Malker Opublikowano 2 Maja 2010 Opublikowano 2 Maja 2010 Czołem. Ehh... ciężko mi to pisać A więc: Kilka tyg. temu byłem na lotnisku i w 2 locie zauważyłem, że serwo od SK nie działa. Postanowiłem wylądować. Po wylądowaniu przez jakieś 5-10sekund serwo nie działało aż nagle zaczęło śmigać jak nówka. To był pierwszy znak ! Ale długo nic się nie działo aż do dzisiaj. Z okazji, że miałem Grilla to postanowiłem na ogrodzie trochę polatać. 1 pakiet wylatałem. Wsadzam 2 pakiet, sprawdzam stery - wsio działa no to gaz i latanko. Troche powisiałem trochę, harrieru beczek aż nagle mocne szarpnięcie w SK i model leci na żyletę. Próbuje odbić drążkiem w przeciwną stronę lecz nic nie daje się zrobić. Pierwsza myśl. Podlece i go złapię... niee... musiałbym ciągle lecieć na silniku a to zbyt niebezpieczne. To to lądowanie. Lekki wiatr na tak lekki model to dosyć sporo. Jeszcze w tak mało oczekiwanym momencie leciałem na żyletkę i przy samej ziemi odbiłem lotkami w druga stronę. Uff jest - pomyślałem... Udało się ! Dochodzę do modelu i wielkie rozczarowanie. Model leży w 2 częściach Przód i reszta modelu trzymała się na rzepach od pakietu Po wyjęciu pakietu i uporządkowaniu wszystkiego pokleiłem części taśmą żeby się nie zagubiły. Na szczęście wszystko pasuje. Foto: Najgorszy jest fakt, że gdybym przeleciał 1m dalej to model mógł by być w całości lub niewiele uszkodzony. Trafiłem w koleinę od traktora |_| i koła zaparły się o krawędź tak jak ogon. Środek (tam gdzie jest pęknięte) wisiało w powietrzu i siła z jaką spadał model była tak duża (na tak mały model ;D ), że przełamało na pół. Czym mógłbym to skleić? Czy klej polimerowy Dragon wystarczy? Może lepiej UHU por albo CA do styro? CA trochę twarde, polimer elastyczniejszy. Pozdrawiam i nie chcę wracać do tego działu :rotfl:
Wojtass_nt Opublikowano 2 Maja 2010 Opublikowano 2 Maja 2010 Też miałem identyczne objawy na kierunku w swoim LoRyderze. Serwo również zaczęło działać więc darowałem sobie wymianę aż do czasu kiedy spadłem między ludźmi robiąc zdjęcia Ani modelowi ani nikomu nic się nie stało bo na szczęście model wybrał sobie moment kiedy był nad pustym kawałkiem ziemi.
Malker Opublikowano 2 Maja 2010 Autor Opublikowano 2 Maja 2010 Jakie to było serwo? To co jest w modelu moim to HXT 900 z HC... A niedawno czytałem temat o awarii serw i sobie myślałem... "Mam nadzieję, że mnie to nie spodka." - Nadzieja matką głupich :rotfl:
Wojtass_nt Opublikowano 2 Maja 2010 Opublikowano 2 Maja 2010 Nie dam sobie ręki uciąć bo albo to było hxt900 albo TP SG90. Teraz już wiem, że jeżeli tylko zauważę jakąś chwilową blokadę lub głupawkę serwa to idzie ono do kosza.
Y/F-22 Opublikowano 2 Maja 2010 Opublikowano 2 Maja 2010 do koszaA tam zaraz do kosza, przecież zębatki chyba można wykorzystac w razie zepsucia w innym serwie tego samego typu, nie
Malker Opublikowano 5 Maja 2010 Autor Opublikowano 5 Maja 2010 Tak więc informuje, że model został całkowicie sklejony :jupi: Na szczęście miałem wszystkie części więc pasowało jak puzzle Ale nie powiem, że tak cienką piankę jest b.trudno skleić co mnie trochę niepokoi bo to jest model do nauki 3D :roll: Dzisiaj jeszcze wymienię serwo i dam kawałki depronu 3mm na miejsce złamań od wewnątrz, żeby to się pewnie trzymało
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.