnia 2010 O ja Cie !! :shock: :shock: :shock: :shock: Bajer!! Najlepszy model w całym konkursie ! Potworna dokładność wykonania każdego elementu, malowanie super ! Widać, że robiony fachową ręką ! Super!! GRATULACJE !!
myszorek1212 Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Widzę, że kolega Malker ma identyczne zdanie co ja Dokładnie, model jest najlepszy w konkursie.
mirodo Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Gratulacje. :jupi: według mnie to najlepiej wykonany model w konkursie. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Czy można prosic o zdjęcie napędu lotek? Pozdrawiam
Locke Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Autor Opublikowano 18 Kwietnia 2010 mirodo, zdjęcie wkleje najprawdopodobniej jutro. modrzej, niestety, jak już wcześniej pisałem, nie mam kamery, czyli nie mam filmu.
modrzej Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Opublikowano 18 Kwietnia 2010 no ale foty miałeś czym robić - aparat a nie uwierzę, że on nie kręci filmów... ale trudno, chciałem po prostu zobaczyć jak to fruwa
modrzej Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Opublikowano 18 Kwietnia 2010 lustrzanki też kręcą poza tym nie sprawdzałem EXT więc nie wiem czym robione...
suchy668 Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Szczery podziw !!!! Stawiam że zwyciężysz , a po cenniku może sam sobie zbuduje taki model
Ładziak Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Małpki Sony w każdym razie kręcą - a tym były robione pierwsze zdjęcia...
Locke Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Autor Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Większość fotek robiłem aparatem Sony W-15. Do fotek on się i może nadaje, ale filmy...porażka. Zero jakości. Te ostatnie zdjęcia, tzn. gotowego modelu i z oblotu, robione były właśnie lustrzanka - Nikonem D60. Filmów nie kręci. Też trochę jestem nie zadowolony że nie ma filmu, ale nic nie poradzę. mirodo, trzymaj: Snapy ze szprychą sklejone na CA.
Linux Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Opublikowano 18 Kwietnia 2010 :mrgreen: Wiedziałem, że Twój model będzie najlepszy Od początku szczerze kibicowałem i jak widzę słusznie, przepiękny jest. GRATULUJĘ !
jedrekxxd Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Super model. Mam nadzieje ze I miejsce będzie
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.