Skocz do zawartości

Rodzinna Kraksa RC


Barlu

Rekomendowane odpowiedzi

Przekomiczna historyjka która miała dziś zdarzenie u mnie w domu. Było to "podczas lotu' :D

 

Ładna pogoda dziś, umówiony z lataczami poszedłem latać "na dłuższa metę" (ładowarki i podręczny sprzęt naprawczy zabrany). Jak poszedłem o 13 tak do 17 nie dawałem znaku życia, telefon włączyłem na tryb samolotowy co by nie zakłócił mi lotu...

 

Jaka w rodzinie wybuchła panika z tego powodu, zmartwienie, chcieli policje wzywać, załamanie itd. Zmartwiony ojciec przyjechał na lotnisko, o godzinie 17:00, zrobił mi awanturę przed znajomymi lataczami i pojechał... Co mogłem poradzić, zepsuty humor, to i loty uznaje za nie udane do końca, bo lata się dla przyjemnego powrotu, a nie by po powrocie rzucać łaciną... :evil:

 

Informowałem że latać idę na dłuższy czas, takie otwarcie sezonu. Nie można zrozumieć... Pogoda: I kominy były, i ucieczka modelu (nie mojego), i ładna pogoda oraz miła atmosfera. A tu taka niespodzianka...

 

Może rozbawi kogoś ta historyjka, mnie osobiście rozzłościła i ubawiła po pachy... :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie powiedziałeś dlaczego tak naprawdę krzyczał :P

 

 

Może coś drink drink było ;P Albo Fajeczka hehehe ?

 

Wpada z nienacka na lotnisko a tu Kochany synuś zamiast modelami latać z kolegami to on piwkuje i podpala , a tacie powiedział ze latać idzie

:mrgreen: :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jak poszedłem o 13 tak do 17 nie dawałem znaku życia, telefon włączyłem na tryb samolotowy co by nie zakłócił mi lotu... "

jak wierzysz w takie głupoty- to na miejscu Twojego taty nie byłbym inny .Często gadam przez telefon i latam.

Kiedyś wsadziłem telefon w model -robiłem fotki z góry-zadzwoniła żona i nic się nie działo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech młodzieży! Telefon masz to go odbieraj, rodzicem jestem, co prawada Szymek jeszcze nie lata, ba! nawet dobrze nie chodzi ale jak sobie pomyślę, że wychodzi o 13 i do 17 nie mam kontaktu z nim, a już szczególnie jak któregoś kolejnego telefonu nie odbiera, to dochodzę do wniosku, że też bym pojechał zobaczyć czy wszystko ok. Ot taka sugestyja mala dla ciebie: odbieraj od rodziców telefony, mów dokładnie kiedy wracasz, gdie jesteś, nie będzie wtedy niespodzianek;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wierzysz w takie głupoty- to na miejscu Twojego taty nie byłbym inny .Często gadam przez telefon i latam.

to samo chciałem napisać :) też wkładałem aparat do modelu i pstrykałem zdjęcia, a jak się pamięć skończyła przy każdym naciśnięciu spustu wysyłał pustego sms-a 8) a rozmawiam przez tel. nagminnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wierzysz w takie głupoty- to na miejscu Twojego taty nie byłbym inny .Często gadam przez telefon i latam.

to samo chciałem napisać :) też wkładałem aparat do modelu i pstrykałem zdjęcia, a jak się pamięć skończyła przy każdym naciśnięciu spustu wysyłał pustego sms-a 8) a rozmawiam przez tel. nagminnie.

 

jak to zrobiles z tym smsem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niechcący :twisted: miałem mechanizm opisany tutaj - http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=9225 , czyli serwo które naciskało spust telefonu, czyli przycisk "ok". W momencie kiedy skończyła się pamięć aparat automatycznie się wyłączył, a przy kolejnych naciśnięciach "ok" program telefonu coraz bardziej zagłębiał się w menu wybierając zawsze pierwsze opcje, czyli Wiadomość>Sms>Nowy>Wyślij>Ostatni numer :D a potem już tylko Nowy i Wyślij na ostatni numer :mrgreen: dobrze że tylko ok. 10 poszło bo mi się pakiet skończył w modelu :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, ja przekorę mam we krwi. Ja nie odbieram zazwyczaj telefonów i tak było od zawsze, często wychodziłem z domu i nie wiadomo gdzie byłem. Fakt kary leciały jak z rękawa, ale jest co wspominać. Po za tym moja żelazna zasada jeśli już o komórkach,kontroli i odbieraniu mowa to:

KOMÓRKA JEST DLA MNIE I TO JA DECYDUJE CZY MAM OCHOTĘ JA ODEBRAĆ CZY NIE I NIE ZAMIERZAM STAWAĆ SIĘ NIEWOLNIKIEM NA BEZPRZEWODOWEJ SMYCZY.

Mi się podoba ta zasada i dobrze mi z nią - Uwaga - dziewczynę też da się do tego przyzwyczaić:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.