Grzechu Opublikowano 19 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 czołem http://hobbycity.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=11002 co myślicie o tym heliku? Nigdy nie miałem, ale chciałbym coś do domu, cena ciekawa, nadajnik 2.4mam (i to akurat ten który "wymagają", tyle że Turnigy) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiQ27 Opublikowano 19 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 nadajnik 2.4mam (i to akurat ten który "wymagają", tyle że Turnigy)Nie rozumiem. Wymagają Nine Eagle 2.4Ghz Solo II Transmitter. Z innymi odbiornik się nie zbinduje. Samo pasmo 2.4 nie wystarczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackriver Opublikowano 19 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 A w ogóle to po co takie kombinacje? Za 10$ więcej masz z nadajnikiem :shock: ... Ponoć lata lepiej od Msr'a, części są u nas dostępne. Poza tym staniał, w zeszłym roku w promocji 99$ :devil: . BTW żaden nadajnik oprócz 9Eagle nie pasuje. edit. Jest trochę bardziej "plastikowy", choć przy tej wadze to nie ma już takiego znaczenia, no i nie da się na plecy rzucić :devil: Przy tej cenie poczekasz spokojnie :!: , w nadajniku bez problemu w 5 min mode się zmienia. edit Tu masz części Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzechu Opublikowano 19 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 No tak, nie zauważyłem... tak czy inaczej musiałbym poczekać bo nie ma na stanie A sam helik jakie sprawia wrażenie? Ja kompletnie sie na tym nie znam... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackriver Opublikowano 19 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 A sam helik jakie sprawia wrażenie? Ja kompletnie sie na tym nie znam... A latałeś heli 4 kanałowym? Jeżeli nie to najpierw symulator i potem latanie, w przeciwnym wypadku możesz się zniechęcić. Jeżeli chodzi o konstrukcję jest przyzwoita i porównywalna odpornością do Msr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waldi1973 Opublikowano 19 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 Grzechu - lepiej sobie odpuść tą zabawkę.. Jak chcesz się fajnie pobawić, to Lama (E-Sky), a jak nie, to Walkera 4#3B ( widziałem na własne oczy - lata i to całkiem przyzwoicie.. I odporna z racji wagi na uszkodzenia). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiQ27 Opublikowano 19 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 Jak chcesz się fajnie pobawić, to Lama (E-Sky), a jak nie, to Walkera 4#3BZnaczy, Walkera wtedy jak nie chcesz się fajnie zabawić albo jak chcesz się niefajnie zabawić ? :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waldi1973 Opublikowano 19 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 Ha,ha..! Słuszna uwaga MiQ27.. Chodziło mi o Lamę lub Walkerę.. Pozdrawiam.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gites Opublikowano 7 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2010 [...] Poza tym staniał, w zeszłym roku w promocji 99$ :devil: [...]No to znów mają promocję w HK ... 99,99$ ;D Wczoraj była dostawa i kupiłem po starej cenie, tj. ~54$ :jupi: a dziś widzę to. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Y/F-22 Opublikowano 7 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2010 Ponoć lata lepiej od Msr'aTeż posiadałem Solo pro i muszę stwierdzic że ma bardzo słabą belkę ogonową....Po drugie byle jakie kichnięcie i gleba zaliczona.......do pokoju fajny ale ja także lubię polatac wieczorami na dworze.....wymieniłem złamaną belkę na nową i model poszedł na allegro... A Lama została przeproszona i dostała nowe serwa czyli HXT900...i w końcu mogłem znowu pośmigac wieczorem na skrzyżowaniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel66 Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 grzechu latał samolotami wiec nawyki ma. Lamy nie kupuj bo po 1 dniu ci się znudzi latałem msr to samo wisi ;o kolega ma to samo tylko ze scorpio i tez chwali Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakuban Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 Miałem tego brzdąca, lata kapitalnie i niezły z niego twardziel. Kupiłem do niego worek części ale niczego nie użyłem. Gdyby ktoś chciał te części to giełda, pw lub 502 829 521. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gites Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 Będę miał to na uwadze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafalgruszka Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 witam mam walkere 4#3B i muszę powiedzieć że helik jest dość wrażliwy na nawet najmniejsze podmuchy wiatru... nadaje się tylko do latania po domu... poza tym jest strasznie nerwowy i nie wisi sam z racji swojej małej masy... naprawdę trzeba się sporo na początku napocić żeby się wczuć w jego możliwości i sposób reagowania na drążki... co do wytrzymałości to wybacza wiele... ale ogon to jego słaby punkt... generalnie helik ten nie lubi małych wysokości nad podłogą bo wiry powietrza odbite od podłoża strasznie destabilizują model... pozdrawiam rafal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gites Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 No to mogę już napisać parę własnych spostrzeżeń na temat tego mikro-heli. Od razu zaznaczę, że piszę to okiem początkującego i generalnie ten tekst jest dla początkujących. OPAKOWANIE Styropianowa wytłoczka pudełka jest dobrze wykonana i posiada wystarczająco miejsca na np. dodatkowe akumulatorki, jakieś części zamienne. Osłania szczelnie model co oznacza, że spokojnie możemy model przewozić w zasadzie w dowolny sposób bez ryzyka zniszczenia. Pudełko wchodzi spokojnie do małego plecaka. ZASILANIE Akumulator w zestawie przychodzi naładowany (a odbiornik zbindowany z nadajnikiem). Jest to malutki LiPo 1S, 120mAh. Złącze to jakiś patent firmy Nine Eagle ale jestem pewien że da radę zamienić je choćby na takie Wtedy to już można dokupić za śmieszne pieniądze takie akumulatorki i latamy aż nam się znudzi. Zaznaczyć trzeba, że aby używać innych LiPo, do przerobienia będzie mini-koszyk pod helikiem ale nie powinno to być większym problemem. Nadajnik zasilany jest czterema ogniwami AAA. URUCHAMIANIE Nadajnik można w max. 1 minutę przestawić z Mode1 na Mode2 lub odwrotnie. Włączamy nadajnik, następnie wsuwamy małego LiPolka do koszyka pod modelem. U mnie na początku nie szło tego zrobić i lekko mnie to zirytowało ale po dokładnych oględzinach zauważyłem że klej którym jest przyklejona plastikowa część LiPolka rozlał się lekko i trzeba było wyciąć / wydłubać nożykiem kawałek... wtedy wszystko weszło bez problemu. To że model dostał zasilanie poznamy po niebiesko podświetlonej kabince. LOTY Przesuwamy dźwignię ciągu silnika do góry. Helik żwawo odrywa się od podłogi i widać że zapas mocy jest spory (nigdy nie latałem powyżej 60% mocy). Pod oderwaniu od ziemii trzeba zejść z mocą bo inaczej czeka nas spotkanie z sufitem. Stabilizujemy helika metr nad podłogą i... helik wisi Nie ma tendencji do myszkowania na boki. Ja musiałem lekko wytrymować tzw. jaw, bo modelik powoli obracał się dookoła własnej osi. Trzy kliknięcia trymerem i wisi w bezruchu. Potem można sobie zacząć wykonywać ćwiczenia opisane (są obrazki) w instrukcji dołączonej do helika. Największym wyzwaniem dla mnie było zrobienie tzw. żabek ze względu na brak wyczucia dźwigni gazu. Latanie po kwadracie (ale bez obrotów) jako tako wykonałem w trzecim locie. Przy wykonywaniu jakichkolwiek manewrów helik ma tendencje do zmniejszania wysokości więc należy o tym pamiętać kontrując to gazem (jako początkujący nie jestem w stanie stwierdzić czy tak mają wszystkie heli). Ze względu na stosunek mocy do masy helik nie lubi (przynajmniej na początku naszych treningów) gwałtownych ruchów drążkami. Reaguje na nie żwawo co w moim przypadku skończyło się dwa razy "lądowaniem" na ścianie. Uszkodzeń jak na razie brak. INNE Rzeczą oczywistą aczkolwiek godną uwagi moim zdaniem jest fakt, że Solo Pro II nie hałasuje tak bardzo jak większe modele. Spokojnie idzie czytać książkę czy oglądać TV w sąsiednim pokoju przy otwartych drzwiach. Tak samo latanie w mieszkaniu późnym wieczorem nie powinno sprowadzić nam na kark wkurzonych hałasem / stukaniem sąsiadów (nawet jak model niekontrolowanie spadnie to nie robi wielkiego "bum" ) WSPÓŁCZYNNIK MIODNOŚCI Jak na pierwszy wieczór zabawy myślę, że moje umiejętności poszły w górę ale dla mnie najważniejsze jest to, że ten modelik przywrócił mi wiarę, że mogę latać heli Sterowanie tym modelem jest naprawdę niezłą zabawą! Polecam! Mam też model-zabawkę klona Lamy V3 ale są z nim tak duże problemy podczas pilotażu że nic tylko się załamać idzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gites Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 Kolejna porcja wrażeń z użytkowania Solo Pro II... Po wylataniu wielu akumulatorów w pomieszczeniach, stwierdziłem że zabawa będzie lepsza na zewnątrz. Latałem przy lekkim wiaterku... to dopiero zabawa Po pewnym czasie latanie we wnętrzu zaczyna być nudne - wyląduję na stole... ok, polecę do przedpokoju... ok, itd. Gdy mamy wiaterek jako przeciwnika to jest dopiero frajda z latania mikro-heli Niestety coś za coś... latanie zakończyło się spotkaniem z koroną drzewa... W pewnym momencie helik wisiał blisko drzew, powiało ciut mocniej i zauważyłem że mimo przesunięcia dźwigni pochylenia nosa max do przodu (drzewo było za ogonem) helik nie miał siły przezwyciężyć wiatru. Momentalnie odjąłem mocy próbując lądować ale zahaczył dosłownie o ostatnią gałąź nad ziemią. Efekt... ścięły się plastikowe "wypustki" na głowicy rotora, na które nasadza się łopaty wirnika (a raczej łopatki ). Część zamienna już zamówiona, choć prawdopodobnie przy odrobinie cierpliwości można by to naprawić wzmacniając kawałkiem cienkiego pręcika stalowego. Tak sobie teraz myślę, że gdybym miał wyłączony DR to pewnie dałbym radę odjechać od drzewa... chyba najwyższa pora się przełączyć na pełen zakres serw Tak czy siak, nadal jestem zadowolony z zakupu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakuban Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 chyba najwyższa pora się przełączyć na pełen zakres serw To jak Ty tym latałeś do tej pory? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gites Opublikowano 23 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2010 Tak jak napisałem... z włączonym dual-rate. Myślę że dzięki temu uniknąłem na początkowym etapie spotkań ze ścianami w mieszkaniu. Wiadomo, że na początku nauki macha się drążkami dość intensywnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
razor Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2010 hm? jak to ? gdybyś wyłączył DR to byś dał radę odlecieć? chyba odwrotnie. na początek to się proponuje wyłączenie DR i spokojniejszy lot. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gites Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2010 To chyba ja tu czegoś nie rozumiem... Jeśli DR jest włączony to znaczy to tyle że ruchy serw są ograniczone do zdefiniowanej wcześniej wartości, np. 50% Jeśli DR jest wyłączony to kontroluję 100% wychyłu serw, tak? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.