Skocz do zawartości

Toto-0-kraksa w locie


Tofik

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc.

 

W sobote 5 czerwca wraz z kolegą ( Locke) latalismy modelami(falcon i toto 0)

Latalismy w tym samym czasie i po zrobieniu kilku kółek zderzylismy sie przypadkowo.

Silnik mojego kolegi zrobił mi dziurę w boku kadłuba i złamał smigło( swoje) które nadcieło mi moje skrzydło. Ja szybko zareagowałem sterem wysokosci i kontynuowałem lot a Eryk musiał szybko lądowac.

Po wylądowaniu oceniłem straty które były niewielkie.

Model wyremontowałem i latam nim nadal. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh, nie znacie go, każdą rzeczą musi się pochwalić. Ja już nie pamiętam nawet takiej sytuacji. Jak bym robił jak On, to w tym dziale połowa tematów była by moja. Moim skromnym zdaniem ta historia aż taka ciekawa nie była żeby ją opisywać na forum. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Locke, Czego wymagasz od 13-sto latka? Jak pierwszy raz wzbiłem sie w powietrze modelem rc to chciałem dać relacje do teleexpreu bo tak piałem z zachwytu. Przynajmniej ma sie z kim zderzyć, ja od zawsze latam sam. Wyrośnie z tego.

Prawdę piszesz :)

 

Ja mam więcej lat a też chciał bym opowiadać o wszystkim i wszystkim :jupi: Chłopak opisał kraksę i też nie uważam żeby linczować go za to.

 

 

Eski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.