Skocz do zawartości

Zepsuta ladowarka


lukas

Rekomendowane odpowiedzi

Podstawowym problemem tanich ładowarek jest balancer.

 

Wiele firm z Chin sprzedaje np. iChargery 6 coś tam za atrakcyjną cenę (20..30% taniej), ale nie mówią przy tym że stosują tanie tranzystory zasilające przez co tak na prawdę akku jest ładowane na widzi-mi-się. A od balancera tak na prawdę wszystko zależy.

 

Niestety kolego, wszystko wskazuje na to, że te tanie rozwiązania są do "kierunku od tyłu".

 

Wiem, że kasa stanowi o zapleczu technicznym, ale często raz dobrze zrobiony zakup owocuje brakiem późniejszych problemów. Jak to się mówi "jesteśmy za biedni..."

 

Obecnie eksploatuję 18 akku li-po, z czego 1/3 chińskich tanich do ćwiczeń i takich tam, reszta firmowa. Ładowarka chodzi cały czas po lataniu aż do rana, ale jeszcze nigdy nie miałem żadnych problemów przez ponad 400 cykli chargeringu.

Więc niestety wygląda na to, że kupisz w końcu raz a porządnie. Niekoniecznie to co podałem, ale bardzo polecam taką z komputerkiem, gdzie przy okazji ładuję z koszyczka wszystko co podleci - paluszki do latarek, akku do foto, akku do odbiornika, baterie do alarmów, latarek i co tam jeszcze podleci... A o tym się na początku nie myśli ;)

 

A najlepsze, jak naładowałem nią znajomej plasterek akku od urządzenia, bo nigdzie nie miała w Anglii takiej ładowarki. Tutaj ludzie myślą trochę inaczej. Ja jej mówię - daj, naładuję. Ona, że w sklepie powiedzieli... Daj - ładowarka zrobiła co trzeba, działało 2x dłużej. Więc używam praktycznie do wszystkiego. Kwestia dorobienia kabelka z wtyczką... Parę złotych i chęci. A ja mam wdzięczną zgrabną znajomą... Która musi mnie czasem odwiedzić ;)

 

To też konkretne korzyści ;) :rotfl:

 

Reszta (ładowaczki firmowe) poszła do szuflady, bo np. popularne z marketów szybkie ładowarki wtykane do gniazdka zarzynają te ogniwa. Mówię o tych dostępnych w "Nie dla idiotów..." itp. sklepach. Jakie 1000 cykli ładowania? a z 50 to nie łaska? Tak, w praktyce po pól roku akku ładowane tym badziewiem ma ze 40% swojej pojemności. Więc przeliczmy koszt zakupu tych akku do kosztów zwykłych ogniw jednorazowych.

 

Np. mój ulubiony fotoaparat na 4 akku AA 1,2V działa przez ok. 500 fotek. Po użyciu tej głupiej ładowarki ogniwa nagrzane jak cholera, fotek 300. Więc zapomniałem i popiłem wodą... Paluszki do aparatu "głuptaka" działają o 50% dłużej.

 

Stosuję zasilacz 12V 5A, akurat od starego laptopa, który pomimo spadku czasem do 11,2V działa a charger trzyma i cały czas działa. Więc kolega po części ma rację, ale lepsze ładowarki podbijają napięcie i trzymają, co najwyżej komputer obcina prąd ładowania. Cała tajemnica w tych tranzystorach mocy...

Więc problemem i wąskim gardłem ciągle jest ładowarka.

Myślę, że zmieścisz się w cenie ok. 200 zł. Ale zawsze masz jeszcze czas żeby o tym pogadać.

 

Cezary, mam podpięty ten wątek do info na maila. Jak już będziesz chciał wykonać jakiś ruch napisz w tym wątku. Jak mogę tak podpowiem. Abyś miał problemy z głowy i był tak jak ja zadowolony :)

 

PS Przepraszam za ten komentarz "Oj chłopie jeszcze dużo musisz się nauczyć". Piszę na paru forach, a wielu młodych ludzi najpierw pyta, potem myśli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.